czwartek, 12 grudnia 2013

Sylwestrowy konkurs z Kosmetycznym Remedium


Sylwestrowa noc już za pasem. Mikołajowe prezenty rozdane.
Czas przyczynić się do waszego blasku na imprezach kończących ten Rok.
Dla jednych lepszy dla innych gorszy, jednak wkroczymy w 2014 piękne i zadbane! 

OJ MY JUŻ O TO ZADBAMY!


Nagrodą w konkursie są dwa zestawy kosmetyków Hean
 w skład zestawu wchodzi:
Paletka cieni
Kamuflaże maskujące niedoskonałości
Baza do powiek

Uczestnicy mają za zadanie :

Polubić Fanpage Kosmetycznego Remedium oraz Hean

Polubić i udostępnić na Facebooku informację o udziale w konkursie [KLIK] 

W komentarzu pod tym wpisem na blogu zamieścić poniższe informacje:

Lubię jako:
Odpowiedź na pytanie konkursowe:
Twoja największa makijażowa wpadka to?

E-mail: 

Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku

Będzie nam bardzo miło jeśli zostaniecie również publicznymi obserwatorami bloga.


Zestawy mogą zdobyć tylko osoby, które wypełnią wszystkie warunki konkursu. Więc przed wysłaniem zgłoszenia upewnij się czy jest ono kompletne. 

Zgłoszenia konkursowe zbieramy od 12 grudnia 2013 do 20 grudnia 2013. 



Regulamin konkursu 
1. Organizatorem konkursu jest blog http://kosmetyczneremedium.blogspot.com we współpracy z  Hean
2. Sponsorem nagród jest firma Hean
3. Niniejszy konkurs adresowany jest wyłącznie do czytelników bloga Kosmetyczne Remedium.
4. Wykonanie zadania konkursowego.
5. Zamieszczając komentarz, autor tym samym przyjmuje warunki Regulaminu i wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z ustawą o Ochronie Danych Osobowych ( Dz.U.Nr.133 pozycja 883).
6. Dzień 12 grudnia 2013r. to początek trwania konkursu. Ostateczny termin zamieszczania komentarzy upływa z dniem 20 grudnia 2013 r. o 23:59. Komentarze zamieszczone po tym terminie nie będą brane pod uwagę przy wyłanianiu zwycięzcy.
7. Nagrodą w konkursie jest 2 zestawy kosmetyków do makijażu marki Hean
8. Spośród prawidłowo zamieszczonych zgłoszeń zostaną wybrane 2 osoby, które otrzymają nagrodę. Ogłoszenie wyników nastąpi po 23 grudnia 2013r. Nagroda zostanie wysłana pocztą  w ciągu 7 dni roboczych od otrzymania danych adresowych od zwycięzcy konkursu.
9. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).
12. Niniejszy Regulamin wchodzi w życie z dniem rozpoczęcia konkursu i obowiązuje do czasu jego zakończenia. W sprawach nie określonych w niniejszym Regulaminie zastosowanie mają przepisy Kodeksu Cywilnego oraz inne przepisy powszechnie obowiązujące.


Trzymamy kciuki i czekamy na wasze zgłoszenia!

Pozdrawiają  autorki bloga: Aga i Klaudia.

105 komentarzy:

  1. Lubię jako: Agnieszka Merklinger
    Moja największa makijażowa wpadka to pójście na miasto w pięknie pomalowanych oczach, ustach ale bez... różu ani bronzera na policzkach. Totalna masakra-jakoś mi umknęło i tak wyszłam ;/

    E-mail: lalka2@op.pl

    https://www.facebook.com/TaAgnieszka/posts/10202760290473867

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię jako: Świat kr00pki BLOG

    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Sama wiesz, że mój makijaż jest jedną wielką wpadką :D Ale jeśli miałabym się ogarnąć i wybrać moją jedną największą wpadkę to... Sama nie wiem, tyle ich było... No może wybrałabym. Kurczę trudno mi się zdecydować. No ale ok, męska decyzja, myślę, że był to pełen makijaż... ale zapomniałam wtedy o tuszu do rzęs :D Nie dość, że wyglądałam okropnie (z racji makijażu, który wykonałam sama) to jeszcze czułam się naga. A nikt nie miał ze sobą tuszu :D A najgorszym jest bycie nagą na imprezie :D

    E-mail: kroopkablog@gmail.com

    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=786995761315805&id=366374556711263

    No i oczywiście obserwuję jako krOOpka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię jako: Ed Edd Eddy
    Moja wpadka to poodllejane częściowo sztuczne rzęsy, o czym dowiedziałam sie dopiero oglądając fotki z imprezy.... Masakra
    E-mail: e.zarambafilipek@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam o linkuuu. Jestem zakręconą bo dziś mam rocznice ślubu i właśnie mój ukochany maź przyszedł do mnie z bukietem róż :-P
      https://www.facebook.com/edyta.zarembafilipek/posts/587299871337074

      Usuń
  5. LUBIE JAKO ANITA BOS ,UDOSTEPNILAM PUBLICZNIE NA FBAnita Bos udostępniła zdjęcie użytkownika Kosmetyczne Remedium.
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=490284607751850&set=a.234677573312556.52320.232278060219174&type=1 OBSERWUJE BLOG JAKO ASKA BO MAIL ulala26@op.pl.Wpadek zdarzalo mi sie miec sporo w zyciu.Pewnego razu wrocilam z zakupow i spojrzalam w lustro a tu tusz rozmazany po calej twarzy,dopiero teraz sie kapnelam dlaczego tak sie dziwnie ludzie patrzyli na mnie w autobusie i na miescie ,obciach na 102.Najgorsza jednak przygoda mnie spotkala na 1 randce,bylo to ponad 10 lat temu,ale wstydu tego nie zapomne..kolezanka mnie namowila zeby sobie nakleic sztuczne rzesy...i mi te rzesy w restauracji odkleily sie w jednym oku...facet poczul sie zaklopotany,ja jak cegla czerwona..no po prostu cyrk..poszlam szybko do lazienki i odkleilam tez z drugiego oka..i zwialam do domu,niestety byla to 1 i ostatnia randka.Jeszcze jedna wpadka ,ktora pamietam byla,jak synowi do przedszkola dalam szminke ochronna tzn miala to byc ochronna :-) mial popekane usta,szli na teatrzyk,wiec mu powiedzialam,zeby posmarowal sobie,a co sie stalo??zamiast ochronnej niechcacy dalam mu moja szminke do kieszeni,w kolorze czerwonym,i nia sie moj Adas wymazal.Malam pozniej niezla rozmowe z przedszkolanka,za to co daje dzecku do przedszkola :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.facebook.com/joanna.bosacka.9/posts/561635820577703

      Usuń
  6. Lubię jako:Klaudia Lenard i Obserwuje blog jako:Bery
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    Największa ?to chyba jak chodziłąm pół dnia po mieśćie z czarn a rozmazaną krechą pod okiem , oczywiscie nikt nie powiedział:Przepraszam Pania bardzo ale jeśli nie chce Pani wyglądać jak głuptok , to prosze spojrzeć w lustro , dobrze ze sie czasem oglądne w jakimś sklepie w lustrze , to po połowie dnia sie skapłam sama :D

    E-mail: claaudiiia@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udostepniłam inf:https://www.facebook.com/klaudia.lenard.3

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubie jako: Żaneta Walczak

    Moja wpadka makijażowa? Było ich kilka :) poodklejane rzęsy na weselu kuzynki, rozmazana szminka na ustach, makijaż w kolorze fioletu który wyglądał jakbym miala podbite oczy...

