środa, 26 marca 2014

Hean Limited Edition nr 211 i nr 214

Hean, Hean 211, hean 214, manicure, confetti na paznokciach, karnawałowy manicure, limited edition Hean, maxineczka, alina rose, katosu, wizaz, oleskaa

Te dwa cudowne lakiery otrzymałam, a raczej wygrałam u Julii. Klaudia ukochała sobie cienie tej marki, ja natomiast chyba zacznę wielbić ich lakiery do paznokci. Uwielbiam kolorowe glittery w połączeniu z ciemnymi lakierami, ale biel w połączeniu z kolorowym confetti również mnie urzeka. Tak więc nie przedłużając, zapraszam na szybką notkę o limitce z Hean i efekcie jaki daje na paznokciach.
Hean, Hean 211, hean 214, manicure, confetti na paznokciach, karnawałowy manicure, limited edition Hean, maxineczka, alina rose, katosu, wizaz, oleskaa

W moje rączki wpadły dwa lakiery o numerze 211 - czarny, oraz 214 - kolorowy brokat mający w sobie pomarańcz, czerń, srebro, złoto i odcienie błękitu czyli jak ja to mówię confetti, bo z nim właśnie kojarzy mi się ten lakier. Oba zamknięte w prostokątne buteleczki, które z łatwością się otwiera i zamyka. Nie lubię kiedy prostokątne buteleczki po otwarciu, kiedy je zamykam nie wracają na swoje miejsce. Mam nadzieję, że wiecie o co mi cchodzi, takie moje małe zboczenie :D Tutaj nie mamy tego problemu, z czego jestem bardzo zadowolona. 

Hean, Hean 211, hean 214, manicure, confetti na paznokciach, karnawałowy manicure, limited edition Hean, maxineczka, alina rose, katosu, wizaz, oleskaa

Oba lakiery posiadają cienki precyzyjne pędzelki, takie właśnie odpowiadają mi najbardziej i najlepiej mi się nimi maluje paznokcie. Czarny zastyga bardzo szybko, ale jego pigmentacja pozostawia wiele do życzenia. Niestety musimy położyć trzy warstwy, aby uzyskać pożądany odcień.  Confetti pięknie się nakłada i wystarczy tylko jedna warstwa, do uzyskania  efektu jaki widać na zdjęciach. 

Hean, Hean 211, hean 214, manicure, confetti na paznokciach, karnawałowy manicure, limited edition Hean, maxineczka, alina rose, katosu, wizaz, oleskaa

Lakier trzymał mi się na paznokciach 5 dni, co dla mnie jest nie lada wyczynem. Zmywanie czarnucha to czysta przyjemność. Niestety z confetti nie jest już tak łatwą sprawą, trzeba się mocno namachać aby zedrzeć go z pazurów. Najprostszy sposób bardzo dobrze Wam znany, to nałożenie wacika nasączonego zmywaczem i przykrycie folią aluminiową, a później tylko szast prast i po brokacie.

Hean, Hean 211, hean 214, manicure, confetti na paznokciach, karnawałowy manicure, limited edition Hean, maxineczka, alina rose, katosu, wizaz, oleskaa

I jak to połączenie przypadło Wam do gustu? Chyba niedługo spróbuję połączyć confetti z białasem, co Wy na to? Kurde znów będę płakać przy zmywaniu, ale czego się nie robi dla pięknych nailsów?

Hean, Hean 211, hean 214, manicure, confetti na paznokciach, karnawałowy manicure, limited edition Hean, maxineczka, alina rose, katosu, wizaz, oleskaa

A.




14 komentarzy:

  1. nie jestem fanką czarnych paznokci ale z ozdobnymi drobinkami ładnie wyglądają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się niestety nie podoba efekt.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi się podoba! :) Dałabym tylko jeszcze jakiegoś lśniącego topa na wierch i gitara :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor czarny na paznokciach uwielbiam, ale nie podoba mi się to połączenie, a raczej kształt tych drobinek.

    OdpowiedzUsuń
  5. jeśli chodzi o zmywanie, to polecam metodę z folią:) a wygląda obłędnie, chętnie zobaczę ten topper na białym! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niedługo się pojawi z bielą :)

      Usuń
    2. https://www.facebook.com/KosmetyczneRemedium/photos/a.234677573312556.52320.232278060219174/543655995748044/?type=1&theater

      Usuń
  6. Szkoda że czerń nie jest zbyt mocna... ale mani piękne wyszło!

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ładnie się prezentują, nie miałam jeszcze nigdy lakierów z Hean :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny efekt - teraz mam "fazę" na takowe cudaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. słodko wygląda, ale nienawidzę zmywać takich lakierów, więc rzadko kiedy je używam : c

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zainteresowanie naszym blogiem.
Każdy komentarz jest dla nas niezmiernie ważny
i napędzający do dalszego prowadzenia bloga.
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie.
Klaudia i Aga

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...