Brawo Klaudysia, ruszyłaś tyłek i zrobiłaś zdjęcia! Jestem z siebie dumna, bo ostatnio mam absolutną niemoc twórczą w każdej dziedzinie związanej z blogiem. Brakuje mi motywacji i jakoś uciekam w pracę od tego wszystkiego- no cóż każda kolejna złotóweczka w portfelu cieszy nie powiem. Jednak powoli brakuje mi marudzenia i pisania dla was.
Postanowiłam napisać o pędzlach które sprawiłam sobie w urodzinowym szale zachęcona niską ceną.
KAVAI to Polska marka stawiająca swoje pierwsze kroki w świecie makijażowych świrów.
Dziś nie będzie porównań do pędzli do makijażu Zoeva, bo to w końcu porównanie z lekka nie na miejscu biorąc pod uwagę progi cenowe. To tak jakby porównać chleb do tortu, a jak wiadomo nie każdy jest wielbicielem słodyczy. Porównamy je do pędzli z tej samej półki cenowej czyli do znanych i przez część z was znienawidzonych pędzli Lancrone.
Odsyłam was również do drugiego postu na temat pędzli Kavai KLIK oraz KLIK
Odsyłam was również do drugiego postu na temat pędzli Kavai KLIK oraz KLIK
Owszem pędzle są, ze mną od niedawna, ale obserwacja tuż po rozpakowaniu tego wszystkiego co przyszło do mnie w magicznej przesyłce można nazwać tylko tak "WOW to na pewno te pędzle?"
Pędzle Lancrone nawet po zakupie nie wyglądały tak dobrze (mam na myśli włosie, bo trzonki i sama oprawa jest bardzo podobna).
Aby przybliżyć wam szybciej moje wrażenia używałam ich codziennie i prałam te pędzle na potęgę tuż po każdym użyciu, a czasem szorowałam je pod rząd nawet, gdy były czyste robiąc to brutalnie i bez skrupułów. Nie byłam w żaden sposób delikatna w tej kwestii.
Ujmując sprawę wprost prałam je na chama nie szczędząc im taniego mydła ani możliwości całkowitego zniszczenia włosia. I dzięki tym dziwnym praktykom polubiłam mycie pędzli i zaczęłam prać je na bieżąco by codziennie rano mieć czysty zestaw. W weekendy, gdy zdążyło mi się malować zarobkowo dodatkowo czyściłam, je alkoholem między klientkami.
Dzięki czemu od 7 listopada pędzle zaliczyły 20 kąpieli wodnych plus tych kilkanaście dezynfekcji połączonych z oczyszczaniem włosia. Dla osoby używającej pędzli do domowego użytku to przebieg jak po pół roku użytkowania.
Ujmując sprawę wprost prałam je na chama nie szczędząc im taniego mydła ani możliwości całkowitego zniszczenia włosia. I dzięki tym dziwnym praktykom polubiłam mycie pędzli i zaczęłam prać je na bieżąco by codziennie rano mieć czysty zestaw. W weekendy, gdy zdążyło mi się malować zarobkowo dodatkowo czyściłam, je alkoholem między klientkami.
Dzięki czemu od 7 listopada pędzle zaliczyły 20 kąpieli wodnych plus tych kilkanaście dezynfekcji połączonych z oczyszczaniem włosia. Dla osoby używającej pędzli do domowego użytku to przebieg jak po pół roku użytkowania.
KAVAI 47
Pędzel przeznaczony do rozprowadzania pudrów brązujących, róży i rozświetlaczy. Idealnie sprawdza się również do nakładania produktów mineralnych. Niezastąpiony jest przy podkreślaniu kości policzkowych i modelowaniu twarzy.
Pędzel został wykonany z wysokiej jakości naturalnego włosia kozy. Główkę z miękkiego, puszystego i delikatnego włosia przycięto po skosie i umieszczono w aluminiowej skuwce na drewnianej, czarnej rączce. Dbałość o detale i solidne wykonanie sprawia, że pędzel nie gubi włosia, jest elegancki i łatwy w utrzymaniu czystości.
25,60zł
Włosie zbite lecz sprężyste i miękkie, nie zmienił kształtu po brutalnych myciach. Przez zbite włosie aplikując nim róże zyskujesz dość dużą intensywność koloru, więc zalecam wyczucie pędzla przed aplikacją mocno napigmentowanych produktów.
