Witajcie!
Dziś znów troszkę o pielęgnacji twarzy, czyli daily rutine w moim wykonaniu.
Jak już dobrze wiecie, moja cera jest strasznie wymagająca, błyszcząca, pojawiają się na niej niedoskonałości, a przy tym żeby było mało skłonna do podrażnień i alergii. Większość żeli do twarzy których używałam mnie uczula, albo wysusza moją twarz na suchar, postanowiłam więc sprawdzić żel z naszej rodzimej Polleny-Ostrzeszów z aloesem i ogórkiem od Białego Jelenia.
Opis producenta:
Hipoalergiczny żel do mycia twarzy Biały Jeleń z aloesem i
ogórkiem przeznaczony jest do oczyszczania skóry normalnej i mieszanej.
Delikatnie usuwa makijaż i zanieczyszczenia oraz zapobiega rozwojowi bakterii.
W efekcie skóra twarzy jest dokładnie oczyszczona, odświeżona, gładka i miękka.
Przebadany dermatologicznie wśród osób z alergiami skórnymi.
Zawiera:
• ksylitol i laktitol – składniki utrzymujące prawidłową
równowagę ekosystemu mikroflory skóry,
• ekstrakty z aloesu i ogórka – zapewniające odpowiedni
poziom nawilżenia i uczucie odświeżenia,
• alantoina i pantenol - składniki łagodzące podrażnienia
skóry i stymulujące jej naturalne procesy regeneracyjne.
Hipoalergiczny żel do
mycia twarzy Biały Jeleń z aloesem i ogórkiem przeznaczony jest do oczyszczania
skóry normalnej i mieszanej. Delikatnie usuwa makijaż i zanieczyszczenia oraz
zapobiega rozwojowi bakterii. W efekcie skóra twarzy jest dokładnie
oczyszczona, odświeżona, gładka i miękka.
Przebadany dermatologicznie wśród osób z alergiami skórnymi.
Pojemność:
200 ml
Cena:
Skład:
Moja opinia:
żel znajdziemy w plastikowym dość miękkim opakowaniu z dozownikiem typu press - czyli naciskamy nakrętkę od góry i mamy otworek przez który wylewamy żel. Niestety opakowanie jest tak nieporęczne, że wyślizguje się z rąk gdy mamy je mokre, np. pod prysznicem. Na szczęście dozownik jest całkiem "wporzo" i wylewamy na rękę tyle produktu ile jest nam potrzebne, czyli dosłownie malutką kropelkę. Konsystencja produktu jest dość gęsta, powiedziała bym, że aż glutowato-galaretowata o zielonym zabarwieniu. Żel bardzo dobrze się pieni, dzięki czemu jest mega wydajny. Używam go miesiąc i generalnie zużycie mam niecałej połowy, a używam go codziennie. Radzi sobie naprawdę świetnie z makijażem, nie musimy używać nawet micela czy też mleczka do demakijażu, poradzi sobie z najtwardszym tuszem do rzęs. Jeśli chodzi o produkty wodoodporne, to niestety nie wiem bo takowych nie posiadam obecnie w zbiorach. Żel nie dość że myje twarz, to także ją nawilża, skóra staje się miękka i gładka. Jak dla mnie świetny płyn za grosze.
żel znajdziemy w plastikowym dość miękkim opakowaniu z dozownikiem typu press - czyli naciskamy nakrętkę od góry i mamy otworek przez który wylewamy żel. Niestety opakowanie jest tak nieporęczne, że wyślizguje się z rąk gdy mamy je mokre, np. pod prysznicem. Na szczęście dozownik jest całkiem "wporzo" i wylewamy na rękę tyle produktu ile jest nam potrzebne, czyli dosłownie malutką kropelkę. Konsystencja produktu jest dość gęsta, powiedziała bym, że aż glutowato-galaretowata o zielonym zabarwieniu. Żel bardzo dobrze się pieni, dzięki czemu jest mega wydajny. Używam go miesiąc i generalnie zużycie mam niecałej połowy, a używam go codziennie. Radzi sobie naprawdę świetnie z makijażem, nie musimy używać nawet micela czy też mleczka do demakijażu, poradzi sobie z najtwardszym tuszem do rzęs. Jeśli chodzi o produkty wodoodporne, to niestety nie wiem bo takowych nie posiadam obecnie w zbiorach. Żel nie dość że myje twarz, to także ją nawilża, skóra staje się miękka i gładka. Jak dla mnie świetny płyn za grosze.
Plusy:
delikatne odświeżenie i nawilżenie
gęsta konsystencja
mega wydajność
usuwa dokładnie makijaż bez użycia mleczka czy micela
Minusy:
nieporęczne miękkie opakowanie, choć dozownik dość wygodny
A Wy czego używacie do mycia swoich buziek? Też macie problem ze swoją cerą w postaci alergii?
Znacie Jelenia i wielbicie jego produkty tak jak ja?
Czekam na Wasze opinie - Aga.
Uwielbiam ten żel! Uważam, że jest jednym z lepszych jakie kiedykolwiek miałam.
OdpowiedzUsuńNaprawdę mnie zachęciłaś by go wypróbować.
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja, może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
Nie mam problemów z alergią a używam kremowego żelu do mycia twarzy z Lirene, jest dla mnie genialny :) Jedyną jego wadą może być dla niektórych zbyt intensywny zapach :)
OdpowiedzUsuńja mam uraz do białego Jelenia po mydle w kostce ... ani to zapachu nie miało ani nic ... takie byle jakie ..
OdpowiedzUsuńSzare mydło ma to do siebie że jest bez zapachu :)
Usuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuńdługo na niego polowałam, wreszcie jak znalazłam, to kupiłam dwa opakowania (niebieski i zielony) ale niestety na dłuższą metę płyny z SLS powodują u mnie zwiększenie wydzielania sebum, zielony wypróbuje jako szampon :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, spróbuję jak mi się skończy Iwostin. Używam go od dawna i na cerę mieszaną z niedoskonałościami jest w sam raz. Ze zmyciem makijażu też sobie radzi świetnie.
OdpowiedzUsuńAgata
O Białym jeleniu słyszałam same dobrze rzeczy. Czas go chyba wypróbować- tym bardziej, że Pollena Ostrzeszów jest jakieś 20km ode mnie :)
OdpowiedzUsuń