No tak to jest jak się nabałagani trzeba później posprzątać. Makijaż to też bałagan. Nie ukrywajmy nasza skóra potrzebuje oddechu i czasu spędzonego w negliżu. Pierwszym krokiem wieczornej pielęgnacji powinien być dokładny demakijaż, więc dziś porozmawiamy na ten temat i pokażę wam co takiego zmywa mój makijaż każdego wieczora. Jakoś przebrniemy przez ten pozornie banalny temat.
Bez gruntownego oczyszczenia nie ma pielęgnacji. Co z tego że nałożymy na nasze śliczne buzie krem skoro pory są zapchane zanieczyszczeniami oraz resztkami makijażu. Dlatego demakijaż możemy śmiało nazwać "Pierwszym krokiem rozsądnej pielęgnacji". Opiszę wam teraz przebieg prawidłowego demakijażu, właśnie w taki sposób kosmetyczki zmywają makijaż swoim klientkom w salonach. Więc warto zastanowić się nad wprowadzeniem takiego rytuału.
1) Na powierzchnię całej twarzy nanosimy warstwę mleczka kosmetycznego w celu rozpuszczenia kosmetyków kolorowych używanych do wykonania makijażu. Kosmetyk pozostawiamy na skórze na parę minut.
2) Następnie przechodzimy do stopniowego zmycia za pomocą wacików warstwy mleczka wraz z tym co było z nami przez cały dzień na twarzy. Warto zacząć od czoła stopniowo schodząc w dół zgodnie z kierunkiem wzrostu włosków na naszej twarzy. Za każdym razem gdy zaobserwujemy, że nasz wacik jest już brudny zbieramy makijaż z mleczkiem przy pomocy kolejnego czystego wacika- tak wiem w ten sposób możemy zużyć dość sporo wacików, ale czego nie robi się dla pięknego wyglądu.
3) Kiedy wstępnie oczyścimy skórę z mleczka i kosmetyków bierzemy papierowy ręczniczek którym osuszamy skórą.
4) Przemywamy twarz delikatnym tonikiem. Na tym etapie pozbywamy się resztek makijażu.
Wbrew pozorom pozostawienie na skórze mleczka na kilka minut nie jest aż tak uciążliwe. Poza tym faktycznie usprawnia demakijaż. Dzięki temu przegryzieniu się mleczka z resztą kosmetyków na twarzy unikamy konieczności częstego tarcia skóry wacikiem, a co za tym idzie irytowania jej.
Głównym sprawcą dzisiejszej notki jest bioHYALURON 4D Delikatna Emulsja do demakijażu 3 w 1 EVELINE.
Zacznijmy od obietnic producenta:
Delikatna emulsia do demakijażu 3 w 1 bioHyaluron 4D to innowacyjna formuła bogata w substancje bioaktywne, która łączy właściwości mleczka, toniku oraz płynu do demakijażu oczu.Niezwykle delikatnie i skutecznie oczyszcza skórę twarzy i okolic oczu, doskonale usuwa nawet wodoodporny makijaż.
SUPER EFEKT 4D odmłodzenie w czasie
Spektakularna redukcja zmarszczek. Zaawansowane składniki najnowszej generacji : biokwas hialuronowy, roślinne komórki macierzyste, witamina E, alantoina oraz olej z avocado.
Roślinne komórki macierzyste przywracają skórze biologiczną młodość. Komurki macierzyste naturalnie pozyskiwane z odmiany jabłoni szwajcarskiej, są szeroko stosowane w kosmetologii w celu poprawy witalności i żywotności komórek macierzystych skóry. pobudzają naturalne procesy regeneracji, dostarczają niezbędnej energii.
Sposób użycia:
Nasączonym wacikiem oczyścić skórę twarzy i szyi, w przypadku demakijażu oczu przytrzymać nasączony wacik przez chwilę na powierzchni którą chcemy poddać demakijażowi. Oczyszczanie powtarzać do momentu uzyskania czystego wacika.
Cena: 12zł / 245ml
Konsystencjanie odbiega w tym przypadku od normy. Na pierwszy rzut oka to zwyczajne mleczko do demakijażu. Jak to wygląda w trakcie stosowania? Dokładnie tak samo. Ciężko zaobserwować właściwości tonizujące i różnicę między mleczkiem 1 w 1 czy 3 w 1. Zwyczajnie w świecie zmywa makijaż. Owszem radzi sobie z wodoodpornym makijażem. Co do właściwości przeciwzmarszczkowych, jedno jest pewne po użyciu skóra sprawia wrażenie nawilżonej elastycznej. Ale to samo oferują nam inne mleczka. Robi to do czego zostało stworzone, ale nie wygładzi zmarszczek jak lifting.
