Gwiazda północy na moich ustach czyli ukochany błyszczyk od Avonu

Witajcie,

Jako totalna błyszczykomaniaczka nie może zabraknąć na tym blogu wpisów właśnie o nich, a w szczególności tych, które ubóstwiam. Tak więc dziś będzie wpis o błyszczyku który noszę na ustach ciągle, bezustannie i z umiłowaniem. Mowa tu o błyszczyku Avon Ultra Color Rich Brillance.

Zapraszam na lekką notkę.

Nie ma to jak zastanawiać się tydzień co napisać o produkcie.

 Dawno żaden produkt nie dał mi tyle do myślenia. Od okresu przedświątecznego używam tego żelu i miałam dość sprzeczne odczucia. Na zmianę miałam do czynienia z wysypem i z unormowaniem stanu zapalnego na skórze. Moja skóra była zmienna jak humorzasta baba- no w sumie to pasowała by do samej właścicielki.  Ale nie wiedziałam co napisać o przebiegu stosowania. Ciągle coś na minus, a za razem coś na plus i bądź tu człowieku mądrym i napisz tym biednym wyczekującym na moją opinię kobietkom z czym to się je. Balneokosmetyki Malinowy Zdrój Biosiarczkowy Żel Głęboko Oczyszczajacy- czas na magiel.

 Ale jakimś cudem, gdy już miałam pisać o tym żelu recenzję i mieć święty spokój naszła mnie myśl. Będę dobrą ciocią dam mu jeszcze tydzień. Opłaciło się. A zaraz wyjaśnię wam skąd moje sprzeczne odczucia. Bo stan mojej skóry nie był spowodowany tylko zmianami w pielęgnacji. Ostatni tydzień dał mi jasno do zrozumienia skąd  na mojej twarzy tyle paskudnych pryszczy.

KEEP IT COOL od Lumene czyli cud na zimowy chłód

Witajcie!!

Jak widzicie zima nas nie oszczędza i daje o sobie znać z nasiloną siłą. W trakcie mrozu nasza skóra narażona jest jeszcze bardziej na czynniki zewnętrzne, sam podkład nam niestety nie wystarczy, a tłuste kremy nie wszystkim z nas wychodzą na dobre. Dlatego, chcę Wam dziś pokazać krem który pomaga przetrwać mi mrozy i ukoić moją delikatną twarz. Jest nim krem na zaczerwienienia Keep It Cool od Lumene.

Moje nowe zdobycze NYX

Dziś o kredkach, sławnych kredkach Jumbo. Wszędzie ich pełno, każda je chwali. A co na ich temat myślę ja? Do tego z pewnością w końcu dojdziemy, Póki co przebrniecie przez moją opowiastkę, może zaliczycie drzemkę, ale to tez dobrze wypoczęte dobijecie do sedna sprawy.
Zwieńczeniem tej notki jest to oto me oko stworzone w trakcie grypnej misji mającej na celu przywrócić  mnie do wizualności.

Dla wzbogacenia notki odrobina eksperymentów:

Black and White Jumbo Pencil NYX

Fiolet z palety Technic Electric Beauty

I czerń z dowolnej palety Sleeka

Prostota = oszczędność czasu, makijaż wykonany w 10 minut. (Mowa o oku rzecz jasna)

Guerlain Les Voilettes Mineral czyli puder mineralny o zapachu fiołków

Witajcie!

Ciągle poszukuję idealnego pudru i nie wiem czy go znalazłam, chyba jednak nie. Ale chcę Wam dzisiaj przedstawić puder mineralny który zbliża się ku ideałowi Jest to puder mineralny firmy Guerlain Les Voilettes Mineral.

Technic 3 Metalix- swatche

Dziś klasyczna notka dala oka. Macamy oczkami by przekonać się z czym to się je jak to wygląda i czy serio chcę to mieć u siebie w zbiorach. Nobel wynalazcy swatchy! Dzięki temu umysłowi uchroniłam się przed zakupem niejednego kota w worku. Dziś odsłaniamy rąbek tajemnicy, uchylamy worek i zaglądamy do środka. Czy warto kupić paletę Technic Electric Beauty Metalix Eyeshadow Compact.

