Taka oto jedna z nowości Avonu która strasznie podbiła me serce w jednym z katalogów bodajże w sierpniu. Trochę zbierałam sie z pokazywaniem Wam go na swych paznokciach, ale wreszcie postanowiłam podzielić się nim z Wami. Przedstwaiam Avon Opal Vernis Top Coat. Jak prezentuje się na moich paznokciach i czy się z nim polubiłam, napewno dowiecie się tego czytając poniżej.
Jak widzicie, w słoiczku zamknięty jest bezbarwny lakier, a w nim zatopiona folia mieniąca się w różnych kolorach w zależności od kąta padania światła. gdy spojrzymy na nią normalnie, widzimy róż fiolet czy srebro, a gdy spojrzymy na nią pod słońce, mieni się opalizującą zielenią i błękitem.
Aby pokazać go w całej okazałości, postanowiłam połączyć go z białym lakierem z Delii. Na poniższym zdjęciu udało mi się uwiecznić jak lakier z Avonu mieni się w słońcu. I to chyba jedyne zdjęcie gdzie widać jego piękno. Jak zauważycie później, na paznokciach będzie wyglądał zupełnie inaczej, niż w butelce którą trzymam w dłoni ponieważ kąt światła padał troszkę inaczej.
A co myślę o samym produkcie? Jak dla mnie fajny patent na urozmaicenie zwykłego manicuru. Lekki powiem świeżości na jakimkolwiek zwykłym lakierze. Niestety jak z takimi topami bywa, ciężko jest wydobyć drobinki na zewnątrz, a kiedy nałożymy ich zbyt dożo, to bezbarwny lakier zrobi nam grubą warstwę bezbarwnego lakieru. Zmywanie też nie jest zbytnio przyjemne, trzeba się lekko natrudzić.
Cena produktu to około 15 zł i zakupimy go u zaprzyjaźnionej konsultantki z Avonu. Nie wiem czy znajdziecie go w bieżącym katalogu, ale szukajcie bardzo często powtarzają się produkty w katalogach tej firmy. Jak dla mnie fajny gadżet bardziej do patrzenia niż do użycia, to tak jak niczym z tymi pomadkami bezbarwnymi w których zatopiony jest brokat. A co z trwałością? Duża jak na takowe topy przystała, w końcu ciężko ją zmyć zmywaczem więc utrzyma się do 5-6 dni i zależne będzie od podkładu jakiego użyjecie w postaci lakieru pod spód. Jeśli będzie gorszej trwałości, to odprysk gwarantowany.
I jak Wam podoba się Opal na moich pazurach? Mi bardzo, ale jak pomyślę ile czekałam na wyschnięcie kilku warstw i ile nerwów straciłam na zmycie go z paznokci, to od razu odechciewa mi się użyć go ponownie. A Wy używacie produktów Avonu?
Pozdrawiam - Aga
przez Ciebie zamówiłam toto i jakoś mi się dziwnie nakłada ;/ ale efekt jest mega :)
OdpowiedzUsuńhehe no dziwnie ale efekt śmiszny :)
Usuńdziwna sprawa... sama nie wiem czy mi się podoba czy nie...
OdpowiedzUsuńpożyczę Ci :)
UsuńAni mi się podoba ani nie... Dziwne :D
OdpowiedzUsuńWygląda jak ser topiony w plastrach z dodatkiem szynki :P Wolę flejksy :)
OdpowiedzUsuńjestem konsultantką więc z Avon-u mam masę produktów, ale ten jakoś do mnie nie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się połączenie z bielą :))
OdpowiedzUsuńchyba to nie moja bajka ;)
OdpowiedzUsuńJa mam z Golden Rose, na blogach mnie zachwyca ten efekt, ale ciężki jest do osiągnięcia i osobiście mnie nie zadowala.
OdpowiedzUsuńmi sie podoba :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)
wiolka-blog.blogspot.com
Podoba mi się ale mam tyle flejksów rożnych firm, że te od Avonu sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńHmm jakoś nie do końca do mnie przemawia, a moze by go tak ta czarny lakier :D
OdpowiedzUsuńnie przemawia do mnie na bialym :)
OdpowiedzUsuńJa mam podobny z Color Club i lubię go nosić na ciemnych lakierach:)
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że go kupię;)
OdpowiedzUsuńw avonie mają takie coś????szok:D
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wygląda!
OdpowiedzUsuńmnie się efekt podoba :)
OdpowiedzUsuńMi też podoba się ten efekt, tylko ja znalazłam coś podobnego z firmy Secret. Fakt drobinki są trochę mniejsze, ale efekt końcowy bardzo podobny. No i sposób nanoszenia zupełnie inny. Nie tworzy się żaden glut, rozprowadza się gładko, a drobinek nabierasz tyle ile zadecydujesz. Zasycha wyjątkowo szybko, ładnie się trzyma kilka dni, a zmywanie nie jest aż tak uciążliwe. Tu jak wygląda http://iiwipiwi.blogspot.com/2013/08/granatowe-paznokcie-z-pazurem-my-secret.html.
OdpowiedzUsuń