sobota, 27 października 2012

Dom dla bezdomnych wkładów pudrów i cienie znaleziony! Happy END

Nareszcie! Wreszcie mam gdzie przechowywać bezdomne kosmetyki bez opakowań. Wkłady bronzerów cieni które nie posiadają plastikowych osłonek stale narażone są na zbieranie kurzu. Nie chcę kurzu na mojej twarzy wystarczy mi dzienna dawka którą zbieram w sposób naturalny.

Weź udział w ankiecie znajdującej się tuż pod banerem aktualnego konkursu blogowego!
Jeśli marzysz by Inglot wznowił sprzedaż palet 30/30 bez przedziałek!
 Twoje zdanie bardzo mnie interesuje.

praktyczne przechowywanie wkładów cieni, Paleta magnetyczna, Palety magnetyczne



No więc wreszcie zakupiłam paletę magnetyczną. Rozmiar? 10/12cm Maleństwo za 15 zł usprawniło moje życie. Nie muszę już przykrywać wkładów innymi kosmetykami, nie martwię się, że bakterie i inne cuda urządzają sobie na moim bronzerze dziką orgię rozmnażając się na potęgę. Tak zdezynfekowałam. Niestety spirytusem salicylowym- nie posiadam w tej chwili nic lepszego. Spirytus pozostawia osad więc jeśli już skusicie się na spryskanie kolorówki czymś z % przygotujcie się na rundkę pędzlem po ich powierzchni w celu zebrania tej warstweki.

praktyczne przechowywanie wkładów cieni, Paleta magnetyczna, Palety magnetyczne

 Jak widzicie wkłady pozostawione same sobie ucierpiały. Wyglądają paskudnie wykruszone urażone paluchami czy też przypadkowymi urazami. Właśnie te maleństwa chciałam w jakiś sposób uchronić przed marnym losem.


W poszukiwaniu palety magnetycznej zamęczałam chyba wszystkich Agę Martę nawet stękałam Maxineczce, która skusiła mnie na Z-Palett- Cholera no gdyby ona tylko miała kryte wieko brała bym bez gadania większa niż ten maluch z Inglota. Niestety tylko cenowo różnią się niesamowicie- Z-Palett jest dużo większa zmieściła bym tam śmiało sporo wkładów cieni jednak 82 zł to sporo jak na pustą paletę.  Wolę za te pieniądze zamówić sobie BH. Niestety moje drogie większość wkładów nie nadaje się do standardowych palet magnetycznych Inglota z przedziałkami. Pozostaje nam kolekcjonowanie małych paletek - ponieważ marka Inglot wycofała duże magnetyczne palety ze sprzedaży. Ten maluch z Inglota kosztuje zaledwie 15 zł.Obawiałam się trochę, że nie zmieszczę w niej wszystkich maruderów mojej kosmetyczki- ALE UDAŁO SIĘ!

I tu taki mój konspiracyjny wątek:
Co powiecie na jakieś pospolite ruszenie w celu przywrócenia do sprzedaży palet o większych rozmiarach? Jeśli ich koszt nie przekraczał by 45 zł brała bym je masowo.

Mam w planie dokupienie jeszcze 2 maluchów. Ale o tym porozmawiamy, gdy już to wykonam:P Mam taki mały misterny plan.

A u was jak tam z przechowywaniem wkładów? Też posiadacie palety magnetyczne? Pewnie GlosyBoxy męczycie- mi osobiście się nie podobają. Marzy mi się taka duża inglotówa. MOM PLISS

Pozdrawiam Klau.

24 komentarze:

  1. Za 30zł spokojnie możesz zapolować na GlamBoxy. Są 2razy większe od Inglotów i nie mają podziałek. Ja ostatnio kupiłam 2 i jestem bardzo zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ jestem udana... Dopiero teraz doczytałam, że nie chcesz GlamBoxa. Ehhh...

      Usuń
    2. Mnie trochę martwi, że GB to taka cienka blaszka jest. Ingloty są dużo porządniejsze no i mają lusterko ale niestety ta ich powierzchnia paskudnie się brudzi i ciężko ją domyć:(

      Usuń
    3. Ja przeszukałam chyba wszystko co się dało i nie znalazłam nic w przyzwoitej cenie dlatego się zdecydowała na GB.
      Nie wiem czy Inglot pójdzie na takie pospolite ruszenie bo z tego co słyszałam to nawet rodzime klientki traktuje gorzej niż te za granicą...

      Usuń
    4. A my płacimy więcej za inne kosmetyki co wcale nie znaczy, że dostajemy coś więcej niż inni...
      No w sumie nic nie szkodzi i chyba warto zaryzykować.
      Ja sama pewnie bym się skusiła na dużego Inglota;)

      Usuń
    5. Tak to były 30/30:) Mi ostatnio jeszcze kobietka na wyspie wspominała o nich więc znowu nękałam Panie w salonie Inglota ale niestety nie ma szans:( Jaka ja byłam głupia, ze ich nie kupiłam jak były jeszcze dostępne:(

      Usuń
    6. Ja na prywatne wyjazdy zabieram ze sobą paletkę Inglota. Normalnie trzymam w niej kosmetyki z projektu denko ale przed wyjazdem robię małe zmiany i układam w tam kosmetyki podróżne: cienie, róż, puder i rozświetlacz. Sprawdza się idealnie i nawet jak mi kiedyś upadła to nic się nie stało ani jej ani kosmetykom w środku:)
      GB są na razie stacjonarnymi pojemnikami na kosmetyki bo nie miałam okazji ich jeszcze nigdzie zabierać;)
      Domyślam się, ze żałujesz tak samo mocno jak ja i wszystkie inne dziewczyny, które by chciały je mieć...

