Kolejna faza nabywcza w wykonaniu dwóch kosmetycznych maniaczek. Na pierwszy rzut idzie chwaląca się Aga. Zdjęcie powyżej, to zamówienie ze sklepu bioema.pl. Skoro był dzień darmowej dostawy, to nie wypadało z niego nie skorzystać. Postanowiłam zakupić kilka perełek z niemieckiego i rosyjskiego rynku kosmetycznego, którego strasznie mi brak w pobliskich drogeriach. Jak dobrze, że jest możliwość zakupów przez internet.
Druga paka to kosmetyki Oriflame które mam przyjemność testować już od kilku dni i o których na pewno będzie głośno na blogu. Więc oczekujcie wpisów w najbliższych tygodniach.
Cudowne kolczyki to prezent od mojej kochanej J. która zaskoczyła mnie tak pięknym prezentem, Kolczyki są przecudne :*
Oczywiście prezentów nie koniec. Mikołaj przywędrował do mnie do pracy i wręczył mi przepiękną paczuszkę z własnoręcznie wykonanym cudnym czerwonym pudełeczkiem, a w jego środku same skarby - relaksujący zestaw z Avonu z lawendą <3
A myjka jak myjka zakupiona w Rossmanie bo moja poprzednia skończyła swój żywot. I to by było na tyle. To co zobaczycie u Klau to istny wysyp z wora Mikołaja. Zazdraszczam!!!! A.
Klau doprowadzała was do szału na FB. Ten tydzień to mocarna dawka dobroci nie tylko od Brodatego Mikołaja.
Przybyły do mnie upragnione od dawna MUGI.
Tyle dobrego słyszała, że wzdychała po nocach by je mieć. I jakimś cudem MakeupGeek postanowił podarować mi ten oto cudny pakiet cieni prasowanych, pigmentów oraz eyelinerów żelowych.
Julia została moim Mikołajem! Przepuękna paleta szminek wykonana własnoręcznie przez JUL to największy skarb wszechświata. Jak myślę ile czasu poświęciła na wykonanie tego artefaktu mam łezki w oczach.
Poza szminkami Julia podarowała mi Paletkę Sleek Celestial, Paletkę korektorów Sleeka, tonę ozdób i sztuczne rzęsy.
Kosmetyczna Hedonistka wie co dobre!
Wygrałam u Darii piękną szminkę Lily Lolo. Mój Mikołaj nr 2, lecz tak samo bliski sercu!
A tu już wielka, ogromna niespodzianka od Brodatego.
Mikołaj wie, że lubię pachnące gadżety. Były już świeczki pora na wosko Yankee Candle.
Muszę przyznać niektóre modele dają tak po nosie, że musiałam wystawić kominek z pokoju bo nie szło wyrobić.
Całe mieszkanie pachnie! A ja zacieszam z tego powodu jak małe dziecko.
Mikołaj 2 w 1. Brodaty dał mi wolną rękę w Inglocie w zamian za dobranie idealnej paletki cieni dla jednego ze swoich Elfów. Mam nadzieję, że prezent wybrany przeze mnie spodoba się na tyle by zakochać się w cieniach Inglota. Selektywny dobór odcieni pod urodę przyszłej właścicielki to fantastyczna zabawa. Im a personal shoper:D
Tu w sumie Prezent ode mnie dla mnie. Eyelinery Muga wygrały z mleczkiem do demakijażu BeautyLab- oficjalnie nie polecam specyfiku do wodoodpornych kosmetyków.
Ukochany Micel! Loreal oraz dwufaz Ziaji- tani i niezawodny!
Mikołaj miał dosyć moich narzekań na organizacje zbiorów kosmetycznych. No cóż marudząca 3 godziny Klau to wcale nie fajna sprawa.
Tyle zajęło mi ostatnio układanie kosmetyków w kufrze i mebelkach specjalnie zorganizowanych w celu pomieszczenia moich kosmetyków.
Oraz powód wzrostu formy gimnastycznej- zrobiłam salto, fikołka i nauczyłam się lewitować. Nowa zabawka w domu. Mikołaju jesteś Kochany!
Wiem zabiłyśmy was. Ale znając życie do końca roku pojawi się na blogu co najmniej jedna notka z nabytkami. Mam nadzieję, że Mikołajkowe prezenty też wam dopisały i z uśmiechem na twarzach będziecie wspominały ten dzień.
Pozdrawia Aga i Klau
Kosmetyczne Remedium
Squad!
WoW ile wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńAch zazdroszczę wszystkiego, bo masz tu same świetne kosmetyki. Noooo i sprzęt - też zrobiłabym salto, nawet potrójne :D
OdpowiedzUsuńPozdrowionka od Twojego mikołaja, ho ho ho :)))
<3 Mój Mikołaj w tym roku jest boski Szminka jest przepiękna! Ale ktoś kombinuje mi ją sprzątnąć- Mamusia się też zakochała :P
Usuńo mamusiu:D zazdraszczam wszystkiego ale najbardziej MUG:)
OdpowiedzUsuńZacne nabytki :)))
OdpowiedzUsuńOj tak!
UsuńAż mi się oczy zaświeciły :)
OdpowiedzUsuńIleż cudowności ;*
OdpowiedzUsuńWow ile cudowności :)
OdpowiedzUsuńO cholercia, rewelacyjne prezenty :D zaaazdroszczęęęę!!!!! :D
OdpowiedzUsuńWow! ile fantastycznych kosmetyków!! zazdroszczę !! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo cieakwią mnie te peelingi Orgnic shop-daj znac jak sie spisza ;)
OdpowiedzUsuńniebawem pojawi się notka jest już w trakcie użytkowania :)
UsuńJestem bardzo ciekawa nowych zapachów Balei :)
OdpowiedzUsuńJuż wkrótce pojawią się na blogu sporo balei-aży mamy:)
UsuńOżesz, ile nowości! :)
OdpowiedzUsuńWiemy troszkę przeginamy:P Ale zażalenia do Mikołajów <3
UsuńCzyste wariactwo XD!
OdpowiedzUsuńAle takie świrowanie jest najlepsze!
UsuńTylko pozazdrościć - piękne NOWOŚCI :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy:))
UsuńMam ochotę na własnoręcznie skomponowaną paletkę Inglota. :) Fajne te twoje nowe nabytki :)
OdpowiedzUsuńSpersonalizowany skład palety to świetny pomysł i w sumie oszczędność, dobierasz kolory które lubisz i które użyjesz!
UsuńAle wspaniałości tylko pozazdrościć. Gratulacje dla Twojego mikołaja wie co dobre:).
OdpowiedzUsuńSzał ciał :D
OdpowiedzUsuńJa też chcę :) Jedno ze zdjęć wrzucone na tumblr:
OdpowiedzUsuńhttp://ladyflower123.tumblr.com/
Jeśli nie wyrażasz zgody, aby tam było - napisz :)
A nie mam nic przeciwko :) Podpisane niechaj siedzi :)
UsuńŚwietny post:D:D i ile kosmetykówww:D
OdpowiedzUsuńIle dóbr :) Mam olejek Heenara :) Polecam
OdpowiedzUsuńAle dużo kosmetyków. Z tego postu aż czuć ich piękny zapach! :) Fajny pomysł i inspiracja na prezenty dla przyjaciółki.
OdpowiedzUsuń