Na powiece:
NYX jumbo milk
biały, jasno różowy i pomarańczowy cień z palety Sleek Brights
kreska wykonana za pomocą perłowych cieni z palet Sleek Bad Girl i Technic Electric Beauty oraz kropelki Duraline Inglota
tusz Gosh
Jak wiecie lubię niestandardowe połączenia kolorystyczne. A o fioletowej kresce myślałam od dawna. Cóż gdyby nie Katosu nie zebrała bym się do eksperymentów. Mam nadzieję że efekt przypadnie wam do gustu i może kiedyś zobaczę na własne oczy jakąś Królewnę z tak wymalowanym okiem.
Pozdrawiam Klau.
cudowny makijaz:)
OdpowiedzUsuńFajny makijaż
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię fioletów więc zamienię na zielenie lub niebieskości
Jacie bomba! <3 Szalenie mi się ta krecha podoba *.*
OdpowiedzUsuńtaka kolorystyka mi właśnie pasuje :) pięknie!
OdpowiedzUsuńTo tez moje ulubione kolorki :)
Usuńjaka sliczna!
OdpowiedzUsuńŚwietna kreska!
OdpowiedzUsuńskąd masz brzoskwinię?! Takiej szukam!
OdpowiedzUsuńMieszałam oranż z pastelowym różem z brights kochanie:*
UsuńŚwietny make up, perfekcyjna kreska, mi za czorta nie chce wyjść :/ zawsze jakaś koślawa, nierówna ... :(
OdpowiedzUsuńmi też czasem kalekie krechy wychodzą
Usuńkolor pinkny,ale bardziej moj podziw budzi precyzyjna krecha;p
OdpowiedzUsuńbardzo ladny makijaz :)
OdpowiedzUsuń