Micele ach te micele, czyli demakijaż z Tołpą w roli głównej

Dziś o demakijażu i oczyszczaniu buziek, czyli mój wywód na temat miceli. 

Nigdy ich nie używałam do demakijażu, zawsze byłam wierna swojemu płynowi dwufazowemu z Ziaji, który na pewno dobrze znacie, ale od kiedy natknęłam się na micela z Bourjois nie przestaję ich używać i wszystkie mleczka, płyny dwufazowe i inne ustrojstwa poszły na bok.

Miałam już sławetną Biodermę, czas na rodzimy produkt z Tołpy i to właśnie o nim chcę dziś troszkę popisać.

WILD WILD ZWIERZ czyli panterkowy pazur Agi GRRRRR....

Witajcie, witajcie, witajcie!!!

Dziś moje pierwsze podejście do panterki. Jak wiecie, nie jestem zawodową manicurzystką, a malowanie paznokci w inny sposób niż zwykle czyli tzw. nail art to moje małe hobby, które staram się rozwijać w miarę moich możliwości. 

Dziś chcę podzielić się z wami moją pierwszą panterką, czyli dzikim pazurem jaki mi towarzyszył ostatnio.

Zapraszam więc do oglądania.

Opowieści o tintach ciąg dalszy

Chyba muszę się przyznać. Mam obsesję na punkcie produktów do ust. TAK mam usta dość duże i dość niezłe lubię więc w jakiś sposób je zaakcentować. Tinty to chyba ulubione produkty do ust jakie posiadam. Błyszczyki? Zbyt transparentne, szminki- niekiedy kłopotliwe w aplikacji w biegu- zwłaszcza jeśli mowa o intensywnych kolorach. Tinty to inna bajka. Trwały kolor to coś rewelacyjnego. 

Baza rozświetlająca Lumene

Dziś kilka słów na temat bazy rozświetlającej. Przerobiliśmy już bazy silikonowe do różnych typów cery jednak nie było wśród nich nic rozświetlającego. Zima to dobra okazja by wypróbować tego typu kosmetyki. Jesteśmy szarymi twarzami w kolorowych kurtkach i przemierzamy w te i nazad uliczki naszych miast z niezdrowo wyglądającymi buziami. Pora przełamać tą szarość i nadać cerze odrobinę zdrowo wyglądającego blasku. No to co zaczynamy wy czytacie a ja czekam na wasze komentarze. 

Dziś pod lupą baza rozświetlająca Lumene Beauty Base Cristal Radiance Primer.

Emulsja Mildeen Med vol.2 czyli wersja do bardzo łagodnej pielęgnacji

Hej

Jakiś czas temu zadręczałam Was moją nową emulsją do wszystkiego [KLIK]. Dziś chcę przedstawić Wam wersję Sensitiv wzbogaconą o wyciąg z aloesu.

Beauties Factory - Miłe szminkowe zaskoczenie

 Już pokazywałam wam ją na fanpage. Nie no wiem zero elementu zaskoczenia, ale nie poradzę szminki to taki zabawny drobiazg którym muszę się z wami dzielić od razu. No nie usiedziała bym, gdybym nie wymazała się nowym nabytkiem i nie pokazała wam efektu na ustach. Już wychwaliłam. Szminka jest dość ciekawą alternatywą dla lubiących mocne nawilżenie i mimo wszystko wyraźny kolor. I LIKE IT!

Więc jeśli jesteście ciekawe jak tam było w trakcie mojego dnia z szminką Beauties Factory czytajcie ciąg dalszy. 

