Jakiś czas temu w nasze łapki wpadło kilka kosmetyków tej marki. Delia to moim zdaniem jedna z najbardziej niepozornych polskich marek kosmetycznych, która mimo obecności w każdym markecie, drogerii nie wzbudza zbyt dużego zainteresowania. Wiem kierujemy się reklamą- nawet podświadomie. Polskie produkty zasługują jednak na nieco więcej uwagi z naszej strony.
Nie zapominajmy, że zakup Polskich kosmetyków to nie tylko wspieranie gospodarki ale też duża oszczędność, a w obecnych czasach to chyba dwa czynniki którymi wypada kierować się w trakcie codziennych zakupów.
Dziś porozmawiamy o dwóch kosmetykach. O Mleczku do demakijażu twarzy i oczu Delia Dermo System oraz o kremie na dzień Delia Bio Krem.
Zacznijmy od mleczka do demakijażu Delia Dermo System.
Opis producenta:
Kosmetyk o nowoczesnej formule i przyjemnym zapachu do demakijażu i codziennej pielęgnacji twarzy i dekoltu. Gwarantuje dokładny i komfortowy demakijaż.
Działanie:
Zawarte w mleczku składniki aktywne: ekstrakt z ryżu, naturalna betaina i alantoina zapewniają optymalny poziom nawilżenia, działając jednocześnie kojąco i łagodząco na podrażnienia. Olej bawełniany bogaty w NNKT aktywnie odżywia skórę, przyspiesza jej regenerację, wpływa na poprawę elastyczności i wygładzenia.
Właściwości:
Doskonale oczyszcza, odżywia i regeneruje naskórek, zapewnia przyjemne uczucie komfortu, niweluje oznaki zmęczenia.
Sposób użycia:
Niewielką ilość mleczka nanieść na płatek kosmetyczny i delikatnie pocierać skórę twarzy i szyi. Czynność powtarzać do całkowitego usunięcia makijażu. Unikać wprowadzenia preparatu do oczu.
Skład:
Aqua, Paraffinum Liquidum, Glycerin, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Cetyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride Gossypium Herbaceum Seed Oil, Betaine, Propylene Glycol, Oryza Sativa Extract, Allantoin, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Propylparaben, Xanthan Gum, Carbomer, Triethanolamine, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene, Carboxaldehyde, Limonene, BTH.
Moje odczucia:
Konsystencja mleczka jest dość lekka, nie przypomina tłustych mleczek do demakijażu pozostawiających dość uporczywy film na jej powierzchni. Posiada delikanty nie drażniący zapach- co nie ukrywam jest dla mnie ogromną zaletą. Nie lubię mocno perfumowanych kosmetyków, jedynym wyjątkiem był krem Clareny o zapachu migdałów, jednak jego zapach nie przypominał sztucznej woni.
Mleczko świetnie radzi sobie z zmywaniem makijażu. Używam go po wykonaniu makijażu na potrzeby bloga. Jak już wcześniej wam opowiadałam mleczka używam jedynie do zmywania kosmetyków z powierzchni oczu i ich okolicy. Do zmycia makijażu zwykle wystarczają mi dwa płatki kosmetyczne z mleczkiem.
Do zmycia oczka wystarcza mi widoczna na poniższym zdjęciu ilość. Wydaje mi się, że to stosunkowo nie dużo. Więc do zalet kosmetyku doliczę wydajność. Mleczko nie podrażnia, nie wywołuje zaczerwienień w okolicach oczu po jego użyciu, nie szczypie.
Niestety demakijaż za jego pomocą należy do umiarkowanie skutecznych. Kosmetyki wodoodporne wygrały zmagania z tym mleczkiem. Jednak to żadna nowość większość środków do demakijaży o konsystencji mleczka przegrywa tą walkę. Jedynym środkiem skutecznie usuwającym wodoodporne kosmetyki jest olej. Wszystkie kosmetyki zawierające dużą ilość tego typu składnika radzą sobie z wodoodpornym eyelinerem czy tuszem doskonale.
Więc jeśli często używacie kosmetyków wodoodpornych radzę wybrać dwufazowe płyny do demakijażu.
Opis producenta gwarantuje elastyczność skóry oraz jej nawilżenie. Potwierdzam odnotowano. Bardzo delikatne ujędrnienie ale to zawsze coś.