Nie gubi włosia i nie ma problemu z czyszczeniem, nawet najbardziej napigmentowany róż nie ufarbował na stałe tego białego futerka. Jak dla mnie to fajny pędzel znacznie lepszy niż odpowiednik z mojego zestawu Lancrone- gdzie włosie przycięto tak nie umiejętnie, że nawet nie przypomina tego pędzla na zdjęciu.
KAVAI 21
Pędzel przeznaczony do nakładania pudru i różu o konsystencji sypkiej, prasowanej, jak również kosmetyków służących do modelowania konturów twarzy oraz do podkreślenia kości policzkowych(bronzery, róże, rozświetlacze).
Pędzel został wykonany z wysokiej jakości naturalnego włosia kozy i przycięty w stożek. Główkę z miękkiego, puszystego i delikatnego włosia umieszczono w aluminiowej skuwce na drewnianej, czarnej rączce. Dbałość o detale i solidne wykonanie sprawia, że pędzel nie gubi włosia, jest elegancki i łatwy w utrzymaniu czystości. Odpowiednia miękkość i elastyczność sprawia, że nie podrażnia ono delikatnej skóry powiek.
47,20 zł
Typowe jajeczko o uniwersalnym zastosowaniu - od pudru po róże bronzery i rozświetlacze, ja osobiście zakochałam się w sposobie a raczej wykończeniu na skórze przy aplikacji rozświetlaczy. ABSOLUTNE WOW. Przy pierwszym użyciu nie wiem czemu ale robiłam sobie plamy na twarzy bronzerem, zwłaszcza tym z KOBO. Później, gdy zmieniłam nieco kąt aplikacji wszystko było ok. Najfajniej ocieplało mi się nim twarz. Miękki puchacz, dość zbity - jajku z mojego zestawu Lancrone to mu do tego pędzla daleko. Jedyne czego mogę się tu doczepić to prześwit czarnego włosa gdzieś tam w zakamarkach pędzla.
KAVAI 62
Pędzel przeznaczony do nakładania pudru, korektora, rozświetlacza, szczególnie w okolicach oczu. Jego delikatne włosie sprawia, że makijaż można swobodnie nakładać na dolną i górną powiekę nie podrażniając skóry. Kształt włosia idealnie przylega do twarzy, co umożliwia wykonanie naturalnego makijażu z pełną precyzyjnością. Sprawdza się również przy aplikacji cieni do powiek.
Pędzel został wykonany z wysokiej jakości dwukolorowego taklonu (syntetycznego włosia wegańskiego) Główkę z miękkiego, puszystego i delikatnego włosia umieszczono w aluminiowej skuwce na drewnianej, czarnej rączce. Dbałość o detale i solidne wykonanie sprawia, że pędzel nie gubi włosia, jest elegancki i łatwy w utrzymaniu czystości. Odpowiednia miękkość i elastyczność sprawia, że nie podrażnia ono delikatnej skóry powiek.
17,20 zł
Takiego pędzelka było mi trzeba. To miniaturka syntetycznego pędzla do podkładu- szukałam czegoś do precyzyjnego nakładania produktów kremowych- kamuflaży i korektorów. Przypomina mi jakością włosia mój syntetyczny pędzel do podkładu z Maestro. Rozmiar jak na mój gust idealny do aplikacji kamuflażu pod oczami. Po wykonaniu makijażu czyściłam nim też okolice wokół oczu. Fajny do tuszowania niedoskonałości w okolicach skrzydełek nosa, czy też gdziekolwiek tam wam coś wyrosło. Przyzwoity pędzel. W przypadku syntetyka nie ma szans by coś działo się z włosiem, co najwyżej pod wpływem intensywnych prań mógł by się rozsypać.
KAVAI 88
Pędzel przeznaczony do wykonywania makijażu oka. Idealnie nadaje się do rozcierania, mieszania, łączenia ze sobą kolorów, jak i aplikacji cieni w załamaniach.
