Dziś
troszkę o podkładzie Revlon ColorStay Makeup with Combination/Oily Skin. Podkład
zakupiłam przy okazji zakupów przez jedną z moich koleżanek. Słyszałam także o
nim wiele bardzo dobrych opinii znajdujących się w Internecie. ColorStay
występuje w dwóch wersjach: dla skóry tłustej i mieszanej oraz dla suchej i
normalnej. Opakowania tych dwóch serii różnią się nakrętką, cera tłusta jest z
matowo czarną, natomiast sucha z przezroczysto-czarną. Ja wybrałam ten dla
skóry tłustej lub mieszanej.
Wg producenta jest to wyjątkowo trwały
podkład o mocnym kryciu. Nie zawiera tłuszczu i nie zatyka porów, posiadając
przy tym lekką konsystencję która ma zapewnić komfort użytkowania. Zawiera
SPF6. Kolorystyka jest ogromna, więc na pewno wybierzecie coś dla siebie. Ja wybrałam
kolor True
beige ( nr 320 ), jak dla mnie za ciemny, ale tak
to jest jak kupuje się za sprawą impulsu i
nie sprawdzi się najpierw w sklepie na testerze czy kolor nam będzie
odpowiadał.
Skład: aqua((water)eau), cyclomet hicone, trimethylsiloxysil icate, butylene
glycol, boron nitride, dimethicone, alcohol denat., peg/ppg-18/18 dimethicone,
nylon-12,tribehenin, isododecane, polyisobutene, sodium chloride, cetyl
peg/ppg-10/1 dimethicone, bisabolol, serica((silk powder) poudre de soie),
tocopheryl acetate,retinyl palmitate, malwa sylvestris(mallow)extract, lilium
candidum (lily)bulb extract, lactobacillus/eriodictyon californicum ferment
extract, cymbidium grandflorum flower extract, serica((silk)soie),
alumina,polydimethylsil oxane/polymethylsilesquioxane copolymer, ethylene
brassylate, methicone, trisiloxane, sorbitan sesquioleate, tetrasodium edta,
methylparaben, propylparaben.[+-]:mica,(ci 77019), titanium dioxide(ci 77891),
iron oxides(ci 77491,ci 77492,ci 77499)
Wg producenta jest to wyjątkowo trwały
podkład o mocnym kryciu. Nie zawiera tłuszczu i nie zatyka porów, posiadając
przy tym lekką konsystencję która ma zapewnić komfort użytkowania. Zawiera
SPF6. Kolorystyka jest ogromna, więc na pewno wybierzecie coś dla siebie. Ja wybrałam
kolor True
beige ( nr 320 ), jak dla mnie za ciemny, ale tak
to jest jak kupuje się za sprawą impulsu i
nie sprawdzi się najpierw w sklepie na testerze czy kolor nam będzie
odpowiadał.
Skład: aqua((water)eau), cyclomet hicone, trimethylsiloxysil icate, butylene
glycol, boron nitride, dimethicone, alcohol denat., peg/ppg-18/18 dimethicone,
nylon-12,tribehenin, isododecane, polyisobutene, sodium chloride, cetyl
peg/ppg-10/1 dimethicone, bisabolol, serica((silk powder) poudre de soie),
tocopheryl acetate,retinyl palmitate, malwa sylvestris(mallow)extract, lilium
candidum (lily)bulb extract, lactobacillus/eriodictyon californicum ferment
extract, cymbidium grandflorum flower extract, serica((silk)soie),
alumina,polydimethylsil oxane/polymethylsilesquioxane copolymer, ethylene
brassylate, methicone, trisiloxane, sorbitan sesquioleate, tetrasodium edta,
methylparaben, propylparaben.[+-]:mica,(ci 77019), titanium dioxide(ci 77891),
iron oxides(ci 77491,ci 77492,ci 77499)
Podkład znajdziemy w szklanej buteleczce bez dyfuzora co dla mnie jest bardzo niewygodne i
niepraktyczne. W ten sposób możemy wylać za dużo podkładu, a co za tym idzie zużycie
będzie bardzo szybkie. Podobno zawartość produktu wylejemy do samego końca
ponieważ dość dobrze spływa po ściankach szklanego słoiczka ( nie zauważyłam
tego ponieważ użyłam go chyba 3 razy). Przed użyciem powinniśmy go bardzo mocno
wstrząsnąć aby jego konsystencja była
bardziej płynna i lepiej się nakładał. Podkład jest dość płynny, natomiast wg
mnie bardzo ciężki.