Opakowanie zawiera znaną nam z żeli do oczyszczania twarzy pompkę. Jak dla mnie to pierwsze spotkanie z mleczkiem do demakijażu zaopatrzonym w taki aplikator.
Pierwsze spotkanie okazało się być dość przyjemne i owocne. Aplikator gwarantuje wydobycie z opakowania odpowiedniej ilości. Pompka nie zacina się.
Cena: 7 zł/ 210 ml
Plusy:
- cena
- wydajność
- brak podrażnień
- opakowanie większe o 10 ml od standardowych mleczek do demakijażu
- nawilżona i jędrna skóra
Minusy:
- nie radzi sobie z kosmetykami wodoodpornymi
Po demakijażu pora na nawilżenie. Kupiłam ten krem za 5,49 zł!!!! Bio Krem Delia z kozim mlekiem, kompleksem lacyil, olejem migdałowym i kompleksem hydromanil- do cery normalnej i mieszanej.
Opis producenta:
Delikatny krem nawilżający z serii Delia Bio Krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery normalnej i mieszanej z oznakami przesuszenia. Unikalna receptura kremu, oparta na nawilżających składnikach koziego mleka oraz oleju migdałowego zapewnia głębokie nawilżenie i skuteczną regenerację skóry. Dodatek innowacyjnego kompleksu Hydromanil zawierającego w swoim składzie naturalne cząsteczki uzyskane z peruwiańskiej rośliny okolic Andów- Tara gwarantuje umocnienie właściwości nawilżających i pielęgnacyjnych.
Efekt: Skóra dogłębnie nawilżona i wygładzona.
Kompleks Lactil- mieszanina nawilżających składników koziego mleka o wyjątkowych właściwościach hydroregulacyjnych . Olej migdałowy- cenne źródło naturalnych substancji odżywczych: soli mineralnych witamin A, E i D, Witamin z grupy B, wpływających na kondycję skóry i jej młody wygląd.
Odpowiedzialność za środowisko! Wszystkie opakowania z serii Delia BIO mogą być poddawane recyklingowi .
Praktyczne opakowanie - airless, zapewnia higieniczne i precyzyjne dozowanie , gwarantujące ekonomiczne użytkowanie kosmetyku.
Kosmetyki z serii BIO nie zawierają:
Składników modyfikowanych genetycznie, syntetycznych substancji barwiących, olejów mineralnych, detergentów, silikonów, Glutenu
Produkt zawiera ekstrakty i oleje pochodzenia naturalnego.
Sposób użycia:
Codziennie rano rozprowadzić krem na oczyszczonej skórze szyi i dekoltu.
Skład:
Aqua, Ethylhexyl cocoate, Hydrogenated, Polydecene, Glycerin, Olea Europaea Fruit Oil, Polyacrylate-13, Polyisobutene, Polysorbate 20, Tocopheryl Acetate, Propyle Glycol, Hydrolized Caesalipinia, Spinosa Gum, Caesalpina Spinosa Gum, Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Panthenol, Allantoin, Parfum, PEG-8 (and) Tocopherol (and) Ascorbic Acid (and) Citric Acid, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Caprae Lac Extract.
Moje wrażenia:
Krem posiada lekką szybko wchłaniającą się konsystencję. Nie obciąża ani nie zapycha porów. Jestem posiadaczką skóry mieszanej. Nie wywołuje na mojej skórze nadmiernego przetłuszczenia. posiada bardzo delikatny przyjemny zapach. Delikatnie nawilża nie obciążając skóry. Opakowanie jest świetne. Bardzo lubię beztlenowe kosmetyki. Po pierwsze zużywamy całą zawartość po drugie do kosmetyku nie dostają się bakterie.
Krem nie podrażnia. Powiedziała bym nawet że łagodzi podrażnienia. Moja skóra jest miękka, nawilżona. Nie obsypało mnie krostkami ani pryszczami. Nie ukrywam obawiałam się takiej reakcji sugerując się ceną. Ten krem jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem.
Cena: 5,49 zł
Plusy:
- niska cena
- delikatne nawilżenie
- nie podrażnia
- wygodne opakowanie
- nie zapycha ani nie obciąża skóry
I co zdziwione? Ja byłam w szoku. Polubiłam kosmetyki Delii. I postanowiłam dać szansę innym polskim produktom. Tym stojącym zawsze w cieni dobrze wypromowanych w mediach kosmetyków- które znacznie częściej niż te małe perełki zawodzą i stają się mega bublami.
