Avon kuracja do włosów Advance Technique Smooth Silk

Każda z nas chce dla swoich włosów jak najlepiej, mimo to katujemy je suszarką, prostownicą czy lokówką. Nakładamy tony lakierów, pianek czy żeli aby wyglądać oszałamiająco. Dziś przedstawię Wam zestaw do pielęgnacji włosów trudnych do ujarzmienia, czyli takich jak moje. A przecież już bardzo dobrze wiecie jakie są moje włosy, wiecznie puszące się, falowane bo nie można nazwać ich kręconymi i ciężkie w opanowaniu. A więc zapraszam Was na post z produktami Avon Advance Techniques Smooth Silk i moje ujarzmianie.

W skład zestawu wchodzi szampon, odżywka do spłukiwania i serum bez spłukiwania. Trójca która ma sprawić, że moje włosy będą gładkie jak jedwab. Na początek szampon.

Szampon „Gładkość jedwabiu”

Technologicznie zaawansowana formuła z proteinami jedwabiu sprawia, że włosy są odżywione, miękkie i łatwe do ułożenia przez 24 godziny. Jak działa: Proteiny jedwabiu są znane ze swoich właściwości regenerujących. Pomagają utrzymać optymalny poziom nawilżenia włosów, dodając im elastyczności, miękkości i jedwabistego blasku. Jak używać: Namocz włosy, płucząc je wodą o średniej temperaturze przez około minutę. Wmasuj szampon we włosy opuszkami palców. Dla najlepszych rezultatów stosuj wszystkie produkty z linii „Gładkość jedwabiu”.

Pojemność: 250 ml

Cena: ok. 8 zł

Szampon zamknięty w plastikową wygodną butelkę, w której znajdziemy kremową gęstą ciecz o zapachu takim jak wszystkie szampony drogeryjne - ciężko stwierdzić jaki to zapach. Produkt dobrze się pieni i jest bardzo wydajny. Już podczas mycia nasze włosy stają się bardzo miękkie. Niestety strasznie się plączą i bez odżywki nie ma mowy o rozczesywaniu. Ładnie myje włosy, poradzi sobie równie dobrze z olejami. Jeśli chodzi o utrzymanie świeżości włosów przetłuszczonych, to świeżość u mnie trwa dwa dni, na trzeci dzień już nie nadają się do wyjścia na dwór. Był szampon, to czas na odżywkę.

Odżywka „Gładkość jedwabiu”

Technologicznie zaawansowana formuła z proteinami jedwabiu sprawia, że włosy są odżywione, miękkie i łatwe do ułożenia przez 24 godziny. Jak działa: Proteiny jedwabiu są znane ze swoich właściwości regenerujących. Pomagają utrzymać optymalny poziom nawilżenia włosów, dodając im elastyczności, miękkości i jedwabistego blasku. Jak używać: Nałóż na włosy umyte szamponem „Gładkość jedwabiu” i pozostaw na 5 minut. Przepłucz dokładnie ciepłą wodą. Dla najlepszych rezultatów stosuj wszystkie produkty z linii „Gładkość jedwabiu”.

Pojemność: 250 ml

Cena: ok.8 zł

Odżywka w identycznym opakowaniu jak szampon, o bardzo lekkiej konsystencji nieobciążającej włosów. Moje dość porowate włosiska bardzo szybko chłoną takie odżywki, a jeśli zawierają w sobie proteiny to odpłacają się lśniącym wyglądem. Trzymamy produkt na włosach 5 minut, a później spłukujemy ciepłą wodą. Włosy po odżywce stają się miękkie, mniej się puszą i są rzeczywiście łatwiejsze w ujarzmieniu podczas układania.  No to czas na serum.

Kuracja „Gładkość jedwabiu”

Technologicznie zaawansowana formuła z proteinami jedwabiu sprawia, że włosy są odżywione, miękkie i łatwe do ułożenia przez 24 godziny. 

Jak działa: 

• sprawia, że włosy są kusząco miękkie i lśniące

• pomaga je wzmacniać i nawilżać 

• zapobiega elektryzowaniu i puszeniu się fryzury 

Sposób użycia: Stosuj na mokre, wilgotne lub suche włosy. Ilość dostosuj do długości i struktury włosów. Nie spłukuj, układaj jak zwykle.

Pojemność: 30 ml

Cena: ok.10 zł

Serum zamknięte w szklane opakowanie z wygodnym dozownikiem. Wystarczy tylko jedna kropla na końce włosów, aby włosy stały się miękkie i gładkie, a przy tym nie były obciążone zbyt dużą ilością produktów. Należy uważać z ilością i lepiej nie nakładać go od nasady aby uniknąć zbyt szybkiego przetłuszczenia.

Cała seria jest bardzo przyjemna i jestem nią troszeczkę zszokowana, ponieważ miałam już niejeden szampon z Avonu i zawsze mi wszystko w nich nie pasowało. Jedynie seria z olejem arganowym i te produkty przypadły mi naprawdę do gustu, ale trzeba z nimi uważać bo zbyt duża ilość może obciążyć włosy i przetłuścić dość mocno.

A.

A na zakończenie małe pytanie Co zamówić? Bo zdecydowanie za dużo ciuchów wpadło mi w oko. I nie chcę zbankrutować.

Dostępne na KLIK