Niebieskie pazury na śnieżne chmury czyli co zmalowałam w Nowym Roku

Witajcie

Dziś typowy post nailsowy do oglądania. Szczerze mówiąc to moje pierwsze malowanie w tym roku. Poprzednie posty lakierowe pisane były jeszcze w grudniu. Przyznaję bez bicia :)

Ostatnio jakoś nie miałam ani nastroju, ani cierpliwości do tego by coś zmalować. Ograniczałam malowanie paznokci do minimum, czyli do odżywki bądź zwykłego lakieru szybkoschnącego, bez dodatkowych udziwnień. Tak więc bez zbędnych ceregieli zapraszam na lakierowe doznania.

Hit czy mit czyli blogowe guru Soleil Tan De Chanel

Witajcie.

Dziś post poświęcony bazie brązującej z Chanel czyli Soleil Tan De Chanel. Jakiś rok temu huczało o nim w blogowym świecie. Większość dziewczyn była nim zachwycona i dla każdej która go nie miała był on wymarzonym produktem. Ja sama do niego wzdychałam ale ze względu na cenę ciągle jakoś nie mogłam się zabrać za jego zakup.

Aż w końcu się skusiłam i postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią. Totalnie moją i obiektywną jak zawsze. Tak więc zapraszam gorąco na dalszy ciąg notki.

Mój totalny niewypał, czyli Celia tonik z kolagenem i nagietkiem

Witajcie

Dziś niezbyt miły post, których mało na naszym blogu. Ale nie ze względu na to że nie lubimy pisać źle o firmach a raczej dlatego, że mało jest kosmetyków, które są naprawdę złe. Jeśli coś nam nie pasuje to o tym piszemy. W końcu wredne z nas cyborgi. Ale tak całkiem serio chcę Wam dziś przedstawić naprawdę średni produkt. Nie powinnam pewnie tak pisać ponieważ wygrałam go w konkursie Celii na ich funpage'u na Facebooku, ale niestety nie potrafię kłamać, że coś jest dobre jeśli mi nie służy.

Tak więc zapraszam.

O organizacji, dezorganizacji i tym co tam sobie robiłam ostatnio

Do kufrzastej notki zbieram się już od jakiegoś czasu. Wiem, że kochacie takie organizacyjne posty. Cóż mistrzynią organizacji przestrzeni ani perfekcyjną panią domu to ja nie jestem. Bałaganiarz ze mnie i tyle. Klau nie potrafi żyć w uporządkowanym sterylnym świecie. Cóż to chyba u nas rodzinne mój dziadek i tata to totalne bałaganiarze i chyba czym skorupka za młodu nasiąknie...

Jednak usilnie staram się choć część tych swoich pierduł gdzieś umieścić w taki sposób, by były pod ręką, ale jednak schowane.  Mimo kufra i 3 półek organizacyjnych w moim magicznym pokoju nadal moje biurko żyje własnym życiem. Pędzle kosmetyki telefony i inne akcesoria walają się wszędzie. 

Rokitnikowo-cynamonowa ochrona ust z pomadką Sylveco

Która z nas nie boryka się z problemem spierzchniętych i spękanych ust na mrozie, wietrze czy też po zażyciu kąpieli słonecznych? Jeśli nie macie tego problemu to jesteście szczęściarami. Niestety większości z Was naprewno to dotyczy. Smarujemy usta pomadkami ochronnymi wierząc w ich cudowne moce, iż uchronią one nas od pęknięć i suchych skórek na ustach. Jest wiele pomadek ochronnych na rynku ale ja dziś chcę przedstawić Wam pomadkę z firmy Sylveco - rokitnikową pomadkę ochronną o zapachu cynamonu z betuliną.

Golden Rose Selective Atomic Green 41 i Creme Brule 11

Witajcie

Dziś szybka lakierowa notka poświęcona nowym lakierom Golden Rose z serii Selective.

Jakiś czas temu zakupiłam je i totalnie o nich zapomniałam, aby wspomnieć troszkę na blogu.

 

Karnawał w Rio? WHY NOT?

