Pędzle Real Techniques to dość kontrowersyjny temat- nie ma w sieci jednoznacznych opinii na ich temat, jedni je kochają inni uważają za absolutną stratę pieniędzy.
Estetycznie wyjątkowe, to określenie najbardziej do nich pasuje.
Design niespotykany, dzięki czemu pędzli Real Techniques nie sposób pomylić z inną marką.
Ogólnie moje podejście do syntetycznego setu pędzli za 200 zł składającego się z 9 pędzli było od 3 lat takie samo. Byłam na nie- nie spodziewałam się szału po pędzlach syntetycznych, owszem estetyka trzonków kusiła mnie bardzo, jednak jeśli chodzi o pędzle jestem dość oporna na marketing, jak widać nadal nie weszłam w posiadanie pędzli Zoevy.
Za sprawą niemiłosiernego zachwalania Agaty, skusiłam się. I powiem tak widzę różnicę w tym czego oczekiwałam- bo zwyczajnie moje nastawienie nie było zbyt optymistyczne.
Weszłam w posiadanie dwóch setów pędzli RT.
Real Techniques Core Collection - Zestaw 4 pędzli do makijażu twarzy składa się z solidnego, czarnego etui oraz pędzli z serii złotej (do makijażu bazowego). Włosie charakteryzuje się doskonałą miękkością i elastycznością, nie wypada. Trzonki pędzli na końcach posiadają wygodne, antypoślizgowe tworzywo, dzięki któremu nie wyślizgują się z dłoni podczas pracy. Odpowiednio wyprofilowany spód trzonka pozwala również postawić pędzel. Z pomocą całego zestawu stworzysz profesjonalny makijaż. Włosie idealnie rozkłada się na twarzy podczas aplikacji kosmetyków, dzięki czemu pędzle nie pozostawiają nieestetycznych smug czy plam.
W skład zestawu wchodzą:
Contour Brush - pędzel do konturowania, różu
Pointed Foundation Brush - pędzel do podkładu
Buffing Brush - pędzel do pudru lub podkładu mineralnego
Detailer Brush - precyzyjny pędzel o wielofunkcyjny zastosowaniu; do korektora lub pomadki
Zestaw umieszczono w etui typu 2w1. Oprócz funkcji ochronnej pędzli etui można postawić co ułatwia wyciąganie ich podczas wykonywania makijażu. Etui zabezpiecza pędzle przed uszkodzeniami i otarciami. Zestaw można schować do walizki podróżnej lub do torebki. Jest bardzo elegancki i poręczny. Został stworzony jako niezbędnik w podróży.
Wymiary:
- contour brush: dł. włosia: 2,9 cm; szer. przy skuwce: 1,3 cm, dł. całkowita: 15,7 cm
- pointed foundation brush: dł. włosia: 2,5 cm; szer. przy skuwce: 1,3 cm, dł. całkowita: 15,3 cm
- buffing brush: dł. włosia: 3 cm; szer. przy skuwce: 1,7 cm, dł. całkowita: 15,8 cm
- detailer brush: dł. włosia: 10 mm; szer. przy skuwce: 5 mm, dł. całkowita: 13,8 cm
Dostępny tu: KLIK
Real Techniques Starter Set - Zestaw 5 pędzli do makijażu oka składa się z czarnego etui oraz pędzli z serii fioletowej (do makijażu oka).
W skład zestawu wchodzą:
Base Shadow Brush - podstawowy pędzel do nakładania cieni,
Deluxe Crease Brush - pędzel "kulka" do aplikacji korektora,
Accent Brush - precyzyjny pędzel do aplikacji punktowej w trudno dostępnych miejscach
Pixel-point eyeliner brush - pędzel do eyelinera,
Brow Brush - pędzel do modelowania brwi,
Dodatkowo, zestaw umieszczono w etui typu 2 w 1. Oprócz funkcji ochronnej pędzli opakowanie można postawić, co pozwala na wygodnie wyciąganie i chowanie pędzli w czasie wykonywania makijażu. Dzięki niemu pędzle są odpowiednio zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi i otarciami. Zestaw można schować do walizki podróżnej lub do torebki, pędzle na pewno pozostaną w stanie nienaruszonym. Jest bardzo elegancki i poręczny. Został stworzony jako niezbędnik w podróży. Dzięki niemu można szybko i sprawnie wykonać cały makijaż.
