Jesień na ludowo

Rumieniec krasne usta korale i kwiaty na stroju. Nie mogłam inaczej tego nazwać. Takie dziwne skojarzenie. Cóż zrobić moja wyobraźnia zawsze szla w innym kierunku niż trzeba.
Katuję jesienne propozycje makijażu. W końcu lato mamy za sobą, za oknem zimno i niekiedy paskudnie, więc  stonowane barwy i mocny akcent na ustach.

 Postanowiłam też wypróbować na dobrą sprawę podarowaną mi już dawno paletę. Darczyńcą jest kochana Julia. Paleta cieni z LenkaCosmetic.
Niestety lubią się osypywać i wymagają bazy ale jak widać  przy odrobinie gimnastyki idzie coś z tego wykrzesać, nawet z przyjemnym efektem.

Zauważyłam, że w tym co dla was maluje królują ciepłe kolory. W sumie to nieświadomie. Muszę chyba urozmaicić te swoje malunki. Ostatnio brakuje mi weny na coś bardziej skomplikowanego niż nieco ostrzejszy dzienny makijaż. Lubię takie looks z pazurem.

Na fanpage pytałyście mnie co to za szminka- cóż mieszaniec. Hean- KOBO- Rimmel.
Piękna czerwień z Hean oranż i pudrowy róż. Dzięki użyciu 2 szminek o matowym wykończeniu udało mi się pozostać przy macie. Nieco obawiałam się połysku KOBO, bo jednak chciałam matu na ustach.

Klasycznie na powiekach eyeliner Eveline w pisaku, na wodnej linii mleczna kredka NYX. Z radością wróciłam do wypiekanego różu Gonden Rose niestety napisy na opakowaniu się starły. Dziś nie byłam jakoś w stanie rozpisać od A do Z co przyczyniło się do wykonania tego makijażu.
 I muszę przyznać zawsze miałam problemy z naniesieniem na twarz odpowiedniej ilości różu- by był widoczny na zdjęciach. Niestety aparat łaknie tego kosmetyku a ja nie lubię mieć krasnych polików. Ilość różu użyta do zdjęć to niestety nie to samo czego oczekuje od nas społeczeństwo w trakcie każdego dnia.

Pozdrawiam Klau