Przygnieciona Głazem- czyli tydzień mineralnych inspiracji.

Makijażowa zabawa to świetny sprawdzian kreatywności. Zacznijmy od radioaktywnego meteorytu na powiece. Startując z mineralnymi inspiracjami.  Zawsze marzyło mi się takie połączenie kolorów. Neon połysk i miękkość. Wszystko na raz. A później delikatnie i subtelnie. 

Oj co będę się tu rozpisywała, oglądajcie sobie.

Wygląda niepokojąco. I taki właśnie był cel. Wstępna wersja wyglądała nieco inaczej. Nie było zieleni na dolnej powiece. Podkreśliłam ją tylko czernią, jednak wydało mi się to zbyt nudne i pomyślałam, że neonowa zieleń zawędruje nieco niżej tuż poniżej linię rzęs.

Do wykonania użyłam:
Czarne Jumbo NYX,
Czarny  fioletowy oraz neonowa zieleń, matowa biel cienie z palet Sleeka- Ultra mats brights, Acid
Wibrujący perłowy fiolet z palety Technic Electric Beauty
Tusz Gosh.

Moim zdaniem makijaż wygląda dość niestandardowo. Nie tylko z racji koloru, ale również za sprawą metalicznego połysku na powiece ruchomej. Myślę, że tak właśnie kojarzą się wam minerały. I będę wdzięczna za wasze komentarze. Jestem ciekawa z czym kojarzy się wam ta mała kolorystyczna improwizacja.

Pozdrawiam Klau.