Dziś opowiem wam o takim dość ciekawie wyglądającym nabytku. Produkty kilka w jednym często wzbudzają nasze zainteresowanie, bo w końcu każda z nas chętnie ominie kilka kroków w wykonywaniu codziennego makijażu. Jednak czy owe produkty są warte grzechu i wydanych przez nas pieniędzy? Bywa różnie. Przekonajcie się jak potoczyły się moje przygody z Bell Royal Face Modeller 4 in 1.
Zacznijmy od opisu producenta:
Zdaniem firmy Bell Royal Face Modeller 4 in 1 To produkt za pomocą którego zastąpimy bazę pod makijaż, podkład, korektor i bronzer. Modelujący podkład zawiera aloes który ma łagodzić podrażnienia naszej skóry.
Ultralekki, trwale matujący podkład w musie, którym błyskawicznie wymodelujesz twarz i kości policzkowe. Specjalnie opracowana formuła musu gwarantuje wielokierunkowe działanie kosmetyku:
- wygładza skórę niczym baza pod makijaż,
- nadaje jej piękny, jednolity odcień działając jak fluid,
- koryguje niedoskonałości skóry jak korektor,
- modeluje kości policzkowe spełniając funkcję bronzera lub różu do policzków.
Bogactwo naturalnych składników takich jak aloes i woski roślinne zawarte w formule kosmetyku pielęgnują skórę, odżywia ją i regenerują. Zawiera wit. C i E.
- wygładza skórę niczym baza pod makijaż,
- nadaje jej piękny, jednolity odcień działając jak fluid,
- koryguje niedoskonałości skóry jak korektor,
- modeluje kości policzkowe spełniając funkcję bronzera lub różu do policzków.
Bogactwo naturalnych składników takich jak aloes i woski roślinne zawarte w formule kosmetyku pielęgnują skórę, odżywia ją i regenerują. Zawiera wit. C i E.
Skład:Cylopentasiloxane- Isododecane- Talc- Isosteryl Isostearate, Cyclohexasiloxane, Dimethicone Crosspolymer- Microcrustallina Cera (Microcrocrystalline Wax), Isopropyl Palmite, Silca Dimetyl Silyate, Copernicia Cerifera ( Carnauba) Wax Distearidimonum Hectorite, Dimethicone/vinyl dimathicone Crosspolymer, Dimethiconol, Lanolin Aloe Barbadensis Leaf Extract, Parafinum Liquidum (Mineral Oil), Glyceryl Caprylate, Propyllene Carbonate, Triethoxycaprylysilane, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides), CI77891 (Titanum Dioxide.
Opakowanie zawiera dwie komory, w których znajduje się ten sam produkt różniący się od siebie jedynie kolorem. Jasny to podkład którego użyjemy na powierzchni całej twarzy- omijając okolice oczu ponieważ lubi zbierać się w zmarszczkach pod oczami i może podrażnić nasze oczy. Ciemniejszy służy nam za bronzer którym konturujemy twarz. o konturowaniu już wam opowiadałam w wpisie o skośnym pędzlu do różu i bronzera Donegal.
Face Modeller który posiadam to Golden+ Beige No. 30
Opakowanie zawiera 13 g. produktu.
Konsystencja produktu jest dość toporna i jak dla mnie nie przypomina puszystego musu. Podkład z tego powodu dość ciężko się rozprowadza. Jestem posiadaczką cery mieszanej więc moje oczekiwania względem podkładu to zmatowienie strefy T oraz ukrycie licznych niedoskonałości których jestem dumną posiadaczką. Skóra przed zaaplikowaniem podkładu wymaga sporego nawilżenia i peelingu. Face modeler lubi poigrać z suchymi skórkami.
Na zdjęciach powyżej widzicie efekt bronzującej części produktu. Postanowiłam zacząć od niej bo pewnie wywołuje nieco kontrowersji i nasuwa pytania : Po co mi tak ciemny podkład jestem znacznie bledsza, czy oni oszaleli?
Otóż nie. Produkt ma na celu posłużyć nam za narzędzie konturowania twarzy. Dzięki umieszczeniu w odpowiednich miejscach ciemniejszego podkładu wymodelujemy twarz. Zapewniam was to bardzo zmienia rysy twarzy i powinno zainteresować posiadaczki okrągłych buzi bez widocznych kości policzkowych. Twarz pokryta samym podkładem jest płaska jednolita, przy pulchnych policzkach zaczyna przypominać zwyczajną bułeczkę. Modelowanie ma na celu podkreślenie niewidocznych rysów twarzy. A co za tym idzie wyszczuplenie twarzy.
Tak prezentuje się jasna część podkładu. osobiście nie znoszę dłubania palcem w produkcie. Nie tylko za sprawą wprowadzania do opakowania bakterii znajdujących się na naszych palcach ale też przez zbieranie się kosmetyku pod paznokciami. Z tego też powodu zwykle wydobywam podkład w formie musowej za pomocą pędzelka do korektora i za jego pomocą wstępnie umieszczam produkt na twarzy. Jeśli nie posiadacie takiego sprytnego gadżetu pamiętajcie o dokładnym myciu rąk przed nakładaniem podkładu.