Wymiary:
- base shadow brush: dł. włosia: 1,4 cm; szer. przy skuwce: 10 mm, dł. całkowita: 14,2 cm
- deluxe crease brush: dł. włosia: 1,6 cm; szer. przy skuwce: 9 mm, dł. całkowita: 14,4 cm
- accent brush: dł. włosia: 6 mm; szer. przy skuwce: 6 mm, dł. całkowita: 13,4 cm
- pixel-point eyeliner brush: dł. włosia: 10 mm; szer. przy skuwce: 3 mm, dł. całkowita: 13,8 cm
- brow brush: dł. włosia: 6/9 m szer. przy skuwce: 9 mm, dł. całkowita: 13,7 cm
Dostępny tu: KLIK
Włosie tych pędzli jest inne niż włosie do którego w głowie dopisałyście adnotację "włosie syntetyczne". Jest jakby szorstkie, porowate. To nie jest to do czego przyzwyczaiły nas syntetyczne pędzle. Inaczej pracują. Z obu setów ukochałam sobie: Pointed Foundation Brush, Contour Brush, Base Shadow Brush, Deluxe Crease Brush, Pixel-point eyeliner brush.
Pędzel do podkładu nie wchłania takiej ilości podkładu jak moje pozostałe syntetyczne pędzle, szybko schnie a wykończenie na twarzy po aplikacji płynnych podkładów i mineralnych jest świetne. Uniwersalny pędzel.
Pędzelek do konturowania to urocze małe jajeczko którym bosko aplikuje się rozświetlacz i róż. Jest serio fajniutki i nie zmienia swojej formy nawet po wielokrotnym praniu.
Miotełka do nakładania cienia bazowego świetnie sprawdza się jako pędzel do rozcierania- choć efekt- wykończenie jakie nadaje roztartym cieniom jest inne niż w przypadku miotełki z włosia naturalnego. Da się go lubić i rzeczywiście aplikacja cienia bazowego jest "cacy "
Deluxe Crease Brush- niby z nazwy to pędzel do załamania powieki- jak dla mnie jego budowa całkowicie przeczy temu zastosowaniu jednak nie miałam lepszego pędzelka do korektora.
Pędzelek do eyelinera wbrew pozorom jest bardzo praktyczny i można nim namalować cienką precyzyjną kreseczkę- ogólnie na pierwszy rzut oka wydaje się toporny.
Ogólnie te pędzle przez metalowe trzonki sprawiają wrażenie ciężkich, absolutnym zaskoczeniem była właśnie ta odczuwalna lekkość. Tak Tak aluminium jest lekkie a trzonki to metalowe rurki. Dla osoby malującej się casualowo, bez większych wysiłków oba sety będą strzałem w dziesiątkę. Dla osoby zajmującej się wizażem profesjonalnie zaledwie uzupełnieniem setu.
Wyniki Rozdania z Kneipp :
Kosmetyczna Obsesja
Sylwia Włodarska
Kachna Plaszewska
Mam set do twarzy od ponad 2 lat i napewno te będzle są niezniszczalne ;)
OdpowiedzUsuńczy ja wiem od 3 mam lancrone i tez z nimi nic się nie dzieje.
Usuńmam jeden - setting brush i niczym szczególnym się nie wyróżnia, dlatego po więcej już nie sięgnę:)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że nie kupiłam żadnego setu, jak one wyszły online, tylko na spokojnie je obadałam, jak już miałam dostęp - niestety na jeden się skusiłam i to był błąd, Expert Face Brush miał być pędzlem do wszystkiego, a jest do niczego. Podkład nakłada się nim źle, do pudru jest za mały, do różu zbyt zbity, jedynie do konturowania, ale to też takie wymuszone... Więc leży i się kurzy i nigdy więcej. Z kolei zestawy są moim zdaniem niedopracowane, w tym do oczu pędzle są nieprecyzyjne, weźmy na przykład pędzel ścięty niby do kresek, czy ten spiczasty też do kresek, jak takimi wielkoludami zrobić małą precyzyjną kreseczkę to ja nie wiem, może ten ścięty jeszcze do brwi, ale ten spiczasty to już do niczego.
OdpowiedzUsuńA jednak zauważyłam, że niektórzy szaleją na punkcie tych pędzli, ja uważam, że one są baaaardzo średnie i na pewno nie kupię ani jednego więcej:)
ten ścięty jest dla mnie zbyt puchaty do brwi czy kreski. Mi podpasowały tylko te wybrane modele które podałam reszta mogła by nie istnieć albo zostać ulepszona. Ale muszę przyznać da się je lubić.
