Która z nas nie boryka się z problemem spierzchniętych i spękanych ust na mrozie, wietrze czy też po zażyciu kąpieli słonecznych? Jeśli nie macie tego problemu to jesteście szczęściarami. Niestety większości z Was naprewno to dotyczy. Smarujemy usta pomadkami ochronnymi wierząc w ich cudowne moce, iż uchronią one nas od pęknięć i suchych skórek na ustach. Jest wiele pomadek ochronnych na rynku ale ja dziś chcę przedstawić Wam pomadkę z firmy Sylveco - rokitnikową pomadkę ochronną o zapachu cynamonu z betuliną.
Opis producenta:
Rokitnikowa pomadka ochronna o zapachu cynamonu znakomicie nawilża i natłuszcza usta., zapobiega ich pękaniu i wysychaniu. Doskonale chroni przed słońcem, wiatrem i mrozem. Zawiera bogaty w witaminy i przeciwutleniacze olej rokitnikowy, sprawiając, że usta są odżywione, miękkie i elastyczne. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco i regenerująco na podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki. Pomadka posiada delikatny zapach cynamonu.
Rokitnik zwyczajny - posiada pomarańczowe lub żółte soczyste i aromatyczne jagody. W starożytnej Grecji owoce rokitnika dodawano do paszy dla koni, aby miały piękną i lśniącą sierść. W Rosji nazywany także syberyjskim ananasem, ze względu na charakterystyczny smak. Stanowi skarbnicę składników odżywczych : witamin ( szczególnie C), prowitaminy A, mikro i makroelementów, karotenoidów. Od wieków medycyna korzysta z właściwości rokitnika w leczeniu chorób przewodu pokarmowego, miażdżycy, przy radioterapii. Wykazuje on wybitnie regenerujące i odżywcze działanie na skórę.
Pojemność:
4,4 g
4,4 g
Cena:
7 zł
Skład:
Moja opinia:
Pomadka jak pomadka ochronna. Działa tak jak powinna czyli nawilża i pomaga zregenerować usta. Przepiękny zapach cynamonu który uwielbiam otacza moje usta i nawilża je chroniąc przed wiatrem i mrozem w zimowe chłodne dni których ostatnimi czasu jakoś nie brak. Dzięki tej pomadce zregenerowałam niesamowicie usta i tak szczerze mówiąc Carmex może się schować. Po częstym używaniu Carmexu moje usta piekły mnie niesamowicie natomiast przy codziennym nawilżaniu ust pomadką z Sylveco są miękkie i wyleczone od suchych skórek co widać na ostatnim zdjęciu. Opakowanie przeciętne ale ono nie jest ważne a to co mamy w środku. Poza tym cena jest naprawdę fajna i po świątecznym spłukaniu się z pieniędzy naprawdę kusząca.
Plusy:
pięknie nawilża usta
nadaje naturalny połysk
ochrania przed wiatrem, słońcem i mrozem
przepiękny cynamonowy zapach
Minusy:
brak
Lubię Lubię jeszcze raz Lubię. Na zakończenie klasycznie zadanie dla was. Proszę mi tu ładnie i grzecznie zreferować wasze sposoby pielęgnacji ust.
Pozdrawiam -Aga.
Oż Ty! Chyba będę musiała jej poszukać :)
OdpowiedzUsuńoj jaaaaa SZUKAJ :))))
UsuńO a dla mnei ma same minusy.
OdpowiedzUsuńbo ty zrzęda jesteś:P
UsuńFajnie, szkoda tylko, ze z cynamonem;/
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo dobrze sprawdza się balsam do ust w słoiczku Tisane oraz pomadka mandarynkowo-waniliowa z Alverde :)
OdpowiedzUsuńFajny produkt, do tego ten zapach :) U mnie Carmex daje rade, ale rzadziej używam go zimą na zewnątrz ze względu na efekt chłodzenia, którego na mrozie nie potrzebuję :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,Magda
uwielbiam pomadki ochronne, mam ich taką ilość:D
OdpowiedzUsuńWyglada na to ze znalazłas rozwiazanie ;))) zapraszam na konkurs do mnie !!;)
OdpowiedzUsuńkocham tę pomadkę
OdpowiedzUsuńbardzo ją lubię ;) działa równie dobrze jak Carmex w sztyfcie, ale ładniej pachnie od niego :P
OdpowiedzUsuńno masakra.. jak można tak spamować..:/
OdpowiedzUsuńChyba jakoś nigdy nie rzuciła mi się ta firma w oczy.. Używam obecnie sztyftu Carmexa i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńmi po dłuższym czasie Carmex zrobił krzywdę :(
UsuńU mnie tez spisuje sie rewelacyjnie, jedyne co mi przeszkadza to zapach, jakby pachniala tak jak cynamon to byloby o wiele lepiej
OdpowiedzUsuńNiezła jest faktycznie ;) też lubiłam, ale już zużyłam xD
OdpowiedzUsuńjakim cudem? o.O
Usuńwłaśnie Kat zjadłaś ją czy co ? :D:D:D
Usuńa lepsza jest od tisane w słoiczku?
OdpowiedzUsuńNie wiem nie miałam tisane w słoiczku :)
Usuńlepsze- ogólnie dla mnie tisane ssie:) -Klau
UsuńALOE LIPS :) odmroziłam sobie w piątek górną wargę przez picie na mrozie i dziś już wygląda normalnie(a tylko tą pomadkę miałam przy sobie ostatnimi dniami)!!! :) QL! :D
OdpowiedzUsuńmiałam tę pomadkę w zeszłym roku i albo coś się zmieniło w smaku, albo masz inny nos i czujesz w niej cynamon :) moja miała inne opakowanie, także jednak chyba coś się zmieniło. u mnie czuć było sam rokitnik i odrzucało mnie to okropnie, zużyłam bo działała, ale przyjemność żadna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
kupię ją od razu jak skończę tisane, u mnie tisane sprawdza się najlepiej ale ten w słoiczku bo ponoć ten w sztyfcie jest gorszy
OdpowiedzUsuń