Zwieńczeniem tej notki jest to oto me oko stworzone w trakcie grypnej misji mającej na celu przywrócić mnie do wizualności.
Dla wzbogacenia notki odrobina eksperymentów:
Black and White Jumbo Pencil NYX
Fiolet z palety Technic Electric Beauty
I czerń z dowolnej palety Sleeka
Prostota = oszczędność czasu, makijaż wykonany w 10 minut. (Mowa o oku rzecz jasna)
NYX Jumbo Eye Pencil nr 601 Black Bean i 604 Milk. O białek marzyłam od dawna mimo stosunkowo niskiej ceny jakoś nigdy jej nie kupiłam. Nie wiem czemu, czy to może mój wrodzony sceptycyzm, czy też przekora i chęć wyszukiwania własnych rozwiązań oraz zamiłowanie do eksperymentów odgradzały mnie od posiadania w swoich zbiorach NYX-ów.
Głównym powodem pojawienia się w moich zbiorach kredek NYX jest taki drobniutki szczególik zwany potrzebą. Bazy pod cienie wymarły w moich zbiorach, a jak wiecie większość internetowych miłośniczek makijażu zachwala ich właściwości wzmacniania kolorów cieni oraz przyczynianie się do trwałości makijażu.
Skuszono. A następnie obdarowano. Klaudia MÓJ MAŁY MASTER przysłał mi je w paczce. No to już wiecie jak wyglądała moja zabawa po rozpakowaniu przesyłki. Dłubanie, mazianie, innymi słowy tapeciarstwo pełną parą.
No cóż zacznijmy od opakowania:
Kredka zwykła gruba kredka do temperowania, która za sprawą swojej konsystencji zamienia się w trakcie temperowania w masło - więc trudno doprowadzić ją do stanu użyteczności, W trakcie temperowania marnujemy sporo produktu. Jednym słowem opakowanie jest niepraktyczne.
Zastosowanie jako baza pod cienie:
Ok przyczynia się do zwiększenia przyczepności cieni, wzmacnia kolor, ale przy przedobrzeniu zbiera się w załamaniach powieki. Kiedy już wyczułam ile produktu powinno znajdować się na mojej powiece było coraz lepiej. Cienie trzymały się powieki i nie działo się z nimi nic co mogło by mnie zaniepokoić.
Zastosowanie kredki na wodnej linii:
ZONK spłukała się, wymyła, znikła z mojej wodnej linii po 2 godzinach. Oczekiwałam czegoś więcej.
Oraz mega plus, kredki są tanie. Możemy je dostać w przedziale cenowym od 13,9- 20 zł.
Na miejscu NYX pomyślała bym o zmianie opakowania na automatyczną wysuwaną kredkę.- Praktyczna ekonomiczna i nieco bardziej elegancka wersja JUMBO znalazła by masę zwolenniczek.
Myślałam o przetopieniu ich do słoiczków, by nakładać je palcem, ale nie jestem pewna czy ich konsystencja sprzyja walce z wydobyciem kosmetyku ze słoiczka w taki sposób.
No to teraz pytanko:
Jak sprawują się u was? I czy choć trochę podzielacie moje odczucia.
Za jakiś czas pogadamy o cieniach NYX, póki co ogarniam dla was Faceform Sleeka, Paletkę Sparkle oraz 40stkę Beauties Factory. Czyli to co Klau lubi najbardziej KOLORÓWKA! Bądźcie cierpliwe!
Pozdrawiam Klau.
U mnie jako baza sprawdza się świetnie, zawsze ją jeszcze rozcieram palcem, żeby na powiece była naprawdę cienka warstwa, a na linii wodnej wytrzymuje jakoś 8h w stanie niemal idealnym, nawet jak mi oczy łzawią.
OdpowiedzUsuńteż rozcieram, ale da radę przeładować
UsuńNo też gadałam z Kaśką i jej trzyma się dłużej na wodnej i zastanawiam się czym to jest spowodowane że u mnie znika i koniec pieśni
Nono, u mnie na linii wodnej długo się trzyma, ale mi oczy nie łzawią właściwie. Za to jako baza - kurcze, nie bardzo. Cienie na powiece mi się na tej kredce mieszają! Dolna powieka zrolowana po godzinie (serio dolna), górna po 6ciu. ;/
Usuńjak zobaczyłam skad fiolet to juz wiem ze no musze miec ta paletke;D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się podkreślenie dolnej powieki, a co do kredek hmmm... pomyślę :)
OdpowiedzUsuńMakijaż rewelacja <3
OdpowiedzUsuńMnie kusi ta biała kredka, akurat takiej potrzebuję. A cena rzeczywiście niska, byłam pewna, że kosztują więcej :D
miałam chęć na ta biała, ale po Twojej recenzji się chyba nie skusze, bo myslałam że świetnie wybieli mi linię wodną a tu podobno ZONK...a pod cienie i tak używam bazy i iwększość jest rewelacyjna...
OdpowiedzUsuńBiała, czarna i złota to mus :)
OdpowiedzUsuńaa podoba mi się!
OdpowiedzUsuńkusi mnie ta milk ;)
OdpowiedzUsuńa makijaż oka piękny!
Nie miałam do czynienia z Jumbo, ale zostałam obdarowana konturówką do ust w formie takiej kredki XXL i zanim doprowadziłam ja do stanu używalności(zatemperowałam) , to połowa kredki znalazła się w koszu... zonk...
OdpowiedzUsuńdokładnie mega niepraktyczne produkt się marnuje....
UsuńCałkowicie sie z Tobą zgadzam, znikają z linii wodnej i niestety trzeba umieć używać ich jako baza pod cienie. Tak naprawdę szału nie ma, dlatego zostawiłam sobie tylko dwa kolory ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam obie i białą lubię a co do czarnej..hm...mam wrażenie że zrobiła sie jakaś "tłusta". Nie stosuję jej już jako bazy do roztarcia przy smokey bo zaraz roluje sie w załamaniu;/ nawet jeśli pilnuję żeby nie dac jej za dużo.
OdpowiedzUsuńpo kredki chyba wrócę do Nyxa, z cieniami mam kłopot :O
OdpowiedzUsuńMam też dwie kredki Jumbo - milk i coablt. Używam je jako bazy ale pod spód zawszę kładę najpierw Duraline :)
OdpowiedzUsuń