      Usuń
    7. Oj znam ten ból niestety:( Chociaż ja jakiś czas temu się wycwaniłam i robię wywiad co i jak a potem wyrzucam z kufra to co mi na pewno nie będzie potrzebne. Dobre nawet kilka pudełeczek mniej... ;)

      Wracając do Inglota to wydaje mi się, że oni się wycwanili i chcą zrobić tak, żeby do ich palet nie pasowały żadne inne kosmetyki. Do tej pory pasował zarówno Inglot, MAC, KOBO jak i pewnie inne mniejsze cienie więc najpierw wycofali duże puste palety a od jakiegoś czasu zawzięcie lansują kwadratowe cienie. Marketingowcy chyba mają w tym ukryty cel;)

      Usuń
  2. mam takie dwie, zamieniłam Glamboxy właśnie na nie - po tym jak w walizce GlamBox mi się doslownie zmasakrował, razem z zawartością :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehehe, fajny motyw z odbiciem łapki w lusterku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja upolowałam takie cudo na allegro i... zapomniałam zalicytować :( Chyba z miesiąc temu - płaczę do dziś :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam te palety inglota, mam już kilka właśnie na luźne wkłady. Mnie odpowiada również ich rozmiar, bo nie lubię zbyt dużych palet. Wolę mieć kilka mniejszych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale w przypadku gdy masz to przewozić do klientki lepiej mieć 1 a dużą bo mniej waży ostatnio spakowałam się by jechać do studio i ledwo podniosłam torbę- póki co nie mam jeszcze kufra, a biorąc pod uwagę wagę kufra jeszcze to już płakać mi się chce

      Usuń
    2. Ja mam średni kufer z Inglota i jak miałam w nim zapakowane wszystkie kosmetyki to mi ramię i ręka odpadały. Teraz malowidła zamieszkały w szafce a kufer pakuję tym co mi potrzebne na wyjazd bo chociaż nie zawsze wiem co konkretnie będę malowała to i tak mniej więcej coś mi tam świta i wtedy mogę sobie odpuścić przynajmniej kilka kosmetyków:)

      Usuń
    3. ja projektuje przed więc biorę tylko to co potrzebne- a że wymyślam sobie coś składającego się z 10 stepów na samym oku to inna sprawa ;/

      Usuń
    4. No tak to już inna bajka jest;)

      Usuń
  6. Ostatnio też zakupiłam tą paletkę i jestem z niej bardzo zadowolona :) A jak wygląda w środku możecie zobaczyć w tym poście: http://zycie-na-szpilkach.blogspot.com/2012/10/paletka-inglot-pokazuje-co-ma-w-srodku.html

    OdpowiedzUsuń
  7. mam jedną i planuje dokupić drugą w najbliższym czasie, fajnie by było jakby były większe, wole takie bez przedziałek ale GlamBoxy jak widać u niektórych dziewczyn na blogach jakością nie grzeszą a te są porządne i mocne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. chciałam kupić w Inglocie ostatnio tą paletę, którą Ty masz - sprzedawczyni mnie przegadała i zapomniałam o tym, wzięłam paletę na 5 wkładów okrągłych. :P na razie mam jeden wkład, dwa są w drodze, także pewnie niedługo zapełnię paletkę. wtedy pomyślę o paletce, którą dziś pokazałaś. dla porównania - paleta na 5 wkładów 14zł, paleta na tyle wkładów, ile zmieścimy (12 cieni inglot na bank wejdzie, może nawet 16) - 15zł. poza tym można do niej włożyć wszystko - począwszy od cieni, przez puder w kamieniu, róż, bronzer, szminkę we wkładzie itp. skończywszy na cieniu/wosku do brwi. uwielbiam funkcjonalne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i właśnie mi tej funkcjonalności brakuje w większych rozmiarach

      Usuń
  9. nie lubię takich 'luźnych' palet.. ale w sytuacji różnych rozmiarów jest to niestety konieczność.. lepiej tak, niż trzymać wszystko luzem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny pomysł na rozmieszczenie cieni w różnych rozmiarach. Zupełnie nie rozumiem dlaczego jesteście tak niechętne do GlamBoxów, wiele dziewczyn ma chwali je sobie.

    OdpowiedzUsuń
  11. No ciekawe. Choć osobiście się nie znam za bardzo, które paletki są najlepsze.

    Zapraszam na konkurs na moim blogu, 16 kuracji suplementami.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zainteresowanie naszym blogiem.
Każdy komentarz jest dla nas niezmiernie ważny
i napędzający do dalszego prowadzenia bloga.
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie.
Klaudia i Aga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...