Moim zdaniem na uwagę zasługuje opakowanie. Praktyczna pompka to jak dla mnie ogromny plus. Nigdy nie wyleję z butelki za dużo kosmetyku. Poza opakowaniem przypadła mi do gustu cena. Same z doświadczenia wiecie jak szybko wykańczacie kosmetyki do demakijażu. Ja robię makijaż 2 razy dziennie. Dzienniak, w którym kicam do 18 i coś na wieczór. Często przemywam oczy wacikiem rano po przebudzeniu. Wiem wiem to wynik niedokładnego demakijażu wieczorem. Ale bóg mi świadkiem nie ważne jak długo przytrzymuję wacik resztki tuszu zawsze zostają gdzieś w zakamarkach między rzęsami. To wina budowy oka.
Plusy:
radzi sobie z wodoodpornym makijażem
praktyczne opakowanie
rozsądna cena
nadaje się dla posiadaczek wrażliwej skóry w okolicach oczu
Minusy:
właściwości przeciwzmarszczkowe to bujda
Nie jestem fanką mleczek do demakijażu jednak czasem po nie sięgam. Głównie zmywam swój makijaż płynem micelarnym. Jednak jak wiadomo ciężko trafić na dobry micel za 12 zł. Ale wiecie co skoczę do biedronki po ten wasz reklamowany micel za grosze. Jestem ciekawa!!
Pozdrawiam Klau.
Myślę że ten produkt spasowałby mi. Wykończę płyn micelarny który aktualnie używam i pomyślę nad nabyciem tego mleczka
OdpowiedzUsuńto daj znać jak się sprawdzi u ciebie
Usuńgdyby nie to że mam swojego ulubieńca pewnie skusiłabym na niego, opakowanie zdecydowanie działa na jego plus :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;*
Ja jakoś nie przepadam za formułą mleczek :P
OdpowiedzUsuńKiedyś mleczka skradły moje serce ale po mleczku nagietkowym z ziaji nie mam już do nich zaufania ... Wolę płynną konsystencję :)
OdpowiedzUsuńnie mialam :D
OdpowiedzUsuńoo jeszcze nie miałam tej emulsji ciekawa jestem jakby się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńDużo o niej ostatnio w blogosferze, jak wykończę swoje zapasy, to na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńBrrr, aż mnie ciarki przeszły, kiedy napisałaś, że po ściągnięciu makijażu mleczkiem możemy nałożyć tonik. Ja sobie nie wyobrażam oczyszczania bez wody i żelu, choć jeżeli mleczko czy micel byłyby jakieś super cudowne, to ten żel MOŻE mogłabym odpuścić... Myślałam, że to cudo, które nam przedstawiasz, to właśnie coś, czego używa się z wodą, a tu tylko zwykłe mleczko.
OdpowiedzUsuńja też lubię wodę i żel ale tak kosmetyczki zmywają makijaż przed zabiegami.
UsuńFu :D Idę do kosmetyczki i czuję się jeszcze bardziej brudna niż przy amatorskim demakijażu w domu? Matko i córko, to nie dla mnie :D
Usuńeveline już dawno podziękowałam...
OdpowiedzUsuń:) wole demakijaż w płynie jakoś ale mleczka też używam do oczyszczania twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa od dawna do demakijażu gł oczu ale też czasem i reszty twarzy używam emulsji do mycia Cetaphil. Aplikuje się ją jak mleczko, nie zmywa wodą. Wspaniały produkt, a do oczu najlepszy jaki miałam kiedykolwiek.
OdpowiedzUsuńDo Eveline zraziłam się po zakupie pomadki ochronnej- smakowała gorzko jak najpaskupdniejsze lekarstwo. Na razie lakiery do paznokci Eveline jeszcze się bronią, choć nieco zbyt transparentne to trwałe.
pozdrawiam, Agata
to mój ulubiony kosmetyk do demakijażu :) właśnie przez to, że tak fajnie się aplikuje, wystarczy na baaardzo długo i ładnie pachnie :) nie mogę wykończyć 1 opakowania, a już 2 czeka :)
OdpowiedzUsuńja lubię micel AA, teraz używam z Eveline i też nie jest najgorszy ;) co do Biedronkowego - wszędzie o nim czytam, a jeszcze go nie mam - WSTYD! ;P
OdpowiedzUsuń