    E-mail: zanetula008@wp.pl

    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=490284607751850&set=a.234677573312556.52320.232278060219174&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
  9. Fiuuuu, no nareszcie ogarnęłam
    No więc:
    Lubię jako: Ola Czapla

    Moja makijażowa wpadka? W sumie to nie było ich wiele... Jeszcze. Ale może taka: kiedyś kupiłam sobie podkład. Ok, wzięłam go z rozpędu, nawet nie popatrzyłam na odcień. No i potem, kiedy go nałożyłam, okazało się, że jest duuuuuużo ciemniejszy od mojej karnacji. Wyglądało przeokropnie :)
    W sumie to ostatnio przykleiłam sobie kępki rzęs. Były za dlugie, no więc postanowiłam je przyciąć. Na prawym oku wyszło pięknie, za to samo przy lewym wyobcinałam swoje własne rzęsy :)

    e- mail: a_czapelka@interia.pl

    no i ten nieszczęsny link:
    https://www.facebook.com/ola.czapla.90/posts/593515797382833

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli macie problemy z zgłoszeniami piszcie na fb pomogę i wyjaśnię ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię jako:Iwona B
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:Od niedawna zaczełam podkreślać brwi jak ja wczesniej mogłam tego nie robić?Teraz niewyobrazam sobie bez tej czyności makijażu
    E-mail: iwonab53@gmail.com
    udostępniłam https://www.facebook.com/iwona.ben.14?ref=tn_tnmn

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię jako: Joanna Lisawa make up
    Moja największa makijazowa wpadka to taka kiedy zamarzyły mi sie mocne bordowe usta - a że mam je małe i jeszcze z brakiem łuku kupidyma muszę nieżle nadrabiać górna wargę i na imprezie w między czasie spłyneła mi pomadka ...i mialam tylko obwódke górnej powieki poza faktycznymi ustami :P wyglądalo nie za pięknie hehe

    e-mail: jlisawa@o2.pl
    https://www.facebook.com/pages/Joanna-Lisawa-make-up/184308701633517
    E-mail:

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię jako Ilona Szostek
    e-mail: ilona_szostek@o2.pl
    facebook udostępniony jako ilona Szostek
    Moja makijazowa wpadka często gdy sie spieszę zdarzaja mi sie wpadki ostatnio zrobiłam karygodny błąd rozswietliłam kącik wewnetrzny oka cieniem prasowanym a zewnętrzy przyciemniłam ciemnym kolorem a na środek oka nałązyłam cien w płynie maakra jak to sie zlało:(ble

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieprawidłowe zgłoszenie

      Usuń
    2. https://www.facebook.com/photo.php?fbid=490284607751850&set=a.234677573312556.52320.232278060219174&type=1&theater

      gotowe

      Usuń
  14. Lubię jako: Joanna Zakrzewska Myślę, że za wpadkę makijażową w moim przypadku mogę uznać malowanie oczu dookoła czarną kredką i nic poza tym! Oczy były małe, "ciężkie". Oglądając zdjęcia z tamtych czasów wstydzę się nawet na nie patrzeć :D A kiedyś wydawało mi się to takie cOOl :P :D A mama mówiła "nie wydurniaj się"... Nie słuchałam - niestety ;)

    e-mail: asiazak1@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.facebook.com/joanna.zakrzewska.37

      Usuń
  15. Lubię jako: Monika Pyrkos

    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Niestety chciałam zużyć resztkę podkładu a był on ciemniejszy niż zwykle i zrobił mi maskę nie z tej ziemi i wyszłam tak i wyglądałam jak nie powiem co heh a dodatkowo była mgłą i mój tusz się rozmazał i wyglądałam jak to chodzące nieszczęście i anty talencie, które sie nie umie pomalować. Jednak i tak wspominam to z uśmiechem na ustach:)


    E-mail: moniapyrkos@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię jako: Paula Paulineczka
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Wydepilowanie sobie brwi i dorysowywanie ich kredką :(

    E-mail: escape170@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię jako: Ada Rohde
    Obserwuję jako: Korba (Ada Rohde)

    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Moja największa wpadka była jeszcze za dawnych lat, kiedy bardzo chciałam wyglądać lepiej. Użyłam mocno brązującego kremu a dodatkowo nałożyłam go dużo za dużo. Przy tym oczy pomalowałam na ciemne kolory.
    Kiedy po latach zobaczyłam zdjęcie ze mną w roli potwora myślałam, że zapadne się pod ziemie.

    E-mail: ada_ruda@poczta.onet.pl
    Udostępnienie na fb: https://www.facebook.com/ada.rohde/posts/673668712666515

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię jako Anita Barbara
    Obserwuję Jako Anita B.
    Moja największa wpadka makijażowa? Cóż, przyznaję, że na początku mojej przygody z make up - em byłam królową wpadek :) Za ciemny podkład, czarna nierozblendowana kreska i pomadka Bell w rudym kolorze, bo włosy miałam ogniście rude ( masakra :)) Na szczęście ten zestaw stosowałam na wielkie wyjścia, więc mam nadzieję że nie pozostał w pamięci potomnych :) Jednak największą wpadkę zaliczyłam na jednej z imprez, kiedy mój tusz w ferworze tanecznych pląsów rozmazał mi się na pół policzka. Musiał być świetnej jakości :)

    E- mail : anitabarbara35@gmail.com
    Udostępnienie :https://www.facebook.com/anita.barbara.37/posts/175847222613932

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię jako: Ewelina Musiał
    obserwuję jako: wkuferku
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    to wpadka sprzed 10 lat, kiedy o makijażu nie wiedziałam nic i chciałam wyglądać dobrze. Nałożyłam fluid, jakiś tani i badziewny. I tak poszłam do szkoły. W szkole przerażone koleżanki pytały co mi się stało. Nie wiedziałam o co chodzi, aż w lusterku zobaczyłam, że moje brwi się zrobiły pomarańczowe. Teraz wiem, że to wina i kosmetyku i jego nałożenia, ale chyba nie muszę wspominać jakiego buraka spaliłam. Po fluid nie sięgnęłam przez całe gimnazjum.

    E-mail: musialewelina@interia.pl

    udostępnienie fb https://www.facebook.com/profile.php?id=100001154503140&hc_location=timeline

    OdpowiedzUsuń
  20. 1. Lubię jako: Magdalena Koń
    2. Obserwuję jako: Magdalena K.
    3. Moja największa makijażowa była pewnego pięknego dnia kiedy to pomalowałam sobie prześlicznie oczy i taka zadowolona wyszłam z domu wiedząc, że o niczym nie zapomniałam. Niestety mam wrażliwe oczy, a tego dnia akurat był wiatr. No więc jak biegłam do tramwaju do wiatr dość mocno wiał mi w oczy. Starałam się jak mogłam powstrzymać łzy. Nie udało się.. Ale nawet nie byłam tego świadoma. Dowiedziałam się dopiero w pracy, że biegnąc łzy mi popłynęły i makijaż mi spłynął. Normalnie wstyd jakiego mało. A najgorsze jest to, że moi znajomy z pracy mnie taką zobaczyli.

    4. E-mail: oli920@wp.pl
    5. Link: https://www.facebook.com/magdalena.kon.1

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię jako : Paulina Michalak
    Obserwuję jako : Paulina M
    Moja największa makijażowa wpadka . Kupiłam sobie podkład i tusz więzłam pierwszy lepszy nie patrząc na firme i odcień podkładu zapłaciłam szybko i wybiegłam . Będąc już w domu szybko się pomalowałam a że w toalecie mam ciemniejsze światło wyglądałam pięknie , ubrałam i poszłam na imprezę . Wszystko było fajnie , gdy coraz bardziej mnie twarz swędziła i oczy zaczęły mocno łzawić . Otarłam łzy i bawiłam sie dalej , pod koniec imprezy poszłam do toalety ... patrze w lustro ... pomyślałam co za potwór , chodzące nieszczęście ... podkład uczulił mi skórę ,miałam czerwone placki na całej twarzy nie wspomnę o 3 tony ciemniejszym podkładzie który zostawił plamy i źle pokrył twarz . tusz miałam rozmazany wyglądałam jak panda . to tłumaczyło fakt że ludzie będący na imprezie dziwnie się na mnie patrzyli :) zmyłam makijaż i wyszłam z imprezy .
    E-mail : paula1416@vp.pl
    link :https://www.facebook.com/paulina.michalak.180