Pędzel wykonany z wysokiej jakości naturalnego włosia kozy. Główkę z miękkiego i delikatnego włosia o kształcie wydłużonej kulki umieszczono w aluminiowej skuwce na drewnianej, czarnej rączce. Dbałość o detale i solidne wykonanie sprawia, że pędzel nie gubi włosia, jest elegancki i łatwy w utrzymaniu czystości. Odpowiednia miękkość i elastyczność sprawia, że nie podrażnia ono delikatnej skóry powiek.
Pędzel wykonany z wysokiej jakości naturalnego włosia kozy. Główkę z miękkiego i delikatnego włosia o kształcie wydłużonej kulki umieszczono w aluminiowej skuwce na drewnianej, czarnej rączce. Dbałość o detale i solidne wykonanie sprawia, że pędzel nie gubi włosia, jest elegancki i łatwy w utrzymaniu czystości. Odpowiednia miękkość i elastyczność sprawia, że nie podrażnia ono delikatnej skóry powiek.
17,20
Mam 4 pędzle o podobnej budowie z różnych marek Era Minerals (drogie), Lancrone (zbliżone cenowo) Makeup Geek (mam aż 2 sztuki- nie należą do tanich z racji konieczności sprowadzania ich z USA).
Jeśli miała bym określić podobieństwo tego pędzla do którego kol wiek z wyżej wymienionych nie jestem w stanie sklasyfikować podobieństw. Włosie jest delikatniejsze w porównaniu do każdego z wymienionych pędzli. Nie gubi włosia, zniósł prania na tyle dobrze, że doszłam do wniosku, że nie warto wydać kasy na pędzel do rozcierania Ery.
Miękka miotełka o dość ostrym zakończeniu fajnie pracuje w załamaniu powieki.
KAVAI 67
Pędzel przeznaczony do rozcierania i mieszania cieni oraz pigmentów. Idealny do aplikacji cieni w załamaniu i zewnętrznej strony oka. Odpowiednia długość i kształt pędzla, pozwala na wykonanie precyzyjnego makijażu oka.
Pędzel wykonany z wysokiej jakości naturalnego włosia kozy. Główkę z miękkiego i delikatnego włosia umieszczono w aluminiowej skuwce na drewnianej, czarnej rączce. Dbałość o detale i solidne wykonanie sprawia, że pędzel nie gubi włosia, jest elegancki i łatwy w utrzymaniu czystości. Odpowiednia miękkość i elastyczność sprawia, że nie podrażnia ono delikatnej skóry powiek.
17,20
Mam identyczny płaski rozcieracz z Ery tu ta sama sytuacja włosie miękkie i nie puszy się po praniach. Znacznie lepiej znosi kąpiele mydlane niż droższy odpowiednik. Fajny do aplikacji pyłków na całą powiekę ruchomą lub aplikację cieni matowych w jasnych kolorach w okolicy wewnętrznego kącika. Nada się również do rozcierania powyżej załamania.
KAVAI 90
Pędzel przeznaczony do wykonywania makijażu oka. Idealnie nadaje się do cieniowania, aplikowania i mieszania cieni. Umożliwia również nakładanie cieni w załamaniu powieki i przy tworzeniu makijażu typu „Smokey Eye”.
Pędzel wykonany z wysokiej jakości naturalnego włosia kozy. Główkę z miękkiego i delikatnego włosia o stożkowym i lekko zaostrzonym kształcie umieszczono w aluminiowej skuwce na drewnianej, czarnej rączce. Dbałość o detale i solidne wykonanie sprawia, że pędzel nie gubi włosia, jest elegancki i łatwy w utrzymaniu czystości. Odpowiednia miękkość i elastyczność sprawia, że nie podrażnia ono delikatnej skóry powiek.
Odpowiednika takiego pędzla to ja nie mam. Mam niby dwie kulki o ostrym szpiczastym zakończeniu ale żaden z nich nie ma tak mocno zaakcentowanego końca.
Tak wygląda pędzel po tonie szorowań na chama z użyciem siły pod kątem prostym trąc o kostkę mydła. NIC żaden łos nie sterczy na boki ani nie zamienił się w szczotę ryżową. Tym cudaczkiem zarysujesz ostrą krawędź w załamaniu bawiąc się makijażem w stylu CUT CREASE, naniesiesz nim precyzyjnie pyłek, namalujesz precyzyjne wykończenie wewnętrznego kącika, dotrzesz nim między rzęsy na dolnej powiece. Mimo ostrego zakończenia końcówka szpica jest elastyczna i miękka moja kulka z Maestro to przy nim imadło. Tak samo mała kulka z MUGA ma zbyt twarde włosie dla mojej hiper delikatnej skóry.