UsuńMam dość dużo tych pędzli, pokazywałam nawet kiedyś wszystkie w jednym poście :) malowałam się nimi przez kilka lat i właściwie zniszczeń nie widać, nadal są miękkie, delikatne (a na tym mi zależało, nie jestem alergikiem, ale wszystko mnie drapie :)) i można spokojnie ich używać. Dla osób, które nie są profesjonalistami są jak najbardziej ok (moim zdaniem). Służą mi już tak długo, że jak najbardziej nie żałuję zakupu, choć teraz w końcu skusiłam się na zoevę ;)
OdpowiedzUsuńMam dość dużo tych pędzli, pokazywałam nawet kiedyś wszystkie w jednym poście :) malowałam się nimi przez kilka lat i właściwie zniszczeń nie widać, nadal są miękkie, delikatne (a na tym mi zależało, nie jestem alergikiem, ale wszystko mnie drapie :)) i można spokojnie ich używać. Dla osób, które nie są profesjonalistami są jak najbardziej ok (moim zdaniem). Służą mi już tak długo, że jak najbardziej nie żałuję zakupu, choć teraz w końcu skusiłam się na zoevę ;)
OdpowiedzUsuńZ pojedyńczych pędzli RT jestem bardzo zadowolona, jednak z tych w zestawach trochę mniej.
OdpowiedzUsuńmnie RT nigdy nie kusiły.. długo leciałam na pędzlach lancrOne, jednak skusiła mnie najnowsza zoeva. Właśnie do mnie lecą jasnoróżowe cudeńka<3
OdpowiedzUsuńMam oba sety od prawie 3 lat i uwielbiam je, najbardziej sprawiają mi się te do twarzy, do korektora jest super i do brwi też :) Ze wszystkich korzystam regularnie, regularnie je piorę i nic się z nimi nie dzieje :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie miałam od nich żadnego pędzla, ale z pewnością w przyszłości wypróbuje coś od nich, bo ciekawią mnie i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy mnie nie kusiły :) Za to moje serduszko bije mocniej do Zoevy ;)
OdpowiedzUsuńJa z RT ukochałam sobie pedzel do pudru ;) geniusz ;) ale resztę kompletuje z Zoevy bo w jej przypadku to nie marketing, a genialna jakośĆ robi robotę :)
OdpowiedzUsuńJa pędzle RT mam od kiedy weszły na rynek więc będzie chyba ponad 3 lata i powiem szczerze, że bardziej wolę te sprzedawane w pojedynczych egzemplarzach niż w setach, choć Core jest chyba najlepszy. Mi się wydaje, że warto je mieć choć nie wszystkie są przydatne.
OdpowiedzUsuńCzyli nie jest źle, ale bez nadmiaru zachwytu. Ja jako amatorka bardziej w Hakuro idę :)
OdpowiedzUsuńMiałam set do oczu i bardzo żałowałam zakupu :/
OdpowiedzUsuńbo my kochana mamy oczekiwania pro, ale dla dziewojki która robi sobie makijaż do pracy wiesz taki delikatny to w sam raz. i te zestawy mają pędzle nie do końca moim zdaniem dobrane do zastosowania któremu są przypisane. jak ten pędzel do załamania- gdzie taką bombę w załamanie wsadzisz? to przecież pędzelek do korektora.
Usuńnie mam jeszcze ich pędzli i sama na dobrą sprawę nie wiem dlaczego... jedyne w co się zaopatrzyłam to gąbeczka i jestem z niej bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o kupno setu, to bardzo nie lubię tej formy - wolę sama kompletować to, co jest mi potrzebne i wybierać te firmy, które proponują najlepsze egzemplarze danego modelu :D któregoś dnia może przyjdzie mi ochota na RT :)
Też robiłam recenzję Starter Set i jak dla mnie pędzel do eyelinera to totalna pomyłka i do niczego się nie nadaje - rozwarstawia się i zero precyzji. Jak się uprzeć to kreskę cieniem można zrobić, ale eyeliner żelowy zawsze psuje któryś z odstających włosków.
OdpowiedzUsuńMam tylko tą bombkę do różu z RT i nie narzekam. Lubię pędzle z Inglota, Zoeva nie miałam jeszcze ale pewnie sprawdzę o co tyle szumu.
OdpowiedzUsuń