Żeby nie było że jestem taka nudna i podobają mi się tylko klasyczne makijaże mam dla was to maleństwo. Dziś spadamy wesołą gromadką do Rio obnażamy nasze zwiębnięte Polską pogodą ciałka i wywijamy bioderkami. Jezu ile ja bym dała by na stałe przenieść się do jakiegoś ciepłego kraju gdzie nie ma zimnicy i grypy. 

Biały Jeleń I ty możesz mieć rogi!

Witajcie!

Dziś przedstawię Wam szampon naszej rodzimej firmy Pollena Ostrzeszów Biały Jeleń. Wiem, że wiele z Was czekało na moją recenzję, tak więc po zużyciu połowy szamponu przystąpiłam do pisania.

Zapraszam serdecznie na recenzję Białego Jelenia - szamponu do skóry wrażliwej, mieszanej i włosów przetłuszczających się zawierającego naturalny chlorofil.

BB- jakoś tak za pozytywnie jak na Polski BB to podejrzane

Z Polskimi BBCream-ami znamy się niestety ze złej strony. Jeszcze żaden z nich nie przypadł nam do gustu i nie zagościł na stałe w naszych kosmetyczkach. Od połowy grudnia wojuję z doszukiwaniem się wad w BB z Bell i ku memu zdziwieniu jakoś  jeszcze nic nie wynalazłam. używam go niemal codziennie dając odpocząć mojej skórze od ciężkiego Revlona. Czas na bajkę o Polskim BB, który nie wylądował w koszu. 

Na pomoc spierzchniętym i suchym dłoniom - krem AA

Witajcie.

Dziś o pielęgnacji naszych rąk i paznokci. Temat troszkę zaniedbany, ale odgrzebujemy go wtedy, gdy pojawia się chłód i nasze ręce są suche i spierzchnięte. Szukamy wtedy ukojenia w lekkich, delikatnych kremach, które pięknie nawilżą nasze dłonie, a przy tym wzmocnią także nasze paznokcie. Dziś na pomoc zziębniętym, suchym dłoniom przychodzi odżywczo-wygładzający krem do rąk i paznokci Herbaciana Róża firmy AA Cosmetics z serii Ciało Wrażliwe. Zapraszam serdecznie na recenzję.

Sposób na świecenie i niedoskonałości z Clarena Anti-Acne Serum

Witajcie

Jak zapewne wiecie nadal borykam się z moimi problemami skórnymi i uczuleniem na większość kosmetyków. Problem na chwilę ustaje i znów powraca. Wiem, że powinnam udać się do dermatologa ale po kilku wizytach w różnych gabinetach po wydaniu majątku na maści różnego rodzaju nic to nie dało. Efekty były w trakcie kuracji a po zaprzestaniu smarowania i łykania tabletek, znów problem powracał. Na szczęście staram się po woli zwalczać ten problem własnymi siłami. Jednym z moich pomocników jest Clarena Anti-Acne - Serum normalizujące do cery z problemami.

Karnawał czas start! Szampana lejcie

Po sylwestrze czas na fazę karnawałową. My brokatów nie lubimy, ani choinkowych kreacji. My jesteśmy Panie klasyczne, Panie eleganckie i lubimy co innego. Nie wiem czemu nie wyobrażam sobie kicania na balu lub imprezie z kilogramem brokatu na twarzy lub ciele. Można zdecydować się na mocne akcenty, czemu nie przecież to karnawał. Ale czy my serio musimy przenosić karnawał w Rio do Polskiej szarej mieściny? Może być kolorowo, może być błyszcząco ale bez przesadyzmu.

Stąd moja propozycja makijażu wieczorowego. Dość stonowana nie nachalna propozycja dla odważnych lecz nie pragnących zwracać na siebie uwagi świeceniem się jak choinka. Szampański makijaż.

Metaliczne lakiery Golden Rose czyli karnawałowy blask na paznokiach

Witajcie!

