Wczorajszy wieczór był dla mnie bodźcem dzięki któremu zmobilizowałam się do napisania notki o zestawie 22 pędzli, które w sklepie wyglądały uroczo lecz przy pierwszym kontakcie stały się jednym z zawodów miłosnych.
Zdjęcia w sklepie kusiły- urocze prawda? Ale niestety nie są to ani pędzle dla początkujących, ani dla użytkowników pro. To pędzle z włosia przypominającego pędzelki do korektora.
Owszem w zestawie znajduje się kilka pędzli które do czegoś się nadają, np pędzel do pudru czy różu, szczoteczka do przeczesywania rzęs- ale czy dla 3 pędzli kupujemy zestaw 22 sztuk? Raczek oczekujemy zestawów które rzeczywiście mogą nam się przydać.
Skusiły mnie zdjęcia, jednak to co otrzymałam dalece odbiega od moich oczekiwań- i prawdopodobnie od waszych.
Dość gadania czas na zdjęcia, one wyjaśnia cała sprawę.
Koszt tego zestawu to 21,99 USD- moim zdaniem to zdecydowanie za dużo w konfrontacji z jakością. Tym razem mamy do czynienia z typową tandetną Chińszczyzną.
To kilka pędzelków z bliska- zabrudzenie na pędzlu pochodzi od podkładu- którego nie sposób zmyć nawet płynem do mycia naczyń- więc mamy 1 minus. Trudno utrzymać je w czystości. A de facto jest to pędzel przeznaczony do powieki- same widzicie co przypomina- pędzelek do korektora i niestety każdy pozostały wygląda identycznie.
A tu macie widok włosia od góry - jest go mało i lata na wszystkie strony, źle docięte włoski wystają.
To kolejny wachlarz - czy w waszym mniemaniu tak wygląda dobry pędzel?
A tu kwiatek, którego nie sposób pominąć- w takim stanie przybył do mnie grzebyk do przeczesywania rzęs. Rzeczywiście godne polecenia pędzle dla początkujących- pod warunkiem, że po 1 kontakcie mają totalnie zrezygnować z marzeń i dać sobie spokój z wizażem.
Tak wyglądają pędzle dedykowane powiece- pędzelek do eyelinera przypomina raczej mikro miotełkę. A zabrudzenia od cieni nie złażą nawet po moczeniu pędzla w letniej wodzie z szamponem i po szorowaniu płynem do mycia naczyń.
Tak z bliska wyglądają trzonki- są chyba bambusowe - sprawiają wrażenie pustych w środku. są pokryte farbą - niestety nierównomiernie...
To pozostałe pędzle do twarzy, skunks jest zbyt wiotki by aplikować nim cokolwiek, pędzel płaski do kremowych podkładów jest niższej jakości niż mój z Lancrone, Pędzel do różu i do pudru- owszem miękki ale po każdym praniu zmienia swój kształt.
Zdziwiła mnie niemiłosiernie pozytywna opinia na ich temat na blogu Makijażowo- cóż postrzegałam go jako blog profesjonalny. Chociażby z racji ilości i jakości wykonanych makijaży.
Dzisiejsza notka to potwierdzenie tezy, że nie każdą opinię warto brać na poważnie.
W sklepie BornPrettyStore warto kupić zupełnie inne artefakty, Akcesoria ozdoby do paznokci, które na własnych paznokciach testowała Aga, lub farbki do ust które były moim zdaniem boskie.
Niestety tego zestawu nie sposób polecić. Mam nadzieję, ze ta opinia będzie w jakiś sposób pomocna i nie dacie się wmanewrować ani nie wydacie pieniędzy na nic.
Pozdrawiam Klau.
Zgadzam się z pędzlami ! a na farbki właśnie czekam :) pięknie się prezentują kolory na ustach <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam farbki do ust Sleek, ale te wyglądaja jakos dziwnie,.. Niewiem moze tylko mi się wydaje na zdjeciach , ze sa zbyt "rozwodnione" ? A jesli chodiz o pędzle to swietnie, ze piszesz. Wyglądaja fajnie ale dobrze znac opinie kogos kto mial z nim do czynienia ;)
OdpowiedzUsuńSą dość luźne to taki tani zamiennik na potrzebę zdjęć wyłącznie. konsystencją przypominają gęsty błyszczyk jak na coś za 6 zł są niezłe. rzecz jasna cieżko oczekiwać od czegoś za takie pieniące jakości OCC np
UsuńO fuj! te farbki do ust wyglądają ohydnie!
