Jakiś czas temu wpadł w moje ręce sztyft o nazwie FIT ME! z firmy Maybelline. Na początku myślałam że to korektor, ale myślę sobie coś mi tutaj w nim nie gra - szczególnie środek taki troszkę przypominający puder. I co? Okazało się że to podkład w sztyfcie przeznaczony dla osób z problemem błyszczenia się, czyli coś dla mnie!
FIT ME PODKŁAD W SZTYFCIE
NAJŁATWIEJSZA APLIKACJA, DOPASOWANIE I MATOWIENIE W JEDNYM
EFEKT
Naturalne, matowe wykończenie makijażu, gdziekolwiek jesteś
DZIAŁANIE
Podkład w sztyfcie o podwójnym działaniu i łatwej aplikacji
Podkład o kremowej formule dla idealnego rozprowadzenia
Wkład pudrujący dla matowego wykończenia
Cena: 45zł / 9g.
Skład: Outer Core Components Ethylhexyl Palmitate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Hydrogenated Polyisobutene, Polyethylene, Phenyl Trimethicone, Nylon 12, Diisostearyl Malate, Ozokerite, Polyvinyl Laurate, Disteardimonium Hectorite, Caprylyl Glycol, Propylene Carbonate, Calcium Carbonate, Zinc PCA, Acrylates Copolymer, May Contain Titanium Dioxide CI 77891, Iron Oxides CI 77491, CI 77492, CI 77499, Mica, FIL D158948 1.Inner Core Ingredients Isononyl Isononanoate, Dimethicone, Ethylhexyl Palmitate, Cera Microcristallina Microcrystalline Wax, Phenyl Trimethicone, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Silica, Copernicia Cerifera Cera Carnauba Wax, plastic Dimethicone Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Dimethicone Crosspolymer, Nylon 12, Caprylyl Glycol, Tocopheryl Acetate, Calcium Carbonate, Zinc PCA, Acrylates Copolymer, Lauryl Methacrylate Glycol Dimethacrylate Crosspolymer, May Contain Mica, Titanium Dioxide CI 77891, Iron Oxides CI 77491, CI 77492, CI 77499, FIL D158947 1.Indications Maybelline, LLC
Podkład o bardzo kremowej i gęstej konsystencji zamknięty został w dwufazowym sztyfcie. Na zewnątrz otoczka kremowego podkładu, a wewnątrz matowy pudrowy sztyft. Mój podkład jest w kolorze Vanille, chyba najjaśniejszy jaki udało mi się dostać i wcale nie zapłaciłam za niego 45 zł a około 30 zł i nie była to żadna promocja, przynajmniej nie widziałam wtedy żadnej kartki w Naturze a było to jakieś dwa miesiące temu. Napaliłam się jak szczerbaty na suchary i wrzuciłam sztyft do koszyka. Otworzyłam go chyba po miesiącu, bo totalnie o nim zapomniałam. Po otwarciu zachwycona postanowiłam użyć sztyftu. I co? I klapa. nakładając na twarz produkt szybko zastyga. Nie daję rady go rozetrzeć na twarzy, musiałabym pokryć sztyftem całą buzię miejsce przy miejscu ale dajcie spokój szpachelką bym tego nie zdrapała, nie mówiąc o zmyciu chyba ACE. Nadaje się jedynie jako korektor - punktowo. Poza tym waży się na buzi i zatyka pory. Totalna klapa.
Ponadto w drogeriach znajdziecie maksymalnie 4 kolory tego produktu, bo Polska jak zwykle jest zacofana choć firma ma w swym asortymencie aż 14 kolorów. Zastanawiam się nad podkładem w płynie z Maybelline właśnie z serii Fit Me. Może któraś z Was go ma i doradzi mi coś w tej kwestii? Jak dotąd najlepszymi dla mnei pdokładami był Lancome Silky Mat który mi dziady wycofali nad czym strasznie ubolewam.
Szkoda, że nie dodajesz efktów na sobie. Ja z chęcią zobaczyłabym jak sprawdza się na suchej i mocno nawilżonej skórze :)
OdpowiedzUsuńnie mam suchej cery mam mieszaną :) a jak zrobiłam fote to upadłam i wstałam masakra!!! nie da się tego pokazać na focie :/
UsuńChdziło mi bardziej o to, by pokazać jak sprawuje się puder bez kremów (wiele kobiet nie ciapka się kremami przed makijażem - o zgrozo! ) i na nawilzonej kremami skórze :D
UsuńUh, szkoda, że nie zdał egzaminu :(
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam go sobie nakładać pasmo po paśmie. Do tego piszesz, że zapycha. Straszne zło! Będę go unikać jak ognia.