Podkład jest ze mną hmm mniej więcej od miesiąca, a jak wiecie ostatnie upalne dni pomogły nieco mojej skórze odzyskać odrobinę kolorków. Plusem tego podkładu jest możliwość samodzielnego dobrania mieszanki o odpowiednim zabarwieniu dla naszej skóry. Latem gdy z dnia na dzień robimy się coraz bardziej opalone to dość ciekawe rozwiązanie.
Jak możecie zaobserwować na zdjęciach obydwa produkty nie zawierają połyskujących drobinek i ich wykończenie jest całkowicie matowe- co bardzo przypadło mi do gusty. Produkt rzeczywiście dobrze kryje jednak jego konsystencja jest ciut zbyt zwarta by swobodnie go nakładać.
Skład również może nieco nas odstraszyć zawarta w kosmetyku parafina to z pewnością nie coś co polubi się z skórą tłusta lub mieszaną- a z pewnością nie z cerą podatną na pojawianie się wyprysków.
Mimo tych ostrzeżeń w składzie podkład nie przyczynił się do zwiększenia przetłuszczenia mojej skóry ani do pojawienia się wyprysków na które też jestem podatna. Przetestowałam go w największe upały i z obecnie posiadanych przeze mnie podkładów poradził sobie równie dobrze co podkład w musie z essence. Rimmel nawet Loreal i Maybelline sprawiały iż świeciłam się zaledwie po 30 minutach od wykonania makijażu.
W celu lekkiej modyfikacji konsystencji podkładu Bell możemy zabawić się nieco Duraline z Inglota.
Aby tego dokonać nabieramy na nakrętkę podkład- w ilości naszym zdaniem wystarczającej by pokryć nasze piękne buzie nakrapiamy na podkład kropelkę Duraline i dokładnie mieszamy całość przy użyciu pędzelka do korektora. Konsystencja staje się bardziej luźna co za tym idzie podkład staje się lżejszy w nakładaniu
Cena podkładu Bell waha się w granicach od 19 do 25 zł.
Mam nadzieję że moja recenzja jest wystarczająco wyczerpującym źródłem wiedzy na temat podkładu Bell Royal Face Modeller 4 in 1 i zaspokoiłam waszą ciekawość.
Efekt konturowania poznacie w jednym z kolejnych wpisów gdzie mam w planie zestawić konturowanie przy użyciu klasycznego bronzera w kamieniu i modellera.
Jak tam wasze doświadczenia z tego typu produktami? Co sądzicie o tym podkładzie? Jeśli używałyście jak sprawdził się u was?
Pozdrawiam Klaudia- i zabieram się za opisanie jednego z makijaży które mam w zanadrzu.
wygląda intersująco :))
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale mi raczej nie jest taki produkt potrzebny :)
OdpowiedzUsuńSzczęsciara:)
UsuńMam i leży. Jest za ciemny i chyba mnie zapycha, nie wiem, czy będę jeszcze z nim próbowac. A pomysł świetny, tylko te kolory!
OdpowiedzUsuńMój tez nieco przyciemny gdyby konsystencja była jak mus z essence to był by genialny
UsuńVeгy nіcе poѕt. I
OdpowiedzUsuńjust stumblеd upon уour blοg
and wanted to sаy that I have reаlly enjοyed browsing
your blog ρostѕ. Aftеr all ӏ will bе subscrіbіng to youг feed and I hoрe you write again soοn!
Мy homеpage; http://www.zulutradeonline.com/
Also see my page:
Appreciatе thіs post. Let me try it out.
OdpowiedzUsuńHave a look at my homeρage; pikavippi
Take a look at my web blog :
Oh my goodnesѕ! Inсreԁіble artiсle dudе!
OdpowiedzUsuńThanκ yοu so much, Hoωеveг I am hаνing isѕueѕ with yоur
RSS. I don't know the reason why I cannot join it. Is there anyone else having identical RSS problems? Anyone that knows the solution will you kindly respond? Thanx!!
Feel free to visit my webpage - samsung galaxy note 2
My web page ::
Excellеnt pοst. I was checking contіnuously this
OdpowiedzUsuńωeblog аnd ӏ am imprеѕseԁ!
Veгy useful information pаrticulaгlу the remaining seсtion :) I handlе such info much.
I waѕ seeking this partiсulаr informatіon fοr
a vеry long time. Thankѕ аnd gooԁ luck.
Feel frеe to ѵisit my homepage; w.lightwavetelecom.com
Here is my web page : samsung galaxy note 2
Τhis info іs ρriceless. Whеn
OdpowiedzUsuńcan ӏ find out mοrе?
Cheсκ out my wеb-site - www.carglasschiprepair.com
Feel free to visit my web blog :
Royal cafe to jedno z tych rozwiązań dla skóry, którę mogę bez żadnych przeszkód polecić. Ma naprawdę fajne i ciekawe efekty.
OdpowiedzUsuń