Karnawałowe szaleństwo trwa a wraz z nim wszystko to, co ma brokat i metaliczny look jest porządane. Dziś chcę Wam przedstawić kilka propozycji na naturalny, aczkolwiek szalony manicure idealnie pasujący do karnawałowej sukni. Posłużą nam do tego lakiery Golden Rose, czyli jedne z moich ulubionych.

Znów coś mi tu pachnie

Witajcie

Dziś ciąg dalszy z produktami L'Occitane. Ostatnio Klaudia opowiadała Wam o kremie do rąk [KLIK] natomiast ja dziś opowiem Wam o produktach do całego ciała w momencie wejścia pod prysznic. 

Mam nadzieję, że będzie to szybka i wyczerpująca notka. Zapraszam serdecznie.

Pamiętne podrażnienie i kojąca ulga AA moim ratunkiem

Kto pamięta moje stękanie? To największe, związane z poparzonymi powiekami? Krem pod oczy z AA poleciła mi Karola. Nawet nie wiecie jak byłam jej wdzięczna, gdy stopniowo pozbywałam się skorupki z powiek. Dziś nie będzie narzekania. Dziś opowiem wam o miłym zaskoczeniu. A te zdjęcia zrobione jeszcze w piękne słoneczne dni przypomną wam może na chwilę promienie słońca. Jeju ile ja bym dała za takie piękne światło. Chciała bym pokazać wam tyle rzeczy.
Jednak dziś nie będziemy rozmawiały o pogodzie za oknem ani o tym jak brakuje nam słońca. Dziś pogadamy o kremie pod oczy!

Sleek Life is a peach- mój zawód miłosny

Nie zawsze to co popularne sprawia mi radość i daje satysfakcję. Dziś marudzenie. Nie jestem zachwycona. I jak zawsze ktoś znajdzie jakieś ale w tym co napiszę, no cóż. Jednych satysfakcjonują śliwki innych gruszki. Mi smak gruszek nie odpowiada więc macie dziś brzoskwinię która smakuje jak gruszka. Nie chcę nie zjem!

Foch z przytupem dla tego różu, spodziewałam się czegoś więcej.

Matujący podkład dla tłuściocha od Lumene czyli Tripple Stay Matt Makeup

Witajcie

Dziś troszkę o mało mi znanej firmie Lumene od której otrzymałam podkład Triple Stay Matt Makeup w kolorze 3 Perfect Beige. Jak wiecie ja już mam swoje KWC w podkładach ale zawsze szukam czegoś lepszego bądź tak dobrego jak mój ulubiony podkład z Lancome w troszeczkę niższej cenie. Czy ten podkład dorówna mojemu ulubieńcowi? Przekonajcie się same czytając dalej

I po Sylwestrze...

 No to może  pogadajmy dziś o tym jak spojrzeć w lustro po Sylwestrowej nocy. Cóż chyba dziś lustereczko nie powie nam, że na świecie piękniejszej od nas nie ma. Ledwo żywe, modlące się o jeszcze trochę snu tułamy się po domu obudzone przez zgraję idiotów bawiących się kapiszonami z rynku. Hałas za oknem nie daje żyć. Głowy pękają z nadmiaru wrażeń nocą.
Już o rewolucjach w brzuchu nie wspomnę.

 Niestety piękne kreacje nie przysłonią naszego wyglądu po ostrej imprezie. No cóż nie da się odwrócić uwagi od twarzy przetyranej imprezową orką. Taki już urok sylwestra, że z roku na rok na kacu wyglądamy gorzej.

A rano przydało by się wiadro lub maska na łeb. Mam nadzieję, że miło spędziłyście czas i nowy rok przyniesie nam dużo satysfakcji, radości i spełnienia. Ja wracam do reanimacji mojego wizerunku- o dziwo w tym roku nie jest tak źle. A wy kurujcie się i bądźcie z nami przez calutki rok 2013.

Pozdrawiam Klaudia