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię jako: Justyna Kita
    Obserwuję jako: Justyna Kita
    Moja największa makijażowa wpadka: Miała ona miejsce 15 lat temu. Byłam wtedy na weselu u mojego wójka, nie wiedziałam wiele o kosmetykach , gdyż miałam tylko 15 lat, pomalowałam się tuszem za ok. 6 zł. i po jakimś czasie zobaczyłam się w lusterku czyjegoś samochodu, doznałam szoku. Miałam ogromne " oczy pandy". Druga taka wpadka miała miejsce dosłownie kilka dni temu. Zamówiłam przez internet podkład Eveline, odcień najjaśniejszy i postanowiłam go w końcu wypróbować. Nałożyłam go rano na twarz i wyszłam. Gdy wróciłam do domu i zobaczyłam się w lustrze, po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Miałam na sobie podkład o jakieś 2 tony ciemniejszy, wyglądałam jakbym opaliła samą buzię w solarium:) Tego się kompletnie nie spodziewałam, ale widać że z kosmetykami nie ma żartów:).
    E-mail: justyneczka0984@gmail.com
    Link: https://www.facebook.com/justyna.kita2

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię jako:Klaudia Kaszub.
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Moja największa wpadka?Cały czas się uczę,więc nagminnie je zaliczam ;P
    Było ich kilka:źle dobrany podkład,który wyglądał jak maska,ciemne pomadki przy moich wąskich ustach,zwlaszacza czerwien czy wręcz burgund nie prezentują się najlepiej.Tusz rozmazany podczas spacerów w śniegu czy deszczu,wyglądam wtedy jak zrozpaczona panda :P
    Trudno jest uniknąć wpadek,każda z Nas kiedyś je miała.Grunt to uczyć się na błędach :)



    E-mail: opiniuj.kosmetyki@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. udosepniam:https://www.facebook.com/ginger8800/posts/678203038886830

      Usuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię jako: Justyna Kita
    Obserwuję jako: Justyna Kita
    Moja największa makijażowa wpadka: Miała ona miejsce 15 lat temu. Byłam wtedy na weselu u mojego wójka, nie wiedziałam wiele o kosmetykach , gdyż miałam tylko 15 lat, pomalowałam się tuszem za ok. 6 zł. i po jakimś czasie zobaczyłam się w lusterku czyjegoś samochodu, doznałam szoku. Miałam ogromne " oczy pandy". Druga taka wpadka miała miejsce dosłownie kilka dni temu. Zamówiłam przez internet podkład Eveline, odcień najjaśniejszy i postanowiłam go w końcu wypróbować. Nałożyłam go rano na twarz i wyszłam. Gdy wróciłam do domu i zobaczyłam się w lustrze, po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Miałam na sobie podkład o jakieś 2 tony ciemniejszy, wyglądałam jakbym opaliła samą buzię w solarium:) Tego się kompletnie nie spodziewałam, ale widać że z kosmetykami nie ma żartów:).
    E-mail: justyneczka0984@gmail.com
    udostępniam: Lubię jako: Justyna Kita
    Obserwuję jako: Justyna Kita
    Moja największa makijażowa wpadka: Miała ona miejsce 15 lat temu. Byłam wtedy na weselu u mojego wójka, nie wiedziałam wiele o kosmetykach , gdyż miałam tylko 15 lat, pomalowałam się tuszem za ok. 6 zł. i po jakimś czasie zobaczyłam się w lusterku czyjegoś samochodu, doznałam szoku. Miałam ogromne " oczy pandy". Druga taka wpadka miała miejsce dosłownie kilka dni temu. Zamówiłam przez internet podkład Eveline, odcień najjaśniejszy i postanowiłam go w końcu wypróbować. Nałożyłam go rano na twarz i wyszłam. Gdy wróciłam do domu i zobaczyłam się w lustrze, po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Miałam na sobie podkład o jakieś 2 tony ciemniejszy, wyglądałam jakbym opaliła samą buzię w solarium:) Tego się kompletnie nie spodziewałam, ale widać że z kosmetykami nie ma żartów:).
    E-mail: justyneczka0984@gmail.com
    udostępniam: https://www.facebook.com/justyna.kita2/posts/628613137196984

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię jako:Agnieszka - makeup
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Moja największa makijażowa wpadka...Pewnego dnia przed wyjściem do pracy pomalowałam usta czerwoną szminką, potem rozmawiając z szefem powiedział mi, że krwawią mi zęby ! :D Ale było mi wstyd :(
    I dlatego też w ogóle nie cierpię szminek ! Wtedy mnie pokusiło bo tak chciałam mieć soczyste czerwone usta. Never again !

    E-mail: a.sawicka089@gmail.com
    Link na FB : https://www.facebook.com/pages/Agnieszka-makeup/142850945878311

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię jako: Claudia Kugiel
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Moja największa wpadka to pierwsza przygoda z Lip Tint-em marki Bell. Kupując go nie wiedziałam jeszcze jak działają Lip Tint-y, myślałam, że to po prostu błyszczyk w ładnym intensywnym kolorze. Pierwszą wpadką było to, że biorąc opakowanie w kolorze pomarańczowym spodziewałam się brzoskwiniowego odcienia,a jak się okazało w domu był on jaskrawoczerwony. Kolejną wpadką to to, że chcąc go wypróbować nałożyłam grubą warstwę na spierzchnięte usta, po chwili chciałam go zmyć ale z tym nie było już tak łatwo... nie dość, że ten specyfik jeszcze bardziej wysuszył i obszczypał mi usta to po tym 3 dni chodziłam z odstającymi od ust czerwonymi skórkami.

    e-mail - electra_89@interia.pl
    Link : https://www.facebook.com/claudia.kugiel
    Obserwuję jako: Claudia Kugiel

    OdpowiedzUsuń
  28. Lubię jako: Małgorzata Justyna Skrzypulec
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    Moją największą makijażową wpadką było nieumiejętne dobranie fluidu do odcienia swojej cery. Kiedy się pomalowałam myślałam, że wyglądam rewelacyjnie i zadowolona wyszłam z domu. Na ulicy ludzie patrzeli się na mnie jak na wariatkę. Spotkałam koleżankę, która zapytała się co mi się stało, że wyglądam jak marchewka. Wtedy wszystko stało się jasne. Szybko wróciłam do domu i zmyłam to paskudztwo z twarzy.To była na samum początku mojej przygody z makijażem.

    E-mail: mamakochakosmetyki@gmail.com

    Link: https://www.facebook.com/aktywnamama4

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię jako: Dorotka Gargas
    https://www.facebook.com/dorotkagargas?ref=tn_tnmn

    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Zima...
    Dzień jak co dzień...
    Ja zaspana..
    Z łóżka prawą nogą wstałam...
    Było wszystko..
    Dobrze...
    Do czasu gdy...
    Zobaczyłam...
    Pogodę...
    Szaro i ciemno...
    Więc...
    Stwierdziłam...
    No nic...
    Makijaż przy sztucznym świetle wykonam dziś...
    Rach ciach swoją buźkę wypielęgnowałam...
    Koloryt fluidem wyrównałam...
    Cienie pod oczami korektorem zamaskowałam...
    Pudru trochę zaaplikowałam...
    Oczka maskarą pomalowałam...
    Usta błyszczykiem podkreśliłam...
    I patrzał w lustro...
    Dostrzegłam...
    Że jestem blada dziś...
    Dlatego sięgnęłam po bronzer...
    I twarz nim wykonturowałam...
    Byłam pewna, że pięknie wyglądałam...
    Lecz niestety było to złudzeniem...
    O, którym dowiedziałam się dopiero...
    W szkole...
    Dzięki koledze, który spytał: Co Ci się stało?
    Przyznam nie wiedział o co chodzi...
    Ale gdy mnie uświadomił w czym rzecz...
    Niczym "struś pędzi wiatr" pobiegłam zmyć makijaż...