OdpowiedzUsuń....A taką miałam ochotę go kupić :(
OdpowiedzUsuńMiałam kupić, ale tak sobie pomyślałam, że może być niewypałem.
OdpowiedzUsuńA miałam go kupić. Tak myślałam, że będzie ciężki, sztyfty mają to do siebie, że są kremowe i mają gęstą tępa konsystencję ;/
OdpowiedzUsuńA ja wiedziałam, że to będzie niewypał. Miałam kiedyś podkład w sztyfcie, już nawet nie pamiętam jakiej marki, ale totalnie się u mnie nie sprawdził. Zużyłam go z trudem jako korektor, ale niemiło go wspominam.
OdpowiedzUsuńNa szczęście mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńTego produktu NIGDY nie stosuje sie na całą buzię. Proponowany jest jedynie na newralgiczne, błyszczące miejsca, czyli głownie strefę T. Stosowałam go juz wieki temu wraz z podkladem fit me i u mnie sprawdzal się na prawdę dobrze ;)
OdpowiedzUsuńskoro podkład to podkład a nie korektor :/
Usuńszkoda,że taki bubel, a reklamują w tv jakiś Fit Me ale nie wiem czy akurat to Maybelline, i już miałam kupić, ale teraz to się zastanawiam
OdpowiedzUsuńtak to ten z TV
Usuńtak myślałam, że nic dobrego z tego podkładu nie będzie...
OdpowiedzUsuńchciałam kupić ten produkt, dobrze że tego nie zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńA tak go namiętnie reklamują, a tu bubelek:)
OdpowiedzUsuńszkoda,bo chciałam go kupić!
OdpowiedzUsuńPodchodziłam do niego z pewną dozą niedowierzania. Teraz już wiem, że moje obawy nie były bezpodstawne :)
OdpowiedzUsuńno a ja byłam gotowa go kupić :O chyba sobie go odpuszczę :/
OdpowiedzUsuńSprawdzałam go ostatnio będąc w drogerii i niby ciekawy, ale jednak takie cudo rzadko kiedy się sprawdza, chyba tylko przy idealnej cerze (i to normalnej;)). Pewnie chcieli wypuścić coś podobnego jak ten stick z Kryolanu:D a tutaj kiszka;)
OdpowiedzUsuńdokładnie inspirowany jak nic
UsuńKurcze , też miałam na niego chętkę :)
OdpowiedzUsuńTak czułam, ze to jakaś lipa i odłożyłam z powrotem na półkę :P
OdpowiedzUsuńCzailam sie na niego ale po zmacaniu odechcialo mi sie :)
OdpowiedzUsuńi słusznie;)
UsuńCzyli nie wart zakupu :) Dobrze, że go nie kupiłam :P
OdpowiedzUsuńJa kupialm tylko ze wzgledu na forme, sztyftu nigdy nie mialam i bardzo mnie ciekawil. Rowniez naleze do grona osob niezadowolonych, mam cere mieszana.
OdpowiedzUsuńJa mam podklad Fit Me , w plynie ;-) oczywiscie w Polsce trudno dostepny ;-) mi go rodzina dostarcza ze stanow i jest rewelacyjny !
OdpowiedzUsuńWidziałam jakieś reklamy tego produktu, jakoś mnie nie przekonuje taka formuła.
OdpowiedzUsuńa teraz dziękuje swojej opatrzności, że go jednak nie kupiłam!
OdpowiedzUsuńcałe szczescie ze jest ktos, oczywiscie mowie o Tobie kochana Agnieszko, kto ostrzega nas przed takimi niewypalami :)
OdpowiedzUsuńWedług reklam zapowiadał się tak dobrze :P, dobrze że się na niego nie skusiłam, a już prawie wylądował w moim koszyku.
OdpowiedzUsuńDla mnie juz sam pomysl podkladu w sztywcie nie brzmi najlepiej; ale coz marketing rzadzi sie swoimi prawami. Szkoda, ze Ci sie nie sprawdzil, ale recenzja cenna!
OdpowiedzUsuńDodaje do obs
Byłoby mi bardzo miło gdybyś i TY zajrzała na mojego bloga :) Pozdrawiam!
Zaoszczędziłaś dla mnie 30 zł ;) Chciałam go :P
OdpowiedzUsuńtak myślałam,że się nie sprawdzi :) raczej go nie kupię
OdpowiedzUsuńFajnie ze to przeczytałam bo miałam chrapke na niego i dobrze że nie wydałam bez sensu kasy dzięki
OdpowiedzUsuńU mnie również się nie sprawdził. Podkreślił suche skórki, myślę, że nie jest warty nawet tych 30 zł
OdpowiedzUsuństarczyla mi jego cena i pojemnosc zeby go nie chciec ;)
OdpowiedzUsuń