sobota, 2 listopada 2013

IsaDora- Akcent na usta


Dziś czas na uchylenie rąbka tajemnicy. Kocham, ubóstwiam i wielbię wszelkiego rodzaju produkty do ust. Szminki, błyszczyki, tinty, kredki. Chcesz rozpieścić Klau spraw jej szminkę. 
Dziś pora pokazać i opowiedzieć wam jak to jest z dwoma artefaktami od IsaDora.
Dwa produkty i zupełnie inne wykończenie. Pogadamy o jakości, sposobie użycia, trwałości i moich wrażeniach. 




IsaDora Twost-Up Glossy Sticknr nr09 Cherry Pie

Nawilżająca pomadka - błyszczyk w sztyfcie.
Miękka, kremowa konsystencja, która idealnie rozpływa się na ustach, pozwoli na zatrzymanie wilgoci na długi czas, dzięki czemu usta staną się nieprawdopodobnie świeże, pełne blasku i koloru.
Dodatkowo działanie aktywnych wypełniaczy peptydu kolagenowego i pre-kwasu hialuronowego działa ujędrniające  dzięki czemu usta wyglądają pełniej i bardziej płynnie.
Wykręcany sztyft ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu.
Dostępna w 8 soczystych odcieniach.
Nieperfumowana. Testowana klinicznie.

Cena: 55zł / 2,7g

Co lubię w Isadorowych produktach do ust? Konsystencję i zapach. Kosmetyki tej marki są pod tym względem dopracowane w takim stopniu, że uzależniają. Kredka pachnie jakby wanilią, jakby vibowitem, trudno powiedzieć co to.

Konsystencją przypomina dość twardy sztyft ochronny, aby nadać ustom zdecydowanego koloru musimy troszkę się namachać. Wykończenie pół transparentne, Wymaga dopracowania kredką do ust o podobnym kolorze by wyraźniej zarysować granice ust i nadać im odpowiedni kształt. To zabieg konieczny w przypadku osób o nieregularnie zdefiniowanych ustach.
Doskonale nawilża, nadając ustom jedwabistą miękkość.

Niestety szybko się wyciera, zwłaszcza przy posiłkach- Nie wymagała bym jednak trwałości od produktu z pogranicza sztyftu do ust i transparentnej nawilżającej szminki.

Jak dla mnie to szykowny zamiennik dla klasycznej szminki ochronnej z bonusem w postaci koloru. Gadżet bez którego da się żyć, jednak fajnie go mieć, z racji przyjemnej otulającej usta konsystencji i zapachu.

IsaDora, Color Chock glossy lip satin, Twist up glossy stick, pomadka w kredce, błyszczyk do ust, makijaż, makeup



IsaDora, Color Chock glossy lip satin, Twist up glossy stick, pomadka w kredce, błyszczyk do ust, makijaż, makeup

IsaDora Color Chock Glosy Lip Satin nr56 Vintage Wine

To już zupełnie inna bajka. Błyszczyk o bogatej pigmentacji przypominający nieco lip tinta o słabszych właściwościach w dziedzinie farbowania ust. Piękny winny odcień na ustach to jak dla mnie idealne zaakcentowanie ust jesienią i zimą. Doskonale komponuje się z bladą skórą.

W tym przypadku zapach to tez dość ciekawa kombinacja. Likier jajeczny to pierwsze skojarzenie- ten zapach można uwielbiać lub go nie-znosić.
Nie przypomina swoją konsystencją klasycznego błyszczyka, nie jest ani tłusty ani gęsty. Trudno powiedzieć z czym powiązać.

Pigmentacja- właściwości barwiące usta są rzeczywiście imponujące. Kosmetyk przylegający do aplikatora tuż po wyciągnięciu z opakowania wystarcza mi na pokrycie całych ust, bez konieczności dokładania. Jak dla mnie to ogromny plus gabaryty moich ust to powód szybkiego zużywania się błyszczyków i szminek. Cóż uroki życia.

Ma niestety wady. Zbiera się w załamaniach na ustach tworząc nieco dziwny efekt. Usta pokryte moim winnym odcieniem w takim przypadku wyglądają jak pokryte krwią. krzepnącą w załamaniach. I niestety podkreśla suche skórki.

Trwałość iście błyszczykowa, szybko się zjada.

Ciekawią mnie inne opcje kolorystyczne. Produkt kosztuje mniej więcej 40 zł, a w opakowaniu znajdziemy zaledwie 4 ml błyszczyku. Dzięki dużej wydajności jestem skłonna mu to wybaczyć.

IsaDora, Color Chock glossy lip satin, Twist up glossy stick, pomadka w kredce, błyszczyk do ust, makijaż, makeup

Bardzo pozytywne wrażenia, z resztą jak zawsze w przypadku kontaktu z IsaDorą. Już wkrótce na blogu opowiem wam o podkładnie. Niestety kolorystycznie do siebie nie pasujemy- ale poświęciłam się dla dobra sprawy i spędziłam z nim kilka dni. Opowiem co wiem a wy same ocenicie czy warto.


Pozdrawiam Klau

26 komentarzy:

  1. Wow. Ta czerwień naprawdę przyciąga uwagę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesienno zimowy kolorek zdecydowanie bardzo elegancko wygląda.

      Usuń
  2. Wow mocne kolory, dla mnie zbyt odważne.

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze efekt jest świetny ! ;o

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę kredkę z Isa Dory i uważam, że jest rewelacyjna. Używam jej na zmianę z bardzo podobnym produktem marki Astor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zapach jest tak miły że chciało by się ją zjeść

      Usuń
  5. Masz piękne usta , te kolory przyciągają wzrok :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny błyszczyk szkoda tylko, że tak szybko się zjada;/

    OdpowiedzUsuń
  7. O rany! Ta czerwień błyszczyku jest niesamowita!!O.O Szkoda, że wchodzi w załamania :/ Jednak kolor i połysk, mniam! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, cóż za odważne kolory. Cherry Pie wygląda bosko!

    OdpowiedzUsuń
  9. Lip staina to bym przytuliła <3 za kolor ofkors ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. przy takim kolorze trzeba naprawde umiec dobrze pomalowac usta.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow na ustach dopiero robią wrażenie. Aż napatrzeć się nie mogę na Vintage Wine:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa jestem jakby się spisał na kredce lub szmince ten iście czerwony błyszczyk! :D Kolor obłędny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chcesz to jutro sprawdzę i na fanpage pokażę

      Usuń
  13. błyszczyk ma niesamowity kolor :) Mimo tego wole delikatniejsze efekty i ten w kredce bardziej mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mówią, że ja mam ładne usta... Twoje to dopiero są cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  15. o rany ta czerwien mnie powalila!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zainteresowanie naszym blogiem.
Każdy komentarz jest dla nas niezmiernie ważny
i napędzający do dalszego prowadzenia bloga.
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie.
Klaudia i Aga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...