    E-mail: dorota_gargas@onet.pl

    Udostępnienie publiczne informacji o rozdaniu na Facebook'u:
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=653134401403665&set=a.476103135773460.121656.100001213322990&type=1&theater

    Obserwuje jako: Dorota G

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię jako: Laura Zgoda XD
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    Powiedzmy, że można to podpiąć pod makijażową wpadkę, ale kiedyś miałam tak wydepilowane brwi, że prawie nie było ich widać i do tego jeszcze ich nie wypełniałam. :D
    E-mail: laura.zgoda@o2.pl
    Obserwator o nicku: yymwonderland

    lovki <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubie jako - Urszula Tyszkowska
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Moją największą wpadką nie było złe umalowanie się, ale brak makijażu. Kiedyś w takim pędzie się szykowała, że po wyjściu z domu sprawdziłam, czy na pewno mam buty na nogach zamiast łapetków, ale nie spojrzałam w lustro. Kiedy uczyniłam to na uczelni było już za późno, a kosmetyczka została w domu. Dobrze, że pierwszy miałam wykład, który mogłam opuścić :)

    E-mail - ula_408@o2.pl
    Udostępnienie publiczne informacji o rozdaniu na Facebook'u - https://www.facebook.com/urszula.tyszkowska/posts/601666049894993

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubię jako:Katarzyna Wierzba
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    Myślę, że każda z nas kiedyś zaliczyła jakąś makijażową wpadkę.Moją największą wpadką była pierwsza samodzielna depilacja brwi.Jedna wyszła inna od drugiej.ygladało to koszmarnie.Pobiegłam do kosmetyczki,która złajała mnie za zniszczenie brwi.Niestety tak je wyskubałam,że zostawiła mi tylko cienkie kreski.Od tamtej pory na regulację brwi chodze tylko do kosmetyczki.Nie muszę chyba wspominac jak strasznie się wstydziłam mojego wyglądu....
    E-mail: kaja350@vp.pl
    Udostępnienie publiczne informacji o rozdaniu na Facebook'u:https://www.facebook.com/katarzyna.wierzba1/posts/663682523683705

    OdpowiedzUsuń
  33. Lubię jako: Jolanta Zahradnik
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: moją największą wpadkę makijażową była wpadka bodjaże wtedy kiedy rozpoczęłam naukę w liceum. Jako,że to były początki mojego malowania itp pożyczyłam podkład od mamy i czarną kredkę. Niestety podkład był dla mnie za ciemny i wyglądałam jak piękna pomarańczka;p a kredką dodatkowo podkreśliłam swoje brwi ;p Oprócz tego że mam włosy blond to ta czerń brwi była porażająca;p
    Teraz żałuję,że nie zrobiłam sobie zdjęcia, byłoby co wspominać;p

    E-mail: jolantazah@gmail.com
    Link na fejsie: https://www.facebook.com/jolanta.zahradnik
    Obserwuję jako: Jola Z

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu link na fejsa.. pomyliłam stronki skopiowania;p

      https://www.facebook.com/jolanta.zahradnik/posts/584531248287288

      Usuń
  34. Lubię jako: Joanna Justyna Kida
    Odpowiedź na pytanie: Wyszłam kiedyś na imprezę z oczami pomalowanymi cieniami, ale bez wytuszowanych rzęs... :)
    E-mail: kidajoanna1388@gmail.com
    Link na fb: https://www.facebook.com/joanna.lach.5/posts/679334172111277
    Obserwuję jako: Joanna K

    OdpowiedzUsuń
  35. Lubię jako: Joanna Ptaszyńska (Wolfie)
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Często zdarza mi się kichać po pomalowaniu rzęs tuszem (tak, wiem, dziwne... xD), kiedyś bardzo się spieszyłam i pomalowałam rzęsy, wyleciałam na miasto i oczywiście zapomniałam o tym, że moje cudowne rzęsy odbiły się pod oczami. Dobrze, że ktoś zwrócił mi uwagę xD
    E-mail: joanna@yazzgoth.com
    Link na fb: https://www.facebook.com/joanna.vel.envy

    OdpowiedzUsuń
  36. Lubię jako: Agnieszka Lipińska
    Moja największa makijażowa wpadka to pofarbowanie brwi czarną henną jako próba ucięcia docinek, że nie mam brwi (są bardzo bardzo jasne). "Pięknie" się wówczas prezentowałam: czarne brwi u naturalnej blondynki ;)
    E-mail: agnieszka.lipinska21@wp.pl
    Linka na FB: https://www.facebook.com/agnieszka.lipinska.560

    OdpowiedzUsuń
  37. Obserwuje na blogu jako Justyna Kolodziej
    obserwuje na fb jako Justyna Kolodziej oraz Make up Tarnow
    Moja najwieksza wpadka makijazowa: bilay perlowy cien na luku brwiowym i na ruchomej powiece oraz jak bylam mlodsza obrysowanie calego oka czarna kredka ;P

    OdpowiedzUsuń
  38. Lubię jako: Anna Czudecka-Wrona Paweł Wrona
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:Moja największa makijażowa wpadka to... Hmm, ciemnobrzoskwiniowy puder w kamieniu na twarzy bardzo bladej, przez co wyglądałam jak dojrzała brzoskwinia z bardzo bladą szyją i dekoltem, czyli brzoskwinia opalona tylko z jednej strony:) Dodam, że brzoskwinia wtedy chodziła do gimnazjum...

    E-mail: teoanka@interia.eu

    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=490284607751850&set=a.234677573312556.52320.232278060219174&type=1

    OdpowiedzUsuń
  39. Lubię jako : Iga Bartłomiejczyk -Naturalna
    Obserwuję jako : Igusia2812
    Pytanie konkursowe: Moja największa wpadka to było założenie za ciemnego podkładu na twarz.. jestem blada ale mam tonację bardziej ciepłą.. kupiąłm wtedy najjaśniejszy podkład- który okazał się za ciemny:P wyglądałam jak bym twarz posmarowała samoopalaczem.. to była na prawdę masakra jak to zobaczyłam..Drugą było przez jakis czas malowanie dolnej linii oka eyelinerem- makabra i masakra w jednym

    Email: Igorek86@interia.pl

    Link do facebooka: https://www.facebook.com/iga.bartlomiejczyknaturalna

    OdpowiedzUsuń
  40. Lubię jako: Magdalena Artina Gawenda
    Publicznie obserwuje jako: artystyczna1910
    Facebook udostępnienie: https://www.facebook.com/magdalena.a.gawenda
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Nie do końca zmyty czerwony lakier do paznokci, na co nałożony wmiare neutralny, lekko różowawy. Wyglądałam jakby mi paznokcie krwawiły ;x

    E-mail: m.gawenda@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  41. Lubię jako: Dominika Klojzy
    Obserwuje jako: wzajeemnie.blogspot.com
    Pytanie konkursowe: Nie jest to bardzo związane z makijażem, ale kiedyś przeczytałam, że nagrzana zalotka lepiej i bardziej trwało podkręci rzęsy. Więc wzięłam ją nagrzałam (metalową zalotkę-ja inteligentna) co skończyło się poparzoną powieką, a moje rzęsy wyglądały masakrycznie :<

    Email: wzajemnie18@wp.pl

    Link do facebooka: https://www.facebook.com/wzajemnie18

    OdpowiedzUsuń
  42. Makijażowa wpadka?? Spowodowana lenistwem i skąpością... Pewnego lata stwierdziłam że nie chce mi się malować rzęs ciagle i ciagle i że zrobię sobie sztuczne przedłużane rzęsy ;)) Oczywiście znalazłam salon w którym kosztowało to 80 zł i było troche czymś innym niż rzęsy 1:1. Pani powiedziała że trzeba przyjść po 3-4 tygodniach i ściągnąć rzęski... Oczywiście nie poszłam po 4 tygodniach i nosiłam je tak do póki pewnego dnia nie odpadły mi z moimi rzęsami WSZYSTKIMI ! Wyglądałam okropnie, beczałam przez tydzień, potem codziennie kleiłam sztuczne rzęsy żeby jakoś wyglądać i mazałam się wszystkimi specyfikami na porost włosów... W ten sposób nauczyłam się że nie warto oszczędzać na sobie a za lenistwo należny się kopniak w dupę ;P

    email ladyyfury@gmail.com

    udostępniłam na fejsie jako https://www.facebook.com/antoinetterosee

    obserwuję od dawna jako Lady Fury ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Lubię jako: Magdalena Burza
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    malowanie linii wodnej czarna kredką :D za mlodu

