Witajcie!
Nareszcie post poświęcony moim ostatnim zakupom i nabytkom jak się okaże kosmetycznym ale także z małym wyjątkiem. Niestety ostatnimi czasy brak dobrego światła popołudniu nie sprzyjał do robienia zdjęć a weekendy niestety też miałam lekko napięte, dlatego też bardzo mało fotek z nowościami pojawiało się na naszym funpage,u. Klaudia wiedzie prym w tamtym temacie, ja niestety w ciągu dnia mam inne zajęcia. Marzy mi się lampa dzięki której nieważne o jakiej porze dnia czy nocy, zimą czy latem mogłabym robić zdjęcia bez nerwów i rozczarowań. Niestety jak na razie mnie na nią nie stać po ostatnim wyzysku mojego portfela na kosmetyki. Ale wracając do zakupów patrzcie i podziwiajcie.
Zaczynamy od pielęgnacji:
Jakiś czas temu kupiony w fazie szału zakupów z Klau peeling myjący Paloma body SPA do ciała wygładzająco-nawilżający kupiony na jednym ze stoisk w Manufakturze. Zawiera parafinę ale czego nie robi się dla pięknego zapachu słodkich migdałów macadamia achhhh.
Kolejny produkt to płyn do higieny intymnej Facelle Intima z Rossmana. Jako jeden z niewielu nie zawiera SLS i posłuży mi do mycia włosów. Na razie czeka na swoją kolej, a jeśli się nie sprawdzi to posłuży mi po prostu do mycia pędzli.
Jeśli jesteśmy już przy pielęgnacji to chcę Wam pokazać także prezent od Mikołaja - wymarzoną szczotkę do włosów Tangle Teezer w kolorze pięknej pomarańczy.
Zakochałam się w niej już zanim jeszcze ją wypróbowałam. Jak się sprawdza dowiecie się już niebawem. Ale już teraz mogę Wam zdradzić że nie zamienię jej nawet na najdroższy grzebień świata. Pozostanie ze mną na zawsze.
Zakupiłam także Dalacin T który pomaga mi w walce z niedoskonałościami mej skóry.
Wersja z aplikatorem która jest naprawdę wydajna mam nadzieję że już niedługo moja buźka będzie wyleczona.
I kolejny produkt z Avonu - tym razem seria Advance Techniques - termoochronny balsam do prostowania włosów który znów pojawił się w katalogach po dłuższej przerwie z czego się bardzo cieszę bo nietylko chroni moje włosy ale także przyspiesza ich schnięcie.
Wygrałam w międzyczasie na funpage'u firmy Celia Tonik do oczyszczania i odświeżenia skóry z kolagenem i nagietkiem. Niedawno pisałam o jego przyjacielu - mleczku do demakijażu [KLIK]
Przejdźmy teraz do kolorówki:
Moje ukochane błyszczyki z Essence Stay With Me które się nie ważą i pachną obłędnie - moje ulubione numerki 02 My Favourite Milk Shake w kolorze truskawkowo- mlecznego szejka oraz 03 Candy Bar w kolorze cukierkowej pomarańczy lekko zmieszanej z różem oba wyciągnięte z szafy w Naturze. Zapraszam na dawną recenzję Klaudii na temat błyszczyków Stay With Me [KLIK]
Nie mogło zabraknąć także Avonu w mojej kolorówce i tak oto znalazł się nowy błyszczyk Avon Ultra Colour Rich z pięknie mieniącym się brokacikiem o wdzięcznej nazwie North Star.
W mojej kosmetyczce nie może także zabraknąć dobrego korektora pod oczy. Postanowiłam skorzystać z promocji w Rossmanie -40% na całą kolorówkę która była niedawno i zakupiłam korektor Maybelline Affinittone w kolorze 03 Sand.
W tej samej promo zakupiłam mój ukochany i jak dotąd najlepszy tusz pod słońcem od MaxFactor 2000 Calorie oczywiście z curved brush i oczywiście w kolorze czarnym nie inaczej. Pisałam o nim bardzo dawno dawno temu gdy zaczęłyśmy blogować z Klaudią tak więc zapraszam do mojej dawnej recenzji [KLIK] i [KLIK]
I kolejny tusz do rzęs kupiony w promocji w Biedronce podczas spożywczych zakupów od Eveline Volumix Fiberlast świetny tani tusz który dorównuje MF swoim podkręceniem i pogrubieniem.
