Hej, dziś troszkę o tuszach do rzęs.
Temat dość mocno zapomniany na naszym blogu, ale nie zapomniany na co dzień. Każda z dziewczyn, nawet tych które nie malują się za mocno codziennie o nim pamięta. Jest to niezbędna rzecz w każdej damskiej kosmetyczce.Postanowiłam Wam pokazać tusze które obecne są teraz. Ostatnio postanowiłam wspierać polskie firmy kosmetyczne i dlatego te tusze znalazły się u mnie:
Stwierdziłam, że będzie fajnie wrzucić je do jednego worka i porównać razem. Zawsze stawiałam na tusze które wydłużyły by moje rzęsy, nadały by im objętości i oczywiście podkręciły do samego nieba. Nie lubię zalotek, ponieważ po pierwsze za dużo z nimi zachodu a po drugie nie zawsze pięknie podkręcają. Dlatego, też szukam podkręcenia i uniesienia w tuszach. Od ładnych kilku lat nie rozstaje się z tuszem MaxFactor 2000 Calorie, jest to moje KWC wśród tuszowego światka. Zazwyczaj inne tusze nie radziły sobie z moimi wymagającymi rzęsami i wrażliwymi oczami, choć przeszłam długą drogę znalazłam kilka perełek które po woli mu dorównują i nie są drogie. I dziś pośród trzech prezentowanych tuszy go ujawnię.
Jako pierwszy do walki ustawia się tusz Bell Push Up Mascara Mega Volume Lashes której zadaniem jest uzyskać jak największą objętość na naszych rzęsach.
Opis produktu:
Maksymalnie
pogrubione rzęsy .
Maskara
zawiera woski otulające rzęsy - precyzyjnie pokrywające je od nasady, aż po
same końce. W efekcie rzęsy zwiększają swoją objętość na całej długości.
Lekka i elastyczna
formuła tuszu unosi rzęsy, pozostawiając je naturalnie miękkimi.
Dzięki
specjalnie zaprojektowanej plastikowej
szczoteczce tusz nie skleja rzęs i sprawia, że są jednocześnie maksymalnie
pogrubione - w rozmiarze XXL!
Maskara
stworzona dla Pań pragnących uzyskać oszałamiający efekt sztucznych rzęs.
Skład:
Aqua, Acrylates Copolymer, CI77499, Stearic Acid, Talc, Copernicia Ceriferia (Carnauba) Wax, Glyceryl Stearate, Oryza Sativa (Rice) Bran Wax, Hydrogenated Olive Oil, GlYYcerin, PVP, Triethanolamine, Beeswax, Mineral Oil, Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Glyceryl Dibehanate, Synthetic Beeswax, Cetearyl Octanoate, Propylene Glycol, Panthenol, PEG-100 Stearate, Cyclopentasiloxane, Tribehenin, Olea Europea (olive) Oil Unsapoinifiables, Glyceryl Behanate, Synthetic Wax, Paraffin, Polyquaternium-10, DMDM Hydatoin, Methylparaben, Propylparaben, Phenoxyethanol, HHydroxyethylcellulose, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl, Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Dimethicone
Aqua, Acrylates Copolymer, CI77499, Stearic Acid, Talc, Copernicia Ceriferia (Carnauba) Wax, Glyceryl Stearate, Oryza Sativa (Rice) Bran Wax, Hydrogenated Olive Oil, GlYYcerin, PVP, Triethanolamine, Beeswax, Mineral Oil, Olea Europea (Olive) Fruit Oil, Glyceryl Dibehanate, Synthetic Beeswax, Cetearyl Octanoate, Propylene Glycol, Panthenol, PEG-100 Stearate, Cyclopentasiloxane, Tribehenin, Olea Europea (olive) Oil Unsapoinifiables, Glyceryl Behanate, Synthetic Wax, Paraffin, Polyquaternium-10, DMDM Hydatoin, Methylparaben, Propylparaben, Phenoxyethanol, HHydroxyethylcellulose, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl, Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Dimethicone
