Jesienne akcje

Katuję jesienne kombinacje kolorystyczne. Tym razem troszkę niestandardowo. Za sprawą powrotu do nieco zapomnianych palet jakie posiadam na moich powiekach króluje jeden cień, o którym z pewnością zapomniałyście.

W wyniku przeszperu kufra- odkurzenia zapomnianych palet na moich powiekach króluje ten trudny do określenia cień pochodzący z palety PPQ- tak tej starej dawnej PPQ. Złoto zielonkawy perłowy cień doskonale komponuje się z bordowym cieniem i brązem.

Połączenie tych kolorów to moim zdaniem kwintesencja Polskiej jesieni. Blednąca zieleń połyskująca na tle czerwieni liści i brązu konarów drzew.

Do wykonania makijażu użyłam:

Twarz: Annabelle Minerals fundation

Puder fixujący Dermacol

Niestety nie widoczny na zdjęciu róż z palety do konturowania twarzy Sleek

Na powiekach: NYX JUMBO milk

Zielonkawo złoty cień i bordo z palety PPQ Sleek 

Brąz z matowej palety Sleeka Daks

Eyeliner w pisaku Eveline

Tusz L'Oreal

Brwi uzupełniłam cieniem do brwi INGLOT

Na ustach: Rimmel 840

Ostatnio pytałyście mnie, gdzie zaopatruję się w palety, cienie i tego typu produkty. Moje wszystkie Sleeki pochodzą z sklepu Cocolita. Cóż nigdy mnie nie zawiedli. A muszę wam wyznać nie jestem łatwym w obsłudze klientem. Często  robiłam zamieszanie wokół zamówienia, domawiając do ustalonej zawartości przesyłki produkty tuż przed wysyłką, bądź rezygnowałam z czegoś co mi się klikło. Chyba właśnie za łatwość z jaką radzą sobie z tak roztrzepanym konsumentem cenię ich najbardziej. 

Przeglądając kufer uświadomiłam sobie jak dawno nie było na tym blogu nowych palet. Zatrzymałam się w jakimś punkcie w fazie zakupowej i doliczyłam się masy palet, które nie gościły na naszym blogu.

Które Sleeki polecacie? Co warto teraz kupić jeśli chodzi o kolorówkę?

No i oczywiście co myślicie o tym moim jesiennym makijażu?

Pozdrawiam Klau.