OdpowiedzUsuńTo proszę przeczytaj ta moją "niemiłosiernie pozytywną opinię" jeszcze raz!
OdpowiedzUsuńAle tym razem przeczytaj ją ze zrozumieniem, a nie z uprzedzeniem dobrze? :)
http://makijazzowo.blogspot.com/2014/02/zestaw-pedzli-dla-poczatkujacych.html
Pragnę również zrobić porównanie dużych pędzli ze słynnymi Bdellium Tools, szkoda tylko że nie nagrywam filmików bo ich struktura w porównaniu była by identuko :)
Pozdrawiam Cię Klaudio.
to chyba mamy inne pędzelki bo ja używam Toolsa...i ta china nawet kolorystycznie im nie dorównuje
UsuńJa bym tym bardziej nie poleciła ich osobie początkującej,bo na kij takiej 10 pędzli do kremowych cieni,i ani jeden do chociażby roztarcia granic?Nie widzę tutaj sensu.
UsuńA jakość? to nie przeżyje pół roku ;/ Na allegro masa fajnych zestawów Lancrone nie są złe te do minerałków tak samo używam Lancrone od 2 lat i nie narzekam nic się nie dzieje a koszty niskie
UsuńMakijazowo nie rzucaj sie tak, bo prawda jest taka, ze lapiesz darmowe prezenty jak zaba muchy, co ci nie rzuca ty recenzujesz, wszystko na plus, druga taka w necie zaraz po zmalowanej, na niej juz psy wieszac zaczeli, teraz ty ciagniesz jej niedole. Dopoki sie nie rozslawilas bylas slowan i wiarygodna, a teraz od tygodni na twoim blogu zero makijazy tylko samke recenzje, sponsorowane w dodatku...dlatego przestalam zagladac na twojego bloga...co rzuca to lapiesz, a szkoda, bo masz potencjal dzieczyno....
UsuńI tak ja czytalam twoje wychwalanie na temat pedzli pokazanych powyzej i sory ale nawet ja swoim niedoswiadczonym okiem od razu widze jaka jest ich jakosc...a raczej zero jakosci...
Monika
Ja nawet na allegro boje sie kupowac pedzle nie mowiac juz o chinskich sklepach. Farbki fajne. Jak z wykonczeniem i trwaloscia bo nigdy nie mialam takiego cuda
OdpowiedzUsuńMacie link do farbek
OdpowiedzUsuńSą nieco niższej jakości niż sleekowskie ale za 6 zł za sztukę czego oczekiwać. Do zdjęć nadają się doskonale troszkę zastygają na ustach.
http://kosmetyczneremedium.blogspot.com/2014/01/bornprettystore-o-tym-co-warto-i-czego.html
Z prezentowanego pakietu nic nie przyciąga mojej uwagi....
OdpowiedzUsuńbardzo kiepsko to wygląda- przekonałam się już kilka razy, że to co wygląda uroczo na zdjęciach sklepu nie zawsze takie jest w rzeczywistości... Ja czuję się bardzo początkująca i do tej pory miałam 4, przeróżne pędzelki. Teraz zamówiłam zestaw La Femme- zobaczymy co to będzie ;)
OdpowiedzUsuńte pędzelki to totalny shit...czytałam ost pare pozytywnych recenzji na ich temat...i albo ktoś leje wodę byleby to się sprzedało albo nie ma absolutnie żadnej wiedzy jak pędzel wyglądać powinien....
OdpowiedzUsuńZa darmo bym ich nie chciała.
OdpowiedzUsuńJeszcze podróbki ecotools z ebaya (jak zamawiałam to nie wiedziałam, że to podróbki) jeszcze są jako tako jakości jeśli chodzi o włosie, ale wykonanie samego pędzla tragiczne!