Cena:
około 12 zł (cena z biedronki 5,99 zł)
około 12 zł (cena z biedronki 5,99 zł)
Pojemność:
10 gram
Moja opinia:
Tusz zakupiłam podczas zakupowego szału w Biedronce na początku sierpnia. Kupiłam go ze względu na niską cenę i fajną gumową szczoteczkę która rzuciła mi się w oczy. Nigdy nie miałam tuszu z Bell więc byłam ciekawa co ta polska firma ma mi do zaoferowania. Opakowanie jest soczyście różowe, a w środku znajdziemy oczywiście tusz w kolorze czarnym ( nie wiem czy występują jeszcze jakieś inne kolory). jeśli chodzi o użytkowanie to jestem z niego bardzo zadowolona. Tusz lekko unosi rzęsy, dając efekt naturalnego podkręcenia bez użycia zalotki. Ponadto pięknie rozdziela i rozczesuje rzęsy dając efekt kociego oka. Niestety na szczoteczce zbiera się dość dużo tuszu co jest bardzo uciążliwe, ponieważ muszę wycierać szczoteczkę o opakowanie, aby nie robić sobie kleksów na rzęsach. Tusz nie obsypuje się w ciągu dnia, nie skleja się. Radzi sobie bardzo dobrze z odżywką do rzęs z Eveline którą nakładam jako baza pod rzęsy codziennie rano. Demakijaż jest bardzo łatwy, poradzi sobie z nim każde mleczko, płyn czy też micelarka. Jak na produkt za 12 zł, tusz jest naprawdę genialny.
Plusy:
gumowa szczoteczka
nie skleja rzęs
atrakcyjna cena
przedłuża i podkręca rzęsy
łatwy w demakijażu
zawiera naturalne woski pszczeli i carnauba które pielęgnują nasze rzęsy
Minusy:
zbyt dużo tuszu osadza się na szczoteczce
Jako drugi do bitwy staje Eveline Mascara False Definition 4D Extension Volume - ekstremalne wydłużenie i podkręcenie, efekt sztucznych rzęs.
Opis produktu:
Najnowsza
mascara Extension Volume 4D FALCE DEFINITION maksymalnie wydłuża i podkręca
rzęsy, gwarantując niepowtarzalny efekt sztucznych rzęs. Wyjątkowa, elastyczna
szczoteczka BOLD&FLEXY BRUSH™, opatentowana przez Eveline Cosmetics,
powstała z najnowocześniejszych materiałów w technologii DuPoint Hytrel ® i
zapewnia wykonanie perfekcyjnego makijażu oczy, precyzyjnie rozdzielając rzęsy
i umożliwiając pokrycie wszystkich włosków nawet w kącikach oka. Tusz Extension
Volume posiada wyjątkową kompozycję składników aktywnych, która wzmacnia i
odbudowuje rzęsy od nasady aż po same końce. Zapobiega też ich wypadaniu
podczas demakijażu. Rzęsy są wyraźnie odżywione i nawilżone.
Innowacyjna
formuła zawiera:
- D-panthenol
– odbudowuje strukturę włosa, widocznie zagęszczając i pogrubiając rzęsy;
-
Najcenniejsze składniki z olejku jojoba bogatego w witaminy A, F i E dogłębnie
nawilżają, uelastyczniają i wzmacniają rzęsy;
- Mineralne
pigmenty i naturalny wosk carnauba – pobudzają rzęsy do wzrostu, zapobiegają
wypadaniu i łamaniu się.
Skład:
Skład: Aqua
(Water), Paraffin, Synthetic Beeswax, Copernica Cerifera (Carnauba) Wax,
Steareth-20, Potassium Cetyl Phosphate, Steareth-2, Cetyl Alcohol, Alcohol
Denat, Jojoba Esters, Phenoxyethanol, Panthenol, Methlpropanediol,
Hydroxyethylcellulose, Caprylyl Glycol, Simethicone, Tocopheryl Acetate,
Aminomethyl Propanediol, Tocopherol, Cl 77499.
