Dziś o demakijażu i oczyszczaniu buziek, czyli mój wywód na temat miceli.
Nigdy ich nie używałam do demakijażu, zawsze byłam wierna swojemu płynowi dwufazowemu z Ziaji, który na pewno dobrze znacie, ale od kiedy natknęłam się na micela z Bourjois nie przestaję ich używać i wszystkie mleczka, płyny dwufazowe i inne ustrojstwa poszły na bok.
Miałam już sławetną Biodermę, czas na rodzimy produkt z Tołpy i to właśnie o nim chcę dziś troszkę popisać.
Opis producenta:
TOŁPA Planet of Nature ŁAGODNY PŁYN MICELARNY DO MYCIA
TWARZY I OCZU, 200 ml
Poczuj świeżość i jedwabistą gładkość. Dzięki komfortowej
formule płyn micelarny odpręża i dokładnie oczyszcza skórę z makijażu i
zanieczyszczeń. Zawartość miceli zapewnia najłagodniejszą dla skóry formę
demakijażu. Twoja skóra odzyskuje blask i świeżość.
Sposób użycia:
Niewielką ilość płynu micelarnego nanieść na płatek
kosmetyczny i przetrzeć nim twarz, oczy i szyję.
Składniki roślinne:
torf TOŁPA®
Pojemność:
200 ml
Cena:
ok. 17 zł
Skład:
Moja opinia:
Zanim go kupiłam, buszowałam po necie szukając jakiegoś dobrego micela, dość taniego który dorównałby mojemu ulubieńcowi z Biodermy i był od niej tańszy, bo Bio ma naprawdę wysoką cenę i bez promocji nawet na nią nie zerkam. Tak więc po buszowaniu natknęłam się na Tołpę, a że w tym czasie Rossman robił promocję 20% z kartą Rossnę udało mi się kupić dość spory zapas w postaci dwóch 200 ml buteleczek. Ale wracając do opinii, produkt opakowany w plastikową butelkę z ostatnio modnym dozownikiem typu press. Jak dla mnie niewygodny i id razu przelałam go do mojego starego opakowania po 400 ml Biodermie z pompką dzięki której zużywam tyle płynu na wacik, ile jest go potrzebne. Wewnątrz znajduje się na pierwszy rzut oka przeźroczysty płyn, ale tylko na pierwszy rzut oka bo tak naprawdę jest lekko brunatny dzięki zawartości torfu z Tołpy. Płyn jakością dorównuje temu z Bio i jest naprawdę bardzo dobry. Idealnie zmywa makijaż, radzi sobie perfekcyjnie z topornymi tuszami czy też napigmentowymi cieniam. Poza tym, nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze i nie pieni się podczas kontaktu ze skórą. Niestety zawiera parabeny, na szczęście mnie nie uczulają i niedoskonałości pojawiają się tak jak zawsze bez dodatkowego wzmożenia. Świetna alternatywa dla tych, którym żal 40 zł za drogi francuski micel, a chcą dobrze oczyścić swoją skórę.
Zanim go kupiłam, buszowałam po necie szukając jakiegoś dobrego micela, dość taniego który dorównałby mojemu ulubieńcowi z Biodermy i był od niej tańszy, bo Bio ma naprawdę wysoką cenę i bez promocji nawet na nią nie zerkam. Tak więc po buszowaniu natknęłam się na Tołpę, a że w tym czasie Rossman robił promocję 20% z kartą Rossnę udało mi się kupić dość spory zapas w postaci dwóch 200 ml buteleczek. Ale wracając do opinii, produkt opakowany w plastikową butelkę z ostatnio modnym dozownikiem typu press. Jak dla mnie niewygodny i id razu przelałam go do mojego starego opakowania po 400 ml Biodermie z pompką dzięki której zużywam tyle płynu na wacik, ile jest go potrzebne. Wewnątrz znajduje się na pierwszy rzut oka przeźroczysty płyn, ale tylko na pierwszy rzut oka bo tak naprawdę jest lekko brunatny dzięki zawartości torfu z Tołpy. Płyn jakością dorównuje temu z Bio i jest naprawdę bardzo dobry. Idealnie zmywa makijaż, radzi sobie perfekcyjnie z topornymi tuszami czy też napigmentowymi cieniam. Poza tym, nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze i nie pieni się podczas kontaktu ze skórą. Niestety zawiera parabeny, na szczęście mnie nie uczulają i niedoskonałości pojawiają się tak jak zawsze bez dodatkowego wzmożenia. Świetna alternatywa dla tych, którym żal 40 zł za drogi francuski micel, a chcą dobrze oczyścić swoją skórę.
