Witajcie!
Dziś niecodzienny post ponieważ pisany wspólnie. Obydwie chcemy podzielić się spostrzeżeniami na temat naszej rodzimej firmy Celia a dokładnie o nawilżającej pomadce- błyszczyku do ust Celia Nude. Każda z nas posiada inny kolor tej pomadki ale obydwie mamy o niej identyczne zdanie. Jakie? Przekonacie się czytając nas dalej. A więc zapraszamy do lektury.
Klaudii przypadł do gustu różowo- cukierkowy kolorek, który na jej pełnych pięknych ustach prezentuje się uroczo. Mi zaś spodobał się kolorek nude, czyli to co tygryski lubią najbardziej - naturalność.
Skład:
Isocetyl Stearoyl Stearate, VP/Hexadecene Copolymer, Polybutene, Microcrystallina Cera, Caprylic/Capric Triglyceride, Ricinus Communis Seed Oil, Candelilla Cera, C30-45 Alkyl Methicone, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Propylparaben, BHA, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, +/- [Titanum Dioxide, CI 15850, CI 15985, CI 16035, CI 17200, CI 19140, CI 45410, CI 77491, CI 77492, CI 77499]. (24.08.2012)
Cena:
10 zł / 6g
Nasza opinia:
Aga: Pomadka pięknie opakowana w błyszczącą metalowa oprawkę w kolorze złotym. Kosmetyk wygląda jakby kosztował co najmniej 50 zł co nas bardzo zaskoczyło patrząc na to jak wyglądają inne kosmetyki tej firmy. Zazwyczaj pomadki te strasznie cuchną tanimi dawnymi kosmetykami które miały przyjemność używać nasze mamy czy babcie. Tym razem kolejne zaskoczenie ponieważ pomadki pachną przepięknie.
Klau: Przyjemne opakowanie, Ładny zapach i konsystencja. Słabe krycie, dla posiadaczki ciemnych ust to koszmar. Aby uzyskać efekt ze zdjęcia musiałam troszkę pomachać. Fajnie nawilża, Jednak jej trwałość pozostawia wiele do życzenia. Biorąc pod uwagę cenę możemy jej to wybaczyć. Plusy? Do umalowania ust nie potrzebuję lusterka. Więc jest praktyczna i na oślep nie zrobię sobie nią uśmiechu klauna. Nie podkreśla suchych skórek ale zbiera się w załamaniach, lubi robić smugi.
Obydwa kolorki przepięknie prezentują się na ustach - Klaudia nr 601 - różowy, a Agnieszka nr 606 - cielisty. Pomadka na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykła pomadka natomiast po nałożeniu nie dość że ładnie zabarwia usta, to także pięknie nawilża i nadaje pięknego blasku ustom dosłownie jak błyszczyk. Po nałożeniu nie uwydatnia suchych skórek i nie waży się w załamaniach ust dając piękny naturalny wygląd. Ponadto jest tania jak barszcz - jedyne 10 zł. Takiego kosmetyku nie może zabraknąć w Waszej kosmetyczce, ba w waszej torebce aby móc sięgać po nią codziennie. Szczególnie w zimowe dni gdy potrzebujemy nawilżenia, a zwykłe kolorowe pomadki nam go niestety nie dają. Tak więc spierzchniętym ustom mówimy nie!!! Jedynym minusem jest to, że musimy się bardzo natrudzić by ją dostać. Znajdziemy je tylko w osiedlowych drogeriach. Strasznie ubolewamy nad tym faktem ponieważ firma Celia ma naprawdę fajne, przyjemne cenowo i jakościowo produkty.
Plusy:
niska cena
piękny naturalny look
świetne nawilżenie ust
produkt w pomadce z błyskiem błyszczyka
nie podkreśla suchych skórek
Minusy:
mała dostępność
robi smugi i sprawia problemy posiadaczkom ciemnych ust.
Buziaki Aga i Klaudia.
mam kolor 603 i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńnei miałam jeszcze ale wygladaja pieknie
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest problem z dostępnością :( a chciałabym... chciała... :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście gdyby nie ich marna dostępność na pewno w większości okupowałyby moją kosmetyczkę :)
OdpowiedzUsuńpiękna:)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzy mi się ta pomadka w kolorze cielistym, niestety u mnie nigdzie ich nie ma :(
OdpowiedzUsuńTo po świętach ci jakaś wyczaruję. Bo u mnie na wiosce są:P Jak zobaczę się z Agą to jej dam i ci wyśle :*
UsuńBędę mega wdzięczna, tylko daj mi później jakiś namiar żeby wysłać Ci pieniążka :)
Usuńodrobisz w polu
UsuńWeź, paznokcie pomalowałam :D
UsuńSzminki są fajne, ale niestety latem nie da się ich używać ... rozpływają się już w opakowaniu, a przy próbie użycia łamią :(
OdpowiedzUsuńMam obydwie, niestety 601 podkreśla mi niedoskonałości moich ust ;(
OdpowiedzUsuńmi w te zagłębienia wchodzą i mnie to wkurza. ale jak maznę leciutko jest ok
UsuńJa mam 602 uwielbiam:) i chyba też już powinnam o niej napisać;)
OdpowiedzUsuńMam wszystkie 6 odcieni i pasują mi do każdego makijażu. Mogłabym mieć tylko je w swojej kosmetyczce. Bardzo fajnie i naturalnie wyglądają na ustach a do tego świetnie nawilżają usta. Ale to prawda, że ciepło im nie służy i rozpływają się i łamią już w opakowaniu.
OdpowiedzUsuńJa mam prawie wszystkie z serii Nude poza 604 albo 605, sama nie pamiętam. Uwielbiam je! :)
OdpowiedzUsuńŁooo to zaszalałaś:P
Usuńteż mam 606 i ostatnio jest moim ulubiencem :D
OdpowiedzUsuńkolorki są piękne <3
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdzie nie widziałam ich u siebie :(
OdpowiedzUsuńTen drugi kolor bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńto także mój KWC :) używam dwóch z serii nude : 606 i 602 i oba kocham :)
OdpowiedzUsuńmam jedna ale jeszcze nei używałam
OdpowiedzUsuńpiękne kolory. szukałam kiedyś tych pomadek i znalazłam tylko w wersji perłowej...
OdpowiedzUsuńJa wizualnie - pudełeczko moim zdaniem jest tak śliczne, że chętnie bym stawiała na półeczce :)
OdpowiedzUsuńTa pierwsza wygląda pięknie, u mnie nie mogę ich nigdzie dostać;/
OdpowiedzUsuńnooo hicior! :)
OdpowiedzUsuńNiestety w tym składzie chemicznym mimo walorów są minusy w postaci substancji komedogennych (zapychanie porów skóry), działają alergicznie -ASCORBYL PALMITATE, BHA, PROPYLPARABEN,oraz PROPYLPARABEN) - działa estrogenne (zaburza gospodarkę hormonalną i może niekorzystnie wpływać na rozwój zarodka i płodu u kobiet ciężarnych.Natomiast filtry UV działają rakotwórczo i nie należy stosować w czasie laktacji i ciąży. Nie polecam. :-( Warto przed zakupem sprawdzić w na analizatorze kosmetyków w necie co na własne życzenie można sobie zaserwować. Od tego nie umrze się po miesiącu stosowania, ale po paru latach kto wie. Przykładem na tę szkodliwą chemię jest to, że w komórkach rakowych właśnie takie składniki potem można spotkać.
OdpowiedzUsuńO dziękuję za informację byłam nieświadoma.
Usuń