Mam nadzieję, że tych kilka słów w czymś wam pomoże i może dacie szansę Polskim kosmetykom za grosik.
Pozdrawiam Klaudia.
Faktycznie nigdy nie zwróciłam uwagi na tę markę, chyba jednak się skuszę na przetestowanie mleczka :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam już, że Delia w swoim asortymencie ma kosmetyki które są godne uwagi
OdpowiedzUsuńKrem już mnie kusi :)
muszę przetestować jakiś produkt z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNiestety parafina w mleczku skutecznie mnie odstrasza chyba ,że mi ktoś napisze po co ona tam jest ?
OdpowiedzUsuńdla mnie najważniejsze że nie obskoczyło mnie po tych kosmetykach- składy składami nie ważne co tam jest skoro mi nie szkodzi i nie mam wysypu syfów to jestem zadowolona
Usuńja na delię trafiłam bardzo dawno temu, kiedy szukałam czegoś do makijażu i pani w drogerii bardzo mnie namawiała na kolorówkę. Coś tam wtedy wzięłam i byłam pozytywnie zaskoczona. Jakiś czas później znów wzięłam kolorówkę - konturówkę do ust, bo marzyła mi się pomarańczowa kreska na oku, a nie chciałam się bawić cieniami ;) było git. Teraz mam pomadkę i uważam, że może konkurować z korresem.
OdpowiedzUsuńWięc na pielęgnację chyba też się skuszę.
Delia jest niedoceniona. Zawsze schowana gdzieś na tych pułkach.
UsuńMarzy mi się kontakt z kolorówką ^^
dzisiaj byłam w rossmanie i superpharmie i nie widziałam nic poza lakierami do paznokci :/
Usuńnie używałam zbyt wielu kosmetyków Delii, ale zawsze byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńNie polubiłam się z tą firmą. Miałam żel do twarzy i demakijażu i nie robił on dosłownie nic...
OdpowiedzUsuńuu to nie dziwie się że masz takie nastawienie
Usuńnic z tych produktów nie używałam ale pewnie jak spotkam to mleczko to wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :)
Święta prawda - też myślę, że warto próbować polskich kosmetyków :) Często okazują się rewelacyjne, choć wyglądają niepozornie.
OdpowiedzUsuńOstatnio trafiłam na szafę Delia z kolorówką i produktami do oczyszczania twarzy. Szukałam tego kremu, ale ani we wspomnianej szafie ani na regałach go nie znalazłam - szkoda, bo bardzo chciałabym go przetestować :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam go w dużym Tesco.
Usuńtestuję obecnie te serum i też jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńja po prostu nie trawię mleczek, wszystkie mi zawsze zostawiały tłusty film i podrażniał oczy, odkąd przerzuciłam się na płyny micelarne tak raczej nic innego nie używam
OdpowiedzUsuńJa z Delii mam micela i jestem z niego zadowolona. Może skuszę się jeszcze na ten krem :)
OdpowiedzUsuńmuszę rozejrzeć się za tym kremem. :)
OdpowiedzUsuńA efekt matowienia jest jakikolwiek? Bo u mnie zawsze jest problem z błyszczącą się buzią... :/
OdpowiedzUsuńW opisie na opakowaniu właściwości matujących nie obiecują ale ja mieszańcem jestem i nie zauważłam bym jakoś się przetłuszczała mocniej.
UsuńJakoś nigdy nie rzuciły mi się w oczy kosmetyki Delii, ale teraz będę ich wypatrywać - ten kremik chętnie bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńMuszę ten krem poszukać bardzo ciekawy i ta cena:)
OdpowiedzUsuńRozejrzę za ich kosmetykami u siebie ;> Przydałby mi się jakiś tonik, może dobry micel... i krem na noc ;D
OdpowiedzUsuńdobre bo Polskie! ;) w Carefourze jest cała szafa Delii, pielęgnacja i kolorówka :)
OdpowiedzUsuńojj kusisz:)
UsuńKosmetyki Delii, nie miałam z nimi za wiele wspólnego ale większość z nich lubiłam :) Na pewno w najbliższym czasie do nich wrócę i może skuszę się na któryś z produktów, który opisałaś wyżej :)
OdpowiedzUsuń