    E-mail: magdalena.burza@o2.pl

    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku
    https://www.facebook.com/magdalena.burza.9

    Nie umiem dodac linku konkretnie udostepnionego ale jest na profilu :P

    OdpowiedzUsuń
  44. Lubię jako: Kamila Pawłowicz Lewandowska
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?

    oj sprzed kilku lat manewr polegający na ptrzyciemnianiu brwi na czarno (!) gdy jestem blondynką; ponadto inne nie wiem czy sie zdobyć- "kamuflowanie" trądziku młodzieńczego w szkole średniej zbyt ciemnym podkładem - efekt maski i najgorsze na koniec- to juz wehikuł czasowy - obrysowywanie warg czarną kredką!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wierzcie mi - to było modne! ale ohydne, teraz wiem. Mało tego- pogrążę się- jestem kosmetyczką :P owszem, wtedy nie, gówniarą byłam, ale to malutkie usprawiedliwienie bo pasje do wizażu już wykazywałam:) ślepa moda i głupota... ehhh, dobrze że to już za nami :)

    E-mail: kami-k2@o2.pl

    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku: https://www.facebook.com/kpawlowiczlewandowska

    OdpowiedzUsuń
  45. Lubię jako: Kasia Bieleń
    Moja największa makijażowa to nie fortunnie pomalowane usta. Szminek używam bardzo rzadko i uwierzcie mi nie wiem co podkusiło mnie, że by na rozmowę kwalifikacyjną umalować je na czerwony kolor. Jak się okazało umalowałam też całkiem nieźle zęby i uzbroiłam się w uśmiech. ładny musieli mieć ze mnie ubaw...
    E-mail: kasia2006222@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  46. Lubię jako: Kasia Majewska
    katarzyna.majewska06@gmail.com
    Wpadki make up-owe zaliczyłam na początku przygody z makijażem, kiedy to chciałam zakryć niedoskonałości w wieku "dojrzewania" - źle dobrany podkład, o kilka tonów ciemniejszy i zazwyczaj z pigmentacją żółto-pomarańczową. Nie wyglądało to ani naturalnie, ani estetycznie i widocznie odznaczała się granica między żuchwą, a szyją... Z biegiem czasu i z większym doświadczeniem oczywiście nabrałam wprawy dobierania podkładu :) nie mniej jednak wciąż mam z tym problem, gdyż moja twarz jest jaśniejsza od reszty ciała. I przez "doświadczenie" z wcześniejszych lat, boję się wybierać podkłady ciemniejsze. Ale od czego jest trik wymieszania dwóch podkładów jasnego i ciemnego ;). Iiii wpadką, a raczej moją niezdarnością bardziej jaką mogę się "pochwalić" jest to, że od czasu do czasu zdarza mi się przypalić pewną część rzęs (zazwyczaj w wew. kąciku oczu) - nie wygląda to zbyt dobrze w szczególności jak wytuszuję rzęsy, widocznie się odznacza ich brak gdyż mogę się pochwalić długimi rzęsami jakie sobie "wyhodowałam" :).
    https://www.facebook.com/kedemetria na tablicy publicznie udostępniłam, mam nadzieję, że będziecie widzieć :).

    OdpowiedzUsuń
  47. Lubię jako:Anna Firszt
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    Nałożenie zbyt dużej warstwy tuszu na rzęsy (by były piękne wachlarze)i odbicie tego tuszu na powiekach .Nieziewski wstyd gdy zwrócono mi uwagę że tusz mi się odbił :( to sobie zrobiłam wachlarze!!
    ania-f19@wp.pl
    https://www.facebook.com/anna.firszt.3
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=490284607751850&set=a.234677573312556.52320.232278060219174&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
  48. Lubię i udostępniłam jako Magdalena Magdalena
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=490284607751850&set=a.234677573312556.52320.232278060219174&type=1
    aneczka860@onet.pl

    Największa makijażowa wpadka to użycie zbyt ciemnego podkładu - masakra :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Lubię jako: https://www.facebook.com/sillii.lillii/posts/454847137955273

    basiew@wp.pl

    Największa makojażowa wpadka to brwi w kolorze ekri.

    OdpowiedzUsuń
  50. Lubię jako: dytka
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    Użycie korektora ciemniejszego niż podkład i to na dodatek pod oczy. Co najgorsze wsystko się "zbiegło" i wyglądało to straszniee. Aż kolega mi zwrócił uwagę że dziwnie to wygląda... Czułam się że zapadam się pod ziemię...

    E-mail: dysia-poczta2@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  51. Lubię jako: Katarzyna Gray Bajer / Gray
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to? - zdecydowanie mój codzienny makijaż w LO - grube kreski do połowy oka i plamy korektora na buzi haha :D
    E-mail: graymaluje@gmail.com
    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku: https://www.facebook.com/katarina.grayek/posts/384282181716935

    OdpowiedzUsuń
  52. Lubię jako: Dorota Motyka
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Moja największa makijażowa wpadka to zrobić pełen makijaż, ale zapomnieć o wytuszowaniu rzęs i ukrywać niekompletny makijaż pod okularami przeciwsłonecznymi :))
    E-mail: dorota1718@wp.pl
    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na moim Facebooku: https://www.facebook.com/motyka.dorota/posts/638741479523722
    Publicznie obserwuje bloga jako: Dorotkaaa

    OdpowiedzUsuń
  53. Lubię jako: Patrycja Sprada
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Moja największa makijażowa wpadka to zrobienie pełnego makijażu i totalne zapomnienie aby wypełnić swoje łyse brwi :D
    E-mail: p.k888@wp.pl
    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku:
    https://www.facebook.com/patrycja.sprada/posts/10202916912110466

    OdpowiedzUsuń
  54. Lubię jako: Milena Mn
    Obserwuję jako Milena M
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: W sumie kilka by się znalazło, raz poszłam na imprezę bez wytuszowanych rzęs, bo łączenie cieni na powiekach tak zaabsorbowało mój czas i uwagę, że zapomniałam o rzęsach, w łazience pokryłam je przeterminowanym tuszem koleżanki, efekt był żałosny. Innym razem kupiłam nowy puder i nałożyłam go w łazience w kiepskim oświetleniu, na uczelni okazało się, że kolor był źle dobrany i mam całą pomarańczową twarz ;/
    E-mail: millena90m@gmail.com
    https://www.facebook.com/milena.mn.3/posts/619486301443613

    OdpowiedzUsuń
  55. Lubię jako: Świat Lyll
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: 1. Wymalowanie calutkich powiek na jasno niebiesko - no wiecie - od nasady rzęs po brew O.o - zupełnie jak te niektóre panie, które to uwielbiają (jak np. moja mama, której próbuję to wyperswadować niestety nadaremno) plus użycie różowiutkiej (ale nie takiego delikatnego czy nawet ciemnego różu - tylko hm jaskrawo? różowego) szminki/pomadki. 2. Użycie ciemniejszego ewentualnie kompletnie nie w moim typie odcieniu skóry (posiadam z żółtymi tonami) podkładu - teraz wiem, że wystarczy np. dodać inny podkład/korektor w płynie aby uzyskać zadowalający efekt. 3. Malowanie oczu cieniami bez użycia tuszu - co na moich siwych u nasady i ciemniejszych na końcach rzęsach wyglądało...no cóż tragicznie ;) Znalazło by się tego jeszcze więcej, ale te wpadki były najczęstszymi w moim początkowym "zachłyśnięciu się" makijażem :)
    E-mail: lylleill.lys@gmail.com
    https://www.facebook.com/swiat.lyll/posts/602869769783094

