Zdaniem producenta:
Maskara Catchy Eyes dla ultra uwodzicielskiego podkręcenia! Efektem są podkręcone, długie i podkreślone rzęsy. Precyzyjna szczoteczka ułatwia aplikację tuszu nawet przy małych oczach i krótkich rzęsach. Tusz idealnie modeluje rzęsy przy oczach z opadającym kącikiem zewnętrznym.
Produkt idealnie rozprowadza się na rzęsach dzięki kremowej konsystencji, gwarantuje efekt zalotnego spojrzenia bez rozmazywania i kruszenia.
Moje zdanie:
Zacznijmy od szczoteczki. Gosh serwuje nam coś ciekawego. Silikonowa szczoteczka o dość niespotykanych kształtach. Z jednej strony posiada dłuższe ząbki i jest nieco zagięta. Zaś z drugiej mamy do czynienia z krótkimi ząbkami umieszczonymi wzdłuż linii prostej. Wyjaśnię wam teraz jak to działa. Zagiętej lekko zaokrąglonej strony szczoteczki używamy do wytuszowania górnej linii rzęs. Lekko zagięta szczoteczka ma nam pomóc w podkręceniu rzęs. Drugą stroną tuszujemy dolne rzęsy jej krótsze ząbki sprawdzają się w tej roli fenomenalnie!
Teraz pokażę wam z czym to się je i jaki efekt daje jednokrotne przeciągnięcie rzęs tuszem.
Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć moje przepiękne jaśniepańskie oko. Mam na sobie tylko podkład Pierre Rene Skin Balance nr 21 oraz odrobinę pudru sypkiego z Manhattanu. Moje rzęsy są niewytuszowane.
A tu macie drugie oko które wytuszowałam wynalazkiem z Gosha. To jednokrotne przeciągnięcie rzęs. Jak dla mnie szczoteczka idealnie je rozczesała. I właśnie za to pokochałam ten tusz. Od kiedy zakończyłam kuracje revitacelem moje rzęsy buntowały się przeciwko tuszowaniu. Zwyczajnie w świecie plątały się z sobą odwalały cyrki na moich powiekach.Zastanawiałam się kiedy zaczna mówić ludzkim głosem. Może w Wigilię się doczekam.
Tu dla porównania macie foto moich urokliwych oczu. Spora różnica co?
Do zalet tego tuszu dopiszę również jego trwałość. Trzyma się rzęs jak rzep psiego ogona. Przez cały dzień podkreśla moje widełki nie krusząc się. Matko po ekscesach z tuszem Astora to miła odmiana. Kruszący się tusz= panda pod oczami. Tego nie lubimy prawda? Na początku zanim nauczyłam się nim posługiwać robił drobne grudki. To kwestia opanowania ruchów szczoteczką. Dokładanie warstw jeśli chcecie uzyskać mocniejszy efekt nie sprawia problemu. Musicie tylko przyzwyczaić się do tego obrócenia szczoteczki. Bo jeśli zaczniecie ładować tusz na rzęsy tą prostą stroną możecie narobić sobie grudek.
Plusy:
Super wyczesuje rzęsy
Nie robi grudek jeśli pamiętasz, którą stroną gdzie zaaplikować tusz.
Trzyma się rzęs i nie osypuje, ani nie wykrusza
Minusy:
Osoba nieświadoma może się do niego zrazić
Cena: ok. 45 zł/ 8ml
No jak dla mnie rewelka. Polubiłam i używam codziennie. Jak tam wasze doświadczenia z tuszami do rzęs. Są ulubieńcy? Jeśli tak to który tusz skradł wasze rzęsy?
Pozdrawiam Klau
Rzeczywiście genialnie rozczesuje rzęsy :)
OdpowiedzUsuńCzy ja widzę nowy aparat w akcji, czy to rzeczywiście Twoje rzęsy robią cały efekt? ;)
OdpowiedzUsuńKurde, te cienie rzucane przez rzęsy na powieki dają naprawdę dramatyczny efekt. A tusz wygląda jak błyszczyk ;)
Nie haha to nadal suszarka ale tym razem z odpowiednim programem flesha hahaha wyciskam ostatnie soki z tego złoma
UsuńMam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńAstora ze spotkania blogerek oddałam, beznadziejny produkt, nigdy więcej tuszów astor.
Ja go wcześniej dostałam i pisałam jaki to shit;/ Okropny jest ten tusz. Starałam się strasznie go dobrze aplikować ale nim zwyczajnie w świecie nie da się ładnych rzęs zmalować.
UsuńDaje ładny efekt :) Na początku myślałam, że to będzie recenzja błyszczyka, opakowanie ma bardzo cukierkowe :D
OdpowiedzUsuńCo do moich tuszowych ulubieńców- Max Factor Eye Brightening i 2000 Calorie :3
Oooo to jest tusz dla mnie! Super efekt! Bardzo naturalny!
OdpowiedzUsuńkurna chyba go zaraz odpakuje, ale teraz testuje już trzy inne tusze!!
OdpowiedzUsuńTo dorzuć jeszcze jeden i będzie git. Co się będziesz rozdrabniać
UsuńJa również jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja lubie tusz z pupy oraz they real z benefitu. ten wyglada ladnie, ale ja lubie jak rzesy sa wydluzone i pogrubione a tego mi tutaj brak
OdpowiedzUsuńefekt bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt, ja jestem wierna cały czas Max Factor 2000 i raczej go nie zmienię :D
OdpowiedzUsuńfajny efekt daje :)
OdpowiedzUsuńWlaśnie używam tej mascary i coś mi się wydaje, że zostanie moim ulubieńcem:D
OdpowiedzUsuńMoim już została:D Fajny efekt daje.
Usuńo tym tuszu słyszę same dobre rzeczy, mam w swoich zapasach, ale wciąz go nie otwieram, bo mam coś innego. Chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńNa moich rzęsach sprawa wygląda ciut inaczej - ale tak czy siak, ten tusz jest świetny! Jeden z lepszych jakie miałam, jeśli nie najlepszy :)
OdpowiedzUsuńefekt na plus :)
OdpowiedzUsuńPodobną szczoteczkę ma Eveline :) I mi się spodobało nakładanie choć na początku robiłam duże oczy czym i jak mam się malować :)
OdpowiedzUsuńPS. Też myślałam, że to błyszczyk :)
Jak ten tusz ładnie rozczesuje rzęsy! I do tego różowy... :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam silikonowe szczoteczki. W końcu muszę tez przetestować ten tusz, bo biedak na razie leży i czeka :)
OdpowiedzUsuńŁadny elfek, ale zbyt delikatny dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie szczoteczki! najlepsze są :)
OdpowiedzUsuńKurczaki no :D Co recenzja, to coraz lepsze słowa o niej czytam, a taka staram się być twarda i nie otwierać tego tuszu przed skończeniem któregoś z otwartych ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt na rzęsach, naprawdę widać, jak je rozczesuje i widać wydłużenie :)
świetny efekt ! ;)
OdpowiedzUsuńtyle już o niej czytałam, ale muszę być nieugięta bo tuszy mam sporo i chcę je wykańczać ale ciągle coś kupuje i tak idzie, piękne rzęski :)
OdpowiedzUsuńJeszcze fota 2 warstw pliz :p
OdpowiedzUsuńpięknie rozczesuje rzęsy :)
OdpowiedzUsuń