poniedziałek, 16 marca 2015

Purple Kisses, Black Secret i White Passion czyli zimowa limitka żeli Balea


Żele Balei są moimi ulubieńcami. Gdy tylko pojawi się jakaś nowość, nieustannie jej poszukuję i muszę ją mieć. Tak też było z tymi trzema pięknościami z zimowej edycji limitowanej.  Dzięki Izie przywędrowały do mnie w ekspresowym tempie z DM'u i mogę cieszyć się nimi dopóki się nie skończą, a już czaję się na dwa nowe zapaszki. Jeśli chcecie poczytać o właściwościach i tym jak wpływają na moją skórę żele Balei, szukajcie notek o tych żelach na przykład TUTAJ. Dla tych które czytają nas już trochę dłużej, zapraszam na dalszą część notki.




Balea Duschgel Purple Kisses 300 ml

Delikatnie oczyszcza, nawilża i zapobiega wysuszaniu skóry. 
Zmysłowa zapachowa rozkosz dla zmysłów. 
Przebadany dermatologicznie. 
Nie zawiera laktozy i glutenu 
Cudowny zmysłowy zapach fioletowej lilii oraz czarnych malin.

Przepięknie pachnie malinami a fioletowa lilia nadaje głębokiej barwy i zmysłowości. Przepiękny zapach który idealnie otula mnie w zimowe wieczory.


Balea Duschgel Black Secret 300 ml

Delikatnie oczyszcza, nawilża i zapobiega wysuszaniu skóry.
Przebadany dermatologicznie. 
Nie zawiera lactosy i glutenu
Cudowny zmysłowy zapach łączący wanilię z pomarańczą.

Taki bardzo świąteczny zapach. Przypomina mi trochę sernik mojej mamy i od razu zaczynam być głodna gdy wychodzę spod prysznica. Świetny w deszczowe wieczory gdy jest szaro buro i ponuro. 



Balea Duschgel White Passion 300 ml

Delikatnie oczyszcza, nawilża i zapobiega wysuszaniu skóry.
Kwiatowa rozkosz dla zmysłów. 
Przebadany dermatologicznie. 
Nie zawiera lactosy i glutenu 
Cudowny zmysłowy zapach łączący białe kwiaty i jagodę Acai.

Cudownie orzeźwiający zapach jagód acai w połączeniu z białymi kwiatami to rozkosz dla zmysłów. Po takiej kąpieli jestem cudownie odprężona i gotowa zakopać się w kocyk w ręce trzymając kubek gorącej czekolady. Idealny na stresujące dni, po takiej kąpieli całe dzienne zmęczenie pójdzie w niepamięć.



Tym razem chyba nie mam swojego ulubieńca. Balea stanęła na wysokości zadania i tak jak w tamtym roku totalnie zimowa wersja nie przypadła mi do gustu, tak w tę zimę wszystkie trzy zapachy mnie urzekły. Jeśli macie dostęp do niemieckiej chemii, baa jeśli macie dostęp do DM'u to śmiało zabierajcie w koszyki te trzy żele bez wyjątku.



10 komentarzy:

  1. Vanillia <3 kocham ten zapach. Mam nadzieje, ze uda mi sie kiedys przetestowac jakis produkt Balea, bo poki co nie kopnal mnie taki zaszczyt. Piekne opakowania i na pewno nieziemski zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chętnie poznałabym je osobiście.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię tą limitkę, ma śliczne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyjemne mają zapachy, to fakt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie mam dostępu ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam każdą z tych wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam trzy powyższe sztuki, ale nie oczarowały mnie jakoś szczególnie - dużo przyjemniejsze w odbiorze są dla mnie dwa żele z limitki letniej :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  8. jak dla mnie kuszaca propozycja

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zainteresowanie naszym blogiem.
Każdy komentarz jest dla nas niezmiernie ważny
i napędzający do dalszego prowadzenia bloga.
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie.
Klaudia i Aga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...