Czas na sądy i oceny.
Pędzle wpisuję w kategorię tanich pędzli do domowego użycia aspirujących do pędzli profesionalnych. Nie porównujmy ich z Zoevą. Myślę, że po zakupie choć jednego pędzla do celów poznawczych skusicie się na więcej. Ja mam w planie nabyć i pokazać wam na blogu pełny zestaw,
W ofercie brakuje mi kilku modeli pędzli. Jednak uważam, że śmiało możecie skompletować samodzielnie mały niezbędnik do wykonania porannego makijażu.
Dziwią mnie sprzeczne opinie na ich temat w sieci.
Jak wiadomo budżet na pędzle różni się w zależności od celów do jakich zamierzamy ich używać. Pędzle do użytku profesjonalnego mogą sobie nawet kosztować wiele pod warunkiem, że nawet przy użyciu i oczyszczaniu ich za pomocą alkoholu nie stracą ani włoska. Domyślam się że zaledwie odsetek osóbek które przeczytają ten post poszukuje pędzli w takich celach. Nie wykluczam zastosowania profesjonalnego.
Myślę, że pędzel z włosia naturalnego za 17,20 to nie lada gratka dla każdego.
I szczerze polecam. Jestem zadowolona.
Pędzle możecie dostać na http://kavai.pl/
Szczerze mówiąc to nie słyszałam chyb a jeszcze o tej firmie. Rozglądam się od jakiegoś czasu za fajnym i dość niedrogim zestawem pędzli, więc na pewno przyjrzę się bliżej KAVAI :)
OdpowiedzUsuńja mam braki pędzlowe zatem do oglądania ruszam
OdpowiedzUsuńczytałam różne opinie :) Dobrze wiedzieć, choć ja jestem fanką RT :)
OdpowiedzUsuńJa mam cheć wreszcie zakupić jakiś pędzel RT ogólnie średnio mnie kręcą, ale wiesz z ciekawości muszę obadać czy są u mnie w rossmannie
UsuńBrawo brawo, wiedziałam, ze dasz radę :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą markę, wygląda przyzwoicie :)
No jakiś cud :)
UsuńPędzle jak pędzle ale mnie drażni marketing firmy i zostawianie komentarzy na blogach jakie te pędzle są wspaniałe :/
OdpowiedzUsuńo to nawet nie widziałam. Ja skusiłam się po filmiku i nocnych rozmowach z PaulinaShow i nie żałuję Fajne są
UsuńNie znam marki, ale cena rzeczywiscie kuszaca. Ja nie maluje profesjonalnie, dla mnie wystarzy by wlosie nie wypadalo, bbyly miekkie i gralyz produktami, bo od pedza pojawianie sie plam takze zalezy. Wygladaja bardzo ladnie, a pozytywne slowa z posta, sprawily ze chyba skusze sie na jedne czy dwa by sama sprawdzic :)
OdpowiedzUsuńbardzo spodobały mi się te pędzle i chyba się skuszę na kilka egzemplarzy :)
OdpowiedzUsuńMi marzy się skompletowanie pełnego setu wiecznie mi pędzli mało więc:PPPP
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych pędzlach ;) cenowo porównywalnie do Hakuro ;) wyglądają interesująco .
OdpowiedzUsuńKurczę!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc do tej pory wpadły mi w oko tylko zdjęcia tych pędzli i nie zagłębiałam się ani w ceny ani w producenta.
Myślałam, że to pędzle profesjonalne.
Wyglądają świetnie, chętnie się na nie skuszę :) Jedynie cena puchacza dużego jest dość wysoka.
no jajko drogie trzeba przyznać jakby tak spadło do 35 było by już najs.
UsuńOgólnie to są pędzle do zastosowania jakiego chcesz bo niczym nie odbiegają od moich modeli Maestro czy tam Hakuro które macałam u koleżanek bo sama jakoś nie skusiłam się jeszcze na Hakuro- ogólnie ja mam podejście takie naucz się korzystać z tego co masz więc jakoś dawałam radę malować znacznie gorszymi pędzlami Lancrone.
