Inspired by Places Tajlandia, Tajski potwór

Kraina przepychu nierządu tysiąca barw ciekawej sztuki oraz waleczna historia. To jedno z miejsc na tym pięknym świecie które chciała bym zobaczyć. Głównie za sprawą miłości do Tajskiego Boksu. Tajlandia to kraj orientu o bardzo interesujących tradycjach. Piękne miejsce tętniące życiem i bujną roślinnością.
Do tajskich miłostek zaliczam serię filmów ONG BAK

W roli głównej mistrz Tajskiego boksu Tony Ja. Jeśli lubicie filmy przesycone sztukami walki zapraszam do oglądnięcia na YT filmików z backstage scen akcji Tony Ja wykonuje wszystkie sceny samodzielnie bez udziału lin efektów specjalnych. Jest niesamowity.

Szukając inspiracji skupiłam się na sztuce trafiłam na liczne rzeźby potworów i właśnie coś takiego postanowiłam zrobić. Klasyk wytrzeszczone oczy masa barw dużo złota.
A tu ja wasz Tajski Potwór siejący grozę.

Kosmetyki które użyłam:

Essence I love Stage - baza pod cienie

Pigmenty KOBO Profesional: Pure Pearl Pigment nr 507 Gold Dust

Pure Pigment nr 402 Hot Orange

Czarna kredka Miss Sporty

Granatowy matowy cień z palety Sleek Bad Girl

Biały matowy cień z palety Sleek Au Naturell

Tusz do rzęs MIYO BIG FAT LASHES

Na moich powiekach widzicie  barwy walki czyli czerwień, złoto świątyń, biel oznaczającą niewinność którą tak szybko tracą Tajskie dzieci oraz granat mrok.

Jestem ciekawa waszego zdania na temat mojego makijażu. I zastanawiam się czy wy też poznajecie w tych barwach nutkę Tajskiej zadziorności?