Jesień i zima to pora czerwieni. Nic nie zwraca męskiej uwagi tak skutecznie jak zmysłowe czerwone usta. Szarość za oknem, nudna, niezdecydowana pogoda to idealny czas by namalować na swoich ustach piękny czerwony uśmiech. Dziś czas odkurzyć klasykę.
Rimmel 500 Diva Red, to jedna z szminek od Marty. Tak, tak Marta też obdarowała mnie urodzinowo.
Narzekałam na brak szminek i doigrałam się. Mam ich teraz tak dużo, że chyba spędzę pół życia katalogując je dla was. Czy szminki Rimmel wyróżniają się czymś z tłumu? Raczej tylko opakowaniem. Jakość nie odbiega od podobnych produktów konkurencyjnych marek z tej półki cenowej.
Opis producenta:
Szminka o formule zawierającej polipeptydy i kolagen sprawi, że usta będą do 70% bardziej nawilżone, miękkie i gładkie. Całodzienna ochrona dzięki witaminom A, C i E. Głęboki i żywy kolor. Zawiera faktor SPF20.
Cena:
17,99zł
Rimmlowska czerwień nie posiada drobinek. Ma dość kremową konsystencję, i świetne krycie. Jak wiecie mam ciemne usta i trudno mi dźwigać niektóre kolory. Szminka nawilża jednak jej trwałość odbiega nieco od szminek Hean, które pokochałam. Bez poprawek spędziła ze mną 4 godziny, wiem nie jest źle. Ale w tym czasie nie jadłam ani nie piłam. Nie podoba mi się jej nieco przypominający starą pomadę babci zapach. Gdybym mogła wybierać lub zmienić coś w tej szmince był by to z pewnością zapach. Opakowanie jest dość estetyczne i trwałe. Ciężko ją przegapić w kosmetyczce.
Pozdrawiam Klau.
Łał efekt na ustach świetny :)
OdpowiedzUsuńmiałam na oku te szminki na promo w rossie, ale nic z tego nie wyszło i załuję :/
OdpowiedzUsuńjest czego fajna ta szmina. Nawilża skórek nie podkreśla same plusy
UsuńJak ja lubię podziwiać czerwone szminki, szkoda że sama nie mam odwagi aby sobie taką zakupić, posiadam za to wszystkie możliwe odcienie różu.
OdpowiedzUsuń^^ piękna czerwień
OdpowiedzUsuńKlaudia piękny kolor i te usta, ach!:D
OdpowiedzUsuńJa się boję czerwieni na ustach i takiej w kosmetyczce na razie nie mam, za to u Ciebie wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńładna, dla mnie jednak ciut za ciemna, ale fajnie, że nie podkreśla skórek!:)
OdpowiedzUsuńcudownie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńZakupiłam tę szminkę na studniówkę i używam już jakiś czas. Muszę przyznać, że jestem zadowolona, może trwałość nie jest idealna, ale za to uważam, że jest to najlepszy odcień czerwieni, który pasuje do mojego typu urody. ;) I tak jak napisałaś, opakowanie to faktycznie duży plus, na pewno samo nie otworzy się w torebce, no i nie ściera się. I tym postem zachęciłaś mnie żeby nałożyć dziś tą czerwień na usta ;) pozdrowienia Klaudio ;)
OdpowiedzUsuńWięc misja wykonana:D dziś chcę zobaczyć na mieście dużo czerwonych ust!
Usuńbardzo ładnie wygląda na ustach, ja też postawiłam na "rimmelowską" czerwień :)
OdpowiedzUsuńkolor świetny tak ja samo opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńkolor ma piękny, ale od serii Hydra wolę Lasting Finish :)
OdpowiedzUsuńpikna!!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, do mnie niestety nie pasuje ;p
OdpowiedzUsuńwow, wygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńSwego czasu uwielbiałam te pomadki :)
OdpowiedzUsuńKolor cudny, jasień w ogóle lubi szminki w tym czasie :) Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńFajny kolor:) Ja miałam z tej serii szminkę nude, ale strasznie się waży :(
OdpowiedzUsuńKolor jest cudny, ale jeszcze troche czasu minie zanim położe taką czerwień na usta...:)
OdpowiedzUsuńOstatnio też kupiłam sobie czerwień ale taką łagodniejszą. Zawsze używałam róże lub nudziaki, a tym razem postanowiłam za zaszaleć. Tylko teraz nie wiem czy będę na tyle odważna by wyjść w czerwieni na ustach ;P
OdpowiedzUsuńGenialna! :) Ale dla mnie za ciemna :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna czerwień... a swoją drogą naprawdę uwielbiam rimmela za te kolory, jakość i cenę ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńCzerwień boska!
OdpowiedzUsuńmasz piękne usta ;o
OdpowiedzUsuńhej :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zaczynam blogowanie
zycie-z-kosmetykami.blogspot.com/
Zapraszam!!
Świetny kolor.Ja mam Rimmel by Kate nr 10 i zobaczymy jak wypadnie na ustach :)
OdpowiedzUsuń