Pędzlem malowane- Makeup Geek

 Tak dręczę was ponownie MUGiem,  więc dziś odstawimy na bok eyelinery, pigmenty i cienie.. Jak wiecie bez dobrego pędzla ani rusz. Tym razem już na wstępie  nastawiam was na sporo zachwytu. To nie jest notka z cyklu WHY ME. To notka opowiadająca o kawałku dobroci.

13 pędzli będzie o czym gadać, więc podejrzewam, że zanim ta notka ujrzy światło dzienne troszkę się namęczę- ale dla was warto. Tym bardziej jeśli to o czym dziś będę pisać jest godne waszej uwagi.

Pędzle do powiek

Zacznijmy od pędzli zadedykowanych powiekom. 

Mam 9 pędzli przeznaczonych do wykonania makijażu oka. Każdy z nich ma nieco inne przeznaczenie i walory użytkowe. Różnią się  też struktura włosia.

Stiff Dome Brush

Idealny pędzel do rozcierania. Przez jego walory mam aż dwie sztuki tego modelu. Spora miotełka, i w sumie nie przypomina mi ani włosiem ani swoja budową żadnego z dotychczas posiadanych pędzli do rozcierania.

Poręczny estetycznie wykonany trzonek  i oprawa pędzla- te modele mam od dawna i póki co nie straciły ani jednego włoska.

Lakierowany trzonek wymaga jednak odpowiednich zabiegów w trakcie mycia- zapomnij o wysokiej temperaturze wody niestety przy tak malowanych trzonkach możecie dorobić się pękającego lakieru- co udało mi się zdziałać z jednym z nich. Jednak to standard to samo dzieje się z pędzlami Maestro jeśli przesadzimy z temperaturą w trakcie mycia.

Zwykła nieuwaga może zniszczyć nasz pędzel.

Crease brush

Nieco sztywniejszy i szpiczasty, bardziej zwarty, dzięki czemu wygodniej i łatwiej zarysujecie precyzyjną linię w załamaniu. Często używam go do rozcierania ruchomej powieki. Świetny pędzelek. CutCrease to żaden problem jeśli użyjemy go w załamaniu powieki.

Eye Blender Brush

Płaski skośny pędzelek. Taka budowa ułatwia rozcieranie powieki ruchomej jednak też świetnie nadaje się do aplikacji cieni. Delikatny umiarkowanie puchaty. To syntetyk nie ma żadnego związku z naturalnym włosiem jednak jego struktura jest na tyle przyjemna, że trochę zajęło mi rozwikłanie tajemnicy jego włosia. 

Bent Liner Brush

Zagięty i hiper precyzyjny pędzelek do eyelinera. Tego typu pędzelek trzeba lubić ja osobiście wolę skośne jakoś wygodniej malować mi kreskę. Jednak przy wariacjach typu malowanie wzorów na powiekach sprawdza się doskonale.

Przy czyszczeniu pędzla trzeba zachować ostrożność i robić to delikatnie- nie chcemy w końcu by nasz pędzelek zamienił się w małą miotełkę. Ja czyszczę pędzle do eyelinera płynem dwufazowym. Delikatnie pocierając włosiem o wacik.

Small Crease Brush

Jeśli szukasz pędzelka do precyzyjnej aplikacji i rozcierania w załamaniu to masz tu idealną ostro zakończoną kulkę. Używam jej często do rozcierania dolnej powieki. Miękka i puchata zabaweczka idealna do operowania w załamaniu. 

Smokey Eye Brush

Klasyczna kulka dość spora. Jednak z pewnością nie przypomina kulki z essence- nie ta liga kochanie. Ten pędzel jest mięciutki i idealnie rozciera się nim kredkę lub eyeliner tworząc bazę pod smokey eye.

Tez sprawdza się jako rozcieracz dolnej powieki, lecz poprzednio opisany pędzel jest mimo wszystko leprzy w tym zadaniu.

Pencil Brush

Tym pędzelkiem rozetrzesz kreskę. Malutka kulka o zwartym umiarkowanie miękkim włosiu radzi sobie z tłustawą konsystencją kredek i eyelinerów w żelu.

Może  nie jest moim ulubieńcem z całego setu pędzli jaki posiadam jednak spełnia swoje zadanie w 100%.

