Te baby cholerne na tym naszym fanpage ciągle mnie do czegoś zmuszają!
Tym razem chciały mnie niemal ukatrupić bym jak najszybciej zrobiła te swatche.
Nie to bym była jakaś lękliwa, ale nigdy nie wiadomo, może przyślą mi wąglika zamiast pudru, albo na ulicy zrobią permanentny makijaż. Wolę nie ryzykować....
haha - nie no tak zupełnie poważnie, zrobiłam te zdjęcia z przyjemnością i nikt nie musiał mnie zmuszać. Trochę się z wami podroczyłam na fanpage. Lubię jak macie dobry humor i podowcipkujecie.
Dziś krótka litania o tym jak zachowują się na powiekach metaliczne cienie Catrice. Wyglądają pięknie w opakowaniu a jak sprawa wygląda gdy naniesiemy je na powieki? To chyba odwieczny dylemat- który dręczy was na zakupach przy szafach kosmetyków do makijażu.
Pięć cudnych odcieni. Zimny brudny fiolet, dwa odcienie nude w metalicznej odsłonie oraz skłaniające do odrobiny szaleństwa w makijażu morskość i metaliczna zieleń.
Po co nam cienie o wykończeniu metalicznym?
Makijaż w matach ma swój urok- cieniowanie jest miękkie przypomina watę cukrową, mgłę na powiece. Metaliczne cienie to partner matu w makijażu dziennym jak i wieczorowym. Odrobina blasku przełamuje powagę matu. Akcent połysku sprawdza się w 3 strategicznych punktach powieki: w wewnętrznym kąciku powieki ruchomej- tu sprawdzą się jasne cienie nadając oku świeżego rozświetlenia, w zewnętrznym kąciku powieki ruchomej- tam doskonale sprawdzą się kolory ciemniejsze (a makijaż rozkwitnie jeśli zroświetlicie w tym przypadku wewnętrzny kącik matowym jasnym cieniem tworząc przejście kolorów ku zewnętrznemu gdzie zagości połyskujący cień, możecie zrobić też przekorne i niespotykane smokey używając ciemnych cieni na wszystkich płaszczyznach prócz okolicy łuku brwiowego, nanosząc perłę w zewnętrznym kąciku), oraz dolna powieka tam możemy powariować blaskiem gdy zdecydujemy się na makijaż dość stonowany na ruchomej powiece.
Więc macie do wyboru tyle wariacji, że chyba miesiąc zajęło by mi zobrazowanie w postaci makijaży tych wszystkich kombinacji.
Od lewej:
080, 040, 100, 030, 070
Swatche na suchej skórze nie oddają ich piękna. Jak wiadomo na powiekę nanosimy je na inne kosmetyki- dość wilgotny korektor lub sam podkład który sprzyja przyczepności. Dlatego zmalowałam dla was mały makijażyk pokazowy, by też ocenić ich trwałość i doradzić wam optymalny sposób aplikacji.
Cienie wyglądają dobrze - tylko eyeliner w pisaku odmówił posłuszeństwa - mówimy nie eyelinerowi Karaya.
Do wykonania tego makijażu użyłam:
3 metalicznych cieni Catrice: 040, 100, 070
Paletki Makeup Revolution I Heart Chocolate dostępna KLIK
Eyeliner Karaya- który ma bana
Tusz Kobo
Podkład Bourjois Healthy Mix 53
Korektor Bourjois Healthy Mix 51 dostępne KLIK
Bronzer My Secret
Roż Makeup Geek Romance
Rozświetlacz The Balm Mary Lou KLIK
Puder Catrice
Szminka Hean True Color 404
Jak widzicie na korektorowej bazie jest szał! Te cienie serio mnie zaskoczyły. Do tej pory kontakt z cieniami Catrice kończył się kwaśną miną i odczuciem wywalonych w błoto pieniędzy. Lubią aplikację palcem, pacynką i pędzlem z włosia syntetycznego. Nawet rozcierają się dość przyjemnie. Z trwałością no cóż przetłuszczajaca powieka i brak bazy to niezbyt dobry pomysł. W połączeniu z dobrą bazą jak dla mnie czad! Trzymały się cały dzień bez wycierania rolowania- czy innych niespodzianek.
Przy okazji macie mój zalążek ombre - póki co jestem rudą kitką. Przede mną kolejne sesje rozjaśniania.
Przy okazji macie mój zalążek ombre - póki co jestem rudą kitką. Przede mną kolejne sesje rozjaśniania.
pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam Rosegold z tych cieni i w sumie rzadko go używam, a jest na prawdę ładny :) Muszę go wziąć w obroty :)
OdpowiedzUsuńJA muszę wypróbować użycia na mokro bo czuję, że będzie szał
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolorki, na oczach też pięknie wyglądają
OdpowiedzUsuńMam 060 jaśniejszy niz 100 turkus który też jest fajny ale fakt na zagruntowaną powiekę :) A 100 i 070 boskie <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne odcienie, mam ostatnio jazdę na metal i błysk na powiece i paznokciach ;)
OdpowiedzUsuń"Przypomina watę cukrową na powiece" :D to napewno nie pozytyw Haha
OdpowiedzUsuńTak serio... Cienie wyglądają mega <3
Przepięknie się prezentują :), aż mam ochotę na zakup któregoś nudziaka ;).
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić cienie są cudne. Muszę takie mieć☺
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolorki
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne cienie! :)
OdpowiedzUsuńTe kolory mają coś w sobie ;)
OdpowiedzUsuńszczerze nie wiem czy na jakiś bym się skusiła, w opakowaniu mi się podobają, ale swatche już nie
OdpowiedzUsuńHmm, ten morski cudnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że zrobiłaś te swatche. Raz, że zobaczyłam jak wygląda 080, który mi się podoba. Dwa, z wąglikiem nie ma żartów :)
OdpowiedzUsuńMiałam podobne odczucia względem cieni Catrice, ale te faktycznie wyglądają obiecująco! :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te cienie... szkoda że nie mam do nich dostępu.
OdpowiedzUsuńTe cienie nie są złe, ale faktycznie swój urok ujawniają nałożone na mokro lub na bazie, wciśnięte w skórę. Przy rozcieraniu niestety tracą blask :/ Mam trzy kolory - czekoladowy brąz, złocisty róż i klasyczny złoty. Pokazywałam je u siebie, używałam ich też w czasie sesji zdjęciowych, pięknie lśnią. A wczoraj malowałam teściową i pięknie się zgrały z matami Smoky Zoeva :) Teściowa i jej mama były zachwycone, a ja mega zadowolona, że makijaż się podobał :) Lubię takie perełki drogeryjne ;) Kusi mnie granat z tej serii, piękny jest ^_^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Yenn
Aha, masz pięknie rozświetloną skórę w tym makijażu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te cienie, potrafią każdy makijaż odmienić w migoczącą taflę. Zbieram się już długi czas to napisania o nich notki, ale awaria obiektywu uniemożliwia mi zrobienie dodatkowych zdjęć.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się, ale na powiekach innych ;p
OdpowiedzUsuńDokładnie o tym samym pomyślałam xD
Usuńno no no ! wyglądają zachęcająco ! i to BARDZO !
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują, a makijaż nimi wykonany wygląda obłędnie...Ja się jednak na nie nie skuszę bo za dużo mam już cieni ;p
OdpowiedzUsuń