Cena:
12 zł
12 zł
Pojemność:
9 ml
9 ml
Moja opinia:
Tusze eveline są mi bardzo dobrze znane. Jakiś czas temu jeden z nich dość często gościł w mojej kosmetyczce, Był to tusz w srebrnym i złotym opakowaniu który teraz możecie znaleźć w Biedronce w bardzo okazyjnych cenach. Byłam z nich bardzo zadowolona i zszokowana jakością tych tanich produktów. Tusz który dziś Wam pokazuję - czyli False Definition 4D dostałam w prezencie. Po wyjęciu szczoteczki z opakowania wydostaje się tyle tuszu ile jest nam potrzeba. Szczoteczka nie jest zbyt zabrudzona co możecie zobaczyć na zdjęciach. Tzn że producent postarał sie z użytkowaniem produktu. Szczotka w tuszu Eveline jest prawie identyczna jak ta w Bell. Silikonowa, giętka i mająca włoski o różnej długości. Ładnie rozczesuje rzęsy, które dzięki maskarze stają się wydłużone, oraz lekko podkręcone. Jeśli nałożymy go soute to utrzymuje się długo na oku, nie kruszy się ani nie skleja. Natomiast jeśli użyjecie go z odżywką Eveline to możecie od razu zmyć go z rzęs. Nakłada się wtedy strasznie ciężko, wręcz topornie. Rzęsy sklejają niemiłosiernie i mamy dzięki temu jednego wielkiego bobka na oku. Ale sam w sobie tusz jest ok. Jak dla mnie jest raczej na codzień, mimo tego co zapewnia producent, nie zauważyłam jakiegoś efektu wow, sztucznych wachlarzy czy zalotnych firanek. Zmywa się dość topornie, mimo iż nie jest produktem wodoodpornym. Micelarka radzi sobie ciężko, raczej trzeba go potraktować mleczkiem albo dwufazowym oleistym płynem. Woda nie ma szans. Oczywiście mam go w kolorze czarnym i nie wiem czy występują inne kolory bo mnie takowe nie interesują.
Plusy:
daje naturalny efekt na rzęsach
sam w sobie nie skleja rzęs
wydłuża
lekko podkręca
gumowa szczoteczka
atrakcyjna cena
zawiera naturalny olej jojoba oraz wosk canrnauba
Minusy:
skleja rzęsy w duecie z odżywką
brak efektu sztucznych rzęs
Jako trzeci i ostatni w szranki staje tusz MIYO Lash Xtension Mascara - tusz przedłużający rzęsy.
Opis produktu:
Miyo, Lash Xtension, Efekt mega
wydłużenia!
Mascara wydłużająca rzęsy
zawierająca 2mm mikro-włókna.
Delikatna formuła ze składnikami
pielęgnującymi rzęsy.
Hipoalergiczna. Testowana
okulistycznie.
Skład:
niestety brak na opakowaniu
Cena:
7,99 zł
7,99 zł
Pojemność:
10 ml
10 ml
Moja opinia:
Tusz ma bardzo efektowne opakowanie w pasiastą zebrę oraz wąską szczoteczkę ze sztucznego włosia jako jedyny z tuszy które dziś Wam przedstawiam. Tusz ma za zadanie przedłużyć nasze rzęsy czyli nadać im efektu sztucznych rzęs. Szczotka nie rozczesuje dokładnie rzęs i niestety na pomoc musi przyjść grzebyk z Inglota aby rzęsy jako tako wyglądały. Włókna które zawarte są w składzie tuszu wyciągają się ze szczoteczki i plączą wokół niej co bardzo uprzykrza użytkowanie produktu. Rzęsy są lekko wydłużone, posklejane i niezbyt ładnie wyglądające. Efekt mnie nie zadowala. Jeśli chodzi o demakijaż to jest on dość łatwy i przyjemny. Nie zauważyłam poprawy moich rzęs po użytkowaniu maskary. Bez odżywki Eveline radzi sobie słabo, a z nią wygląda bardzo naturalnie jeśli uda nam się rozkleić rzęsy.
Plusy:
niska cena
ładne opakowanie
Minusy:
ciężka aplikacja
brak wydłużenia
skleja rzęsy
A tak wygląda tusz na moich oczach:
Podsumowanie bitwy:
Pierwsze miejsce zdobył tusz BELL - ma jedyny minus - opakowanie poza tym same plusy
Drugie miejsce Eveline - efekt na oku bardzo naturalny - nie powala na kolana
Trzecie i ostatnie miejsce zajmuje MIYO - totalna klapa w pięknym opakowaniu
A Wy jakiem macie odczucia co do tych tuszy do rzęs? Używacie/używałyście któregoś z nich? Jakie tusze możecie polecić do bardzo wymagających rzęs takich jak moje?