Kończąc post zakupowy nie mogło zabraknąć lakierów:
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała jednej z nowych serii Golden Rose Selective Nail Lacquer w pięknych kolorach.
Atomic Green nr 41 - cudowny metaliczno-brokatowy zieloniak.
A także Creme Brulee nr 11 jasny nudziak.
Kolejne lakiery z Technic do zdobienia pazurków. Jeden w kolorze srebra a drugi malinka z drobinkami ultrafioletu to prezent od Klau.
Kolejny lakier to także Golden Rose z serii Metallic w kolorze cegiełki o numerku 04.
I następne lakierki z GR złoto 122 i perła 124.
A na koniec coś dla zmysłów czyli perfumy do mojej ukochanej mamy Avon Incandessence o pięknej owocowej świeżej nucie.
I tak dobrnęłam do końca notki. Jest tego naprawdę dużo aleeeee brakuje dwóch najważniejszych zakupów z ostatnich dni. Na te dwa produkty chcę poświęcić osobną notkę.
Nie napisałam cen produktów bo nie chcę się dołować. Mam już tego tyle że moje postanowienie noworoczne brzmi : NIE KUPUJĘ KOSMETYKÓW DO KOŃCA 2013 Z WYJĄTKIEM PASTY DO ZĘBÓW :D
Buziaki - Aga.
TT mam i wielbię:)
OdpowiedzUsuńswietne zakupy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania krem do rąk i paznokci
Juz czytalam o nowym zakupie stad rozumiem brak cen :)
OdpowiedzUsuńajjj nic mi nie mów czeka Was jeszcze jeden post o moich zakupach po których przez następny rok juz chyba nic nie kupie
UsuńTT też kocham, chociaż trzeba uważać, bo z czasem wyginają się ząbki :
OdpowiedzUsuń)
'trochę' nowości masz, ale zazdroszczę ci Tangle Teezer. Kupowałaś na allegro czy z internetowej strony Tangle Teezer ??
OdpowiedzUsuńna allegro jest taniej ze stronki kosztuje 55 zł zwykły czyli taki jak ja mam a ja zapłaciłam 45 z przesyłką oczywiście towar sprawdzony oryginalny :)
UsuńSpore te zakupy;)
OdpowiedzUsuń2000 calorie-uwielbiam! <3
OdpowiedzUsuńSporo tego. Ja od dawna zastanawiam się nad Tangle, ale cena stanowczo odstrasza a nie wiem czy podrobka będzie tak samo dobra ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;-)
zaciekawiłaś mnie tym Dalacin T, zaraz o nim pogooglam :)
OdpowiedzUsuńa tonik z Celii miałam, dosyć fajny :) nie szkodzi :D
Jestem bardzo ciekawa produktu Dalacin T, czekam z niecierpliwością na opinię.
OdpowiedzUsuńA te buteleczki GR Selective wyglądają jako OPI ;)
dokładnie są chyba identyczne wg GR to seria lakierów dla profesjonalistów ;)
Usuńświetne zdobycze :))
OdpowiedzUsuńużywałam Facelle do włosów, na początku byłam zachwycona ale potem zaczęły mi włosy bardzo lecieć
Ja się przymierzam do zakupu produktów Paloma ale muszę poczekać do Świąt, bo może Mikołaj przyniesie - trochę mnie tylko zmartwiłaś tą parafiną.:-/
OdpowiedzUsuńwiesz dla mnie nie jest straszna ja zawsze zaczynam od ciepłego prysznica później peeling a na końcu myję skórę żelem takim jak zwykle więc spłukuję z siebie parafinkę :)
UsuńKupię sobie Tangle Teezer'a jako prezent na Nowy Rok :P
OdpowiedzUsuńMam Incandessence- uwielbiam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńsuper blog! obserwuję i liczę na to samo ;)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz z Eveline, jestem zadowolona z efektu chociaż pod koniec dnia lekko się u mnie osypuje :/
OdpowiedzUsuńDo końca 2013? Będzie ciężko ;)
OdpowiedzUsuńMój Mikołaj nie chce się dać namówić na sprezentowanie mi TT :P
to go pociśnij :D
UsuńNie spodziewałam się, że tusz Eveline może dorównywać MF, no proszę :D
OdpowiedzUsuńZielony lakier przepiękny! :)
Fajne postanowienie noworoczne ;P
OdpowiedzUsuń