Witajcie!
Dziś post typowo obrazkowy, chcę Wam pokazać wszystkie lakiery Avon Gel Finish które wpadły moje ręce ostatnimi czasy. Mam kilku swoich faworytów które mnie urzekło, ale o tym nieco później. Najpierw skupmy się na samych kolorach. Więc zapraszam do oglądania
Zacznijmy od nudziaków które zawsze znajdą swoje miejsce u każdej z nas. Kolory stonowane, w odcieniach mlecznego różu i beżu. Jestem ich największą zwolenniczką, ale to nie one skradły moje serce.
Sheer love to mleczno-różowy półtransparentny lakier, który potrzebuje 3 warstw do maksymalnego krycia.
Creme Brulee to również półtransparentny lakier ale w odcieniu właśnie tego słynnego deseru. Również potrzebujemy 3 warstw do całkowitego krycia ( na obu powyższych zdjęciach 1 warstwa lakieru).
Barely There to piękna kawa z mlekiem, cudowny nudziak który potrzebuje jednej warstwy do pełnego krycia paznokcia.
No i Glimmer, kolor który ma wiele twarzy, z jednej strony patrząc na niego widzimy kawę z mlekiem a w nim zanurzone drobiny złota. Z drugiej zaś, złoto bijące po oczach. Wszystko zależy od tego pod jakim kątem spojrzymy na ten lakier.
Przechodzimy do trochę żywszych kolorów w odcieniach różu aż po brąz.
Dazzle Pink to przepiękny łososiowy róż z mieniącymi się drobinkami. Cudownie prezentuje się na paznokciach i przepięknie będzie wyglądał latem na opalonych dłoniach. Drobiny jeszcze bardziej podkreślą naszą opaleniznę. CUDO!!!
Parfait Pink to troszkę mocniejszy neonowy róż, który również zawiera drobinki. Odważniejszy i krzyczący. Nie mogłam od niego oderwać oczu, tak przyciąga uwagę. Wystarczy jedna warstwa.
MAUVELOUS!! Przepadłam, cóż za kolor ni to wrzos ni to śliwka. Cudowny jesienny kolor który sprawdzi się również na wiosnę. Jest mój i tylko mój!!! Jeden z moich największych faworytów. Również kryje jedną warstwą.
Mudslide to troszkę przygnębiający jesienny brąz. Super sprawdzi się w jesienne pochmurne dni :) Kryje przy jednej warstwie.
I przechodzimy do niewdzięcznej czerwieni która potrafi znikać i zmieniać się w aparacie. Zdjęcia poniższych kolorów może nie są dobrej jakości, ale próbowałam tak je podkręcić aby kolor lakieru był rzeczywisty.
Fabolous to neonowy czerwonawy róż. Ja nie przepadam za czerwieniami w różnych odcieniach, więc same musicie się na jego temat wypowiedzieć. Kryje po jednej warstwie.
Fire Cracker to strażacka czerwień buchająca ogniem wpadająca lekko w pomarańcz. Potrzeba dwóch warstw do pełnego krycia.
Candy Apple to cukierkowy lakier, przypominający właśnie skórkę malinowych jabłek wiszących na drzewie. Coś w nim jest, nie powiem. Kryje po dwóch warstwach.
Roses Are Red - klasyczny czerwony lakier który powinien znaleźć się w każdej kosmetyczce. Paznokcie dzięki niemu od razu stają się piękne. Dwie warstwy dają naprawdę zadowalający efekt.
I kolejna porcja pomarańczowo- czerwonych lakierów.
Red Velvet to metaliczna czerwień która jednych urzeka innych drażni. Mnie ten kolor kojarzy się ze starszą Panią po 70, więc kolor jak na razie nie dla mnie. Kryje po jednej warstwie.
Very Berry to cudowny kolor jeżnki i on również mnie oczarował. Chyba dziś przesadzam ze słowem cudowny, ale jak tu inaczej wyrazić uwielbienie do koloru? Lakier kryje po jednej warstwie.
Wine and Dine Me jak sama nazwa wskazuje, to czerwone wino które zagarnęła Klaudia i pewnie nie raz będzie gościł na jej paznokciach. Mocne krycie uzyskacie po dwóch warstwach.
Orange Crush śliczny neonowy pomarańcz idealny na letnie dni. Kryje po dwóch warstwach.
I przechodzimy do fioletów i żółci.
Limoncello raczej przypomina kanarka, bądź żółtko jajka niż cytrynę Żółty lakier ze złocistymi drobinkami. Nie moja bajka jeśli chodzi o pomalowanie całej łapki, natomiast do zdobień sprawdzi się napewno.
I kolejna moja miłość Lavender Sky który świetnie prezentuje się na dłoniach. W sam raz na wiosenne słoneczne dni. Gdy patrzę na ten kolor, od razu czuję się jakbym była na polu pełnym lawendy. Kryje przy jednej warstwie.
Purplicious również kolor bardzo ładny, ale nadający się na jesień. Już myślę nad połączeniem go z lawendą. Kryje po jednej warstewce.
Perfectly Plum - metaliczna śliwka która napewno znajdzie swoich zwolenników. Odważny i nietuzinkowy kolor. Kryje po jednej warstwie.
Czas na klimaty zieleni, błękitu i srebra.
Metaliczno zielony Envy połyskujący jak żuczek wśród traw. Kryje po jednej warstwie.
I teraz uwaga!!!! Marine Blue mój faworyt, nie mogę oderwać od niego oczu, chyba się zakochałam :D Morska zieleń rządzi! Kryje po jednej warstwie.
Royal Vendetta to głęboki błękit. Świetnie prezentuje się z bielą. Ojj mam aż ochotę coś zmalować.
Sterling
to iskrzące srebro bijące po oczach. Kryje po jednej warstwie.
A co
o nich sądzę? Lakiery są dość gęste dzięki czemu pozwalają na mocne krycie już
po jednej warstwie. Pędzelek standardowy jak w lakierach Avonu - cienki i
długi. Przepięknie kryją i szybko zastygają na paznokciach. Lakiery utrzymują
się na paznokciach do 5 dni. Niestety przy długich paznokciach mogą lekko pękać
przy zgięciu paznokcia, ale nic nie odpryśnie. Lakiery imitujące żelowe paznokcie świetnie trzymają się płytki i lśnią jak sztuczne paznokcie bez użycia topu.
Jeśli któryś z lakierów przypadł Wam do gustu, szukajcie ich w Katalogu nr 7/2014.
Cena około 12 zł za 12 ml lakieru
Aga.
Czerwień różana i fiolet są przepiękne.
OdpowiedzUsuńTen złoty zrobił na mnie największe wrażenie :) Piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńCudne są, a ja bym wzięła dokładnie ten sam co Klaudia ! Jest przecudownyyyyyy!
OdpowiedzUsuńMuszę śmignąć do agi bo się zakochałam w tym kolorku i maziać maziać
UsuńPodobny kolor to chyba rimmel salon pro celebrity bash, No nie ?
Usuńjasny róz z drobinkami, czerwienie i pomarańcze są boskie!
OdpowiedzUsuńświetna recenzja właśnie na nią czekałam!
OdpowiedzUsuńwow! pierwsza rzecz z avonu od dawna która mnie zainteresowała!
OdpowiedzUsuńo matko <3 swego czasu się zraziłam do lakierów z avonu, ale chyba zaryzykuję :D
OdpowiedzUsuńWidziałam już dzisiaj ten katalog i zamówiłam 6 kolorów ;)
OdpowiedzUsuńZ tego, co widzę - najładniejsze :D:D:D, czyli:
Barely There
Mauvelous
Mudslide
Fabolous
Marine Blue
Royal Vendetta
w sumie jeszcze bym chciała 3 sztuki, czyli Very Berry, Lavender Sky i Purpulicious :D:D:D
A w tym katalogu będą też piękne nowe ( limitowane? ) kolory normalnych lakierów :D
Najbardziej spodobały mi się - Barely There, Mauvelous, Very Berry, Orange Crush, Lavender Sky, Envy, Marine Blue <3<3<3. Nie miałam jeszcze lakierów z Avonu, prezentują się całkiem kusząco! :D
OdpowiedzUsuńAle się Aguś napracowałaś przy tej notce, szacun!! :)
Dzięki Kat :*
UsuńFajnie prezentują się te lakiery, kilka kolorów wpadło mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie siedzę nad katalogiem i myślę który lakier zamówić-bo Mauvelous chcę od dawna i chcę dobrać drugi :) trafiłam na Twój post i chcę przynajmniej 4 jeszcze :( niedobrze :D
OdpowiedzUsuńpewnie miałabym to samo :D cieszę się że mój post się przydał
Usuńi weź tu kobieto wybierz JEDEN kolor...
OdpowiedzUsuńaczkolwiek moimi faworytami jest pomarańcz i lawenda :)
no i może jeszcze ten złoty kolorek :)))
Najbardziej podobają mi się: Barely there, Glimmer, Dazzle Pink (cudo!). Fajnie wygląda też Purplicious i sreberko:)
OdpowiedzUsuńKolory takiesobie, mało odkrywcze.
OdpowiedzUsuńGdybym miała wybrac to: Dazzle Pink, Parfaint Pink i Fabolous
Rewelacyjny post!! Pięknie pokazałaś kolory. Na pewno jakieś zamówię :)
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie czerwienie i róże, muszę się nim bardziej przyjrzeć w katalogu;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post ! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń<3 dziękuję troszkę pracochłonny ale jak widać było warto !
Usuńbyle wam się przydał!
Najlepsza recenzja lakierów żelowych z avon jaką widziałam do tej pory .
OdpowiedzUsuńDziękuję za posta :) dzięki Tobie łatwiej mi wybrać najładniejsze odcienie- lakiery mnie kusiły, ale nie umiałam sie na żaden zdecydować.
OdpowiedzUsuńZamówiłam candy apple i lavender sky!:)
OdpowiedzUsuńNiestety moje zamówienie z avonu różni się od lakierów zaprezentowanych zarówno tutaj jak i w gazetce, ale kolor w katalogu faktycznie jest identyczny jak te zaprezentowane z tym że zauważyłam że na tych lakierach pisze made in italy a na moich made in france co mi się wydaje bardzo dziwne. Chyba ten cały avon to jedno wielkie oszustwo!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcia zarówno do katalogu jak i na bloga są przygotowywane przy oświetleniu sztucznym imitującym dzienne może w tym problem
UsuńTe lakiery są zarówno made in Italy (odcienie bez drobinek) oraz made in France (te iskrzące z drobinkami)
OdpowiedzUsuńPoza tym, cudowne lakiery, ja zamówiłam 4: BarelyThere, Mauvelous, Dazzle Pink, Lavender Sky. Już nie mogę się doczekać. Wcześniej żeby uzyskać taki efekt, nakładałam gel base coat z avon na ich lakiery, a teraz mam 2 w jednym :)
Dziewczyny, kawał dobrej roboty odwaliłyście, poprawcie tylko tą nieszczęsną "Jerzynkę" na JEŻYNKĘ :)
OdpowiedzUsuńhaha i tak kończy się pisanie notki po lampce wina :D dzięki kochana już poprawiam
UsuńGreat reviews and photos! Wish I could read that in English!
OdpowiedzUsuńDZIEWCZYNY CO JEST GRANE?? Chyba ze ja nie umiem malować paznokci, choć robiłam to z milion razy. Mam kolor Sheer love, bardzo jasny róz, kupiłam sugerując się zdj powyżej. Po dwóch warstwach efekt totalnie zwykłego lakieru. W ogóle się nie wygląda jak na paznokciach na tych zdj. Może trzeba jakoś specjalnie malować.. proszę o radę, bo zamówiłam jeszcze dwa inne kolory, Dazzle Pink i Mauvelous, które tu wyglądają bosko, a boje sie ze okażą się równie beznadziejne jak ten który mam...
OdpowiedzUsuńMoże to wina oświetlenia przy jakim zostały wykonane zdjęcia, albo monitor przekłamuje kolory ( na moim lapku inaczej to wygląda jak na moim monitorze od kompa= wina ustawień rozdzielczości i tam innych bajerów), bo co do warstw niektóre kolory maja pełne krycie już po jednej warstwie inne potrzebuję dwóch max 3 - zwłaszcza te jasne właśnie.
UsuńNie chodzi o kolor, tylko o efekt. Na zdj wygląda pięknie [ nawiasem super zrobiona stronka;) ], jak z salonu, widać jakby ten żel, natomiast na moich paznokciach, nawet po 3 warstwach nie widać tego wcale. Wygląda jak zwykły lakier. To mnie bardzo zawiodło, bo nastawiłam sie na taki fajny efekt a tu klęska na całej linii. Oceniam jedynie mój lakier i ten kolor. Być może dostałam jakiś trefny, nie wiem, nie jestem w ogóle zadowolona. Ale z niecierpliwością czekam na pozostałe kolory. Może będą takie jak wyżej. Pzrd
OdpowiedzUsuńRewelacyjne są te lakiery, szczególnie podobają mi się zielenie/niebieskie. Muszę się zainteresować, któraś z moich koleżanek jest chyba konsultantką...
OdpowiedzUsuńW katalogu obecnie za 17zł, na allegro nawet za 9zł.
OdpowiedzUsuńHmm a lepszy był by Creme Brulee czy Sheer Love ? Bo chodzi mi o efekt taki hmm żelowy french :D
OdpowiedzUsuńDzięki za wspaniałą prezentację, tego właśnie szukałam, tzn. jak te lakiery naprawdę wyglądają na paznokciach. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie wyglądają tak !! Tu zdj są z top coat'em.
Usuńjakoś nie mogłam się przekonać do lakierów z Avonu po tych wcześniejszych nie tych a'la żelowych tych wcześniejszych bo nie byłam zadowolona ale te wypróbuje :) dziękuje za recenzje nawet kolorek dzięki Tobie już mam
OdpowiedzUsuńMam ochotę na kilka odcieni : Marine Blue, Very Berry, Orange Crush i Mauvelous :)
OdpowiedzUsuńznalazłam dwa odcienie dla siebie :)) dazzle pink oraz parfait pink <3
OdpowiedzUsuńMyślę o nich od dłuższego czasu ;) Ale zastanawiam się jeszcze między Avonem a Oriflame ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna,pozytywna kolekcja.
OdpowiedzUsuńW wielu kolorach bym sie odnalazla :)
Mam Lavender Sky, no kocham po prostu.!! Zakochana jestem bez granic.
OdpowiedzUsuńAle purpurę bym z chęcią przytuliła :)
ma 5 tych lakierów i jestem w nich zakochana,na pewno kupie więcej kolorów :)
OdpowiedzUsuńDazzle Pink bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te lakiery. Ostatnio do kolekcji wpadły dwa: Barely There oraz Marine Blue. Jestem nimi zachwycona :)
OdpowiedzUsuńDobra robota z tymi zdjęciami. gdyby wszystkie lakiery były w ten sposób zaprezentowane zwiększyłaby się ich sprzedaż :)
OdpowiedzUsuńSuper po prostu.. Lakier kupiłam partloidpink i nie mogę się doczekać nałożenia go po kąpieli w wannie gorącej wody z olejkami i świeczkamiiiii ........... ale się rozmarzyłam.... :)
Zachęcona dobrymi opiniami na temat tego lakieru żelu kupiłam go. ach wiosna ;D
Świetne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMam Lavender Sky i uwielbiam go! Biję się w piersi, bo ostatnio go zaniedbałam i jutro maluję nim pazurki, dzięki, że mi o nim przypomniałaś! A ten żółty jest beznadziejny, trzeba nałożyć ze 3-4 warstwy, chyba że koleżance trafił się felerny egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńu mnie lakiery z avon się nie sprawdzają :(
OdpowiedzUsuń