piątek, 21 grudnia 2012

O MY GOSH!

Gosh Catchy Eyes Mascara, tusz do rzęs,

Dziś o tuszu do rzęs. Moje rzęsy po kuracji Revitacelem są nieznośne! Nie nie wyliniały ani nie wyrosły mi rogi. Są tylko jakieś niesforne i pokłóciły się na dobre z wszystkimi moimi tuszami.Szczęśliwym zrządzeniem losu w moje piękne ręce wpadł tusz Gosh Catchy Eyes Mascara. Opowiem wam co i jak z tuszowaniem i czy znów zawiodłam się jak na tuszu z Astor. No to moje drogie rozsiadamy się w fotelach i zabieramy do czytania.



Gosh Catchy Eyes Mascara, tusz do rzęs,

Zdaniem producenta:

Maskara Catchy Eyes dla ultra uwodzicielskiego podkręcenia! Efektem są podkręcone, długie i podkreślone rzęsy. Precyzyjna szczoteczka ułatwia aplikację tuszu nawet przy małych oczach i krótkich rzęsach. Tusz idealnie modeluje rzęsy przy oczach z opadającym kącikiem zewnętrznym.

Produkt idealnie rozprowadza się na rzęsach dzięki kremowej konsystencji, gwarantuje efekt zalotnego spojrzenia bez rozmazywania i kruszenia.

Moje zdanie:
Zacznijmy od szczoteczki. Gosh serwuje nam coś ciekawego. Silikonowa szczoteczka  o dość niespotykanych kształtach. Z jednej strony posiada dłuższe ząbki i jest nieco zagięta. Zaś z drugiej mamy do czynienia z krótkimi ząbkami umieszczonymi wzdłuż linii prostej. Wyjaśnię wam teraz jak to działa. Zagiętej lekko zaokrąglonej strony szczoteczki używamy do wytuszowania górnej linii rzęs. Lekko zagięta szczoteczka ma nam pomóc w podkręceniu rzęs. Drugą stroną tuszujemy dolne rzęsy  jej krótsze ząbki sprawdzają się w tej roli fenomenalnie!

Gosh Catchy Eyes Mascara, tusz do rzęs,

Teraz pokażę wam z czym to się je i jaki efekt daje jednokrotne przeciągnięcie rzęs tuszem.
Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć moje przepiękne jaśniepańskie oko. Mam na sobie tylko podkład Pierre Rene Skin Balance  nr 21 oraz odrobinę pudru sypkiego z Manhattanu. Moje rzęsy są niewytuszowane.

Gosh Catchy Eyes Mascara, tusz do rzęs,

A tu macie drugie oko które wytuszowałam wynalazkiem z Gosha. To jednokrotne przeciągnięcie rzęs. Jak dla mnie szczoteczka idealnie je rozczesała. I właśnie za to pokochałam ten tusz. Od kiedy zakończyłam kuracje revitacelem moje rzęsy buntowały się przeciwko tuszowaniu. Zwyczajnie w świecie plątały się z sobą odwalały cyrki na moich powiekach.Zastanawiałam się kiedy zaczna mówić ludzkim głosem. Może w Wigilię się doczekam.

Gosh Catchy Eyes Mascara, tusz do rzęs,

Tu dla porównania macie foto moich urokliwych oczu. Spora różnica co? 

Gosh Catchy Eyes Mascara, tusz do rzęs,

Do zalet tego tuszu dopiszę również jego trwałość. Trzyma się rzęs jak rzep psiego ogona. Przez cały dzień podkreśla moje widełki nie krusząc się. Matko po ekscesach z tuszem Astora to miła odmiana. Kruszący się tusz= panda pod oczami. Tego nie lubimy prawda? Na początku zanim nauczyłam się nim posługiwać robił drobne grudki. To kwestia opanowania ruchów szczoteczką. Dokładanie warstw jeśli chcecie uzyskać mocniejszy efekt nie sprawia problemu. Musicie tylko przyzwyczaić się do tego obrócenia szczoteczki. Bo jeśli zaczniecie ładować tusz na rzęsy tą prostą stroną możecie narobić sobie grudek.

