poniedziałek, 9 lipca 2012

Sleek Sheer Cover Lipstick Pomadka do ust Satin

Szminka to od dawna oznaka luksusu. Tym razem mam dla was recenzję szminki Sleek - czyli odrobina luksusu za mega niską cenę. Kobiece preferencje i ich kosmetyczki dzielą się od zawsze na dwa obozy: Wielbicielek szminek oraz Miłośniczek błyszczyków. Moje zbiory szminek są dość skromne na chwilę obecna posiadam zaledwie 5 szminek. Przyznam że jakiś parę lat temu posiadałam koło 20 szminek w różnych odcieniach i różnych firm więc przechodząc do tej recenzji z czystym sumieniem byłam pewna że mam coś do powiedzenia na ten temat.

 Zacznijmy od opakowania. Skoro już mowa o nucie luksusu warto mieć w swojej torebce lub kosmetyczce coś co nie przypomina tandetnie opakowanej szminki z rynku. Szminka Sleek w którą się zaopatrzyłam posiada urokliwe metalowe opakowanie w kolorze amarantowego różu- dość krzykliwe jednak za sprawą tworzywa stabilne i estetyczne.

 Jest malutka za co ja pokochałam. Posiadam maleńką torebkę w kwiatki którą uwielbiam zabierać na letnie spacery. Jak wiadomo gabaryty nie pozwalają na zabieranie ze sobą dużej ilości fantów. Małe poręczne opakowanie bez problemu mieści się w mojej torebeczce zapełnionej kluczami telefonem i innymi akcesoriami prawdziwej kobiety.
 Kolor który wybrałam to Satin 813 w opakowaniu przypomina brudny róż z nutą brązu i odrobiną delikatnych drobinek.
 Jak widzicie efekt jest bardzo subtelny nie przerysowany. Moim zdaniem to idealne rozwiązanie na upalne dni. Nic nie wygląda gorzej niż mocny makijaż w upał. Szminka utrzymała się na moich ustach 4 godziny- palaczka nie może liczyć na długi czas spędzony ze szminką. Kolor osadzający się na papierosach to uszczerbek w wyglądzie samych ust. WIEM POWINNAM RZUCIĆ JEDNAK JESTEM SŁABEUSZEM.
 Nie przesuszyła moich ust, wręcz przeciwnie. Jest kremowa i przyjemna w aplikacji. A delikatny kolor nie wymaga aplikacji pędzelkiem do ust. Nie wywołuje efektu mrowienia ust- co mnie strasznie cieszy. Dla mnie to okropne nie wiem co niby to ma dawać poza dyskomfortem.
 Na ustach prezentuje się właśnie tak.  Mój naturalny kolor ust jest bardzo ciemny. To sina malina w pełni dojrzałości. Delikatne kolory na moich ustach wyglądają zawsze inaczej. Przebija przez nie kolor moich ust Jedynie farbki pokryły by je całkowicie.

 Mega atutem szminki jest jej cena.
 Kupiłam ją również w promocji bo jestem taką promocyjną dziewczyną która lubi zaoszczędzić.
 Koszt szminki to 5,99 zakupiona przez internet na http://www.kosmetykomania.pl

Opakowanie zawiera  3.5g szminki.

Ciekawi mnie do którego obozu należycie błyszczykomaniaczek czy wielbicielek szminek?

Pozdrawiam Klaudia.





13 komentarzy:

  1. Świetnie prezentuje się na ustach!
    Dodaję do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
  2. ładny efekt :)

    Zapraszam do mnie na konkurs ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie należę do obozu szminkomaniaczek! Jednak i błyszczyki znajdą u mnie miejsce :)
    Sleek od dawna mnie kusi, i zamierzam wypróbować tę firmę. Szminka fajnie wygląda, ale chyba się nieco różni jej kolor od efektu, jaki się uzyskuje, prawda? Czy to może wina oświetlenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za sprawą moich mega ciemnych ust mam malinowo sine usta bardzo ciemne z natury. Od dziecka posądzali mnie o malowanie tak samo powiek bo mam brąz na powiekach- ile ja przeżyłam w podstawówce. Jak byłam nie umalowana odsyłali mnie do łazienki by zmyć makijaż;/ Ta satin jest bradzo delikatna a jasne szminki u mnie wyglądają zawsze inaczej niż przewiduje ustawa.

      Usuń
  4. Kolor jest bardzo ładny :) u mnie przeważają odcienie nude :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na na codzień nie używam niczego do ust = jestem palaczką i irytuje mnie wieczne poprawianie szminki błyszczyka- to znak by zmienić przyzwyczajenia.

      Usuń
    2. Muszę przyznać, że też palę, ale zazwyczaj tylko raz w ciągu dnia używam tej jasnej szminki i nie poprawiam jej :) Ja też mam tłustą cere, ale u mnie puder się bardzo dobrze sprawdza. Może zależy to od tego jakiego podkładu używamy :)

      Usuń
  5. Genialne opakowanie i pięknie, naturalnie prezentuje się na ustach! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Very nice blog!

    Would be a pleasure if you visit me too,
    Alex

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe opakowanie dla pomadki, jeszcze nie widziałam takiego

    OdpowiedzUsuń
  8. ja uwiellbiam i blyszczyki i pomadki:) i wszystko inne jesli jest w kolorze nude :D pomadek z sleeka jeszcze nie urzywalam a mam przeciez na wyciagniecie reki :)z tym ze w uk nie dostaniesz jej tak taniutko... i wlasnie tego nie rozumiem... sleeka oprocz na stronie internetowej mozna dostac tylko w jednej sieci drogeri w uk superdrug i tam za taka pomadke musisz zaplacic okolo 4 funtow co daje nam ok 20 zl a w Polsce w promocji mozesz ja dostac za 6 zl.... :) dziwne :)
    Moje usta tez naturalnie nie sa za jasne tylko takie rozowawe ale nie podobaja mi sie takie ciemne dlatego zawsze je rozjasniam jakimis nudziakami badz tez rozami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyno, jakie Ty masz usta! WOW!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zainteresowanie naszym blogiem.
Każdy komentarz jest dla nas niezmiernie ważny
i napędzający do dalszego prowadzenia bloga.
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie.
Klaudia i Aga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...