Dziękujemy za opinię :) teraz wiemy czego się wystrzegać :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, chciałam kiedyś wypróbować te pędzle przy okazji zakupu pierdółek do paznokci, na szczęście coś mnie powstrzymało. Ale bym się wkurwiła, gdybym dostała takie barachło :P One wyglądają jak nieudolne podróbki Bdellium Tools :)
OdpowiedzUsuńHm, nie ma co narzekać ;) Te wachlarzowe pędzelki były by świetne do działania na paznokciach ;) Muszę sobie taki kupić :) :D
OdpowiedzUsuńoddam ci cycku jak chcesz
UsuńMogę kcieć :D
UsuńWskazywać palcami nie będę, ale widziałam już pozytywne opinie na ich temat u dość znanych blogerek, a jakie piękne zdjęcia tam były. Dobrze, że pokazujesz prawdę, to się ceni!
OdpowiedzUsuńJa własnie dostalam propozycje współpracy z tym sklepem, więc dobrze, że trafiłam na te posty o pędzlach bo już wiem, że ich na pewno nie wybiorę :)
OdpowiedzUsuńO masakra
OdpowiedzUsuńBrzydkie są te pędzle, widziałam u nich kilka propozycji " bambusowych " zastanawiałam się nad nimi, ale widzę że sklepowe zdjęcia daleko odchodzą od tych realnych, i ochota mi zniknęła... chociaż może każdy zestaw jest inny, jedne lepiej inne gorzej wykonane ;)
OdpowiedzUsuńszkoda bo wizualnie są naprawdę śliczne te pędzle ale z bliska..cóż...dzieki za info :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie wygląda to dobrze. Szczerze mówiąc mnie już same zdjęcia zniechęciły.
OdpowiedzUsuńNie znam tych pędzli choć wyglądają ślicznie ze względów kolorystycznych to jednak nie kuszą po recenzji.
OdpowiedzUsuńżenada z tymi pędzlami...już moje Mery Macom lepsze:))
OdpowiedzUsuńNic z tego sklepu nie kupowałam:P
OdpowiedzUsuńZdjęcia sklepowe "troszeczkę" się różnią od tych rzeczywistych... Ach, ten marketing :P
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach produktowych wyglądają przeuroczo. Szkoda, że to taki badziew :D.
OdpowiedzUsuńTe farbki są obrzydliwe!!! Wyglądają jak jakieś barwniki do ścian.... Jak można coś takiego polecać??
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne poczucie piękna :) Jednak przy sesjach farbki sie super sprawdzaja :)
UsuńNigdy więcej chińskich pędzli ;) W ogóle dziwny to zestaw, masa podobnych pędzli, służących do tego samego... choć nie wiem do czego, bo ja nawet kremowych cieni czymś takim nie nakładam. Dobrze, że o nich napisałaś - ku przestrodze!
OdpowiedzUsuńI ja już się nauczyłam po dwoch zestawach ze jednak lepiej kupowac pedzle osobno i dobrac sobei zestaw taki jaki potrzebujemy :)
OdpowiedzUsuńFakt, pędzelki śliczne. I człowiek od razu myśli po zobaczeniu takich zdjęć: "jaki milusie, mięciusie, różowe włosie". Ja wolę sama sobie kompletować pędzle, które mi potrzebne. Farbki wyglądają ciekawie, zwłaszcza pomarańczowa :D A co do opinii w necie - nie wierzę w ani jedną...:)
OdpowiedzUsuńJa przerobiłam dwa wartościowe zestawy - a resztę kompletowałam pojedynczo - w efekcie mam zacny mega zestaw pędzli :D które są ze mną już od ponad 2 lat- niektóre dłużej i żyją !
OdpowiedzUsuńpędzle dobrze sprawdziłyby się do paznokci :) wole zamówić pojedyncze wiedząc że są dobre i się sprawdzą niż zestawy
OdpowiedzUsuńOjej, masakra, nie spodziewałam się, aż takiej tandety :/ Ja kupowałam ostatnio zestaw pędzli w chińskim sklepie 24 szt. o połowę tańszy, ale jest o niebo lepszy od tego! Masakra jakaś!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiałaś rację, teraz nawet ja widzę tę słabą jakość a nie znam się.Myślę,że podobne pędzle można kupić w sklepach "Wszystko po 5zł" ,dużo taniej i dać dziecku do zabawy w malowanie.
