Ostatnio w moje ręce wpadło takie dość fantazyjnie wyglądające cudo. Pięknie wyglądający, mieniący się lśniącymi drobinkami puder. Uwielbiam Terracotty wyglądają tak pięknie.Wybrałam ten połyskujący starym złotem lekko różowawy puder brązujący. Moim zdaniem to dość ciekawe rozwiązanie. Do tej pory nie miałam styczności z czymś takim. Bronzery których dotychczas używałam miały zazwyczaj matowe wykończenie lub ku memu niezadowoleniu zawierały drobinki brokatu, a że ja brokatom mówię nie postanowiłam poszukać czegoś nowego.
Mówiąc szczerze ten o którym wam dziś opowiem bronzera nie przypomina, przywodzi raczej na myśl róż.
I właśnie nim się stał w moim przypadku. Kosmetyk trudno zdefiniować. Można go używać jako rozświetlacza. Nie zawiera brokatopodobnych drobinek a na skórze przypomina taflę wody. Więc do końca nie nadaje się na róż. Z powodu ciemnego koloru nie nakładam go tez na szczyty kości policzkowych. Moja cera jest dość jasna. Z pewnością chętnie przetestowała bym jaśniejsze wersje tego produktu.
Utrzymuje się na skórze dość długo nie odbiega więc jakością od innych produktów pudropodobnych.
Przybył do mnie w złotym pudełeczku na którym widnieje skład produktu. Samo opakowanie jest dość wygodne i z łatwością zmieści się w poręcznej kosmetyczce lub małej torebce.
Skład:
Oj zapomniałam wam napisać że ten który posiadam to Golden Rose TERRACOTTA Stardust w kolorze nr 103.
Na skórze przypomina ni to bronzer ni to róż ni to rozświetlacz z tego tez powodu może znaleźć wszelakie zastosowanie. Stanie się idealnym rozświetlaczem dla posiadaczki śniadej karnacji, ciekawym lśniącym różem dla wielbicielki lekko migoczącego wykończenia. Nadaje się doskonale do konturowania twarzy. Wieczorowy makijaż lubi mocne akcenty więc wyraziste konturowanie polubi się z sztucznym światłem. Pamiętajcie również że jeśli zechcecie użyć go jako różu odradzam paniom o rozszerzonych porach. Połysk który daje optycznie je tylko powiększy. Nadaje się również do konturowania dekoltu. Tam odrobina blasku nigdy nie zaszkodzi.
Jego konsystencja przypomina mi pudry Astora. Sama aplikacja przebiega bez problemu. Niestety jak wspominałam mój jest dla mnie za ciemny więc muszę poświęcić mu chwilę i dość mocno rozcierać granice. aby nie nadać konturowaniu ostrych linii.
Plusy: kosmetyk o wielu zastosowaniach. przyjemna konsystencja,
Minusy: tu już z mojej winy kolor dla mnie za ciemny, dość wysoka cena jak na produkty tej firmy
(33,90zł).
Przypominam o obowiązującym kuponie rabatowym dla naszych czytelniczek.
wpisując kod rabatowy
KOSMETYCZNE REMEDIUM
otrzymują dodatkowo 10% rabatu za zakupy w sklepie internetowym www.goldenrose-styl.pl - kupon może być wykorzystany raz przez daną osobę - ważność kodu rabatowego do 31-07-2012r
Używałyście go kiedyś? Jakie były wasze wrażenia?
Pozdrawiam Klaudia.
tej terracotty używam również jako cienia do powiek :)
OdpowiedzUsuńNo tez się nada.
Usuńw opakowaniu wygląda ładnie :D
OdpowiedzUsuńno i weź się za zdjęcie czupryny kochana :D
No dobra zatrudnię dziś jakieś rączki :D
UsuńUwielbiam produkty Golden Rose:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)