Każda z Was na pewno zna markę Essence. Większość używa raczej ich
kolorówki ze względu na dobrą jakość za niską cenę. Ja przy okazji buszowania w
szafie essence w jednej z drogerii Natura natknęłam się na ich pędzle. W
szczególności skusiła mnie ich cena. Cała kolekcja składa się z czterech
pędzli: do nakładania pudru, różu eyelinera w żelu i do rozcierania granic
cieniami czyli do wykonywania makijażu typu „smokey eyes”. Pędzle wykonane są z
syntetycznego kolorowego włosia które na pewno pięknie będą się prezentowały w
naszej kosmetyczce. Trzon pędzla wykonany z tworzywa sztucznego koloru szarości
wpadającej w czerń. Łatwo trzyma się je w dłoni. Na pewno poradzi sobie z nimi
początkująca osoba w codziennym makijażu.
Ja posiadam dwa pędzle Essence. Pierwszym z nich jest Pędzel do „Smokey Eyes”. Pędzelek posiada zaokrąglone włosie w kształcie kulki. Wg producenta idealne do rozcierania, wg mnie niekoniecznie. Jeśli pracujecie z cieniami które są dość mocno napigmentowane to przygotujcie się na koszmar. Szybciej podrażnimy sobie powiekę niż uzyskamy dobry efekt, no chyba że chcecie osiągnąć efekt „pandy” to polecam. Włosie jest szorstkie i drapie naszą powiekę jak papier ścierny przy mocniejszym roztarciu. Jeśli potrzebujemy lekkiego roztarcia granicy cieni o cielistej barwie to sprawdzi się na pewno. Ja go czasem używam do roztarcia żelowej kredki. Cena pędzla to 5,99 zł.
Drugim z tej firmy który posiadam jest Pędzel do Eyelinera. Idealnie nadaje się do nakładania eyelinera w żelu. Ma odpowiednio krótkie, ścięte włosie dzięki któremu możemy precyzyjnie nanieść eyeliner na górną powiekę. Sprawdzi się także przy aplikacji mocno napigmentowanych cieni pod linię wodą bądź bezpośrednio na nią. Dzięki syntetycznemu włosiu nie wchłania tak mocno płynnych produktów. U mnie świetnie sprawdza się do nakładania cienia do wymodelowania kształtu brwi. Jest wprost do tego stworzony. Cena pędzla taka sama jak do smokey czyli niecałe 6 zł.
Ja posiadam dwa pędzle Essence. Pierwszym z nich jest Pędzel do „Smokey Eyes”. Pędzelek posiada zaokrąglone włosie w kształcie kulki. Wg producenta idealne do rozcierania, wg mnie niekoniecznie. Jeśli pracujecie z cieniami które są dość mocno napigmentowane to przygotujcie się na koszmar. Szybciej podrażnimy sobie powiekę niż uzyskamy dobry efekt, no chyba że chcecie osiągnąć efekt „pandy” to polecam. Włosie jest szorstkie i drapie naszą powiekę jak papier ścierny przy mocniejszym roztarciu. Jeśli potrzebujemy lekkiego roztarcia granicy cieni o cielistej barwie to sprawdzi się na pewno. Ja go czasem używam do roztarcia żelowej kredki. Cena pędzla to 5,99 zł.
Drugim z tej firmy który posiadam jest Pędzel do Eyelinera. Idealnie nadaje się do nakładania eyelinera w żelu. Ma odpowiednio krótkie, ścięte włosie dzięki któremu możemy precyzyjnie nanieść eyeliner na górną powiekę. Sprawdzi się także przy aplikacji mocno napigmentowanych cieni pod linię wodą bądź bezpośrednio na nią. Dzięki syntetycznemu włosiu nie wchłania tak mocno płynnych produktów. U mnie świetnie sprawdza się do nakładania cienia do wymodelowania kształtu brwi. Jest wprost do tego stworzony. Cena pędzla taka sama jak do smokey czyli niecałe 6 zł.
Plusem pędzli jest to że bardzo dobrze trzymają się w ręce. Włosie
stabilnie trzyma się w trzonku, nie wypada, nie kruszy się, nie robi się z
niego „gniazdo”. Utrzymanie w czystości pędzli jest dziecinnie proste.
Wystarczy umyć je w cieplej wodzie wraz z szamponem bądź mydłem w płynie. Ja
dość często je myje i nie zauważyłam jakiegokolwiek ubytku w pędzelkach.
Minusem jest ich jakość, niestety.
Pędzle nadają się do sporadycznego makijażu nie do użytku
codziennego i ekstremalnych prób z makijażem - podrażniają przy dłuższym
korzystaniu przez dość ostre syntetyczne włosie. Idealnie sprawują się z
cieniami perłowymi, a takowe lubią syntetyczne pędzle. Ogólnie mówiąc średnia
jakość za minimalną cenę. Bez rewelacji i zaskoczenia. Jeśli nie możemy dostać
naszego wymarzonego pędzla, bądź nie mamy za dużo funduszy na niego, warto wyszperać
go z szafy Essence.
Aga
fajne są :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :D
Czaję się na nie, wydają się fajne :))
OdpowiedzUsuńsą świetne tylko przy mniej delikatnym podejściu do wykonywania makijażu mogą nieco odrapać powieki. Ja niestety delikatna bywam rzadko.
UsuńTeż mam te pędzle już od jakiegoś czasu i są świetne :)
OdpowiedzUsuńTe z Catrice za to są fatalne i droższe
UsuńLubię te pędzelki :)
OdpowiedzUsuńNo jak za taką cenę są świetne
UsuńNie lubię tego pędzla do eyelinera- nie da się nim namalować cienkiej kreski, mimo że mam jakąś tam wprawę
OdpowiedzUsuńJa jakoś daje radę
Usuń