    OdpowiedzUsuń
  56. Lubię jako: Zośka Pietras
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Na pewno każda dziewczyna przeżyła makijażową wpadkę, mniejszą lub większą i muszę przyznać że jakiś czas temu zdarzało się to także mnie, nawet dość często. Zafascynowana kolorowymi makijażami z blogów próbowałam je robić sobie na co dzień, lecz początkowe używanie tanich kosmetyków i niewprawiona ręka, jak już wiem, oznaczały katastrofę... Chyba najgorzej było, gdy do szkoły robiłam sobie złoto granatowe makijaże, które pasowały do stroju ale były ciężkie i po kilku godzinach na lekcjach zaczynałam się świecić, jak przysłowiowe jajca psu.... Teraz y oszczędzić czas na porannych przygotowaniach stawiam na minimalizm a kosmetyki które proponujecie w rozdaniu są uniwersalne i uważam że moja radość po wygraniu byłaby wielka ;)
    E-mail: a.pietras1996@gmail.com
    https://www.facebook.com/zoskapietras/posts/682271198471320

    OdpowiedzUsuń
  57. Lubię jako: Mariola Wiś...
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Dzień zaczął się pięknie. Nic nie zapowiadało tak dramatycznego zakończenia… Na nogi zerwał mnie budzik. Co, już ósma? – pomyślałam. No tak, jak zwykle jestem spóźniona. A dziś zaczynają mi się praktyki w sądzie! Szybko złapałam kosmetyki, wykonałam makijaż i wybiegłam z domu. Już wtedy powinnam spostrzec, że coś jest nie tak. Byłam jednak zbyt zaaferowana tym, gdzie się udaję. Będąc na miejscu, zziajana wpadłam na salę rozpraw. Rozprawa już się zaczęła. Jej, to tylko spóźnienie, nie musicie tak na mnie patrzyć –przeszło mi przez głowę. Ukradkowe spojrzenia w moją stronę i chichoty sprawiły, że moje zdziwienie przeszło w zażenowanie. Domyśliłam się, że coś jest nie tak z moją twarzą. Niestety musiałam poczekać do przerwy. Pobiegłam do łazienki, a tam… ujrzałam potwora! Okazało się, że zamiast czerwonej kredki do ust użyłam czarnej do oczu. Wyglądałam, jakbym dopiero co uczestniczyła w czarnej mszy i piła krew. Chyba nie wywarłam zbyt dobrego pierwszego wrażenia. Przylgnęło do mnie nawet określenie Wamp. Teraz wiem, że pośpiech to zły doradca :)
    E-mail: mariola.wisnie[małpa]gmail.com
    Link https://www.facebook.com/mariola.wisniewska.313/posts/551930764899106

    OdpowiedzUsuń
  58. Lubię jako: Kinga Kerth
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Moja największa wpadka makijażowa? Pamiętam to jak dziś! Był to cudowny, mega zimowy i śnieżny dzień. Miałam wtedy bardzo ważne spotkanie - bo pierwsze z rodzinką mojego ex chłopaka :) Wymalowałam się, "wypiękniłam", że hej! Przynajmniej tak mi się wydawało... Od początku jakoś tak na mnie dziwnie patrzyli. Pomyślałam - "cóż, pewnie tak mają". Niestety - myliłam się. W pewnym momencie moj pęcherz "poprosił" mnie abym poszła z nim do łazienki, a tam, w lusterku zauważyłam, że niedosyć, że wyglądam jak panda - wokół oczu jedna wielka czerń, to jeszcze mój róż na policzku pod wpływem gwałtownych zmian temperatury - zmienił się w krwawą plamę! Wtedy już wiedziałam, że nie zrobiłam dobrego wrażenia.. :)
    E-mail: Kinga00131@wp.pl

    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku: https://www.facebook.com/kinga.kerth/posts/596996617040931

    OdpowiedzUsuń
  59. Lubię jako: Justyna Łach
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to? W moim przypadku to użycie zbyt jasnego podkładu latem. Wyglądało to okropnie tu skóra tak ładnie opalona a twarz strasznie blada masakra

    E-mail: tina23232@wp.pl
    Link https://www.facebook.com/profile.php?id=100003101190104&ref=tn_tnmn

    OdpowiedzUsuń
  60. Lubię jako: Angelika K.
    Obserwuję jako: TheAngella
    LINK: (zamiast udostępnienia na fb dodałam banerek na mojego bloga wraz z linkiem do konkursu)
    blog-blogerek.blogspot.com
    E-mail: wszystko.i.nic@op.pl
    Odp: Pewnego lata wybrałam się z koleżankami do restauracji. Wymalowałam się pięknie! Użyłam tego dnia pierwszy raz wodoodpornego cienia do powiek ;/ Niestety... Jadłyśmy wtedy pizzę! Ubrudzone poszłyśmy do łazienki się umyć. Ja z braku przyzwyczajenia, że mam na sobie makijaż zaczęłam myć twarz. Później przetarłam całą ręcznikiem. Lusterka nie było, a ja wyszłam z stamtąd jak kolorowy człowieczek z kosmosu. Chodziłam tak po ulicach przez niemal 1,5 godziny. Ale żadna z przyjaciółek nie raczyła mi tego powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  61. Lubię jako: Ewelina Kochaniec (obserwuję jako szeriapple owoc)
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Ech..było trochę tych wpadek...Tak jak wiele osób źle dobierałam kolor podkładu i albo wyglądałam jak marchewka albo byłam biała jak ściana (to ostatnie przytrafiło mi się na metku studiów i przekonałam się o tym dopiero widząc zdjęcia, do tej pory mi się chce płakać jak to widzę). Zdarzyło mi się też wyjść z domu z pomalowaną twarzą i plamami podkładu na szyi..raz użyłam jasnego cienia, który jak się okazało, bardzo się obsypywał i dwie osoby (w tym jedna na przystanku) powiedziały mi, że ubrudziłam się mąką...o plamach po samoopalaczu nawet nie wspomnę...
    E-mail: szeriapple@gmail.com

    Link https://www.facebook.com/ewelina.kochaniec.1/posts/1390674731181445

    OdpowiedzUsuń
  62. Lubię jako: Tiffany Blue
    Obserwuje jako: Tiffany Blue
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    To było parę lat temu zimą Byłam umówiona na randkę z chłopakiem za którym szalałam :D Przed randką, wpadłam do przyjaciółki na "zrobienie się na bóstwo" ;) Pomijam już pełną tapetę i oczy obrysowane dookoła na czarno...kluczem makijażu były rzęsy wytuszowane do samego nieba. Tak pięknie zrobiona z różanymi policzkami pobiegłam pod kino, weszłam szybko i od razu podeszłam do luster żeby poprawić fryzurę. W lustrze zobaczyłam uroczą pandę płaczącą czarnymi łzami, z noskiem renifera i policzkami żula...sama klasa! Oczywiście moja randka musiała mnie zobaczyć w takim stanie zanim zdążyłam ogarnąć się...Śmiał się przez cały wieczór, teraz jak o tym myślę to też się śmieję. Nigdy więcej podejrzanych i tanich tuszy :D
    E-mail: tiffanyblueblog@gmail.com
    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku
    https://www.facebook.com/tiffanyblueline/posts/626233437433735

    OdpowiedzUsuń
  63. Lubię jako: Dominika Hamulska
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Moją najgorszą wpadką była chyba wpadka z białą kredką. Byłam wtedy w 1 gimnazjum chciałam zabłysnąć w szkole technikami makijażu. Wyczytałam w internecie jak powiększyć oko białą kredką no i niestety zaliczyłam niezłą wtopę. Byłam zupełnie nie świadoma pojęcia LINIA WODNA, a wiec pomalowałam sobie całą linie pod rzęsami na biało.. Wyglądałam jak idiotka. Oprócz tego standardową wpadką była maska wynikająca z zbyt ciemnego podkładu;)

    E-mail: obsesyjna96@gmail.com

    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku
    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=490284607751850&set=a.234677573312556.52320.232278060219174&type=1

    OdpowiedzUsuń
  64. Lubię jako: Kafetkowyblogspot Kafetka
    Moja największa makijażowa wpadka to sylwestrowy makijaż tamtego roku, a właściwie jego resztki...z przypływu emocji o północny się popłakałam ,a mój tusz czarnymi łzami popłynął mi po policzkach...nie miałam lusterka i w takiej powiedzmy "kondycji" wróciłam do domu:()
    na fb udostępniłam jako Kafetkowyblogspot Kafetka
    anastazja1923@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  65. Lubię jako: Kamila Kołodziejczak

    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?

