AA Nature Spa krem do rąk z borówką

Pielęgnacja rąk to podstawa codziennego rytmu dnia. Tak jak staram się używać dobrych kosmetyków do twarzy i ciała, tak i w przypadku rąk szukam czegoś w miarę naturalnego i dobrej jakości. Kosmetyki firmy AA nie należą jakoś do moich faworytów, ale seria Nature Spa o jakiegoś czasu mnie bardzo kusiła, przede wszystkim swoimi zapachami. Jakiś czas temu w moje ręce wpadł odżywczy krem do rąk z borówką z serii AA Sensitive Nature Spa. Jak sprawdził się na moich dłoniach?

AA Borówka Sensitive Nature Spa Odżywczy Krem Do Rąk:

zapewnia skórze dłoni zdrowy wygląd i witalność

organiczny ekstrakt z borówki dostarczy skórze porcję witamin, a beta-glukan doskonale ją zregeneruje i ochroni

zapewnia bezpieczeństwo dla skóry wrażliwej i skłonnej do alergii

unikatowa receptura kosmetyku, oparta jest na wyselekcjonowanych składnikach naturalnych, w tym certyfikowanych surowcach organicznych

bezpieczeństwo zostało potwierdzone wnikliwymi badaniami dermatologicznymi i alergologicznymi z udziałem osób z alergicznymi chorobami skóry

0% alergenów, konserwantów, syntetycznych barwników, alkoholu, olejów mineralnych i pochodnych ropy naftowej, silikonów, olejków eterycznych, glikolu propylenowego

posiada licencję Der Grune Punkt,a opakowanie zostało wykonane z ekologicznego papieru z certyfikatem FSC

Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Betaine, Parfum, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Octyldodecanol, Glyceryl Stearate Citrate, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil. Glyceryl Stearate, Coco-Caprylate/Caprate, Cucurbita Pepo Seed Extract, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Hexyldecanol, Hexyldecyl Laurate, Beta-Glucan, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Hippophae Rhamnoides Seed Oil, Citric Acid, Xanthan Gum, Tocopheryl Acetate.

Pojemność: 100 ml

Cena: ok 28 zł

Wiele firm na polskim rynku chwali się, że ich produkty są "naturalne". Niestety naturalne są tylko w swej nazwie, a patrząc na skład już takie nie są. I tak chyba jest w przypadku tej marki. Choć nie jestem chemikiem i nie analizuje składów kosmetyków, to już na pierwszy rzut oka widzę co się kroi w składzie tego kremu. No co może kryć się w kremie do rąk? Gliceryna, która udaje że nawilża po czym gdy umyjemy ręce, to nadal mamy je suche jak wiór. Ale broni się swym przepięknym zapachem borówki i lekką nietłustą konsystencją.  Szybko się wchłania i nie lepi się nic wokół. Cena jest dość wygórowana, ponieważ takie kremy możemy dostać za 6 zł w każdej drogerii, ale nie mają napisu Nature i są mniej znanej firmy niż AA. Ja osobiście używam bardzo często kremów z apteki za 4 zł które świetnie się sprawdzają ale nie mają tak pięknego zapachu i super ekstra wypasionego nadruku na opakowaniu. No cóż, szkoda że cena nie jest równa jakości. Miałam ochotę na peeling, ale jakoś nie uśmiecha mi się go kupować bo kosztuje 60 zł. Poczekam na opinię Klaudii bo ma go w swych zbiorach, a coś czuję że można by go porównać do tych z Farmony za 5 zł które również są ładnie opakowane i pachnące ale jakość jest denna.

Oj coś czuję, że poleci fala hejtu, ale co tam chcę się z Wami podzielić rzeczywistymi spostrzeżeniami, a nie ciągłym zachwalaniem wszystkiego.  Raz na jakiś czas trzeba pokazać produkt który nie zasługuje na chlubną opinię.

A.

Lively little zebra for any style you like: www.romwe.com/romwe-sexy-little-zebra-leggings-p-83911.html

My lovely fans, inner coupon for you: 10%offleggings 
Save another 10% for the leggings on 24th April.