Pędzle do twarzy

Pięć pędzli o różnym zastosowaniu. 

Angled Stippling Brush

Skośnie ścięty flattop. Na upartego naniesiesz nim podkład płynny ja jednak używam go do aplikacji bronzera. Mięciutki syntetyk o zwartym lecz elastycznym włosiu. Coś wspaniałego, aplikacja bronzera to czysta przyjemność tak samo dobrze aplikuje jak go rozciera. Ideał jeśli chodzi o to zadanie.

Angled Contour Brush

Akurat tego gagatka nie za bardzo lubię jest bardzo mały. Z jednej strony nada się do aplikacji precyzyjnej jednak przy mocno napigmentowanym różu i zwartej strukturze włosia możemy raczej liczyć na kuku.

Tym pędzlem nie naniesiesz go jak mgiełkę.

Myślę, że wymaga jakiś wyjątkowych umiejętności których nie posiadam.  To chyba jedyny pędzel którego radzę omijać.

Rounded Blush Brush

Ten pędzel często widujecie w tutorialach Maxineczki. Asia tak samo jak ja znalazła dla niego to samo zastosowanie. Pędzel do aplikacji rozświetlacza. Jego rozmiary są idealne. Mała zaokrąglona miotełka idealnie pracuje na szczytach kości policzkowych. UBÓSTWIAM 

Fundation Stippling Brush

Fundation rutine bez tego pędzla to koszmar- chowajcie się pędzle do podkladu Maestro jesteście przy nim drucianą szczotką!

Mięciutki zwarty syntetyk do aplikacji płynnych konsystencji. Lubi sobie łyknąć- wchłania sporo podkładu. Jednak jego delikatne obchodzenie się ze skórą pozwala mu to wybaczyć.

W życiu nie zamienię go na inny pędzel do podkładu.

Face Buffer Brush

Jego trzonek jest nieco krótszy niż pozostałe pędzle Makeup Geek. Włosie zwarte i mięciutkie jak uszy Beagla!

Maluch ma dwa zastosowania w sumie nawet trzy.

Tym pędzlem naniesiesz puder, podkład mineralny i płynny. Tez pojawia się dość często u Maxineczki. Ja wgniatam nim puder w okolice wymagające zminimalizowania porów i aplikuję podkład mineralny. 

Co do jakości. Trzonki i oprawa wykonane z precyzją, dopracowane. Włosie idealnie dobrane do zastosowania pędzla. Mycie przebiega idealnie- jednak pamiętajcie by unikać wysokich temperatur.
Jak dla mnie pędzle idealne. Nie mam zastrzeżeń. Śmiało brać i katować do woli.

Wszystkie pędzle są dostępne w sklepie Makeup Geek. 

Po kliknięciu w poniższą ikonke znajdziecie się w sklepie!

Przedział cenowy od 6,99$ do 17,99 $. Z pewnością warto się w nie zaopatrzyć przy większych zakupach zza oceanu.
Oczekiwanie na przesyłkę trwa około 2 tygodni. A koszty wysyłki do polski to od 6 do 15 USD w zależności od wagi paczki. Przesyłki są rejestrowane więc możecie śledzić losy waszej paczki w trakcie oczekiwania na nowe nabytki.

A jak znam życie skosiłam was już eyelinerami i pigmentami tej marki. Więc po raz kolejny polecam.

Jednak jeśli nie czytałyście jeszcze notek o pozostałych produktach zapraszam do zapoznania się z notką o PIGMENTACH Sypkich [KLIK] oraz Eyelinerach [KLIK]

WYNIKI KONKURSU

W związku z brakiem wymagań tyczących się konkursu, w którym wybierałyście tuniko-sukienkę, którą  kupiła bym w przypływie weny zakupowej zwycięska osóbka zostanie poinformowana drogą mailową o konieczności podania adresu. No w końcu jakoś muszę przekazać te 3 błyszczyki, które skitrałam w swoich zbiorach.

A biorąc pod uwagę udział anonimowych zgłoszeń bez trudno określić tożsamość osoby biorącej udział.

Mam nadzieję, że dzisiejsza notka zaspokoiła waszą ciekawość na temat pędzli Makeup Geek. Cóż spędzilam przy niej sporo czasu i mam nadzieję, że podzielicie się ze mną waszymi odczuciami.

Pozdrawiam Klau