Gosh Catchy Eyes Mascara, tusz do rzęs,

Plusy:
Super wyczesuje rzęsy
Nie robi grudek jeśli pamiętasz, którą stroną gdzie zaaplikować tusz.
Trzyma się rzęs i nie osypuje, ani nie wykrusza

Minusy:
Osoba nieświadoma może się do niego zrazić

Cena: ok. 45 zł/ 8ml


Gosh Catchy Eyes Mascara, tusz do rzęs,

No jak dla mnie rewelka. Polubiłam i używam codziennie. Jak tam wasze doświadczenia z tuszami do rzęs. Są ulubieńcy? Jeśli tak to który tusz skradł wasze rzęsy?

Pozdrawiam Klau

30 komentarzy:

  1. Rzeczywiście genialnie rozczesuje rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy ja widzę nowy aparat w akcji, czy to rzeczywiście Twoje rzęsy robią cały efekt? ;)
    Kurde, te cienie rzucane przez rzęsy na powieki dają naprawdę dramatyczny efekt. A tusz wygląda jak błyszczyk ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie haha to nadal suszarka ale tym razem z odpowiednim programem flesha hahaha wyciskam ostatnie soki z tego złoma

      Usuń
  3. Mam i uwielbiam :)
    Astora ze spotkania blogerek oddałam, beznadziejny produkt, nigdy więcej tuszów astor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go wcześniej dostałam i pisałam jaki to shit;/ Okropny jest ten tusz. Starałam się strasznie go dobrze aplikować ale nim zwyczajnie w świecie nie da się ładnych rzęs zmalować.

      Usuń
  4. Daje ładny efekt :) Na początku myślałam, że to będzie recenzja błyszczyka, opakowanie ma bardzo cukierkowe :D
    Co do moich tuszowych ulubieńców- Max Factor Eye Brightening i 2000 Calorie :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo to jest tusz dla mnie! Super efekt! Bardzo naturalny!

    OdpowiedzUsuń
  6. kurna chyba go zaraz odpakuje, ale teraz testuje już trzy inne tusze!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dorzuć jeszcze jeden i będzie git. Co się będziesz rozdrabniać

      Usuń
  7. Ja również jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja lubie tusz z pupy oraz they real z benefitu. ten wyglada ladnie, ale ja lubie jak rzesy sa wydluzone i pogrubione a tego mi tutaj brak

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny efekt, ja jestem wierna cały czas Max Factor 2000 i raczej go nie zmienię :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Wlaśnie używam tej mascary i coś mi się wydaje, że zostanie moim ulubieńcem:D

    OdpowiedzUsuń
  11. o tym tuszu słyszę same dobre rzeczy, mam w swoich zapasach, ale wciąz go nie otwieram, bo mam coś innego. Chyba czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na moich rzęsach sprawa wygląda ciut inaczej - ale tak czy siak, ten tusz jest świetny! Jeden z lepszych jakie miałam, jeśli nie najlepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podobną szczoteczkę ma Eveline :) I mi się spodobało nakładanie choć na początku robiłam duże oczy czym i jak mam się malować :)
    PS. Też myślałam, że to błyszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak ten tusz ładnie rozczesuje rzęsy! I do tego różowy... :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam silikonowe szczoteczki. W końcu muszę tez przetestować ten tusz, bo biedak na razie leży i czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładny elfek, ale zbyt delikatny dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam takie szczoteczki! najlepsze są :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kurczaki no :D Co recenzja, to coraz lepsze słowa o niej czytam, a taka staram się być twarda i nie otwierać tego tuszu przed skończeniem któregoś z otwartych ;)

    Bardzo fajny efekt na rzęsach, naprawdę widać, jak je rozczesuje i widać wydłużenie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. tyle już o niej czytałam, ale muszę być nieugięta bo tuszy mam sporo i chcę je wykańczać ale ciągle coś kupuje i tak idzie, piękne rzęski :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze fota 2 warstw pliz :p

    OdpowiedzUsuń
  21. pięknie rozczesuje rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zainteresowanie naszym blogiem.
Każdy komentarz jest dla nas niezmiernie ważny
i napędzający do dalszego prowadzenia bloga.
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie.
Klaudia i Aga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...