Aplikacja jak dla mnie jest masakryczna, podkład bardzo szybko zasycha tuż po nałożeniu na twarzy pędzlem. Nadają chyba się do niego tylko palce, ale ja nie lubię tej techniki więc nawet nie próbowałam nalać go na dłoń i rozprowadzić po twarzy. Od kiedy mam pędzle maestro nie wyobrażam sobie innej aplikacji podkładu. Żeby nałożyć go na całą twarz bez smug i placków trzeba się naprawdę namęczyć. Podkład kryje bardzo mocno, moim zdaniem korektor punktowo na wybrane zmiany skórne jest zbędny.
Na twarzy wygląda bardzo sztucznie, nadając efekt maski. Efekt matu jest przez parę godzin, późnej moja cera świeci się strasznie. Podkład utrzymuje się na twarzy dość długo, natomiast brudzi wszystko co ma obok siebie. Biała bluzka przy tym podkładzie jest wykluczona, golf też odpada. Demakijaż jest dość łatwy jeśli mamy mleczko lub micelarkę ale sama woda z jakim kolwiek mydłem lub płynem jest z nim bez szans. Tak więc zaopatrzcie się w coś do demakijażu.
Podsumowując produkt nie wywarł na mnie
dobrego wrażenia, nie mam o nim zbyt dobrej opinii prócz mocnego krycia . Dla
mnie jest za ciężki i za sztuczny. Podkreśla strasznie suche skórki a bardzo
silny zapach alkoholowy odrzuca mnie na samą myśl o jego użytkowaniu. Cena
powala na kolana – około 70 zł za 30 ml maski w płynie. Ja na szczęście kupiłam
go za połowę ceny na allegro. Odsprzedałam go koleżance która ma ciemniejszą
karnację od mojej. Użyłam go 3 razy i za każdym razem mnie od siebie odrzucał.
Mam nadzieję że ktoś z używa/używał tego podkładu i sprawdza się u Was o wiele lepiej niż u mnie. Znam wiele osób którym przypadł do gustu. Ja stawiam mu wielkiego minusa. Krycie które miało być atutem stało się dla mnie przekleństwem. Efekt maski to nie to czego szukam. Ciekawa jestem czy wersja dla suchej skóry jest takiej samej jakości. Czekam na Wasze opinie –
Agnieszka.
A tu dla odmiany kilka słów ode mnie.
Jestem fanką tych podkładów i muszę przyznać mam w zbiorach opcję do mieszanej i suchej skóry i obie sprawdzają się na mnie doskonale. Ta do suchej w dni, gdy moja skóra jest przesuszona ten do mieszanej w dni gdy wariują mi gruczoły łojowe na skórze- często za sprawą źle dobranej pielęgnacji czy zmian pogody.
Trwały, wydajny, a na dodatek nie zapychający podkład który do lekkich nie należy.
Klau.
ja go bardzo lubię, wręcz jest jednym z moich ulubionych podkładów - zawsze idealnie dopasowuje się do mojej skóry, świetnie rozprowadza, ukrywa to co powinien :)
OdpowiedzUsuńtak jak pisałam dużo dziewczyn jest nim zachwycone, ja natomiast omijam go szerokim łukiem
UsuńZ reguły podkłady takie typowe dla skóry przetłuszczającej się zasychają szybko na skórze i ja też do opinii agi się przychylę bo nie lubię czegoś takiego.- Klaudia
Usuńjedni są nim zachwyceni, a drudzy jak widać nie wielbią go, ale też nie przepadam za zbyt ciężkimi podkładami
OdpowiedzUsuńJa mam sporo niedoskonałości łącznie z wypryskami ale wolę już żeby było to widoczne niż mieć taką typową maskę na twarzy źle się z tym czuję
UsuńNie miałam go i chyba się nie skuszę. Ja teraz mam podkład z L'Oreal i dla mnie jest idealny :)
OdpowiedzUsuńKtóry?:):):)
UsuńMam ten podkład w wersji dla skóry suchej/ normalnej i jest całkowicie bezzapachowy. Nakładam go pędzlem Hakuro H51 i jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby powstała jakakolwiek smuga. Osobiście jestem nim zachwycona!
OdpowiedzUsuńmoże dla suchej jest bardziej płynny i nie aż tak ciężki
Usuńja tam na niego nie narzekam, ale rzeczywiście, jest trochę ciężki :/
OdpowiedzUsuńojj widzę że mój wpis zrobił wielkie poruszenie :)))
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubię, jak dla mnie na zimę nie wyobrażam sobie innego - nooo może jeszcze Perfect Stay L'Oreala, ale ten jest jednym z moich ulubieńców :) Może faktycznie nieco ciężki, ale przy mocnym kryciu musi jednak być coś na tej twarzy, żeby faktycznie ukrylo niedoskonałości, pozdrawiam :P
OdpowiedzUsuńja kocham Lancome na zimę wolę True Match żelowy z Rimmela a Revlon dla mnie jest za ciężki
OdpowiedzUsuńprzedsiębiorstwo, materiały, powód, sklep, rychło
OdpowiedzUsuń