Z
natury jestem ciemnowłosą szatynką, ale ostatnio mój kolor uległ zmianie za
sprawą farbowania i teraz jestem miedziano-bursztynową blondynką - ale zakręciłam :) Kolor wpada
lekko w brąz więc szampon Johna Fredy jest dla mnie idealny, tym bardziej że
produkt nie barwi włosów na brązowo, a tylko uwydatnia kolor jaki posiadamy. Szampon
zakupiłam chyba tylko za sprawą impulsu buszując po sklepowych półkach
Rossmana. Nie słyszałam nigdy o nim i jakoś nie szukałam opinii jak sprawdza
się na innych dziewczynach, po prostu spodobało mi się opakowanie i obłędny
zapach migdałów.
Kilka
słów od producenta:
Nawilżająca formuła z drobinkami pereł i olejkiem ze słodkich migdałów zmiękcza włosy, wydobywając głębokie wielowymiarowe odcienie ciemnych włosów przywracając im blask. Nie barwi włosów.
Sposób użycia: nanieść szampon na wilgotne włosy, wmasować, dobrze spłukać. Następnie użyć odżywki nawilżającej Brilant Brunette Multi-Tone Revealing. Więcej informacji na stronie www.johnfrieda.co.uk
Skład
podany poniżej na zdjęciu:
Niestety
zawiera SLSy, alkohol i inne świństwa ale moje włosy czasem potrzebują
substancji chemicznych. Jest to szampon którego używam raz na jakiś czas wtedy
kiedy skończy mi się jakiś inny szampon ten z tych bardziej naturalnych. Na
razie staram się nie wydawać za dużo pieniędzy na kosmetyki i wdrażam projekt
denko w swojej łazience, dlatego też teraz będzie częściej gościł na mojej
głowie.
Szampon
jest bardzo gęsty i powinno się go przed użyciem rozcieńczyć z wodą przed
nałożeniem na naszą głowę. Ja z braku czasu tego nie robię niestety, muszę się
przyznać bez bicia, ale zaczęłam używać bomby witaminowej z L’oreala – cudownej
maski o której za jakiś czas Wam napiszę ponieważ użyłam jej dwa razy a na
moich włosach widzę już efekt, co mnie bardzo mile zaskoczyło. Wracając do
szamponu, tak jak już pisałam ma cudowny zapach migdałów które uwielbiam. Jakie
są moje odczucia po użyciu szamponu? Pięknie rozświetla brązowe włosy nadając
im złociste refleksy, mimo tego iż nie barwi włosów – na pewno nie barwi bo
zobaczyłabym to na moich dłoniach i skórze głowy. Bardzo dobrze się pieni za
sprawą swych sztuczności w składzie i dość dobrze myje włosy. Moje włosy
rzeczywiście stały się bardziej miękkie i lśniące.
Ja
ostatnio zaczęłam myć moje kłaczki metodą OMO czyli najpierw moczę włosy, nakładam
na ich końce jakąś tanią odżywkę (w moim przypadku jest to maska z Dove którą chcę
wykończyć ponieważ mi nie przypadła do gustu prócz tego że ładnie pachnie jak
krem z tej firmy i rozczesuje dobrze włosy), następnie nakładam na skalp
szampon i myję nim także włosy do 2/3 ich długości. Następnie spłukuję włosy
ciepłą wodą aby otworzyć łuski włosa i traktuję je maską z L’oreala po całej
długości wmasowując ją także w skórę głowy. Na koniec obficie spłukuję chłodną,
ale nie lodowatą wodą aby pobudzić krążenie głowy i wzmocnić cebulki włosów, a
także zamknąć łuski włosa. Dzięki temu zabiegowi odżywka-mycie-odżywka moje
suche końce dość długich włosów za ramiona po woli się regenerują a ponadto nie
rozdwajają i nie puszą. Włosy są lśniące i mocne a końce przestały być suche
jak wiór. Mimo moich przetłuszczających się włosów od skóry głowy wcieram
odżywkę w skalp aby bomba witaminowa także je dosięgła. Dzięki metodzie OMO
myję włosy raz na 2-3 dni a nie tak jak wcześniej codziennie. Czym częściej
myjemy włosy tym szybciej włosy nam się przetłuszczają, sama to sprawdziłam na
własnej skórze.
