Witajcie
Dziś na blogu o cudzie które ułatwia mi życie gdy na mojej twarzy wyskoczy przykra niespodzianka, czy też moje niewyspanie objawi się sińcami pod oczami. Zazwyczaj zwykłe korektory nie dają sobie z tym radę bądź zmazują się po godzinie, a podkłady w mojej kosmetyczce są mało kryjące, bo nie lubię zapychać mojej skóry. Właśnie w takie dni kiedy mamy niespodzianki na twarzy, niezastąpiony jest kamuflarz. Dziś o jednym z nich który jest sławiony na niejednej stronie czy blogu w sieci. W roli głównej Catrice Camouflage Cream.
Kilka słów od producenta:
Kremowy podkład korygujacy o wysokim stopniu krycia. Trwała
tekstura idealnie wtapia się w skórę ukrywając wszelkie niedoskonałości.
Maskuje popękane naczynka, drobne blizny, przebarwienia oraz plamki. testowany
dermatologicznie. 010 Ivory Cena: 13zł / 3g
Kamuflaż zamknięty jest w plastikowym pudełeczku o pojemności trzech gram. W środku gęsty kryjący krem o pudrowym, matowym wykończeniu. Gesty, treściwy i ciężki przy rozcieraniu. Wystarczy mała ilość aby pokryć nim niedoskonałości. Znajdziecie je w trzech odcieniach, ja swój kupiłam w odcieniu 001 Ivory i jest dla mnie troszkę za jasny, ale na zimę sprawdza się w sam raz. Nie jestem jakimś wielkim bladziochem, ale do mulatek nie należę, więc gdy moja skóra załapie troszkę słońca obkupię się w 002 która jest nieco ciemniejsza. Jak na razie na pochmurne dni i brak słońca 001 sprawdza się nieźle.
Produkt ładnie wtapia się w skórę ale bardzo szybko na niej zastyga, więc musimy się śpieszyć z jego nakładaniem. Nie podkreśla suchych skórek, nie waży się w załamaniach nawet pod oczami, ale musimy uważać z ilością, bo możemy zrobić sobie kuku i wyglądać jakby nałożono nam na twarz kilo tynku malarskiego. Produkt jest bardzo wydajny, a cena kosmicznie śmieszna. Jak dla mnie to strzał w dziesiątkę. Produkt który ratuje mnie gdy moja buzia jest kapryśna. Gdy nie ma na niej niespodzianeodny uwak, wystarcza mi zwykły korektor aby ukryć małe przebarwienia, a czasem nawet bez niego się obejdę. Jest niezastąpiony na zaczerwienienia i popękane naczynka. Świetnie współgra podkładem,m płynnym i tym mineralnym. Utrzymuje się cały dzień na twarzy, a jeśli coś się zetrze to jest to stopniowe bez jakichkolwiek plam.
Produkt godny uwagi, szczerze polecam.
A.
Znam, mam i używam...Niezastąpiony w kosmetyczce nie raz ratuje :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie rzucił mi się w oczy w sklepach. Gdzie można go dostać? :)
OdpowiedzUsuńnatura i hebe
UsuńAktualnie mam kamuflaż z Alverde, słyszałam, że dostępnym w Polsce odpowiednikiem jest właśnie Catrice :)
OdpowiedzUsuńMam go, uwielbiam i stosuję non stop - mega wydajny!! Mam ten korektor w nr 030 :)))
OdpowiedzUsuńMam go i bardzo lubię :))
OdpowiedzUsuńI ja także mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa wlasnie szukalam korektora, ktory zakryje moje cienie pod oczami, bo sa strasze. I wlasnie ten znalazlam jakis czas temu i od tamtego czasu nie rozstajemy sie :D Swietny jest :)
OdpowiedzUsuńJa nie używała bym kamuflażu pod oczy to zbyt ciężka konsystencja dla delikatnej skóry w tych okolicach
UsuńKlau
Ja używam i nic się nie dzieje :)
UsuńAga :P
Aga przypomnę ci to za 10 lat :>
UsuńPaulinaShow
ok :P
UsuńTyle dobrych rzeczy o nim czytałam, że chyba w końcu muszę go kupić :D
OdpowiedzUsuńKryje dobrze, ale przy regularnym stosowaniu mnie zapchał.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście świetnie kryje i ładnie wygląda. już dużo o nim słyszałam i na pewno jest na mojej liście jak mi skończy się obecny korektor :)
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
OdpowiedzUsuńi ja mam ;-) tylko kolor 02
OdpowiedzUsuńMuszę go w końcu dorwać, może dla mnie ten odcień na upartego na lato się nada ;)
OdpowiedzUsuńniestety poza moim zasięgiem :(
OdpowiedzUsuńwow!
OdpowiedzUsuńdaje niesamowity efekt, super :)
Mój ukochany korektor!
OdpowiedzUsuńcena rewelacyjna ;) chyba trzeba sobie zakupić ;)
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńjak tylko ukończę swoje korektory to go kupuję <3
OdpowiedzUsuńvery nice!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCiągle koło niego przechodzę i jakoś nigdy nie wylądował w koszyku. Czas to zmienić :D
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten korektor, jest naprawdę niezastąpiony. Pomimo dość ciężkiej konsystencji, w nagłych wypadkach używam go też pod oczy, bo ma rewelacyjne krycie i nie wchodzi w zmarszczki (oczywiście ładnie porozcierany).
OdpowiedzUsuńbosz muszę go w końcu kupić ale zapominam! Przypominaj mi noo ;D heh recka jak zawsze świetna :*
OdpowiedzUsuń>nienawidzę G+<
PaulinaShow
daje ładne krycie ale w okolicach płatków noska troszkę źle wygląda i to zauważyłam nie tylko u mnie a również na modelkach :) ale jak za tą cenę to i tak świetny jest :)
OdpowiedzUsuńniestety dla mnie nawet ten najjaśniejszy jest za ciemny ;( pzrez to nie moge nic znalezc
OdpowiedzUsuńjest rewelacyjny:) wszystkie inne splywaly,po 2godz nie bylo po nich sladu a tu taka mila niespodzianka- nawet punktowo przypudrowany 3ma sie bez zarzutu. moj must have,zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńmam 030.stosunek cena:jakosc wypada na 6;)
moccata
Mój kosmetyk numer 1! Rozwodzę na blogu nad jego doskonałością. Zdecydowanie najlepszy korektor jaki do tej pory miałam! :)
OdpowiedzUsuńAbsolutny hit, który KOCHAM <3 Nie wyobrażam sobie życia bez niego! Ja stosuję go bardzo chętnie pod oczy + Eveline Art Scenic.
OdpowiedzUsuńTak długo szukałam czegoś co pomogłoby mi zakryć moje okropne wory pod oczami.. I chyba znalazłam ! Muszę koniecznie wypróbować. :)
OdpowiedzUsuń