Usuńsą okropne... nawet jako początkująca uważam, że tragedia... to moje z sunshade minerals są o wiele lepsze! a kupiłam za grosiki na allegro!
OdpowiedzUsuńA wczoraj czytałam pozytywny wpis na ich temat... pewnie ten sam co Ty. Na tych zdjęciach widać, jak bardzo złej jakości są te pędzle :o
OdpowiedzUsuńDobrze, że pokazałaś je z bliska, bo się zastanawiałam nad ich zakupem na e bay.
OdpowiedzUsuńmakijazowo to osoba, która przychodząc na firmowe spotkania (bloger + firma) wymusza współprace i ciągle zagaduje do osób prowadzących, po czym znika w kącie i za plecami wyciąga darmochę. Tygodniowo na bloga przyychodzi jej ponad 100 osób, a na fb lajki są kupione.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy osobistej styczności z Justyną. Jedyne co mnie zdziwiło to ta opinia. W sumie nigdy nie czytałam jej bloga, raczej oglądałam zdjęcia na fanpage bo nie ukrywam ma talent i robi dobre zdjęcia oka, czego akurat mi brakuje:P
UsuńA jak to tam jest z jej "działalnością" i "pozyskiwaniem partnerów" nie wiem więc nie wypowiem się w tej sprawie.
Moim zdaniem pędzli do makijażu przede wszystkim nie powinno się kupować w sklepach internetowych, często możemy się bardzo rozczarować mimo, że na stronie wszystko wyglądało ładnie. W sklepie stacjonarnym można sobie dokładnie posprawdzać przed zakupem. Cena rzeczywiście jest zbyt wysoka w porównaniu do jakości.
OdpowiedzUsuńte pędzle to niezłe buble ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam u nich właśnie na blogu makijazowo i juz sama nie wiem , co mam o nich myśleć... Na Twoich zdjeciach wygladaja nie bardzo...
OdpowiedzUsuńa ja chciałam sobie kupić je teraz to ja nie wiem :P
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiałam je kiedyś zamówić, ale się powstrzymałam i widzę, że bardzo dobrze zrobiłam! Mam pytanie, mogłabyś zrobić posta o pędzlach, które POLECASZ początkującym? Bo takową osobą jestem i ciągle szukam pędzli, które bym zamówiła i przede wszystkim bym była z nich zadowolona, jednak nie bardzo się na tym znam:<
OdpowiedzUsuńTakie posty już są na blogu :) wpisz w wyszukiwarkę pędzle --> jest gdzieś po tej stronie
OdpowiedzUsuńWidać po zdjęciach jak kiepsko s\a wykonane....masakra
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że te pędzle mi się nie podobają - nie tylko dlatego, że są różowe, ale też dlatego, że nie sprawiają wrażenia profesjonalnie wykonanych, przypominają mi raczej tandetę ze sklepu typu "wszystko po 5 złotych", zresztą moja siostra identyczny zestaw, jak tu przedstawiony, w takowym sklepie kupiła. Więc notkę na tym blogu popieram w stu procentach.
OdpowiedzUsuńCo mnie śmieszy, to służalcze wpisy na blogu kogoś innego o treści w stylu: "koleżanka uznała Twoją recenzję za pic na wodę miesiąca", to po prostu śmieszne, wręcz załosne.
Pozdrawiam.
Rany Boskie dziewczyno coś Ty z tymi pędzlami wyrabiała, że doprowadziłaś je do takiego stanu??? Mam ten zestaw od ponad pół roku, kupiłam go w wakacje będąc w Angli i mimo, że używam niektórych pędzli codziennie wyglądają jak nowonarodzone!!!! Najbardziej mnie dobił widok wachlarzy - coś Ty podłogę nimi zamiatała? Używam jednego codziennie, bo nie mam czasu rano przed pracą pieścić sie z makijażem i wachlarz musi mi pomagać ale mój nie zmienił w ogóle swego wyglądu. Używam go często, myją wodą z mydłem, suszę i nadal jest puszysty jak pulpecik. Może trafił Ci sie jakiś wadliwy zestaw - to proponuje zlożyż reklamację w firmie a nie robić im takiego czarnego PR na blogu!!!
