Makijażowy koszmar o poranku? Jak dla mnie to walka z idealną kreską. HA ile razy czytałyście moje zrzędzenie. A to, że znów nie wyszły mi kreski. Teraz wychodzą i to znakomite. Wszystko dzięki eyelinerowi w pisaku od Eveline. Bezkonkurencyjny przynajmniej na chwilę obecną. Eyeliner w żelu poszedł na bok. Walka z skośnym pędzelkiem i zwykłym pędzelkiem do eyelinera również.
Poza pokazaniem wam Pisaka w akcji zaprezentuję również fajny sposób na ożywienie przysychającego markera. Więc czytajcie.
Eveline Profesional Makeup Eyeliner Makeup Art (eyeliner w pisaku)
Eyeliner we flamastrze jest niezwykle prosty i wygodny w użyciu. Jego cienka i niezwykle giętka końcówka umożliwia narysowanie jednolitej i równomiernej kreski za jednym pociągnięciem aplikatora.
Zapewnienia producenta:
- precyzja i dokładność wykonania makijażu,
- jednolita i równomierna kreska za jednym ruchem ręki kolor głębokiej czerni przy jednej aplikacji,
- nie rozmazuje się i nie kruszy,
- trwałość makijażu gwarantowana przez 24h.
Dostępny w czarnym kolorze.
Cena: 11zł / 2ml
Z powyżej wymienionych obietnic producenta wykluczyła bym jedynie aplikację za jednym pociągnięciem. Cóż dobrze wyglądająca kreska to nie jedno maźnięcie, ale nadawanie odpowiedniego kształtu, grubości i ostrości zakończenia.
Czarna czerń- o nieco błyszczącym wykończeniu. Opcjonalność grubości kreski zależna od stopnia nacisku bądź kąta posługiwania się markerem. Nie kruszy się w ciągu dnia. Umożliwia bardzo precyzyjne wykonanie kreski. Od jakiś dwóch miesięcy towarzyszy mi codziennie i nie zauważyłam różnicy w aplikacji.
Jak to eyeliner w pisaku. Posiada ostro zakończony "Rysik". Nic innowacyjnego.
No to teraz pora na mój sposób na ożywienie markera. Nic prostszego. Zwyczajnie w świecie wyciągnij rysik i włóż go z powrotem odwrotną stroną. W środku markera drzemie taka sama końcówka jaką aplikujesz eyeliner. Rysik znajdujący się w środku jest nasączony eyelinerem. Ten zewnętrzny którym aplikujemy produkt często zapycha się drobinkami cieni czy innych produktów jakie mamy na powiekach. W ten sposób ożywiony rysik jest tak samo wydajny jak w trakcie pierwszej aplikacji.
A tu eyeliner w akcji. Różne możliwości. Wsza kreska może wyglądać jak tylko sobie zamarzycie.
Każdy z makijaży posiada kreskę. Ale jest również propozycją makijażu na jesień.
Waszym zadaniem w komentarzach będzie wybranie opcji pasującej do was lub tej która najbardziej przypadła wam do gustu.
W ramach podsumowania muszę przyznać. Ta notka nie jest zbyt obszerna, ale co tu się rozpisywać, Produkt bardzo przypadł mi do gustu. Nie warto ubierać tego w słowa na 100 sposobów. Ogólnie podchodziłam sceptycznie, kiedyś miałam eyeliner w pisaku i wylądował w koszu po 1 użyciu. Albo wprawiłam się w dziedzinie aplikacji, Albo zwyczajnie w świecie jest o wiele gorszy od tego pisaka Eveline.
Pozdrawiam Klau.
Nie miałam nigdy linera w kredce, zawsze męczę się z pędzelkiem. Chyba czas na zmiany :)
OdpowiedzUsuńTego go polubiłam, a myku z rysikiem nigdy nie znałam :P
OdpowiedzUsuńa widzisz patenciarz ze mnie
UsuńAle świetny patent z tą zamianą :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam właśnie eyeliner w pisaku, z NYC i na razie jestem zadowolona :)
Przydaje się gdy w trakcie robienia kreski coś przysycha i nie można gmerać dalej. szybka wymiana i jest jak nowy i makijaż skończony. Jedyny minus metody to brudek:P ale wystarczy chusteczka czy kawałek reklamówki
Usuńale intensywny *.*
OdpowiedzUsuńpropozycja 2 i 3 jest cudowna;)
OdpowiedzUsuńMam go, kocham go i nie zamierzam zamienić na żaden inny, bo po co się męczyć z kreskami, jak on daje wszystko w niskiej cenie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten pomysł z rysikiem :*
Mam nadzieję że się przyda:))
UsuńMam dwa i ten stary właśnie uratowałam. łaaaaaaaa :D <3
UsuńYeah!!!!!!!!!! :D No to jest sukces!:D
Usuńśrodkowy makijaż super, a pomysł z ożywieniem rysika jeszcze mi nieznany, ale z pewnością go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPiękna intensywna czerń,jeżeli w rzeczywistości też taka jest to must have :D Ostatni makiajż oka przypadł mi do gustu, piękne połączenie :)
OdpowiedzUsuńOstro - nie wiedziałam, że można tak zrobić. A krecha super! :)
OdpowiedzUsuńA widzisz :D
UsuńMuszę mój z Oriflame'u tak reaktywować, świetny patent :)
OdpowiedzUsuńdaj znać czy się udało.
Usuńkurczę, myslisz że w każdym tego typu mazaczku da się zastosować ten trik ?
OdpowiedzUsuńnie wiem czy w każdym jest taka sama końcówka 2stronna ale warto spróbować nic się nie traci
UsuńŚwietny eyeliner :) podoba mi się makijaż nr 2 ! :)
OdpowiedzUsuńJaka ładna stylistyka zdjęć. Ja nadal jestem wierna eylinerom w żelu Bobbi Brown i MACowemu.
OdpowiedzUsuńJakoś się boję linerów w pisaku :D swoją drogą ładne makijaże.
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać:) Chciałam powiedzieć słyszeć - ale niby jak :d
UsuńHej, gratuluje wygranej w Avonie :)
OdpowiedzUsuńDzięki. No zobaczymy co ciekawego Avon teraz dla mnie szykuje :))
UsuńPlanowałam kupić, ale czytałam jakieś niezbyt recenzje. Chyba następnym razem wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny patent! Ja też używam eyelinera z Eveline, ale tego w pędzelku- rysuje naprawdę cieniutką kreskę. Mi się najbardziej podoba ostatni makijaż:)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować.:)
OdpowiedzUsuń