Witajcie!
Jak to zwykle bywa, u Nas nigdy nie obejdzie się bez zakupowych postów. Ostatnimi czasy lekko zaszalałam i wychodzi na to, że czerwiec będzie miesiącem gdy zaciskam pasa i nie kupuję kosmetyków (żadnych prócz pasty do zębów, bo się właśnie kończy). Chcę dziś pokazać Wam co udało mi się wyrwać na wyprzedaży i nie tylko.
Jako pierwsze, łupy z wyprzedaży w Rossmanie która trwała do 29 maja na wszystkie kosmetyki kolorowe i pielęgnację twarzy -40%. Szał zakupów ogarnął wszystkie blogerki, co było widać na Waszych blogach. Ja strasznie broniłam się przed tą lawiną zakupów, ale niestety nie wytrzymałam. Nie kupiłam nic do twarzy, ponieważ mam pod dostatkiem pielęgnacji, natomiast moje pazurki dostały kilka niespodzianek. Na zdjęciu powyżej łupy z Rossmana, czyli od lewej Blogerski Wibo Gel Like, Biały lakier do Frencza od Astora, oraz uzupełnienie frencza - różowo mleczny lakier Rimmel Salon Pro. No i coś zupełnie nielakierowego, czyli jednorazowa maszynka do golenia Gillette Simply Venus 3.
Kolejne kroki po Rossmanie poczyniłam do Douglasa w poszukiwaniu mojego idealnego podkładu, ponieważ Estee Lauder DW Light schowałam głęboko do kosmetyczki aby poczekał na chłodne dni.
I tak oto Lancome Silky Matt znów pojawił się w moich zbiorach - oczywiście w kolorze 01 Beige Albatre bo 02 już nigdzie nie ma. Aaaaaa... zapomniałam Wam powiedzieć, mój kochany Lancome wycofują ze sprzedaży i niestety będę musiała za jakiś czas poszukać zamiennika, co mnie niebywale smuci. Dlaczego zawsze wycofują ze sprzedaży kosmetyki które cieszą się wielkim powodzeniem się pytam? I czemu buble zawsze zostają? Wracając do zakupów w Douglasie skusiłam się jeszcze na kredkę do oczu w cenie 10 zł w kolorze przydymionej śliwki. Swatche na pewno pojawią się niebawem. Kupiłam także jasno- różowy matowy cień z Artdeco numer 557. Swoją drogą nie wiedziałam że śliwkowa kreska na oku może tak wspaniale podkreślać moją niebieską tęczówkę oka :O.
A teraz czas na kolejną porcję lakierów. U góry wymiankowy Orly który udało mi się znaleźć na blogu Moniki http://blogmoniszona.blogspot.com/ Zaskoczyła mnie ponieważ miałam dostać tylko jeden lakier, a tutaj wielkie zaskoczenie i Wibo Chameleon trafił w moje łapki.
No i oczywiście nie mogło się obyć bez wejścia do Hebe. Boże czemu stworzyłeś ten sklep, przecież ja tam stracę cały majątek. W tejże diabelskiej drogerii jakiś czas temu trwała promocja na Essie. Kupujemy jeden a drugi wrzucamy do koszyka za złotówkę. Wybrałam dwa urocze kolory. Malinową czeerwień i niebieske cudeńko. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym choć jednym z lakierów od razu nie pomalowała paznokci. I takim sposobem na moich paznokciach zagościło Wibo i Essie w bardzo fajnym połączeniu. Zobaczcie same.
Pozdrawiam - Lakieromaniaczka Aga.
Świetny ten niebieski Essie ;) śliczny!!!!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak wygląda Orly na paznokciach.
Lakier z Orly wyjątkowo wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńładne połączenie essie i wibo <3
OdpowiedzUsuńpiekne te essiaki :)
OdpowiedzUsuńTen niebieski essie jest genialny :)
OdpowiedzUsuńświetne zdobycze, szczególnie Essiaki mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten biały lakier od Astora
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się to połączenie Wibo i Essie :)
OdpowiedzUsuńSame dobroci :)
OdpowiedzUsuńMonia ma dobre serce :)
OdpowiedzUsuńI wielgachną kolekcję lakierów :)
UsuńHebe to zło i błogosławieństwo w jednym :D.
OdpowiedzUsuńPodkład Lancome Teint Visionnaire mój ulubiony, przy mojej bardzo wrażliwej skórze spisuje się świetnie, dobrze kryje, doskonale nawilża i pięknie rozświetla :)
OdpowiedzUsuńFajne zestawy do pazurków, kredeczka też sympatycznie wygląda i cena super :)
OdpowiedzUsuńWibo i Essie śliczne :)
OdpowiedzUsuń