Odstawiłam krem Nivea, smaczny, ale za bardzo tuczy. Tak mi zasmakował, że używałam go zamiast musztardy. Przytyłam i przypominam własnego Beagla. Dosyć tego od tej pory tuczę się ciastem z mikrofalówki bo nie dopinam już spodni.
Teraz to pewnie myślicie, że mi odbiło, bo na tym blogu przepisów nigdy nie było.
Otóż jakiś czas temu z ciekawości zeżarłam ciastko z papierka, pisałyście mi wtedy, że mogę zrobić znacznie lepsze sama w domu. Mój jamochłon pokonał nygusowatość. Siła parcia na słodkie żarełko to chyba jedna z najtrudniejsza do ujażmienia siła świata.
Nie była bym też sobą gdybym nie zmodyfikowała przepisu, a że wyszło smacznie postanowiłam na szybko go wam przekazać, póki o tym pamiętam.
Ciasto czekoladowe z bananami z mikrofali w 5 minut
Ogólnie przygotowanie tego smakołyku to moment samo szukanie produktów w kuchni zajmuje więcej czasu...
Zmodyfikowałam trochę klasyczny przepis
MURZYNEK:
- 5 łyżki mąki;
- 1 łyżeczki proszku do pieczenia;
- 5 łyżki cukru;
- 5 łyżki mleka;
- 5 łyżki oleju;
- 2 jajka;
- 3,5 łyżki kakao.
- pół białej czekolady
- połowa banana
Wykonanie:
Z racji, że jestem total nygusem całość kręciłam w blenderze. Na 1 ogień wrzuciłam sypkie i suche składniki do blendera z kawałkami czekolady by noże blendera zmieliły ją na proszek. Dodałam mleko olej i jajko i pomerdałam. Całość przelałam do keksówki SYLIKONOWEJ ( to ważne, bo jeśli pokusisz się o metalową foremkę wysadzisz ciasto w powietrze ) i na wierzch położyłam plasterki banana.
Ciasto piekłam 3,5 minuty - niestety nie mam pojęcia jakiej mocy jest moja mikrofalówka więc radzę przy pierwszym podejściu działać na czucie.
Możecie je piec w keksówce lub w sylikonowych foremkach do babeczek, a w środek wcisnąć kawałek banana.
A tak total serio to faktycznie zrobił się ze mnie pączek. Z jednej strony przybranie wagi jakoś średnio mnie przerażą. bo przez całe życie byłam patyczakiem, który słyszał na każdym kroku, że ma anoreksję. Zabawne, gdy słyszysz takie rzeczy zagryzając pączka batonem średnio co godzinę... Miałam pokazać wam moją nową bluzę i bransoletkę z www.tidestore.com a tu z brzucha zrobił się bęben. Robi się ze mnie mały prosiaczek... Kolejne testing chińskich zakupów za mną. One size to nie size dla każdego zapewniam jak widać na poniższych zdjęciach ja posiadaczka rozmiaru S z zadatkami na M wyglądam w one size z Chin jak mały klops.
Ale biżuteria już jest grzechu warta ta bransoletka jest wykonana z tak solidnego materiału że głowa mała, nie miałam jeszcze nigdy tak ciężkiej brancki. Na powyższym foto widzicie mój nowy zegarek z katalogu AVON oraz kóleczkowe bransoletki By Dziubeka.
Co do ogólnej jakości bluzy nie mam zastrzeżeń na dolnym zdjęciu macie widok po jakiś 12 praniach nic się z nią nie dzieje. Futrzak jak to futrzak wymaga szczotkowania ale to ryzyko wpisane w zakup.
Najsmutniejsze jest to, że lepiej wygląda na wieszaku niż na mnie :( Czemu ja robię się klusek no łaj. Ale jaka pańcia taki Bajglo..
Z nabytków przyszła do mnie kolejna przesyłka od Avon. Poza kosmetykami dostałam na gwiazdkę ekspres do kawy, dwie urocze filiżanki oraz zegarek który widziałyście na zdjęciach wyżej.
Czeka was sporo postów na temat tych kosmetyków o niektórych z nich mogę napisać już teraz bo mam kilka dość ciekawych wniosków do sprzedania moim kochanym poszukiwaczkom kosmetycznych skarbów.
Oraz uroczy gwiazdkowy upominek od drogerii Rossmann
Tyle smakołyków ahh kocham mieszanki orzechów z Rosa.
Moja tegoroczna gwiazdka przypominała raczej tornado kuchenne niż kosmetyczne. Jak wiecie od roku remontuję i urządzam, więc doszłam do wniosku, że najlepszym prezentem na chwilę obecną będą akcesoria kuchenne. Dlatego listy świątecznych giftów na blogu nie będzie.
To bluza jest miśkiem podszyta a nie Ty jesteś pączek :-)
OdpowiedzUsuńTakiej wersji murzynka nie znałam :-)
ona tylko podszyta na kapturku reszta to moj home made fatso
UsuńTa bluza wygląda 1000razy lepiej na Tobie niż, na wieszaku :) narobiłaś mi smaka kosmetycznego jak i kulinarnego :) ostatnio jestem muffinkowa - robiłam genialne bananowo -karmelowe na świeta i nawet nie bardzo spróbowałam bo wszyscy je zjedli :)
OdpowiedzUsuńz tego przepisu też na lajcie mufinki zrobisz ja dziś znów upiekłam umikrofalówkowałam to ciasto bo mam mieć gości
Usuńciesto wygląda pyyyysznie :)
OdpowiedzUsuńale pyszne ciasto, aż nabrałam ochoty na słodkości :)
OdpowiedzUsuń