Ostatnimi czasy to bardzo modne. Kolorowe tusze promuje niemal każda marka kosmetyczna parająca się kolorówką. Kolorowe dolne rzęsy lub cieniowane rzęsy w szalonych kolorach.
Brzmi ciekawie, ale czy każda mascara kolorowa spełnia nasze oczekiwania i zabarwia je w dostatecznie widoczny sposób?
Dziś pogadamy o tuszach Super Shock Brights Mascara
Tak jestem zacofana dopiero teraz zapoznałam się z szczoteczkami mascar Super Shock.
Początkowo wydawała mi się niewygodna jednak przy styczności z tuszem czarnym- bo właśnie czarnej mascary używam na codzień.
Jednak w przypadku kolorowych mascar super szczoteczka która wygodnie i sprawnie rozczesuje rzęsy to chyba trochę za mało.
Liczy się formuła, pigmentacja oraz ta tajemnicza moc dzięki której po kilku muśnięciach mamy kolorowe rzęsy bez efektu sklejonej grudki.
W tym przypadku bajki nie było.
Jednokrotna aplikacja nie ujawniła żadnego zabarwienia.
No dobra minimalne ale niedostatecznie widoczne.
Jeśli 3 do 4 warstw was satysfakcjonują to ok, jednak dla mnie to za duży wysiłek. a po tylu warstwach rzęsy nie wyglądały dobrze więc musiałam je dokładnie wyczesać.
Jak dla mnie za dużo wysiłku.
Nie jestem zadowolona z efektów, ani trwałości- bo w końcu czego spodziewać się po noszeniu na rzęsach takiej ilości warstw tuszu, prędzej, czy później musi się osypać.
Szczerze mówiąc nigdy nie miałam dobrego tuszu kolorowego- więc raczej pozostaje mi szukać lub zwyczajnie dać sobie spokój. Nie ma zachwytów.
Zawodów miłosnych też nie odnotowano- w końcu od początku nastawiałam się na taki rezultat.
Bardzo ładnie wyglądają kolorowe rzęsy do mnie przemówiła zieleń
OdpowiedzUsuńSzału ni ma... niestety... a czaiłam się na fioletowy tusz ale odpuszczę sobie zabawę z 3-4 warstwami...
OdpowiedzUsuńOn najmniej widoczny jest na rzęsach zieleń i niebieski jeszcze ale fiolet..
UsuńŚwietne na lato :)
OdpowiedzUsuńszkoda że tyle warstw trzeba nałożyć.. muszę znaleść inny kolorowy tusz.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, szkoda tylko, że są takie czasochłonne w nakładaniu...
OdpowiedzUsuńFajne, ale ja jednak wolę chyba kolorową kredkę a rzęsy zostawić w spokoju.
OdpowiedzUsuńja lubię niebieskie rzęsy :)
OdpowiedzUsuńOd zeszłego roku zakochana jestem w niebieskich rzęsach. Zastanawiałam się nad tym tuszem w kolorze śliwki. Ostatecznie się nie zdecydowałam i teraz żałuję ;/
OdpowiedzUsuńciekawie wyglądają takie kolorowe rzęsy.
OdpowiedzUsuńMam zielony :P
OdpowiedzUsuńCzeka na użycie :P
Nie wyglądają za fajnie :(
OdpowiedzUsuńmi osobiscie sie nie podobaja :)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
jak dla mnie - na rzesach tylko czern
OdpowiedzUsuńTusz kolorowy to ciezka sprawa by byl cudowny. Zazwyczaj daja tylko kolor niestety :)
OdpowiedzUsuńja wole tradycyjne czarne tusze :)
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnego kolorowego tuszu do rzęs nie miałam.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się kolorowe rzęsy. Zwłaszcza niebieskie :)
OdpowiedzUsuńSzału nie ma, ale fiolet całkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńz essence są super jedna warstwa i macie piękny kolor!
OdpowiedzUsuńMam fiolet i u mnie wgl się nie sprawdził. Praktycznie go nie widać :(
OdpowiedzUsuń