W7 Trends Africa Multi Bronzing Face Powder czyli róż i bronzer w jednym

Hej, jakiś czas temu w nasze ręce wpadły różo-bronzery firmy W7 w wersji testowej. Jednym z nich jest mozaika o nazwie Africa. Swoim ułożeniem kolorów przypomina lamparcie cętki.
Oto jak wielokolorowy róż prezentuje się w pełnowymiarowej wersji:

http://www.snobka.pl/artykul/zamienniki-kosmetyczne-wielokolorowe-roze-benefit-14183/1/3

O różach możecie poczytać w internecie, szczególnie o tym że są one świetnym odpowiednikiem róży z firmy Benefit. A oto jak W7 Trends Africa Multi Bronzing Face Powder 

 prezentuje się w wersji testowej:

Wielokolorowy róż sprawdzi się nie tylko jako rozświetlacz na Waszych policzkach ale także jako bronzer do lekkiego podkonturowania twarzy. Niestety swatche wyglądają kiepsko ponieważ róż jest bardzo delikatny i nawet największy bladzioch nie zrobi sobie nim krzywdy. To fajne rozwiązanie dla kogoś kto chce lekko podkreślić buźkę rumieńcem, aby nadać jej zdrowego wyglądu i pięknego blasku.

Kolor różo-bronzera jest lekko brązowy o matowym poblasku, a jeśli natkniemy się na róż to dodamy do niego lekko rozświetlające drobinki. Mi przypadł bardzo do gustu, szczególnie teraz latem gdy nie nakładam zbytnio mocnego makijażu na twarz, aby skóra mogła odpocząć i wyglądać naturalnie w piękne słoneczne dni. Używam go do konturowania na kości policzkowe, a czasem na całą twarz aby wyglądała na bardziej opaloną.

Nakładanie produktu to czysta przyjemność, nie jest zbyt ciemny,ani za bardzo połyskliwy. Osobom o ciemnej karnacji raczej go nie polecam, chyba że do rozświetlenia twarzy ponieważ będzie u Was wyglądał bardzo transparentnie. Osoby o średniej karnacji takiej jak ja będą zadowolone z jego użytkowania zarówno jako róż, a także jako bronzer. Na mojej Twarzy utrzymuje się minimum 8 godzin. Podczas lekkiego ścierania się bronzera z twarzy, brak jakichkolwiek plam czy smug. 

Cena produktu pełnowymiarowego to  14 zł za 8 gram.

Chyba jedynym minusem jest opakowanie wersji testowej, ponieważ ciężko mi się go przechowuje

 i boję się że, w najbliższym czasie rozkruszy mi się on w mojej kosmetyczce. Innych minusów nie posiada, kusi ceną, jakością i wydajnością. Fajna rzecz na wyjazd, kiedy nasza kosmetyczka jest bardzo okrojona. Niestety nie wrzucę fotek różu na mojej twarzy ponieważ mój stary wysłużony aparat go nie wykrywa na mojej twarzy.

A Wy używacie produktów firmy W7? Jeśli tak to jakich i czy jesteście z nich zadowolone?

Czekam na Wasze komentarze - Aga.