Plusy:
przystępna cena
wydajny przy umiejętnym użyciu
brak efektu szczypania skóry podczas demakijażu
nie pieni się na skórze
nie uczula
dokładne oczyszczenie bez użycia wody
przystępna cena
wydajny przy umiejętnym użyciu
brak efektu szczypania skóry podczas demakijażu
nie pieni się na skórze
nie uczula
dokładne oczyszczenie bez użycia wody
Minusy:
torfowy zapach
dostępny w wybranych drogeriach i internetowych sklepach
torfowy zapach
dostępny w wybranych drogeriach i internetowych sklepach
zawiera parabeny
niewygodny dozownik
niewygodny dozownik
A Wy czym oczyszczacie swoje buźki? Micelami, mleczkami płynami do demakijażu czy po prostu żelami do mycia twarzy, a może używacie tylko mydła? Co jeszcze możecie polecić mi z Tołpy?
Pozdrawiam -Aga.
W mojej kosmetyczce również pojawił się micele, ale pod postacią płynu micelarnego BeBeauty, który można znaleźć w Biedronce. To moje pierwsze spotkanie z micelami, ale bardzo udane, więc myślę, że się zaprzyjaźnimy na dłuzej ;D Niestety, płyn z BeBeauty również ma ten niewygodny dozownik, który strasznie mnie denerwuje ;<
OdpowiedzUsuńTen Biedronkowy produkuje właśnie Tołpa. Jestem ciekawa jak wypadłoby porównanie składów.
UsuńMicel. Ale ja akurat używam Collistara, Biodermy w życiu nie miałam.
OdpowiedzUsuńZ Tołpy uwielbiam balsam nawilżający (taki zielony), zużyłam już dwie tuby i pewnie niedługo wrócę.
Jeszcze nie próbowałam :) ja bardzo polubiłam płyn micelarny z Eveline :)
OdpowiedzUsuńLubię micelki:)Ostatnio zawiodłam się na płynie z AA i z Yasumi. Bardzo spodobała mi się za to micela z Dermedica z Hydrain3 Hialuro a że mi się właśnie kończy to kilka dni temu zamówiłam sobie w promocji micelkę z Pat&Rub i juz się testów doczekać nie mogę:)
OdpowiedzUsuńJako 400 obserwatorka /:)/ przyznaję,że płyny z Tołpy są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńużywam micelu BeBeauty z Biedronki, pokochałam go od razu. Podobano obecnie dla Biedronki robi go właśnie Tołpa. Porównałam składy z Twoim i praktycznie niczym się nie różnią, no... poza ceną ;) biedronkowy kosztuje 4,5 zł :D
OdpowiedzUsuńJa również porównałam składy BeBeauty z tym i naprawdę są praktycznie takie same, ten z Biedronki zawiera jeszcze dodatkowo Malva Sylvestris Flower Extract więc to chyba jeszcze lepiej ;) a oczywiście różnią się jeszcze ceną ;)
OdpowiedzUsuńMam bardzo dobry micel z Lirene :)
OdpowiedzUsuńŁe to ja szturmuję biedro:D
OdpowiedzUsuń-K
Ooo, jakie śliczne, Wszystkie kosmetyki, no prawie, Tołpy pachną ziołowo i torfowo, da się przyzwyczaić, ale parabeny???
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku Kochana :)
Ja miałam do tej pory InVitro ale planuję poszerzyć znajomość z micelami :)
OdpowiedzUsuńChoć osobiście bardzo lubiłam mleczka do demakijażu, nie powiem...
z Tołpy to miałam te żele co są w Biedronce hehe
OdpowiedzUsuńMam go w pamięci :)
OdpowiedzUsuń