    Moja największa wpadka to zdecydowanie różowy makijaż wykonany przez opłaconą kosmetyczkę do czarnej sukienki, który spłynął po niespełna godzinie zabawy ;/

    Obserwacja Bloga jest jako Kontrowersyjna i 800-setny obserwator, życzę kolejnych obserwatorów.

    Lubię na Fb Twój Blog oraz Hean jako Kamila Kołodziejczak

    Udostępnienie :https://www.facebook.com/kamkol8085/posts/622212171147557

    Oraz banner na moim blogu na który serdecznie zapraszam :) http://challenge-accepteed.blogspot.com/


    E-mail:kontrowersyjna415@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  66. Lubię jako: Edyta Justyna Cieslinska
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    Zbyt dużo bronzera ;/ wyglądałam jak umazana czekoladą :(
    E-mail: fioletowakokarda@gmail.com
    udostępnione: https://www.facebook.com/fioletowakokarda/posts/1494579517434757

    Obserwuje jako: FioletowaKokarda

    OdpowiedzUsuń
  67. Lubię jako: Ewelina Dobosz
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    Zdecydowanie wyskubanie sobie brwi w gim na cienkie niteczki, myśląc, że jestem niesamowicie cool :D Po czasie oglądając zdjęcia naśmiewając się z samej siebie i do tej pory mieć sobie za złe ten wyczyn :P
    E-mail: inka2504@gmail.com
    Obsrwuję też :) jako inka2504
    Banner na blogu i w blogrollu też żeśta są :) http://inka2504.blogspot.fi/
    udostępnione: https://www.facebook.com/ewelina.pluta.52/posts/814047861954562

    OdpowiedzUsuń
  68. Lubię jako fb Karolina Soczówka
    Obserwuję jako blog Karolina Furgacz
    mail karolina1990r@o2.pl
    udostępniłam na fb https://www.facebook.com/karolina.furgacz.7/posts/187540128106975


    odp. Moja największa makijażowa wpadka? Kiedy byłam młodsza koniecznie chciałam się malować by ładnie wyglądać i się wyróżniać, ale nie wiedziałam co to umiar i malowałam oczy jak szalona, czarna kredka na dolnej i górnej powiece. Wyglądałam jak wampir czy jakieś emo, masakra jak sobie to wspomnę to aż mi się wypieki robią. Miałam jeszcze jedną wpadkę, wyskubałam kiedyś tak bardzo brwi że jedna była dłuższa a druga krótsza, oczywiście tego nie widziałam bo nigdy nie widzę czy mam prosto brwi, dopiero sąsiad stwierdził że mam krzywe brwi i jak tu nie zapaść się pod ziemię :)

    OdpowiedzUsuń

  69. Lubię jako:Wiesława Makowska
    Obserwuję jako:Wiesława Makowska
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?Było to na moich urodzinach.Akurat skończyła mi się mascara więc poleciałam do sklepu po nową.Dałam za nią 30 zł. W trakcie imprezy wszyscy goście zrobili mi ogromną niespodziankę.Po prostu było tak pieknie,że się wzruszyłam i wtedy tusz mi się rozmazał.Jak leciały łzy to czarnego koloru.Było śmiesznie choć ja czułam się żałośnie.

    E-mail: wieslawa.makowska75@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  70. Lubię jako: Marta Zabiełło
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: moja najwieksza wpadka makijazowa byla na randce kiedy rozmazal mi sie tusz do rzes , byla wtedy zima , a chlopak nawet nic nie powiedzial iz stwierdzil ze nawet rozmazan a wygladam pieknie :)

    E-mail: waybackintolovex33@wp.pl

    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku : https://www.facebook.com/zabielkaa/posts/642478192462238

    OdpowiedzUsuń
  71. Lubię jako: Julita Łabaj
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: Nie podkreślanie brwi :D
    E-mail: julitalabaj@gmail.com
    Link: https://www.facebook.com/utkaaa00

    OdpowiedzUsuń
  72. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  73. Lubię jako:Małgorzata Benke
    Moja wpadka jak każda inna nie będę na siłę wymyślać jakiś historyjek.Prosto i na temat-ten rozmazany na oku tusz zmora każdej z nas:(
    e-mail:malgorzata.benke@wp.pl
    https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=624765264251209&id=100001532234822

    OdpowiedzUsuń
  74. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  75. Lubie jako: Justyna Łuczka
    wpadka makijażowa? oj troche ich było :D jedyna ktora najmocniej mi utkwiła w pamięci to sylwester,kiedy jeszcze miałam te 8 lat i umalowałam siebie i kuzynke na impreze rodzinną :D tusz poszedł w ruch! poodbijany na całej powiece, jak pandy! niezapomniane pierwsze wsadzenie szczoteczki do oka :) najmocniejsza krwisto-czerwoana pomadka jaką znalazłam w kosmetyczce mamy, idealnie powyjeżdżana poza usta, i dorwanie sie do różu co było efektem dwóch ogromnych różowych placków na naszych policzkach, pando-świnki czerwonouste. Nie zapomne tego widoku! tak bardzo żałuje że nie zrobili nam wtedy zdjęć :( ale nie ma co! zawojowałyśmy wtedy całą impreze! :D wtedy mnie torche poniosło, teraz do makijażu używam pędzli :D
    e-mail: justys0081@wp.pl
    https://www.facebook.com/profile.php?id=100001575946788

    OdpowiedzUsuń
  76. Lubię jako: Sabi Sabi
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Moja największa wpadka makijażowa to zły odcień podkładu ;) i wyglądanie jak choinka;)
    E-mail: isthemagic@gmail.com
    https://www.facebook.com/sabi.sabiii/posts/752375154791895

    OdpowiedzUsuń
  77. Lubię jako: 1989zaczarowana1989
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: marchewkowy odcien podkładu, w ciemnej łazience nie było efektu... ja dumnie kroczaca po szkole, z Nienacka zrobione zdjecie przez kumpele, moje przerażenie po zobaczeniu fotki... oj nie chce tego pamietac :)
    E-mail: 1989zaczarowana1989@wp.pl
    https://www.facebook.com/angelina.obrebska

    OdpowiedzUsuń
  78. Lubię jako: Marlena Perzanowsl
    Link: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=655062111211642&id=100001235769623&refid=7&_ft_=qid.5958848274738775739%3Amf_story_key.7140451645029377662#footer_action_list

    Odpowiedz: Pierwszy przyjazd mojego Lubego do mnie. Obiad na stole czeka,wysprzątane na błysk. Ja w nowej sukience,wymalowana i uczesana biegne po niego na stacje. Wiatr wieje w oczy,ktore momentalnie zaczynają łzawić,ale uparcie biegne przed siebię. Na stacji czeka moj Luby ale zamiast uśmiechu,na jego twarzy maluje sie zdziwienie. "Aż tak wzruszył cie moj przyjazd?" pada pytanie. Zmieszałam się bo przecież wcześniej otarłam łzy. Luby cyka mi fotkę komórką i pokazuje zdjęcie a ja o mało co nie krzyczę z przerażenia. Moja precyzyjna kreska napalowana nowym linerem w żelu spłyneła mi po policzkach czarną smugą i odbiła się pod okiem. Wyglądałam tak okropnie :rozmazane czarne plamy na twarzy i czerwone oczy. Było mi wstyd,źe miałam ochotę odesłać Lubego do domu.
    Od tamtej pory unikam żelowych lrnerów a. Luby nazywa mnie "mała upiorzyca"

    Email: arlenap89@gmail.com

    Obserwujfm: m'Arlena P.