Podsumowując
bardzo fajny szampon który radzi sobie z moimi przetłuszczającymi włosami,
nadając im lśniące refleksy i zapach obłędnych
słodkich migdałów. Cena szamponu to niecałe 25 zł za 250 ml który
starczy Wam na bardzo długo ponieważ jest mega wydajny. Kupiłam go w Rossmanie –
chyba teraz są promocje na szampony i odżywki tej firmy więc jeśli któraś ma
ochotę wypróbować, to zapraszam do drogerii na połowy promocji. Znajdziecie też serię w kolorze żółtym dla blondynek i czerwoną dla osób które farbują swoje włosy.
A
Wy jakich szamponów i odżywek używacie? Jak pielęgnujecie swoje włosy? Czekam
na Wasze uwagi, bardzo chętnie nauczę znów od Was kolejnych ciekawych
spostrzeżeń.
Chciałam
Wam jeszcze powiedzieć bardzo ważną rzecz. Bardzo dużo z Was nas ogląda,
cieszymy się z tego przeogromnie że nie piszemy tylko do siebie. Każdy
komentarz jest strasznie budujący i daje nam siłę do dalszego pisania i
dzielenia się naszą wiedzą i recenzjami. Jest już ponad 70 obserwatorów i prawie
70 osób które lubi nasz funpage na facebooku. W podziękowaniu za tak duże
zainteresowanie szykujemy pierwsze i nie ostatnie rozdanie gdy tylko pojawi się
setny obserwator bloga. Tak więc już niedługo będą czekać na Was nagrody.
Jeszcze raz dziękujemy za wsparcie i komentarze które piszecie pod naszymi
wpisami.
Aga.
A na zakończenie informacja o promocjach.
Co powiecie na promocje ? Drogerie NATURA od 12 do 25 lipca 2012 oferują asortyment szafy MY SECRET w promocyjnych cieniach. Udanych łowów ja się wybieram:D
Promocja obejmuje w marce SENSIQUE
- lakiery do zdobienia ART NAILS 3,99 zł
- lakiery z brokatem FANTASY GLITTER 2,75 zł
- wybrane kolory lakierów STRONG&TRENDY 2,99 zł
- błyszczyki MAGICAL SHINE 3,99 zł
natomiast w marce MY SECRET
- cienie MATT 2,99 zł
- cienie PEARL TOUCH 3,99 zł
- cieni TRIO 3,99 zł
- paletki 5 cieni z kolekcji PARADISE LAGOON 7,99 zł
A na zakończenie informacja o promocjach.
Co powiecie na promocje ? Drogerie NATURA od 12 do 25 lipca 2012 oferują asortyment szafy MY SECRET w promocyjnych cieniach. Udanych łowów ja się wybieram:D
Promocja obejmuje w marce SENSIQUE
- lakiery do zdobienia ART NAILS 3,99 zł
- lakiery z brokatem FANTASY GLITTER 2,75 zł
- wybrane kolory lakierów STRONG&TRENDY 2,99 zł
- błyszczyki MAGICAL SHINE 3,99 zł
natomiast w marce MY SECRET
- cienie MATT 2,99 zł
- cienie PEARL TOUCH 3,99 zł
- cieni TRIO 3,99 zł
- paletki 5 cieni z kolekcji PARADISE LAGOON 7,99 zł
Ciekawe to to :) Może zaopatrzę się w wersję dla blondynek :)
OdpowiedzUsuńNo pokażże włosiska! :)
OdpowiedzUsuńHA no niech się babol ujawni - Klaudia
UsuńCiekawa ta metoda OMO, muszę o niej poczytać.
OdpowiedzUsuńOMO - świetna metoda, u mnie się sprawdza - włosy wyglądają świetnie! :))
OdpowiedzUsuńCiekawy ten szampon. Może się skuszę... Szkoda, że nie zawiera, jakichś naturalnych składników, które by lekko przyciemniały włosy
hahaha ujawnie się niedługo :) Aga
OdpowiedzUsuńPo-każ wło-sy, po-każ wło-sy!
OdpowiedzUsuń:>
Nie skusze się na ten szampon. Jak dla mnie, ma kiepski skład, na dodatek z silikonem. Nawet najpiękniejszy zapach mu nie pomoże :D
Silikony są dobre. Ne wszystkie, ale ten jest z tych pozytywniejszych. Poza tym na zimę silikony są idealne. Chronią włosy.
UsuńKochana, to jest nawilżający szampon a nie volumizujący :) ale i tak ciekawa recenzja, sama używam tego szamponu polecam :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuń