Słońce gdzieś się schowało, ale letni nastrój dopisuje. Od dawna marzył mi się eyeliner o metalicznym połysku. Szukałam szukałam aż znalazłam. Początkowo chodziło mi o czyste płynne złoto na powiece jednak gdy na swojej drodze napotkałam eyelinery z metalicznej serii Golden Rose Style Liner Magnetic skusiłam się na metaliczny morski turkus.
Metaliczny tusz do kresek- sama nazwa brzmi dość ciekawie a opakowanie kusi metalicznym połyskiem. To eyeliner w płynie zaopatrzony w cienki pędzelek do robienia kresek. Myślę że to doskonałe rozwiązanie dla początkujących kreskomaniaczek. Nierówno nałożony nie rzuca się tak strasznie w oczy. A domeną nowicjusza jest przecież brak wprawy.
Sam kolor prezentuje się fenomenalnie. Jest świeży orzeźwiający. Wielbicielki błękitów i turkusów z pewnością znają w nim przyjaciela.
Pędzelek jest wygodny nie odbiega od klasycznych pędzelków służących do aplikacji płynnych eyelinerów.
Aplikacja przebiega zatem sprawnie i przyjemnie. Ze względu na swoją konsystencję wymaga dwukrotnego nałożenia. Czyli malujemy kreskę czekamy aż przyschnie i nakładamy kolejną warstwę by uzyskać optymalnie najbardziej zadowalający efekt.
Bardzo lubię eyelinery, zwłaszcza te w nietypowych kolorach. Czarny klasyk to doskonałe rozwiązanie do pracy bądź na bardziej oficjalne wyjścia. O kreskach dużo mówimy i wiem że wiecznie obiecuję Naszej Kochanej Kropeczce że zrobię wreszcie tutorial z kreseczkami w ciekawych odsłonach. Jednak moja kochana mój aparat nie pozwala na uchwycenie subtelnych różnic kolorystycznych. Ale spełnię obietnicę dzięki pomocy naszego nadwornego fotografa. Dzienne kreski zadedykuję tobie :)
Na powiece prezentuje się fenomenalnie tak samo na rzęsach możemy nałożyć odrobinę eyelinera na uprzednio oczyszczoną z tuszu szczoteczkę i nanieść go na rzęsy. Uzyskamy w ten sposób efekt metalicznych turkusowych rzęs. Strasznie spodobało mi się to rozwiązanie mimo iż zdaję sobie że może wywołać sporo kontrowersji. I jak widzicie mój zewnętrzny kącik nie należy do tych które lubią kreski. Zmarszczki mimiczne powodują częstsze wykruszanie się płynnych eyelinerów, ten zaś utrzymał się bez szwanku 9 godzin.
Lato lubi kolory a monotonia w makijażu nie jest wskazana. Poza tym ten makijaż to ciąg dalszy zabawy Inspired by Places- Bora Bora- niemogłam się powstrzymać i zmalowałam coś jeszcze.
Do wykonania tego makijażu użyłam:
-fioletowego cienia z paletki Sleek Bad Girl- mocno roztarłam go na ruchomej powiece nadając jej jedynie poświatę fioletu
- rozcierałam go łososiowym cieniem Golden Rose Silky Touch Pearl Eyeshadow
-na dolną powiekę nałożyłam fiolet z paletki Technic Electric Beauty a w jej zewnętrzny kącik ten sam fioletowy cień z paletki Sleek którego użyłam na ruchomej powiece
- całą dolną powiekę roztarłam perłowym cieniem z paletki Sleek o kolorze beżowym
-na wodnej linii mam srebrną kredkę z Golden Rose Emily Waterproof Eye Pencil
- i oczywiście metaliczny eyeliner Golden Rose Style Liner Magnetic
-darowałam sobie tuszowanie rzęs pędzelkiem od eyelinera naniosłam na końce rzęs odrobinę eyelinera
Wykonanie takiego dość żywego makijażu zajęło mi zaledwie 15 minut.
Mam nadzieję że któregoś dnia też tak zaszalejecie i zabłyśniecie w słoneczne dni metalicznymi kreskami lub rzęsami.
Przypominam, że nasze kochane czytelniczki, których ku naszej radości robi się coraz więcej mogą skorzystać z trwającej do końca lipca promocji która obejmuje 10% rabat na cały asortyment sklepu Golden Rose.
Aby z niej skorzystać wystarczy użyć kodu promocyjnego "KOSMETYCZNE REMEDIUM"
Kupon promocyjny obejmuje jednorazowe zakupy więc warto skusić się na kilka kosmetyków na raz.
Co myślicie o metalicznej kresce na powiece i o moim pomyśle na połyskujące rzęsy?
Pozdrawiam Klaudia.
Pozdrawiam Klaudia.
kolorek śliczny
OdpowiedzUsuńdodałam do obserwowanych :)
Miło mi:))
Usuńkreska wygląda bardzo fajnie, makijaż także :)
OdpowiedzUsuńKlasycznie wykonałam go w pare minut.
UsuńOczekiwałam rano gości więc na szybko umazałam się gdzie popadnie. Jak ja lubię ten eyeliner na rzęsach
Bejbe,normalnie zes zajmuala moj ulubiony kolorek!!:P widzialam ten liner oraz wiele innych z tej serii (zloty i fiolet tez sa przesliczne) ale ten to juz w ogole! Pozdrowki!
OdpowiedzUsuńNo piękny jest
UsuńUuu, jest moc ;> Fajny odcień tego linera :D I makijaż mi się straaasznie podoba! :) Tylko nie narzekaj :P
OdpowiedzUsuńSpokojnie przy innej okazji postękam- maruda ze mnie straszna więc się przyzwyczajaj:P
Usuńmam od wczoraj i ten kolor jest dla mnie obłędny <3 akurat dzisiaj malowałam nim oczy :D
OdpowiedzUsuńNO niezły jest:D
UsuńAh przepiękny jest ten eyeliner!!!! <3
OdpowiedzUsuńImprezowo :)
OdpowiedzUsuńa niby nic nie?:P
UsuńElektryzująco:) szkoda tylko, ze mało zdjęć :(
OdpowiedzUsuńMiałam ten liner ale na dłuższą metę wkurzał mnie przez swoją wodnistą konsystencję...no i jakoś nie lubię Golden Rose, pojedyncze rzeczy od czasu do czasu tylko:P
No jak pisałam wodnista konsystencja wymaga nakładania kreski 2 krotnie trochę lipa ale ja eyeliner żelowy też muszę poprawiać:(
UsuńDzisiaj już trzeci raz trafiam na post o tym linerze. :) Coś w tym musi być. Kolor naprawdę świetny. Obserwuję, zapraszam do siebie. :))
OdpowiedzUsuńkolor świetny wpadnij na blog
OdpowiedzUsuńhttp://g-kosmetyki.blog.pl/