Jakiś czas temu namówiłam moje słodziaki na małe wspólne zakupy. Rzecz jasna przez internet. I coś czuję że moje dziewczyny się rozkręcają. Tym razem skromnie ale z ogromnym zadowoleniem na twarzy prezentuję wam moje ostatnie zdobycze oraz skarby Eweliny i Agi. Skromniutko ale cieszy.
Jak wiecie naturelkę to ciocia Klau już posiada i darzy ją szczególną miłością. Moje zachwalania udzieliły się Agnieszce i teraz zobaczymy czy jej się spodoba. No oszczędzimy sobie notki na temat naturelki bo to już było i jeśli macie chęć poznać Sleek Au Naturell zapraszam tutaj.
Ja sprawiłam sobie Sleek Paraguaya, z tęsknoty do oranży i ciepłych kolorów ta jesień będzie złoto pomarańczowa przynajmniej w moim wykonaniu:) Wzdychałam do tej palety już od dawna z resztą wtajemniczeni wiedzą jak potrafię zawodzić za czymś co wpadnie mi w oko.
Do kompletu z myślą o jesieni zakupiłam podkład Revlon ColorStay dla cery tłustej i mieszanej w kolorze 150 Buff. Tak to ten najjaśniejszy. Ku memu zaskoczeniu jestem w stanie korzystać z niego już teraz tylko odrobina bronzera i jestem gotowa. Podkład nie przypadł do gustu Agnieszce jednak mimo wszystko postanowiłam go przetestować. Tu możecie poczytać o wrażeniach Agnieszki z użytkowania podkładu. To moje pierwsze podejście do podkładów Revlon'a, jednak już teraz ostrzegam będą zachwyty. W prezencie do zamówienia dostałam róż Sleek Pixie Pink blush. Opcja dla bladziocha. Najjaśniejszy z możliwych cukierkowy róż.
Ewelinka zaopatrzyła się w paletę 120 cieni Beauties Factory. No nie mogłam się powstrzymać musiałam ją dla was obfocić. Na zdjęciu widzicie ją jeszcze ofoliowaną. No kusiło strasznie ale nie macałam. Ewelina z pewnością zda mi relacje z użytkowania więc jeśli chcecie poznać jej opinię na temat tej palety myślę, że ulegnie naszym prośbom i odpowie na wszystkie moje pytania. Nie ma to jak wywiad z posiadaczką palety.
Ha i jeszcze zanim skończyłam pisać tą notkę Ewelina zasypała mnie wiadomościami na FB przepełnionymi zachwytem. Cytuję: "Klau żałuj, że sobie jej nie zamówiłaś!"- więc chyba jest dobrze. A żebyś wiedziała kupię ją sobie, o! Do puli jej zakupów doliczcie jeszcze bazę pod cienie E.l.F-a i w efekcie macie zadowoloną kobietę. Wtajemniczone w tajniki zakupów przez internet pewnie wiedzą, gdzie wydałyśmy trochę grosza. Dla nie doinformowanych proszę bardzo: http://cocolita.pl
A ja szalałam tym razem w Obi. No nie ma to jak sklep budowlany w którym możesz dostać coś co przyda się kosmetykomaniaczce. To co widzicie na zdjęciu poniżej to nic innego jak ceramiczne ozdobne osłonki na doniczki. Mój pokój dzielę teraz z nowym żyjątkiem- czyli z pięknym wrzosem. Druga osłonka posłużyła mi za organizer na pędzle błyszczyki i tusze.
Jak dorobię się nowych organizerów też je wam pokażę. Może komuś wpadnie w oko taki pomysł. Kombinuję teraz nad kolejnymi organizerami. Sporo tego wszystkiego a jakoś mam już dość porozwalanych kosmetyków na biurku.
I mała informacja dla was może będziecie miały ochotę wziąć udział w rozdaniu:
Klasycznie klik w zdjęcie jeśli też macie ochotę wygrać coś fajnego.
Z zakupowego frontu pozdrawia Klaudia.
paletka wygląda pięęęęknie :-)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że zakupy udane. Miłego testowania:)
OdpowiedzUsuńStała postać Vatiki mnie akurat wkurzała, bo serio często nie mam czasu poświęcać kilku minut na podgrzanie, trochę mnie to wtedy irytuje :D To też zależy od preferencji, ja np. bywam neurotyczna, ciężko mi usiedzieć na tyłku i vatika nawet pod tym względem się nie sprawdza :P
OdpowiedzUsuńDobra, to teraz mów mi szybko gdzie dorwałaś takie ładne pojemniki na duperele? :D Sleeki mnie nie jarają w ogóle ;( Nie umiem się z nimi dobrze obsługiwać, a do revlona się bardzo zraziłam po jednym incydencie..
Ty! Ja też mam mrówkę u siebie na wiosce, chyba się przejdę :D
OdpowiedzUsuńZ tą vatiką niezły pomysł, pomyślę, pomyślę :D
eeej, wstyd i hańba, ale ja chcę info o tym różu, w końcu dla bladziochów :P
OdpowiedzUsuńa co i rusz czytam, że sleek jakościowo jak nars, a cenowo zupełnie nie, więc jak masz, to się podziel opinią :P
w swoim czasie mała w swoim czasie:)) daj że przetestować:P
UsuńJakie świetne zakupy :)
OdpowiedzUsuńCo do organizerów to w Leroy Merlin również można znaleźć kilka inspiracji, w ogóle sklepy budowlane są pełne skarbów ;]
Koszyczków szukam więc nawiedzę:D dzięki za cynk
Usuńczekam na swatche sleeków. :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten wrzos - mówi to ja wrzos'ek ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kwiatuszek a te zakupy ahh :) Rozmarzyłam się, ale jakoś przed świętami i ja coś kupię dla siebie :D
OdpowiedzUsuńja coś czuję że jeszcze w tym tygodniu kase rozwalę.
Usuńmoje pędzle mają podobne mieszkanko tylko tyle, że mniejsze ;D
OdpowiedzUsuńspryciary z nas:D
Usuńlubię wrzos. :) fajne te osłonki, ile kosztowały? :)
OdpowiedzUsuń6,99 sztuka
Usuńceramiczne osłonki są piękne *_*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :D
Te ceramiczne cuda są przepiękne!!! Pomysł zaiste - genialny! Nono, natchęłaś mnie, żebym w końcu się wzięła za ogarnięcie nowych domków dla przyborów ;)
OdpowiedzUsuńI wrzos też muszę kupić :P choć normalnie kwiatków nie lubię, to ten mi się szalenie podoba :D
Czekam na recenzję Eweliny o palecie :D A najbardziej to na Twoje piękne makijaże Paraguayą ;)) :*
A masz farta Ewelina pożycza mi jutro paletę i sama przetestuję!!! jeśli będzie światło bóg mi świadkiem zrobię 120 swatchy!!!! HAHA
UsuńEkstra!!! :D:D:D Heheh, dawaj ;> I makijaż zmaluj jakiś hiper kolorowy <3
Usuńo ile oczu mi nie wypali
UsuńZ taką paletką to można zaszaleć:)
OdpowiedzUsuńjeeej, aż mi się zachciało takich ceramicznych osłonek! :)
OdpowiedzUsuńrevlon uwielbiam ;d
OdpowiedzUsuńObecnie zakupy grupowe nie są tak popularne, jak jeszcze kilka lat temu. Uważam, że teraz twa era kuponów rabatowych - są prostszą i lepszą wersją zakupów grupowych.
OdpowiedzUsuńuwielbiam podkład z revlon
OdpowiedzUsuń