Pozdrawiam - Agnieszka.
Jestem wierna tuszowi z Eveline Big Volume Lash! Idealny! :)
OdpowiedzUsuń:) ja jeszcze go nie miałam ale wygląda kusząco :)
UsuńMiałam ten z Eveline i ja go osobiście bardzo lubiłam, jeden z moich najlepszych tuszy za niską cenę:) teraz mam (między innymi) Eveline Big Volume Lash i czuję się nim nienasycona:) muszę spróbować czegoś innego:)
OdpowiedzUsuńE.
mam bardzo wymagające rzęsy, bardzo ciężko znaleźć mi tusz do rzęs który by je udźwignął
UsuńNie używałam tych tuszy ... Świetny jest tusz z pupy energizer czy jakoś tak srebrny w czerwony napis. Wydłuża nie skleja świetnie rozdziela. Uwielbiam też tusze z benefitu.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory ujeżdżałam Maybelline lub Rimmela, ale kusi mnie wypróbowanie tańszych tuszy bo czytam o nich coraz więcej pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, to żaden szału nie robi :D
OdpowiedzUsuńEveline Mascara False Definition 4D Extension Volume jeden z mojich ulubiony tuszów.
OdpowiedzUsuńmi nie przypasił teraz kupiłam jego brata złotego eveline ktorego kiedys uzywałam ale musze teraz zużyć te tusze które mam otwarte
Usuńja posiadam tusz Bell Glam&Sexy Mascara Volume Black i jest super. Kupiłam go chyba za 9zł w Biedronce. Wydłuża i rozdziela. Pogrubiać nie pogrubia, ale pogrubiam innym tuszem (i tak zawsze nakładam dwie warstwy tuszu, więc mi to różnicy nie robi).
OdpowiedzUsuńmoim ulubieńcem jest One by One i raczej nie zamienię go na inny tusz
OdpowiedzUsuńLubię tusze z Bell:D
OdpowiedzUsuńja lubię silikony ;)
OdpowiedzUsuńp.s. chcecie zniżkę na macadamie?
chcemy :)
UsuńCHyba żaden nie jest wart wydawania ochów i achów :) polecam Max Factor 2000 calorie:)
OdpowiedzUsuńtak jak pisałam MF jest KWC wśród tuszy
UsuńBell daje najlepszy efekt
OdpowiedzUsuńMnie zdecydowanie przekonał ten pierwszy i na Twoich rzęsach też wygląda chyba najlepiej ;) Jego minus nie jest jakoś wybitnie uciążliwy, za to plusów ma dość sporo ;) Naprawdę fajne porównanie! Pozdrawiam i zapraszam do siebie! ;)
OdpowiedzUsuńwww.jcmakeupdream.blogspot.com
Pokusiłam się jakiś czas temu o zakup tuszu Bell w Biedronce, również ze względu na szczoteczkę. Niestety jestem bardzo rozczarowana. Szczoteczka bardzo sztuczna, widać ostre krawędzie włosków, jest rzadka, nakłada się za dużo tuszu, brzydko rozczesuje i niewygodnie się maluje. Jedyny plus - nie osypuje się. Nadal jestem wierna tuszowi Super Shock z Avonu, choć czasem próbuje też inne. (zazwyczaj te inne lądują u siostry i mamy)
OdpowiedzUsuńhttp://shinybox.pl/?ref=a2b94dd
OdpowiedzUsuńAle masz OKO, takie dosyć fajne, mógłbym patrzeć bez zmrużenia okiem.
OdpowiedzUsuńŚwietny post! :)
OdpowiedzUsuńKażda z nas na pewno chcę pięknie wyglądać na facebook’owych lub instagram’owych zdjęciach. Jak w takim razie się umalować, żeby na zdjęciu wyglądać jak profesjonalna modelka? Zapraszam do mnie, żeby zapoznać się z ciekawymi poradami.