Wieki nie bawiłam się w ten sposób, z nostalgią wspominam czasy, gdy po raz pierwszy zrobiłam Rainbow Lips. Ha to rosnące w człowieku poczucie kreatywności- zupełnie bezpodstawne, bo nie odkryłam ameryki.
Dziś oglądacie moją ostatnią zabawę z kolorem na ustach. Tak jestem wiecznie zafascynowana pracami Karli Powell i chyba nigdy nie przestanę wzdychać na widok jej idealnych ust w niestandardowych odsłonach.
Użyłam:
NYX Jumbo Stick MILK
Sleek Acid
Makeup Revolution Lipgloss
Ozdoby do paznokci
Zawsze mam trudności z wykrzesaniem z siebie słowa gdy pokazuję swoje eksperymenty, nie lubię wdawać się w szczegóły ani udawać, że inspirowałam się nie wiadomo czym. Po prostu usiadłam sobie z nudy i samo wyszło.
Wszystko co robię powstaje w sposób spontaniczny. Dlatego też nie biorę udziału w konkursach makijażowych w których ściśle określa się to co mam w danym momencie pokazać i zrobić. Właśnie gdy narzuca mi się tematykę dostaję absolutnej blokady. Zwłaszcza jeśli mam zrobić coś w zaciszu domowym na sobie z nieprzymuszonej woli.
Dlatego też daruję sobie filozoficzne rozważania nad symbolikom metalicznych kryształków zatopionych w soczystych kolorach.
Zwyczajnie w świecie, są rzeczy do oglądania i są rzeczy do opisywania. Tym razem waszym zadaniem jest wglapić się w monitor i napisać w komentarzu kilka słów.
Mmm śliczności <3 Jak owoc tropikalny ^^
OdpowiedzUsuńz gwoździami
Usuńummm....tez uwielbiam Karle <3
OdpowiedzUsuńa ustka wyszly ci swietnie.... (nie bede ich opisywac, bo jeszcze je ogladam ;)) zajebiste sa!!!
Dzięki kochanie
UsuńNo Karla jest boska
Klau, nie wiem, kim jest Karla, a o sztuce zdobienia ust usłyszałam może drugi raz w życiu - ale wystarczyło, bym zaliczyła całkiem niezły opad szczęki na widok Twojej pracy. Zachwyciłaś mnie, pomysłem, kolorami, wykonaniem.
OdpowiedzUsuńI proszę, zachwycaj więcej ;)
Oj dziękuję :* Nawet nie wiesz jak mi miło
UsuńNaprawdę świetnie wygląda Twoja stylizacja ust :) Nie mogę się aż napatrzeć na tą tęczę oraz te świecidełka :) Cudo!
OdpowiedzUsuńwow cudo :)
OdpowiedzUsuńnie ma co, jest pięknie!
OdpowiedzUsuńpięknie Ci to wyszło :) Sama po sobie wiem, że spontaniczne próby, stworzenia z niczego coś, zawsze wychodzą najlepiej :)
OdpowiedzUsuńTakie Egzotyczne! Zachwycające, mi się podobają bardzo!
OdpowiedzUsuńP.S. Musisz częściej się nudzić ;)
Świetne usta!
OdpowiedzUsuńPrzyklejałaś czymś kryształki czy po prostu je nakładałaś na błyszczyk?
na błyszczyku trzymały się tyle o ile w trakcie robienia zdjęć zaczęły migrować bo były przyklejone kierunkowo aby nadać efekt lepszy ale cóż
UsuńPięknie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDołączam do grona obserwatorów :)
Trochę futurystycznie, trochę egzotycznie :) super, bardzo mi się podoba. Czy kryształki były bardzo niewygodne np podczas uśmiechu lub mówienia?
OdpowiedzUsuńw trakcie robienia zdjęć zaczęły migrować po ustach i ogólnie lekki dyskomfort bo w końcu nikt nie przywykł by coś takiego na ustach nosić
Usuńheheh swietny oryginalny pomysl!
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda!
OdpowiedzUsuńGenialnie ci to wyszlo :)
OdpowiedzUsuńJej... Przepiękne. Gapię się w zdjęcia i przestać nie mogę. o.o
OdpowiedzUsuńJakie kuszące i lśniące <3 moje są tak liche, że nawte połowa tych cyrkonii nie zmieściła by sie na nich :D
OdpowiedzUsuńMega to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńkochana szkoda,że nie mieszkasz blisko,zrobiłabyś mi takie na Sylwestra:)))))) megaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńRewelacja:-)
OdpowiedzUsuń