Metodą prób i błędów spłodziłam kilka makijaży- Nie chce mi się rozdrabniać i pokazywać wam każdego w oddzielnym poście. Wracamy w końcu do szarej codzienności. Koniec z neonami kolorowymi kreskami. Szkoda. Postanowiłam zrobić taki mały przegląd dotychczas zrobionych makijaży pod kątem zmiany pory roku
Idziemy w klasykę brąz w wszystkich jego odsłonach. Wiem mam skłonność do nadmiernego wyciągania zewnętrznego kącika. No już taka przypadłość mi się trafiła i pewnie do końca życia będę tak robiła.
Tu macie ten sam makijaż ale z dodatkiem jednego cienia na tym niżej powyżej brązu króluje bordo. Wampirzyca ze mnie co. Trochę upiornie wyglądam. Jak podoba wam się moja nowa niebieska pościel? ;-)
Jesienią może być i tak. Wariacja złota i butelkowej zieleni. Ten makijaż już przerabialiśmy ale jak widzicie kolory idealnie oddają jesienne klimaty. Jeśli chcecie się pośmiać wpiszcie w google Księżniczka Maroka i sprawdźcie sobie wyszukaną pod tym hasłem grafikę. Właśnie ten makijaż przyniósł mi tytuł szlachecki.
Tu mój ukochany najcudowniejszy makijaż. Pięknie podkreśla niebieską tęczówkę. Jest ciepły. Idealny w słoneczne wrześniowe dni.
Dla wielbicielek zimnych kolorów mięta w połączeniu z pastelowym różem i fioletem. Coś blado wyglądam co? Cóż w tym roku odpuściłam opalanie. I jakoś nie żałuję!
Przerabialiśmy też zabawę smakami czyli pistację w czekoladzie. No inspiracją do makijażu może być dosłownie wszystko. Ale chyba najlepszym doradcą jest sam nastrój. Jeśli nie czujemy się na siłach by udźwignąć kolory na naszych powiekach nie warto bawić się w malowanie na siłę by dopasować się czy to do otoczenia lub do panującej mody.
I tu też moje nieudane podejście do makijażu inspirowanego Gwiazdą. Kto zgadnie kim jest moja inspiracja? Dość klasycznie prawda? Coś czuję że właśnie tego typu makijaże przyjdzie nam oglądać tej jesieni. Mam nadzieję że w ciut lepszym wykonaniu niż moje!
Właśnie zabieram się do eksperymentów z kolorami. Nie zamierzam sobie darować. Bardziej w celu podbudowania moich płytkich umiejętności. Zobaczymy jak coś wyjdzie to się pochwalę a co!
Piękny kolor oczu. Szkoda, że lato nas już opuszcza, uwielbiam kolorowe makijaże.
OdpowiedzUsuńsama taka ładniutka, a mi piszę o piękności :D
OdpowiedzUsuńinteresują mnie szminki z pierwszego i ostatniego makijażu i żądam ich ujawnienia!
1) wibo 8 ostrzebam śmierdzi jak stare kosmetyki ale kolor jest przyjemny.
Usuń2) inglot 866 nie wiem czy nadal istnieje pod tym numerem bo to mój staroć:))
Też żałuję końca lata, zwłaszcza, że marzy mi się paletka Sleek Snapshots, tylko po co mi ona na jesień... Chociaż znajdzie tam się też parę kolorków i na chłodniejszą porę roku. W zasadzie jesienne makijaże nie muszą być nudne, bo jesień za oknem dostarcza nam sporo pięknych barw.
OdpowiedzUsuńA Twoje makijaże cudne :)
Ja już czuję jesień w powietrzu - to moja ulubiona pora roku, uwielbiam ją <3 :)
OdpowiedzUsuńPiękne te makijaze :)))))
no ja tak średnio mimo urodzin jesienią wolę jednak pory roku przepełnione słońcem i o znośnych temperaturach. zimą strasznie cierpię- jestem patyczakiem o niskiej zawartości tłuszczu w org+ z problemami z krążeniem = odczuwam zimno 3 razy mocniej niż inni
Usuńśliczny kolorek na ustach :)
OdpowiedzUsuńFajne inspiracje, dzięki:)
OdpowiedzUsuńMoja Ty ślicznoto!!! *.*
OdpowiedzUsuńMoja ty wazeliniaro <33 ty to zawsze mi humor poprawisz <3
UsuńUsta - piękne !
OdpowiedzUsuń3 i 5 bardzo mi się podoba.:D
OdpowiedzUsuńTa szminka, elektryzuje:)
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych i zapraszam do Mnie:)
http://malykobiecyswiat.blogspot.com/?view=magazine
Ten make up taki brzydki czy tylko modelka? Juz sama nie wiem co tu psuje caly efekt ;)ladne cienie!
OdpowiedzUsuńNo niestety najpiękniejsza nie jestem :(
UsuńTen komentarz mnie rozwalił na łopatki :D Pozdrawiam Anonima :D Kochana, wszystkie makijaże są piękne :) A Ty sama w sobie świetnie wyglądasz :) A te płytkie umiejętności to chyba jakiś żart? :)
UsuńDla mnie wygrywa "Złota Polska Jesień" :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam myślę że to najlepsze co kiedykolwiek zrobiłam
Usuń