OdpowiedzUsuńJesteś pewna, że masz ten sam zestaw? Bo prawdę mówiąc te pędzle tutaj prezentowały się okropnie od samego początku...
UsuńMam taki chiński pędzelek, którym zamiatałam może nie podłogę ale biurko i nawet on lepiej wygląda :D:D da się!
I jaki znowu czarny PR? To jest po prostu szczera opinia :) nie rozumiem czepiania się negatywnych recenzji - przecież właśnie o to w nich chodzi by nie zachwalać wszystkiego jak leci, tylko pisać wiarygodnie :)
ciekaaaaawe kto tu probuje ratowac sytuacje z anonima ^.^
Usuń,,pieścić się z makijażem" :D niektórzy pieszczą się z facetem no ale ok :D nie mam tego zestawu ale rozumiem, że pędzle mogły przyjść w złym stanie! ja dostałam sporo pędzli Hakuro, które kupiłam w sklepie ladymakeup i niestety ale od nowości wyglądały słabo - były rozczapierzone. poza tym, stuff z born shitty store to chyba wszystko chińszyzna, nie? widać po pędzlach, że jakościowo to nie Sigma, więc nie wiem po co ta spina? czarny PR? Klau pokazała prawdziwe oblicze pędzli a co? może miała włoski w photoshopie dorabiać? :D
UsuńPR? Ja sądzę, że to bardzo przemyślana i konstruktywna krytyka...oparta na faktach a nie "laniem wody" by tylko coś na tym zyskać jak to było ost na jadnym dość znanym blogu:) Miałam ten shit i także nie polecam...takie dziewczyny jak Kosm.Remedium to miód na mój pogląd kosmetyczny...zawsze na poziomie i szczere opinie. Szkoda, że niektóre blogerki wolą ściemniać swoich widzów by tylko otrzymać bonifikaty od firm...:)
UsuńTakie przyszły do mnie w paczce nie używałam większości ani razu :))) zaledwie kilka z nich zaznało cieni lub eyelinera zwyczajnie w celu zbadania spieralności produktu z włosia :) Jak coś na stan pędzli mam świadków. A biorąc pod uwagę fakt iż otrzymałam je do przetestowania zaprezentowania na blogu reklamacja nie wchodzi w grę. Co najwyżej mogę zadać im pytanie jakim cudem wysyłają komuś do testu taką niską jakość.
OdpowiedzUsuńKiepsko wyglądają, rzeczywiście na pierwszy rzut już to włosie jakieś takie strasznie sztuczne ...
OdpowiedzUsuńJa zwróciłam ostatnio uwagę na BPS na pędzle do twarzy wzorowane na Real Techniques, zobaczymy co to będzie ;)
Rzeczywiście apetycznie i dosyć podobnie do bdellium tools te pędzle wyglądają na zdjęciach ze sklepu . Szkoda tylko, że jedynie tam... Dobrze, że pokazujesz je z bliska bo ustrzeżesz wiele dziewczyn przed utopieniem pieniędzy. Ja dawno temu kupiłam zestaw (chyba) 32 pędzli na allegro i chociaż wielu z nich używam to i tak uważam, że to był poważny błąd. Lepiej przemyśleć sprawę, poczytać opinie i zainwestować w kilka dobrych pędzli, a potem powoli powiększać kolekcję niż kupować takie zestawy.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście cena zbyt wysoka jak na tak lichą jakość, już lepiej odkładać sobie po trochu pieniążki i kupić kilka pędzli np. Hakuro, które na pewno nie zawiodą :).
OdpowiedzUsuńnie skusiłabym się na nie:/ na zdjęciach "firmowych" wyglądają prześlicznie, niestety na żywo - buble !
OdpowiedzUsuńMama zestaw identyczny, tylko brązowo-czarny, wygląd identyczny ale jak na pierwszym zdjęciu :) A kupując je wahałam się miedzy tymi moimi a tymi właśnie różowymi, jako że jestem wielką miłośniczą różu :) Całe szczęście ! :) a swoje wyrwałam za nie całe 30 zł :)
OdpowiedzUsuń