    OdpowiedzUsuń
  79. Lubię jako Magdalena Szary

    Odp:
    Oj trochę tego by się nazbierało :)
    Po pierwsze zbyt wyskubane brwi, było to jakoś w liceum, z moich grubych i krzaczastych brwi zrobiłam cieniutkie niteczki, do dziś nie moge patrzeć na zdjęcia z tamtego okresu
    Swego czasu chcąc "wyrównać" koloryt używałam podkładu, logiczne prawda? ale zamiast pokryć całą twarz nakładałam go miejscami, nie musze chyba dodawać jakie było to wyrównanie :) najgorsze że trwało to jakiś czas zanim uświadomiłam sobie że że wyglądam komicznie,
    Obrysowanie całego oka czarną kredką to już klasyka w czasach szkolnych :)

    e-mail
    madziulka-8621@wp.pl

    link
    https://www.facebook.com/magdalena.szary.5/posts/786560421360956

    OdpowiedzUsuń
  80. Lubię jako: Marlena Łabaj
    Odpowiedź na pytanie konkursowe: To było już dawno, ale kiedyś wybrałam się na dyskotekę w przepięknym makijażu, była zima i okropnie padał śnieg. Kiedy doszłam na miejsce miałam cały makijaż rozmazany, no i wyglądałam jak PANDA :/

    E-mail: nenka.24.09.94@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  81. Lubię jako: Paulina Majchrzak
    Odpowiedź: Po pijaku wyznałam koleżance miłość myśląc że to mój chłopak.
    E-mail: paulinka_258@interia.pl
    link: https://www.facebook.com/profile.php?id=100007271257591

    OdpowiedzUsuń
  82. Lubię jako: Jadwiga Drobik
    Odpowiedź "Twoja największa makijażowa wpadka to?" Umalowałam się jak należy ale zapomniałam w pośpiechu pomalować rzęsy tuszem. Zorientowałam się dopiero w pracy po kilku godzinach jak przejrzałam się w lustrze. Pomalowane oczy bez wytuszowanych rzęs wyglądają strasznie!
    E-mail: jadwiga.drobik@gmail.com
    link: https://www.facebook.com/jadwiga.drobik/posts/10200971030349008

    OdpowiedzUsuń
  83. lubię jako: Agata Suchostawska
    odpowiedź:
    Kiedy jeszcze byłam młoda ( ;-) )
    nie patrząc jaka pogoda
    rzęsy swe wytuszowałam
    lichą maskarą - innej nie miałam
    zanim doszłam na uczelnię
    śnieg mnie złapał, wiało niezmiernie
    byłam mocno już spóźniona
    no i nie mniej też zmęczona.
    Kiedy weszłam już do sali,
    nagle wszyscy się zaśmiali.
    Ja się pytam: o co chodzi?
    zajrzyj w lustro - Ewka radzi
    więc zajrzałam, choć nie chciałam
    i wraz sama się zaśmiałam:
    nie, nie było mi w tym ślicznie,
    wyglądałam przekomicznie -
    W śniegu tak się załatwiłam, że od mrugania powiekami
    miałam gromadę czarnych kresek nad i pod oczami
    e-mail: t_s1@tlen.pl
    link: https://www.facebook.com/agata.suchostawska/posts/465140496928559

    OdpowiedzUsuń
  84. Lubię jako Danuta Lach
    Obserwuję jako COCO

    Moja największa makijażowa wpadka to niepomalowane rzęsy :p zrobiłam sobię piękny makijaż :) wszystko nałożyłam baze, podklad, puder, cienie itd ale zapomniałam o tuszu do rzęs i tak nieświadoma niczego pojechałam na zakupy :p teraz wiem dlaczego niektórzy się tak dziwnie na mnie patrzyli :P dopiero jak wróciłam do domu to córki powiedziały mi, że mam ładny makijaż tylko, że mogłam sobie pomalować rzęsy ja szybko do lustra i w śmiech hehe ;p

    mail : cocooutlet@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  85. Lubię jako: Justyna Anielka
    Obserwuję jako: SoraNo Yuhi

    Maja najgorsza wpadka makijażowa.. aż wstyd opowiadać, ponieważ ta wpadka to brak makijażu, chociaż raczej to były jego pozostałości po wcześniejszym dniu. Najgorsze, że o makijażu zapomniałam w dzień wesela, na szczęście nie swojego :D


    Mail: dearyou@o2.pl
    Link: https://www.facebook.com/anna.kowalska.50596013/posts/508686379239233

    OdpowiedzUsuń
  86. Lubię jako Róża Pyszka
    Kiedyś na SYLWESTRA zrobiłam sobie extra makijaż i zapomniałam wytuszować rzęsy. Nikt nie zauważył, ale ja o niczym innym całą noc nie myślałam i zamiast się dobrze bawić to miałam focha,
    rozapyszka@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  87. Lubię jako:aleksandra u
    Twoja największa makijażowa wpadka to?
    czesto mi sie zdarza zle dobrany podkład
    E-mail: ruda_kita@gazeta.pl
    https://www.facebook.com/aleksandra.uminska?ref=tn_tnmn

    OdpowiedzUsuń
  88. Magdalena nowicka
    https://www.facebook.com/magdalena.nowicka.3910/posts/454238398015730
    Mnowi@o2.pl

    Wpadłam na genialny sposób zastąpienia henny farbą- miałam atramentowe brwi

    OdpowiedzUsuń
  89. Lubię jako: Amelia JA https://www.facebook.com/amelia.ja.393/posts/1460988657462052
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Twoja największa makijażowa wpadka to?

    Największa makijażowa wpadka,
    jest z czasów, gdy była ze mnie młoda nastolatka.
    Na moją cerę bladą
    Użyłam ciemnego podkładu,
    Na dodatek na suchą skórę.
    A do tego usta oszpeciłam konturem.
    Na powiekach mych był tylko brokat
    No i eyeliner wokół mego oka.
    Na szczęście dawno to bardzo było,
    Więcej się nigdy nie powtórzyło.

    E-mail: vesp007er@o2.pl

    OdpowiedzUsuń

  90. Lubię jako: Ewelina Czajczyk Winczewska
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:

    Jeszcze za czasów małolata, obrysowałam usta kredką w kolorze burgundowym i nałożyłam na usta bezbarwny błyszczyk. A tylko dla tego ,że wtedy miałam taką płytę CD z nauką makijażu dla początkujących
    od firmy Manhattan(z gazety) .Z takimi śmiesznymi ustami wyszłam do sklepu. Ludzie patrzyli się na mnie i śmiali pod nosem.Od tego czasu bardzo rzadko maluję w ogóle usta.

    E-mail: linkacosmetics@vp.pl

    https://www.facebook.com/inka8969/posts/641573289215233

    OdpowiedzUsuń
  91. Lubię jako: Princessa Egoistka
    Odpowiedź na pytanie konkursowe:
    Myślę, że spektakularne makijażowe wpadki rzadko mi się zdarzają, a jeśli już to zawsze obwiniam za nie kosmetyki, a nie samą siebie. Największą wpadkę jaką dotychczas pamiętam to ta z wyjścia na uczelnię kiedy w pospiechu nie nałożyłam podkładu na nos. Dopiero w tramwaju przeglądając się w lusterku zauważyłam, że pokryłam nim całą twarz z wyjątkiem nosa. Byłam wściekła na samą siebie, a przy okazji winiłam za to cały świat. Najgorsze było to, że nie miałam przy sobie żadnego fluidu, ani pudru. Jedynym rozwiązaniem tego problemu jakie przyszło mi do głowy kiedy już pokonałam napływające mi do oczu łzy (szybko wzięłam się w garść brak podkładu na nosie jakoś przejdzie ale rozmazane oczy już na pewno nie) było roztarcie go z pozostałych części twarzy na brakującą "wyspę". To była totalna masakra.

    E-mail: wiola606@vp.pl
    Link do udostępnionej publicznie informacji o rozdaniu na Twoim Facebooku https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=333981356745058&id=170692736407255

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zainteresowanie naszym blogiem.
Każdy komentarz jest dla nas niezmiernie ważny
i napędzający do dalszego prowadzenia bloga.
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie.
Klaudia i Aga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...