Nie słyszałam o nich wcześniej ;-) Fajne są :)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują! :))
OdpowiedzUsuńi są całkiem niezłe Fajnie się nimi śmiga bankowo lepiej niż tym cholerstwem Lancrone ale też na nie mam już sposób jak włosie poprawić
UsuńSłyszałam już o nich :-) Wyglądają świetnie :-)
OdpowiedzUsuńDużo czytam o tych pędzlach, ale opinie są totalnie różne, może sama kupię jakieś dwa i się przekonam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma wyjścia bo sama jestem w szoku, że niektórym nie pasują. Myślę, że to alternatywa na taki starter dla początkujących
Usuńteż właśnie przygotowuję post o tych pędzlach i mam bardzo podobne zdanie do Twojego, jak na tą półkę cenową to są bardzo przyzwoite, ba! bardzo dobre bym nawet powiedziała;) ja mam 6szt do oczu i jestem z nich bardzo zadowolona;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie domawiam więcej :P haha bardzo przyzwoite pędzle
UsuńWyglądają bardzo przyzwoicie, chętnie się na jakiś skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa jednak jestem tak zakochana w pędzlach Zoeva, że jakoś przestałam się oglądać za innymi ;)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle myślę Zoeva, Hakro czy Kawai ... :D
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja, ale kuszą mnie pędzle zoeva:)
OdpowiedzUsuńhttp://styleofmartilife.blogspot.com/
Ja się waham. Te czy Hakuro :)
OdpowiedzUsuńTe są boskie ( słyszałam, że z hakuro wypadają włoski...) i naprawdę solidnie wykonane. Myślę, że Kavai to dobry wybór :D
OdpowiedzUsuńZakochałam się w 90-tce. Moje chciejstwo sięga zenitu!!!
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnelabym taki zestaw pedzli do oczu :) A pedzle z Lancrone mam juz 6 rok i dalej dobrze mi służa :)
OdpowiedzUsuńprzynajmniej do oczu bym chciała :D
OdpowiedzUsuńjak dla mnie taka cena to średnia cena...
OdpowiedzUsuńwłasnie teraz zauważyłam w blogosferze duże zainteresowanie... a tu nagle maxineczka je shejtowała...
może sie nad nimi zastanowie :)
Maxi ich nie shejtowala tylko stwierdziła ze są gorsze od zoeva:) ustawiła je na polce nieco lepiej niż hakuro. Miałam do czynienia z zoeva całym zestawem i uważam ze kavai są ciut inaczej wykonane jeśli chodzi o włosie ale to całkiem dobre pędzle:)pozdrowka
UsuńAsia raczej zle je porownala zoeva powinna konkurowac z sigma
OdpowiedzUsuńDokładnie jak napisalam powyżej:)całkowicie się z Toba zgadzam:) kavai można porównać z hakuro a zoeva z sigma:)
UsuńWygląda ciekawie, ale chyba w pierwszej kolejności skuszę się na Hakuro! :)
OdpowiedzUsuńBardzo przypominają mi Hakuro, nawet nazwa taka 'japońska' :) Te pierwsze już wypróbowałam i nie zaiskrzyło, a widzę, że na stronce Kavai jest właśnie promo -20%, więc kusi... :)
OdpowiedzUsuńMyślę ze te pędzle są lepsze od hakuro :) mam i kavai i lancrone i hakuro i żaden włos jeszcze nie wypadł z kavai a mycie to faktycznie czysta przyjemność:)
OdpowiedzUsuńMoże kupię nr 88 i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny koniecznie przeskoczcie na 2 post o którym wspominałam na samym początku inne modele opisuję, a już w przyszłym tygodniu piszę dla was kolejny bo mogę się już oficjalnie pochwalić MAM JE WSZYSTKIE
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te pędzle ale wyglądają na bardzo fajne. Idę oglądać bo przydało by mi się parę do makijażu oka. Mam kulkę z maestro ale strasznie kłuje.
OdpowiedzUsuńooo już widzę że będą moje ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej marce szczerze mówiąc, ale wyglądają bardzo spoko ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej marce szczerze mówiąc, ale wyglądają bardzo spoko ;)
OdpowiedzUsuń